Urzędnicy z Berlina odnoszą się krytycznie do dalszego rozszerzenia UE po wejściu Chorwacji, napisał wczoraj niemiecki “Handelsblatt”.

W swojej analizie przedstawia wczorajsze wystąpienia wysoko postawionych polityków niemieckich, że rozszerzanie Unii trzeba by było spowolnić z powodu kryzysu ekonomicznego oraz że proces trzeba dostosować do możliwości UE do dalszego przyjmowania nowych członków.

“Kiedy kolejny kraj zostanie przyjęty do UE, to leży w odległej perspektywie. A jeśli sądzić po kursie rządzącej w Berlinie koalicji, jeszcze długo nic się nie zmieni”, pisze dziennik.

Mianowicie, Hans Michelbach, przewodniczący frakcji CDU/CSU – partii rządzącej w Niemczech – w komisji ds. finansów niemieckiego Bundestagu oraz Sylvia Canel, przewodnicząca FDP w Hamburgu, ostrzegli wczoraj, że mając na uwadze aktualny kryzys, UE nie powinna się rozszerzać zbyt szybko.

“Kiedy spojrzeć na kraje takie jak Serbia, Macedonia czy Czarnogóra, widać wyraźnie, że te państwa muszą przejść bardzo długą drogę, aby UE w ogóle rozważyła ich członkostwo”, mówi Michelbach.

Natomiast w sprawie BiH niemieckie media piszą, że o tym w ogóle się nie mówi, ponieważ chodzi o jedyny kraj, który nie złożył nawet formalnej kandydatury.

Obaj politycy nie pragną całkowitego zahamowania polityki rozszerzeniowej, ale domagają się obostrzenia kryteriów przyjęcia. Ich zdaniem, poprzedni układ rządzący w Niemczech pod wodzą SPD popełnił błąd przedwczesnym przyjęciem Rumunii do UE. Michelbach stwierdza, że problemy z powodu jej przyjęcia są wciąż obecne i ciążą UE.

W opinii Canel, dalsze rozszerzenie UE powinno zależeć od tego, czy przyjęcie konkretnego kraju ma określoną “wieloraką wartość” dla samej UE oraz czy przyjęcie może przynieść korzyć stabilizacji euro.

Željka Cvijanović, minister ds. stosunków ekonomicznych i współpracy regionalnej Republiki Serbskiej oraz członek SNSD [Savez nezavisnih socijaldemokrata / Związek Niezależnych Socjaldemokratów – przyp. tłum.] podkreśla, że kryzys ekonomiczny w UE nałożył nowe priorytety, na których musi się skoncentrować UE, wśród których nie ma kwestii rozszerzenia. Podkreśliła, że w UE dyskutuje się o tym otwarcie, natomiast w BiH unika się debaty na ten temat.

“Więcej szkody dla procesu europejskiego BiH czyni podtrzymywanie wokół niego atmosfery „tabu”, niż to, że pod naciskiem kryzysu ekonomicznego w UE rodzą się postawy, które stawiają pod znakiem zapytania dalsze rozszerzenie”, dodała Cvijanović. Oceniła, że takie postawy nie czynią BiH szkody w krótkiej perspektywie, co najwyżej w dłuższej może działać negatywnie na kraje, które znajdują się na “drodze do Europy”.

Halid Genjac, poseł SDA [Stranka demokratske akcije / Partia Akcji Demokratycznej – przyp. tłum.] w parlamencie BiH mówi, że sytuacja ekonomiczna w UE doprowadziła do tego, że proces rozszerzenia został poważnie zahamowany. Uważa, że po wejściu Chorwacji do UE nie dojdzie do kolejnych, pojedynczych rozszerzeń, lecz nastąpi długi okres, po którym te bałkańskie kraje, które będą gotowe, zostaną przyjęte w poczet członków.

“Niestety, okoliczności są za tymi, którzy sprzeciwiają się rozszerzeniu, a takich jest niemało. Musimy być świadomi, że zależymy jedni od drugich i że musimy rozwijać współpracę regionalną”, powiedział Genjac. Zaznaczył, że aktualna, skomplikowana sytuacja polityczna BiH oraz problematyczny system tego kraju służą sceptykom rozszerzenia UE jako “dowód”, że kraje zachodnich Bałkanów nie są gotowe do wejścia do UE.

Borislav Bojić, poseł SDA [Srpska demokratska stranka / Serbska Partia Demokratyczna – przyp. tłum.] w parlamencie BiH zauważa, ze Niemcy z powodu wielkości oraz wpływu na UE mogą głośno mówić o tym, o czym pozostali jedynie myślą.

“Europa przestraszyła się Grecji. Są szczerzy i nie chcą szerzyć barwnych kłamstw, mówią dokładnie to, co myślą. Musimy być świadomi, że zanim wejdziemy do EU, musimy przystosować się do ich standardów. Trzeba wykorzystać na to czas, jaki leży przed nami”, powiedział Bojić.

Miloš Šolaja, dyrektor Centrum Stosunków Międzynarodowych zaznacza, że to żadna nowość.

“Szczerze mówiąc, myślę, że większość naszych polityków już to wie, tylko żaden z nich nie chciał tego publicznie ogłosić. UE, jak widzicie, nie ułatwia, lecz komplikuje procedury przyjęcia. Mówi się o nowych warunkach. UE przyszłą “przerwę” wykorzysta na wewnętrzną konsolidację”, powiedział Šolaja. Stwierdza też, że UE była świadoma faktu, że czynniki wewnętrzne w BiH nie wypełnią obietnic z “mapy drogowej”, co posłuży jako wskaźnik, że proces przystąpienia do UE nie będzie mógł się toczyć szybko.

“W dzisiejszej sytuacji, w której znajduje się UE, im to nawet odpowiada”, powiedział.

Dejan Šajinović

Tłum. Jakub Kupracz

[link=http://www.nezavisne.com/novosti/bih/O-ulasku-BiH-u-EU-nema-ni-razgovora-156354.html]

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply