Pancerne asy

Po załamaniu się pierwszej linii obrony prędkość natarcia uniemożliwiła nieprzyjacielowi uformowanie drugiej i trzeciej linii oporu. Ruch był kluczem do sukcesu sił pancernych i nie ustawał on po przebiciu się ich przez linię frontu nieprzyjaciela.

Nakładem Instytutu Wydawniczego „Erica” ukazał się pierwszy tom pracy Franza Kurowskiego zatytułowanej „Pancerne Asy. Ich powołaniem była walka”. Z opublikowania tej pozycji będą zadowoleni nie tylko miłośnicy broni pancernej, ale przede wszystkim historycy wojskowości. Książka Franza Kurowskiego, zmarłego przed kilku miesiącami autora kilkudziesięciu książek o II wojnie światowej, który uczestniczył w walkach w Afryce i Europie jako korespondent armii niemieckiej, w przystępny sposób przybliża nam działania niemieckiej broni pancernej w okresie wojny. Dzięki spisanym przez niego biografiom najwybitniejszych asów niemieckiej broni pancernej, możemy zapoznać się z taktyką tej formacji. Jego praca opowiada o męstwie, poświęceniu i przyjaźni, bez których załogi czołgowe nie mogłyby w stanie skutecznie działać na polu walki…

Czytanie tej książki trzeba jednak zacząć od rozdziału siódmego, zatytułowanego „Niemieckie siły pancerne drugiej wojny światowej”. Omawia on historię wojsk pancernych jako takich, a także ewolucję projektów strategii i taktyki niemieckich ich oddziałów.

Koncepcję stosowania broni pancernej Niemcy zaczęli wypracowywać w bazie doświadczalnej i szkoleniowej czołgów w Kama w ZSRR. U siebie bowiem nie mogli tego robić ze względu na ograniczenia nałożone przez Traktat Wersalski. W ich następstwie w ramach armii niemieckiej przystąpiono do tworzenia szkoleniowej jednostki czołgowej posługującej się makietami, ponieważ Traktat Wersalski zabraniał im posiadania tego typu uzbrojenia. W 1928 r. major Heinz Guderian dostał polecenie opracowania instrukcji prowadzenia walk czołgowych. Nigdy wcześniej nie siedział on w czołgu, ale udało mu się zebrać grono współpracowników i po pewnym czasie przygotować zalążki doktryny użycia czołgów na polu walki, której esencję można zawrzeć w jednym zdaniu: ”Czołgi nie powinny być użyte w dywizjach piechoty, raczej powinno się uformować dywizje pancerne, które składałyby się z całego niezależnego zaplecza pozwalającego czołgom skutecznie walczyć”. Przełożeni Guderiana nie byli zachwyceni jego propozycjami, ale był on konsekwentny. Doczekał przyjścia Hitlera do władzy, który uznał jego poglądy za słuszne. W 1938 r. powołał go na stanowisko szefa wojsk szybkich, które szybko się rozwijały, a ich dewizą stała się zasada: ”mobilność jest kluczem zwycięstwa”. Zastosowanie jej w czasie II wojny światowej przyniosło Niemcom szereg błyskotliwych zwycięstw. Po załamaniu się pierwszej linii obrony prędkość natarcia uniemożliwiła nieprzyjacielowi uformowanie drugiej i trzeciej linii oporu. Ruch był kluczem do sukcesu sił pancernych i nie ustawał on po przebiciu się ich przez linię frontu nieprzyjaciela. Koncepcja ta była systematycznie rozwijana i udoskonalana. Niemcy gromadzili siły pancerne w miejscu, gdzie teren umożliwiał odniesienie sukcesu i gdzie czołgi nie miały naturalnych przeszkód. Następnie rzucali je do boju w zmasowany sposób, by otoczyć i zniszczyć jak największą grupę wojsk nieprzyjaciela.

W rozdziale siódmym Franz Kurowski omawia również rozwój taktyki wojsk pancernych i ich uzbrojenia, które w trakcie wojny ulegało zasadniczemu przeobrażeniu. Egzemplifikacją tego procesu było wprowadzenie do walki Tygrysa.

Po zapoznaniu się z siódmym rozdziałem czytelnik może cofnąć się do lektury rozdziału pierwszego i następnych. Traktują one o najwybitniejszych niemieckich pancerniakach, oficerach, którzy potrafili wprowadzać wizję Guderiana na polu walki. Przedstawiają takich asów jak Franz Bake, Herman Bix, Rudolf von Ribbentrop, Hans Bolter, Michael Wittnann i Albert Ernst. Opisując losy swych bohaterów, Kurowski oparł się na ich wspomnieniach, opiniach przyjaciół i wrogów.

Czytając pracę Kurowskiego trzeba oczywiście pamiętać, by nie wpaść w zachwyt nad umiejętnościami niemieckich asów. Ostatecznie jednak zmagania z radzieckimi pancerniakami przegrali. Ci szybko bowiem uczyli się niemieckich sposobów walki i stosowali je w praktyce.

Marek A. Koprowski

Franz Kurowski, Pancerne Asy. Ich powołaniem była walka, tom1. Instytut Wydawniczy „Erica”, Warszawa 2011, s. 445, c. 49 zł.

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. combat56
    combat56 :

    Franz Kurowski jest autorem książki ,,Abwehra i Brandenburczycy” opisującej działania Pułku a potem Dywizji Brandenburg czyli niemieckiej jednostki do zadań specjalnych.Książka ciekawa na to miast w części dotyczącej działań Niemieckich dywersantów w Kampanii wrześniowej a szczególnie w czasie akcji na przełęczy jabłonowskiej autor wypisuje brednie i bzdury.Także ostrożnie przy czytaniu.