Polsko-Ukraińskie braterstwo broni

W studium pod tytułem ,,Polsko-Ukraiński sojusz polityczno-wojskowy w 1920 r.’’ Sebastian Szajdak przedstawia wzajemne stosunki polsko-ukraińskie w pierwszych latach Polski Niepodległej oraz polsko-ukraińskie braterstwo broni podczas wspólnych zmagań z Rosją bolszewicką.

Jest to wnikliwe omówienie polsko-ukraińskich rozmów polityczno-wojskowych zakończonych w kwietniu 1920 r., udziału Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej w tzw. wyprawie kijowskiej oraz walki jednostek ukraińskich na jesieni 1920 r. Autor wiele uwagi poświęca sprawie ukraińskiej podczas polsko-bolszewickich rozmów pokojowych prowadzonych w Mińsku i Rydze, ukraińskim kontaktom polityczno-wojskowym z Rosyjskim Komitetem Politycznym Borysa Sawinkowa i z generałem Piotrem Wranglem. Książkę zamyka relacja o losach ukraińskich wojskowych i cywilów, którzy po podpisaniu Traktatu Ryskiego zostali internowani w Polsce.

Praca Sebastiana Szajdaka niewątpliwie poszerza zakres wiedzy na temat stosunków polsko- ukraińskich. Wartość publikacji zwiększa pokazanie jej głównego tematu w szerokiej perspektywie dziejowej. Autor obszernie omawia sytuację, jaka miała miejsce na Ukrainie w początkach XX w. aż do wybuchu I wojny światowej. Przypomina proces kształtowania się na Ukrainie głównych sił politycznych, a następnie powstawanie kolejnych, przybierających różne kształty ukraińskich formacji państwowych. Opisuje również rozwój sytuacji militarnej na Ukrainie w roku 1919 i polsko-ukraińską ofensywę wiosną 1920 r. Przedstawia niezwykle trudny proces tworzenia ukraińskich jednostek wojskowych, które razem z armią polską miały uderzyć na Kijów, ciekawie kreśli zwłaszcza przygotowania i przebieg polskiej ofensywy na Ukrainie, a także przyczyny jej klęski. Ujawnia nieznane szczegóły jak brak należytego rozpoznania przeciwnika, złą pracę wywiadu i ośrodków analitycznych nie umiejących należycie oceniać i przewidywać poczynań wroga. Według Sebastiana Szajdaka bywały też momenty, kiedy Naczelny Wódz Józef Piłsudski nie wykazywał dostatecznego zdecydowania.

Podkreśla również, że udział w walkach jednostek ukraińskich sformowanych w Polsce miał wymiar jedynie symboliczny. Nie były one jeszcze zdolne do walki, przez co wykonywały zadania drugorzędne, a Piłsudski zdecydował się na ich użycie głównie ze względów propagandowych. Sąsiadujące z nimi jednostki polskie miały im natychmiast przyjść z pomocą, gdyby Ukraińcy natrafili na zdecydowany opór bolszewików. Naczelny Wódz dopiero po uzupełnieniu rekrutami chciał na ich bazie stworzyć pełnowartościowe dywizje. Nie było to łatwe, gdyż Ukraińcy nie garnęli się do armii Petlury. Polskie oczekiwania, iż ukraińscy sojusznicy w krótkim czasie zdołają utworzyć sześć dywizji, okazały się mocno przesadzone. Aparat państwowy rządu Petlury był zbyt mały i za słabo osadzony w terenie, by dokonać szybkiej mobilizacji i wyszkolenia żołnierzy. Grupa gen. Omelianowycza-Pawlenki, która powróciła z rajdu po Ukrainie, przypominała bardziej grupę partyzancką niż regularne wojsko. Obserwujący ją oficer polskiego wywiadu stwierdził, że by przekształcić ją w regularne wojsko, należałoby większość jej żołnierzy zdemobilizować ze względu na poważną demoralizację. Równie niekorzystnie przedstawiał się stosunek oficerów i szeregowców do Polaków i sojuszu z Polską – czasem był on bardzo nieufny, a niekiedy wręcz wrogi.

W kolejnych partiach książki Sebastian Szajdak omawia odwrót wojsk sprzymierzonych z Ukrainy oraz udział w tych walkach jednostek ukraińskich.

Interesujące są także partie książki, traktujące o sprawie ukraińskiej podczas polsko- sowieckich rozmów pokojowych, a także polityce Petlury po zawarciu polsko- bolszewickiego rozejmu. Podkreślić trzeba, że cała praca jest oparta na solidnej bibliografii – autor wykorzystał praktycznie całą istniejącą literaturę, zarówno polską jak i ukraińską.

Marek A. Koprowski

Sebastian Szajdak, ,,Polsko-Ukraiński sojusz polityczno-wojskowy w 1920 r.”, Oficyna Wydawnicza Rytm, Warszawa 2005, s.320

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply