Wielki pojedynek o Tadżykistan

Tadżykistan po raz pierwszy od rozpadu ZSRS dysponuje autentycznym geopolitycznym wyborem. Główny problem w tym, czy kraj zechce dokładnie przeanalizować wszystkie możliwości.

Wydawać by się mogło, że mały, nie posiadający dostępu do morza Tadżykistan nie ma szczególnego znaczenia strategicznego – piszą w artykule dla „The Washington Times” Ilan Berman, wiceprezydent American Foreign Policy Council oraz Tyler McKinley, redaktor Eurasia Security Watch.

„Ale w Tadżykistanie dojrzewa potencjalny geopolityczny pojedynek między USA i Rosją” – czytamy w artykule. W opinii autorów, od jego rezultatu uzależniony jest dostęp Zachodu do Azji Centralnej i polityczna przyszłość przynajmniej kilku krajów regionu.

Dla USA zainteresowanie Tadżykistanem uwarunkowane jest zwykłą koniecznością – tj. jego strategicznym położeniem na granicy z Afganistanem. Na dodatek, według autorów, Ameryka cały czas myśli o wypracowaniu bardziej szerokiego podejścia do Eurazji.

Amerykański kongresmen Dan Burton niedawno dało do zrozumienia, że USA mogą rozmieścić tam swoją bazę, która zastąpiłaby bazę w Kirgizji. „Oficjele z Tadżykistanu, w tym minister spraw zagranicznych kraju Zarifi, szybko oświadczyli, że nie prowadzą z Waszyngtonem rozmów na ten temat” – zaznaczają autorzy. Ale w ich opinii takie negocjacje mogą szybko się rozpocząć.

Jeśli chodzi o Rosję, to ta po prostu chce pozostać w Tadżykistanie – uważają autorzy. Baza wojskowa nr 201 rozmieszczona w tym kraju, ma według nich ogromne znaczenie dla pozycji Kremla w Azji Centralnej, na „pierwszej linii obrony przed wojującym islamizmem”.

Okres dzierżawy bazy kończy się w 2014 roku. Negocjacjom w sprawie przedłużenia towarzyszą według autorów wściekłe spory. Jeśli rosyjscy wojskowi pozostaną w Tadżykistanie jeszcze na 49 lat, to, według wyrażenia analityków, „wschodnia trajektoria Duszanbe będzie zagwarantowana na całą dającą się przewiedzieć przyszłość”.

W ostatnim czasie zdecydowane zainteresowanie Azją Centralną przejawiły też Indie, które modernizują swoją wojskową bazę w Tadżykistanie. Iran natomiast, posiadający z Tadżykistanem ścisłe kontakty, daje do zrozumienia, że woli widzieć w tym kraju rosyjskie, a nie amerykańskie bazy – uważają autorzy.

„Rządzący Tadżykistanem nie mogą nie rozumieć, że ich kraj po raz pierwszy od rozpadu ZSRS dysponuje autentycznym geopolitycznym wyborem. Główny problem w tym, czy kraj zechce dokładnie przeanalizować wszystkie możliwości” – kończą badacze.

„The Washington Times” , tłum. i oprac. KRESY.PL

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply