Pussy Riot a interesy

Stany Zjednoczone słusznie potępiły skazanie Pussy Riot, ale też słusznie wywiera się presję na Kongres do wydania zgody na normalne stosunki handlowe z Moskwą.

Postkomunistyczna Rosja, pomimo tego, że nie opiera się w takim stopniu na ucisku swoich obywateli jak Związek Radziecki, wciąż daleka jest od modelu państwa respektującego prawa obywatelskie. Fakt ten uwidoczniły ostatnio szokujące, dwuletnie wyroki sądowe na trzech artystkach, które zaoferowały “punkowo-modlitewną” krytykę Prezydenta Rosji Władimira Putina w moskiewskiej katedrze.

Rząd Obamy słusznie potępia niewspółmierną do popełnionego czynu karę wymierzoną trzem członkiniom feministycznego zespołu Pussy Riot oraz nakłania władze Rosji do powtórnego przeanalizowania sprawy. Ale odpowiednio również popycha Kongres do zgody na stałe normalne stosunki handlowe z Rosją. Wraz z przyjęciem Rosji do Organizacji Światowego Handlu, stosunki takie znaczyłyby zwiększony eksport dla amerykańskich producentów i więcej stanowisk pracy.

Nie widzimy w tym żadnej sprzeczności. Skazanie Pussy Riot – oraz inne przykłady nietolerancji w Rosji, takie jak zakaz gejowskich parad w Moskwie – są niepokojące. Ale normalne stosunki handlowe nie powinny zależeć od tego czy partner handlowy naśladuje system polityczny Stanów Zjednoczonych. Nie znaczy to jednak, że Stany Zjednoczone nie zajmują się pogwałceniami praw człowieka w Rosji na inne sposoby.

Przeszkodą dla stałych normalnych stosunków handlowych z Rosją jest poprawka Jacksona-Vanika, uchwalona w 1974 w celu wywarcia presji na Związek Radziecki, by pozwolił on na emigrację Żydów do Izraela. Jaka by nie była mądrość Jacksona-Vanika w tamtym czasie, odnosiła się ona do problemu oraz adwersarza, których już nie ma. Komitety zarówno Izby Reprezentantów, jak i Senatu uznały tę rację, przyjmując uchylenie od poprawki.

Ale obie izby zmierzają w kierunku uchwalenia ustawy mającej wprowadzić sankcje na władze Rosji , a także, w przypadku ustawy Senatu, na rządy innych krajach , które pogwałcają prawa człowieka. Akt Reguły Prawnej Odpowiedzialności Siergieja Magnickiego nazwana jest imieniem rosyjskiego prawnika, który zginął w areszcie po tym jak oskarżył grupę urzędników o oszustwo związane ze zwrotem 230-milionowego podatku. Ustawa ta odmówiłaby wiz urzędnikom, którzy zamieszani są w pogwałcenia praw człowieka oraz zamroziłaby ich aktywa w Stanach Zjednoczonych – jak twierdzi rząd Obamy, akcje te podjął już on na własną rękę.

Skazanie Pussy Riot prawdopodobnie zwiększa poparcie Kongresu dla ustawy Magnickiego. Ale nie powinny stać na przeszkodzie do zgody na normalne stosunki z Rosją. Sekretarz stanu Hilary Rodham Clinton, dodaje „ Poprzez rozszerzenie tych relacji handlowych, możemy stworzyć nowe rynki dla naszych ludzi i wspierać polityczne i gospodarcze zmiany, których domagają się Rosjanie”. Polityka handlu i zaangażowania – kiedy trzeba wsparta krytyką – była sensownym rozwiązaniem w czasach Zimnej Wojny. I ciągle nim jest.

„Los Angeles Times”/ tłum. Bogna Ryłko

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply