“Nieprzyjacielskie wojska, które dokonały desantu, musza zostać zniszczone lub zepchnięte z powrotem do morza natychmiastowym przeciwuderzeniem. Należy uniemożliwić nieprzyjacielowi uchwycenie przyczółka na wszystkich wyspach mogących stanowić zagrożenie dla lądu stałego lub żeglugi przybrzeżnej” – brzmiała dyrektywa Hitlera.

Nakładem poznańskiego Domu Wydawniczego REBIS ukazała się książka „Fortyfikacje Trzeciej Rzeszy. Niemieckie umocnienia i systemy obrony w II wojnie światowej”. Publikacja ta jest pierwszym wyczerpującym omówieniem umocnień III Rzeszy, które tworzył najsilniej i najlepiej ufortyfikowane terytorium w historii świata. Autorami tej znakomitej monografii są J.E. Kaufmann, H.W. Kaufmann i Robert M. Jurga. Pierwszy jest znanym amerykańskim znawcą fortyfikacji i autorem wielu prac znanych także w Polsce, a ostatni zielonogórskim badaczem historii fortyfikacji.

Praca prezentuje opis rozwoju niemieckich systemów obronnych w latach 1933-45. Obejmowały one tradycyjne wielkie dzieła fortyfikacyjne, jakie w latach trzydziestych znajdowały się na wschodnich rubieżach III Rzeszy, a także, jak w przypadku Wału Zachodniego, były oparte na mniejszych obiektach tworzących rozbudowaną w głąb obronę. Autorzy przedstawili w pracy także Wał Atlantycki, stanowiący największą linię umocnioną II wojny światowej. Omówili w niej różnorodne typy umocnień, od małych schronów bojowych po ogromne schrony przeciwlotnicze i podziemne fabryki, które choć nie zaplanowane do boju, również stanowiły system obrony Niemiec.

Wielkim atutem książki jest fakt, że zawiera ona 85 rysunków technicznych, 17 szczegółowych map i ponad 140 fotografii w większości dotąd niepublikowanych. Autorzy przyznają, że bazę źródłową do swojej pracy udało im się pozyskać od kilkudziesięciu posiadaczy dokumentów i archiwaliów.

Książka zaczyna się od wojny francusko-pruskiej w 1870-1871, stanowiącej kluczowy moment w historii wojskowości. Zakończyła się definitywnie epoka napoleońska i powstało Drugie Cesarstwo Niemieckie, które zapoczątkowało gigantyczne zbrojenia Niemiec. W ich wyniku na niemieckich granicach zaczęto budować system nowoczesnych umocnień, mających zatrzymać niespodziewanego agresora.

Autorzy pracy przedstawiają ich rozwój w czasie II wojny światowej, zwłaszcza zaś w okresie 1942- 1944, gdy betonowe fortyfikacje dawały szansę na zatrzymanie przeciwników.

Szczególnie interesujące są partie książki poświęcone Wałowi Atlantyckiemu, który zwłaszcza dla polskich czytelników jest mało znany. Składał się on zaś z osiemnastu tysięcy schronów, dzielących się na kilka grup. Decyzję o ich budowie podjął osobiście Adolf Hitler w marcu 1942 r. Początkowo większość fortyfikacji wznoszono wokół portów. Umocnienia zgodnie z jego dyrektywą były tworzone w Norwegii, wybrzeżach Belgii, Holandii i Francji. Dyrektywa w sprawie utworzenia Wału Atlantyckiego brzmiała: „W obronie wybrzeża – a obejmuje to również wody przybrzeżne w zasięgu artylerii średnich kalibrów – odpowiedzialność za planowanie i zastosowanie środków obronnych musi (…) spoczywać (…) w rękach jednego dowódcy. Nieprzyjacielskie wojska, które dokonały desantu, musza zostać zniszczone lub zepchnięte z powrotem do morza natychmiastowym przeciwuderzeniem. Będzie do tego użyty cały personel dysponujący bronią – niezależnie od tego, do którego rodzaju sił zbrojnych albo do jakiej nie wchodzącej w skład Wehrmachtu organizacji się zalicza. Należy uniemożliwić nieprzyjacielowi uchwycenie przyczółka na wszystkich wyspach mogących stanowić zagrożenie dla lądu stałego lub żeglugi przybrzeżnej.

Rozmieszczenie wojsk i realizowanie prac związanych z obroną muszą być przeprowadzone w taki sposób, aby nasze silne punkty obrony znajdowały się na odcinkach, które najprawdopodobniej zostaną wykorzystane przez przeciwnika do przeprowadzenia desantu. Inne odcinki wybrzeża, którym mogą zagrażać przeprowadzone na niewielką skalę zaskakujące ataki, będą bronione przez szereg punktów umocnionych wspieranych , jeżeli będzie to możliwe, przez baterie nabrzeżne. Mniej zagrożone odcinki będą bacznie obserwowane.

Rejonów i punktów umocnionych należy bronić do ostatniego człowieka. Nie mogą być zmuszone do kapitulacji z powodu braku amunicji, prowiantu lub wody.”

Z omawianej pracy czytelnik może dowiedzieć się, jak dyrektywa Hitlera była realizowana w praktyce, jakie w tym względzie wódz III Rzeszy miał obsesje itp. Sam „Wał” był podzielony na 15 stref obronnych, a główny jego odcinek znajdował się we Francji. Autorzy szczegółowo omawiają każdą z nich. Autorzy przybliżają również znaczenie tych fortyfikacji w czasie katastrofy na froncie wschodnim. Baterie nadbrzeżne stanowiły w Wale Atlantyckim kościec niemieckich pozycji obronnych, ponieważ mogłyby prowadzić walkę ogniową z okrętami wspierającymi potencjalny desant. W Norwegii takich baterii było 225, a na wybrzeżu Francji 343 baterie. Te ostatnie stanowiły bardzo potężne uzbrojenie. Składały się z 1348 armat kalibru 150 mm i większego…

Każdy czytelnik , który chce dowiedzieć się szczegółów, musi sięgnąć po książkę. W niej znajdzie odpowiedzi na wszystkie swoje pytania.

Marek A. Koprowski

J.E. Kaufmann, H.W. Kaufmann, Robert M. Jurga, Fortyfikacje III Rzeszy.Niemieckie umocnienia i systemy obrony w II wojnie światowej, Przełożył Sławomir Kędzierski, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2011, s. 536, s. 59,90 zł.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply