“Rosja nie ma planu wyjścia z kryzysu syryjskiego. Putin jest coraz bardziej ściśnięty w imadle sprzecznych celów. Staje się w jakimś stopniu zakładnikiem sytuacji. I nie będzie w stanie wyjść z tego dramatu z wysoko podniesioną głową” – mówi francuska badaczka Marie Mendras w wywiadzie dla “Liberation”.

Marie Mendras, politolog francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych (CNRS) w wywiadzie dla „Liberation” analizuje stanowisko Rosji w sprawie Syrii.

„Stanowisko Rosji jest przede wszystkim konsekwencją i dziedzictwem zimnej wojny. Związki między Moskwą i Damaszkiem zacieśniły się wówczas, gdy Hafiz Asad, ojciec Baszara, doszedł do władzy w 1970 roku” – zaznacza badaczka. Według Mendras dla Rosji Syria jest przede wszystkim partnerem handlowym. Rosyjskie kompanie dużo zainwestowały w Syrii w ostatnich latach. Rosja chce chronić swoje biznesowe interesy. Dla krajów zachodnich, które podkreślają nienormalność sytuacji takie stanowisko jest jednak nie do przyjęcia.

Do tego dochodzą różnice w ocenie sytuacji. „W oczach krajów zachodnich głównym odpowiedzialnym za konflikt jest Baszar Asad. Dla Rosji i Chin odpowiedzialność rozkłada się równo między Baszara a powstańców” – zaznacza Mendras.

Rosja prowadzi wojnę informacyjną, czyli zajmuje się dezinformacją, przekonuje dalej badaczka. „Rosja traci na znaczeniu w stosunkach międzynarodowych i wie, że nie odzyska już dla siebie statusu supermocarstwa, którym był ZSRS. Próbuje zatem wziąć rewanż. Najważniejsze jest dla niej, aby niczego nie oddać krajom zachodnim, nie iść na żadne ustępstwa, zwłaszcza wobec USA” – mówi Mendras. Jej zdaniem Syria ma dla Rosji większe znaczenie niż Libia czy Egipt. Jest jednym z niewielu obszarów (obok Iranu), w których Rosja zachowała wpływy na Bliskim Wschodzie. „Stanowisko Putina polega na tym, że utrzymuje on, że państwo syryjskie pozostaje suwerenne a reżim zachował legitymację, co pozwala Putinowi usprawiedliwiać odmowę innym państwom prawa do interwencji” – podkreśla Mendras.

Putin obawia się też wzrostu islamizmu. Uważa, że świeccy dyktatorzy mogą służyć jako zasłona od islamizmu i gwarancja status quo, który jednak jest bardziej pożądany niż zmiany. Mendas zuważa też związek między sytuacją w Syrii a protestami w Rosji. „Przyznać, że wszechwładny przywódca państwa znajduje się w stanie zagrożenia – oznacza dla Putina tyle samo, co dać własnej opozycji politycznej w Rosji możliwość postawienia w wątpliwość swego własne istnienia” – mówi badaczka. „Rosyjskie społeczeństwo było skąpo informowane o wydarzeniach w Syrii. Tak samo jak o wydarzeniach w Iranie czy Libanie. Z powodu braku zainteresowania, jak również dlatego, że trudno jest otrzymać dostęp do informacji. W rosyjskim społeczeństwie obywatelskim są teraz inne ważne kwestie do rozstrzygnięcia” – zaznacza Mendras. „Rosja nie ma planu wyjścia z kryzysu. Putin jest coraz bardziej ściśnięty w imadle sprzecznych celów. Staje się w jakimś stopniu zakładnikiem sytuacji. I nie będzie w stanie wyjść z tego dramatu z wysoko podniesioną głową” – podsumowuje badaczka.

Tłum i oprac. KRESY.PL na podst. Inopressa.ru

[link=http://www.liberation.fr/monde/2012/07/18/en-syrie-les-russes-entretiennent-le-conflit_834079]

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply