Afryka pana Nowaka

Wraz z Kazimierzem Nowakiem można podziwiać fantastyczne krajobrazy, malownicze wodospady, dymiące wulkany, nieprzeliczone stada dzikich zwierząt królujących na bezkresnych przestrzeniach, a także podążać przez pustynie, bezdroża sawann i zarośnięte ścieżki lasu równikowego.

Nakładem wydawnictwa „Sorus” w Poznaniu ukazała się książka Kazimierza Nowaka Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd. Listy z podróży afrykańskiej z lat 1931-1936. Choć to już VI edycja tej książki i do czytelników trafiło ponad 30 tys. jej egzemplarzy, to trzeba ją popularyzować, by stała się znana jak najszerszemu kręgowi odbiorców. Jest to bowiem książka niezwykła. Stanowi ona klasykę reportażu podróżniczego. Z jej lektury można dowiedzieć się, jak wyglądała Afryka w latach trzydziestych – czyli taka, której już nie ma. Dzisiejszy podróżnik wędrujący szlakiem Kazimierza Nowaka nie spotka już nieprzeliczonych stad dzikich zwierząt, królujących na bezkresnych przestrzeniach. Zostały zapędzone do rezerwatów, bądź padły ofiarą kłusowników. Wojny, choroby i inne plagi również przeorały ten kontynent.

Książka Rowerem i pieszo przez Czarny Lądjest godna przypomnienia również dlatego, że postać Kazimierza Nowaka jest dopiero na nowo odkrywana i wraz z nią na światło dzienne wyciągane są nieznane dotąd materiały archiwalne, a cały dorobek Autora, rozproszony w wielu miejscach odnajdywany i opracowywany. Kazimierz Nowak za życia nie zdążył spopularyzować swoich osiągnięć. Zmarł 10 miesięcy po powrocie z Afryki. Dopiero w 1962 roku, z pomocą jego córki Elżbiety Nowak-Gliszewskiej, udało się wydać album Przez Czarny Ląd.

Kazimierz Nowak podróżnikiem stał się niejako z konieczności. Jako bezrobotny postanowił szukać sposobu na zarobek oferując ludziom swe usługi fotograficzne. Wstępował też do redakcji gazet, informując o zamiarze objechania świata na rowerze. Początkowo odbywał je po kraju, a następnie wyruszał rowerem na Węgry, do Austrii, Włoch, Belgii, Holandii, Rumunii, Grecji i Turcji. W 1927 roku po raz pierwszy dotarł do Afryki Północnej. Kłopoty zdrowotne i brak funduszy zmusiły go do powrotu do Polski, jednak z tej podróży ukazały się już relacje w kilku polskich gazetach. W 1931 roku znów jest w Afryce. Tym razem lepiej się przygotował i miał zamiar przejechać kontynent z północy na południe. Ostatecznie spędził tam pięć lat, spełniając marzenie swego życia. Nadsyłane przez niego korespondencje do polskich gazet zapewniały środki na utrzymanie jego rodzinie, pozostawionej na początku w Boruszynie, później w Poznaniu.

Kazimierz Nowak poruszał się rowerem, pieszo, konno, łodzią, wielbłądami. Omijał trasy turystyczne, starając się poznać Afrykę prawdziwą, tę niedostępną dla ogółu, której żaden klasyczny podróżnik nie odwiedzał i nie opisywał, bo żeby ją poznać, trzeba było sporo się napocić, zaznać głodu i pragnienia, ryzykować zdrowie i życie. Nowak tak robił, docierając do obszarów najmniej uczęszczanych i najdzikszych, odkrywając Afrykę biedną, chorą, czarną i brudną bez granic. Reportaże Kazimierza Nowaka zawierają ogromny ładunek etnograficzny, przyrodniczy i geograficzny. Czytając książkę Kazimierza Nowaka czytelnik poznaje kolejno: Libię, Egipt, Sudan, Kongo Belgijskie, Ruandę-Urundii, Rodezję, Związek Południowej Afryki, Afrykę Południowo-Zachodnią, Angolę, Francuską Afrykę Równikową, Francuską Afrykę Zachodnią i Algierię. Dziś w miejscu tych państw, a raczej kolonii europejskich wyrosło kilkadziesiąt nowych. Dodatkowym więc atutem książki Nowaka jest utrwalenie obrazu schyłku kolonialnej Afryki. Autor nie jest entuzjastą działalności kolonizatorów. W jednym z reportaży pisze: „Biali bagatelizują czarną masę, a ta rośnie w siłę z dnia na dzień. Zwłaszcza tu, w centralnych ziemiach Afryki burza jest nieodległa, a kiedyś ożywią się nagle bębny nagoma i echem pójdą od wioski do wioski, głosząc: ‘Śmierć białym ciemiężcom’”.

Podkreślić trzeba, że listy Kazimierza Nowaka są pisane pięknym literackim językiem. Czyta się je z zapartym tchem. Czytelnik chce się dowiedzieć, jak Autor spędził święta, czy nie trafił następnego dnia do kotła. Wraz z Autorem chce się podziwiać też fantastyczne krajobrazy, malownicze wodospady, dymiące wulkany, nieprzeliczone stada dzikich zwierząt królujących na bezkresnych przestrzeniach, a także podążać przez pustynie, bezdroża sawann i zarośnięte ścieżki lasu równikowego.

Książka w obecnym kształcie ukazała się dzięki staraniom Łukasza Wierzbickiego. Zainspirowany opowieściami dziadka, który czytał przed wojną reportaże Nowaka, dokonał benedyktyńskiej kwerendy w bibliotekach, wyszukując w zbiorach prasy znaczną część z nich. Kwerenda ta zapoczątkowała wielką akcję odkurzania pamięci Kazimierza Nowaka, obfitującą w szereg wydarzeń, w które zaangażował się także Ryszard Kapuściński. Powstał też projekt „Afryka Nowaka”, w ramach którego odbyła się wielka sztafetowa wyprawa śladami Kazimierza Nowaka. Całkiem niedawno, 11 stycznia, w 115 rocznicę urodzin tego wielkiego podróżnika, przyjechali do Polski ostatni jej uczestnicy – tak jak Nowak 22 grudnia 1936 roku: pociągiem z Paryża.

Po książkę Nowaka powinni przede wszystkim sięgnąć ludzie młodzi. Uczy ona, że trzeba mieć marzenia i można je zrealizować pod warunkiem, że wykazuje się ogromny hart ducha, odwagę i siłę woli, a także, że nie marnuje się czasu, ale działa metodycznie realizując konsekwentnie założony plan, nie zrażając się trudnościami i kłodami rzucanymi pod nogi.

Marek A. Koprowski

Kazimierz Nowak, Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd. Listy z podróży afrykańskiej z lat 1931-1936. Zebrał, opracował i wstępem opatrzył Łukasz Wierzbicki. Wydanie VI zmienione. Wydawnictwo „Sorus”, s. 400, c. 49 zł.

zachęcamy do odwiedzenia strony internetowej poświęconej Kazimierzowi Nowakowi:

[link=http://www.kazimierznowak.pl/]

a także strony internetowej sztafety śladami Kazimierza Nowaka po Afryce, a obecnie Stowarzyszenia Afryka Nowaka:

[link=http://afrykanowaka.pl/]

oraz strony internetowej Fundacji im. Kazimierza Nowaka:

[link=http://www.kazimierznowak.org/]

zdjęcia z zakończenia sztafety śladami Kazimierza Nowaka można natomiast znaleźć tu:

[link=http://www.lazarz.pl/?id=2&nr=3291]

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply