W Anglii znaleziono zwłoki biznesmena, kluczowego świadka w kilku sprawach, w które zamieszani byli rosyjscy urzędnicy i mafia.

Aleksandr Pierieplicznyj nie żyje. Jego zwłoki zostały znalezione wieczorem 10 listopada niedaleko jego rezydencji, w luksusowym i ściśle chronionym hrabstwie Surrey na południowych przedmieściach Londynu. Aleksandr Pierieplicznyj miał na sobie szorty i sportowe buty. Sekcja zwłok nie wyjaśniła okoliczności jego nagłej śmierci. W związku z tym Scotland Yard rozpoczął serię bardziej dogłębnych badań.

Nikt nie chce uwierzyć w naturalną śmierć tego bogatego wpływowego rosyjskiego biznesmena, który, jak się wydawało, cieszył się doskonałym zdrowiem. Pierieplicznyj był człowiekiem, który ujawnił wielki skandal. Trzy lata temu uzyskał azyl w Wielkiej Brytanii. Był głównym świadkiem szwajcarskiego wymiaru sprawiedliwości w toczącej się od 2007 roku gigantycznej aferze dotyczącej prania brudnych pieniędzy, w którą zamieszani są rosyjscy funkcjonariusze i urzędnicy. Łączna kwota pieniędzy zdefraudowanych z brytyjskiego funduszu inwestycyjnego Hermitage Investment mogła sięgnąć 230 milionów dolarów.

O oszustwo rosyjskie władze w 2008 roku oskarżyły i zatrzymały jednego z prawników funduszu, Siergieja Magnickiego. Według jego bliskich to czyste kłamstwo. Siergiej Magnicki nie będzie mógł się już jednak obronić przed zarzutami. W 2009 roku został znaleziony martwy w swojej celi. Padł ofiarą maltretowania i braku opieki medycznej, przyznał to nawet sam Kreml. „Sprawa Magnickiego” doprowadziła do ogromnego skandalu, skłaniając Stany Zjednoczone oraz część Unii Europejskiej do wprowadzenia sankcji wobec niektórych rosyjskich wysokich urzędników państwowych.

Oszustwo na wielką skalę

Pierieplicznyj był blisko powiązany ze sprawą. Wiedział wiele o ludziach, którzy zdają się być rzeczywistymi organizatorami tego oszustwa na wielką skalę, czyli o tzw. grupie Klujewa. Według brytyjskiej prasy ten mafijny gang, który ma w swych szeregach członków rosyjskiego skarbu państwa, magistratów i agentów FSB (służb specjalnych), może stać za jeszcze większą defraudacją, w której sprawa Magnickiego byłaby tylko jednym z epizodów. Oszustwa mogą sięgać nawet 800 milionów dolarów. Jedyną pewność stanowi fakt, że Pierieplicznyj jest czwartą osobą związaną z grupą Klujewa, która zmarła w sposób nagły.

Dla Williama Browdera, byłego pracodawcy Magnitskiego i szefa Hermitage Investment, Pierieplicznyj był jednym z kluczowych świadków. W 2010 roku przekazał Hermitage wiele dowodów. „Dał nam wiele”, mówi Browder. Cytowane przez The Independent anonimowe źródło jest bardziej precyzyjne: „Dostarczył listy firm fasadowych, numery kont w Credit Suisse, akty własności. Wszystko”.

To właśnie te dokumenty pozwoliły szwajcarskiemu wymiarowi sprawiedliwości rozpocząć śledztwo, zamrozić aktywa członków grupy Klujewa oraz upublicznić ogromną sieć nielegalnych inwestycji w nieruchomości w Dubaju czy Czarnogórze prowadzonych za pośrednictwem banków i spółek ze Szwajcarii, Cypru i Anglii.

Zagadkowa śmierć Pierieplicznego wydaje się więc celowa, podobnie jak wcześniejsze zgony innych rosyjskich świadków. W 2006 roku zmarł Aleksandr Litwinienko. Wypił herbatę zatrutą polonem 210. W kwietniu w dzielnicy biznesowej Canary Wharf zabity został rosyjski bankier. Niepokój ogarnął zamożną społeczność rosyjską w Londynie. Zaniepokojone są również brytyjskie władze, obawiając się, że ich kraj stanie się ulubioną sceną porachunków mafijnych byłego radzieckiego imperium.

Tanguy Berthemet

„Le Figaro”

Tłumaczenie: Alicja Waloszczyk

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply