Po kontrolach we własnych przedsiębiorstwach Ukraina ma nadzieję na uregulowanie “wojny serowej” z Rosją. Jednocześnie, na skutek zakazu dostaw ukraińskich serów do Rosji, Kijów rozpoczął aktywne poszukiwania alternatywnych rynków zbytu.

W tym tygodniu trzy ukraińskie zakłady serowarskie, które ucierpiały na skutek blokad eksportu ich produkcji do Rosji, powinna odwiedzić robotnicza grupa Rospotrebnadzoru – rosyjskiego resortu, zajmującego się kontrolą jakości produkcji i ochroną praw konsumentów. Minister polityki rolnej oraz bezpieczeństwa żywności Ukrainy, Mikołaj Prisażniuk spodziewa się, że po tym zostanie zniesione rosyjskie embargo na ukraińskie sery. Premier Ukrainy Mikołaj Azar obiecał, że “na pierwszym spotkaniu władz Ukrainy i Rosji będzie dość twardo postulował zaprzestanie eksportu”.

“Świetlane perspektywy” na zachodzie i wschodzie

Na początku lutego Rosja wypowiedziała Ukrainie “serową wojnę”. Rospotrebnadzor zakazał importu prawie połowy ukraińskich serów z powodu “wykrycia w nich oleju palmowego”. W związku z tym zamknięto trzy z osiemnastu ukraińskich fabryk serowych. Ukraina odrzuciła zarzuty i oskarżyła Rospotrebnadzor o ukrywanie rezultatów ekspertyz. 15 lutego premier Ukrainy Azar oświadczył, że zarzuty Rosjan dotyczyły “sześciu ukraińskich przedsiębiorstw, które w ogóle nie eksportują produkcji na rynek rosyjski”.

Jednocześnie władze kraju zapewniły, że nie będzie problemów ze zbytem ukraińskich serów. W związku z tym, Walerij Piatnicki, pełnomocnik rządu Ukrainy ds. integracji europejskiej, przewiduje, że ukraiński ser będzie miał “pozytywne perspektywy na rynku Unii Europejskiej”. A 20 lutego minister spraw zagranicznych Ukrainy Konstantyn Griszczenko, na podstawie rezultatów negocjacji z premierem Jordanii, zaświadczył o “pozytywnych możliwościach” eksportu ukraińskiego sera do tego kraju.

Korzyść z pozycji gospodarczego cynizmu

Większość ekspertów, analityków i uczestników rynku na Ukrainie jest przekonanych, że zaczepki Rospotrebnadzoru podyktowane są nie świadomością bezpieczeństwa i jakości, a wyłącznie pobudkami politycznymi. Według prorektora Uniwersytetu Europejskiego i przewodniczącego Komitetu ekonomistów Ukrainy Andrieja Nowaka, ukraińscy producenci są skazani na poszukiwania alternatywnych rynków zbytu żywności, ponieważ “współpraca Ukrainy i Rosji na szczeblu gospodarczym jest silnie spolityzowana, a przewidzieć polityczną logikę Kremla jest dość trudno”.

W wywiadzie dla „Deutsche Welle” Nowak wymienił dwie przyczyny “serowej wojny”: żądania Kijowa ponownego rozpatrzenia umowy z “Gazpromem” oraz nadchodzące wybory prezydenckie w Rosji. “Rosyjscy prorządowi politycy oraz opozycja przed wyborami zawsze chcą przypodobać się wyborcom, demonstrując siłę wobec byłych republik sowieckich, a zwłaszcza Gruzji i Ukrainy” – powiedział Nowak.

Natomiast przewodniczący podkomisji Rady Nadzorczej ds. międzynarodowej Polityki Gospodarczej, członek Partii Regionów Aleksiej Płotnikow powiedział „Deutsche Welle”, że nie uważa by konflikt handlowy był skutkiem tych czynników lub zamiarów Moskwy, aby wciągnąć Ukrainę do EWG, czy unii celnej. Według posła, jedynymi, którzy skorzystają na „wojnach serowych”, będą ukraińscy konsumenci, których czekają niższe ceny krajowe z powodu konieczności wyprzedaży już wyprodukowanego towaru. “Ale będzie to bardzo krótkoterminowy efekt, a o takiej korzyści można mówić jedynie z punktu widzenia gospodarczego cynizmu” – powiedział Płotnikow.

Handel z UE rozwiązuje wszystkie problemy

W 2011 r. Ukraina eksportowała do Rosji prawie 70 tysięcy ton sera na kwotę 360 milionów dolarów. Dostawy do Rosji dla ukraińskich producentów sera stanowią 85% eksportu serów. Według szacunków eksperta “Klubu Ukraińskiego biznesu rolnego”, Tarasa Gagaliuka, które ten ogłosił na konferencji prasowej w Kijowie 9 lutego, działające fabryki serów importowały do Rosji do 40 procent całego produkowanego sera. Tak więc “przy ogólnym eksporcie straty Ukrainy mogą osiągnąć około 100-150 milionów dolarów.”

Dla Gagaliuka wyjściem z tej sytuacji jest realizacja porozumienia z UE o zerowej stawce importu na wwóz sera. “Pozostaje tylko szybko ratyfikować układ o stowarzyszeniu i ustanowić strefę wolnego handlu między Ukrainą a UE” – powiedział ekspert. Wynikiem tego, jego zdaniem, będzie również neutralizacja rosyjskich roszczeń. “Jeśli my eksportujemy do UE, to dlaczego nie moglibyśmy eksportować ich do Rosji?” – Zapytał retorycznie ekspert.

Aleksandr Sawickij

źródło: „Deutsche Welle” // http://www.dw.de

tłumaczenie: Iwona Ilecka

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply