pnikuczanin @pnikuczanin
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Cieszę się, że przy okazji zatrzymania na granicy Polski tego banderowskiego zespołu muzycznego z Równego otworzyło wielu Polakom oczy na działalność Związku Ukraińców w Polsce. Ten Związek promujący banderyzm i antypolskość finansowany jest z pieniędzy polskich podatników. Ich organ prasowy „Nasze Słowo” zionie nienawiścią do Polaków i wychwala banderowców. Tę gazetę finansuje polskie Ministerstwo Kultury! 20 lat temu przemyskie organizacje patriotyczne i kombatanckie wystąpiły do Sądu w Warszawie o delegalizację tej banderowskiej organizacji. Niestety na rozprawę nie przybył przedstawiciel organu, który zarejestrował Związek, czyli Ministerstwa Kultury. Sąd postępowanie umorzył. Może teraz Polskie organizacje Kresowe, Kombatanckie i Patriotyczne podejmą nieudaną próbę przemyskich organizacji. Dość finansowania z naszych podatków organizacji wychwalających banderowski nazizm i nawołujący do zmiany polskich granic. Ten antypolski Związek powinien być zdelegalizowany.
NIEWYDARZONY APEL
W dniu 1.07.2016r. Mirosław Majkowski zwołał konferencję prasową i zaprosił na nią kilku wybranych przez siebie przedstawicieli przemyskich organizacji, którzy, z zaskoczenia, podpisali się pod dziwnym apelem skierowanym do Ukraińców.
Rzekomym powodem tego, pożal się Boże, apelu były „zajścia” podczas procesji ukraińskiej, czyt. marszu banderowskiego w dniu 26.06.2016r. Nie wiadomo co powodowało autorem tego apelu i dlaczego podpisujący ten apel nie zwrócili uwagi na wykluczające się wzajemnie stwierdzenia. Czy pogróżki ukraińskiego ministra Szeremety aż tak przestraszyły niektórych polskich patriotów, że postanowili upaść na kolana i prosić o wybaczenie. A może to okrzyki Ukraińców o rzekomym finansowaniu Polaków przez Putina tak przeraziły niektórych sygnatariuszy „apelu”, że postanowili się „wytłumaczyć”! Innych przyczyn trudno się dopatrzyć, a te wyżej wymienione trudno inaczej nazwać, jak tchórzostwo!
Nazywanie Banderowców i ich dzisiejszych wielbicieli „bratnim ukraińskim narodem” jest po prostu nadużyciem. Zamiast ubolewać nad zajściami w dniu 26.06.2016r. sygnatariusze „apelu” powinni podjąć działania u władz miasta, by już nigdy w przyszłości nie dopuścić do organizowania podobnej manifestacji banderyzmu w Polsce. Udział w tegorocznym marszu banderowskim w Przemyślu przedstawicieli działających na Ukrainie wrogich Polsce organizacji takich jak „Nadsanie”, „Swoboda”, „Prawy Sektor” oraz pro banderowskich członków rządu Ukrainy – wyraźnie określa ten marsz, jako manifestację nacjonalistyczną, a nie procesję religijną. Co się działo w poprzednich latach, to jedynie utwierdza w przekonaniu, że takie marsze w Przemyślu muszą być zakazane.
Zamiast ubolewać nad zdarciem koszulki o barwach banderowskich (czerwono – czarnych) z jednego z demonstrujących banderowców nazywając ten patriotyczny odruch młodych Polaków pogardliwie „zajściami” – sygnatariusze „apelu” powinni sam marsz nazwać „banderowskim zajściem” i potępić jego odbywanie. Z jednej strony – sygnatariusze „apelu” używają takich komunałów, jak „jesteśmy bratnimi słowiańskimi narodami”, lub „pragniemy żyć z Wami w zgodzie i pokoju” a z drugiej strony oświadczenie, że „nie będzie absolutnie zgody, aby na terytorium Rzeczypospolitej była promowana i rozpowszechniana zbrodnicza ideologia i banderyzm, symbole OUN – UPA organizacji odpowiedzialnych za ludobójstwa”. Na naszych oczach Ukraina (bez względu na osoby rządzące) idzie w kierunku banderyzmu, Związek Ukraińców w Polsce jest tubą tego banderyzmu i antypolską 5 kolumną, a Wy chcecie z tych banderowców uczynić za pomocą Waszego apelu nawróconych potulnych baranków, które nagle wybiorą miłość Polaków i wyrzekną się swoich idoli: Bandery, Szuchewycza, Doncowa i innych. Otóż bardzo się Panowie mylicie! Ten Wasz „apel” zostanie odczytany jako słabość Polaków i zwycięstwo ukraińskiej nacjonalistycznej ideologii taki już jest ten naród ukraiński. A kto tego nie rozumie, to niech nie zabiera publicznie głosu. Ja ten naród dokładnie poznałem, mieszkałem wśród nich do 22 roku życia. Jako dziecko każdej nocy byłem budzony, by uciekać do ukrytych wilgotnych schronów przed mordami UPA. A Wy macie czelność wypisywać takie bzdury! Naiwność to czy młodość, głupota czy niczym nie uzasadnione „polskie chciejstwo”. Wstyd mi za Was! Poza tym jakim prawem zapraszacie tych wyznawców Bandery w dniu 10 lipca 2016r. na „mój” pomnik „ludobójstwa OUN – UPA na polskiej ludności kresów wschodnich”. Tak mój, bo ja jestem pomysłodawcą i autorem niedokończonego projektu. A Wy „łaskawie” zapraszacie tych bandytów, by okazać im naszą uległość, a raczej głupotę! Nie zgadzam się, by obecność tej banderowskiej zgrai profanowała to miejsce! Najpierw potępienie OUN – UPA, przeprosiny za mordy, zaprzestanie zakłamywania historii i wyraźne okazanie skruchy – inaczej obejdzie się bez sztucznego bratania.
Jestem starszym człowiekiem, ale całe moje życie walczyłem z komuną i banderyzmem. Byłem przesłuchiwany i zastraszany przez GRU (rosyjski wywiad wojskowy), Ukraińcy przemyscy kazali mi szukać miejsce na grób! Nie ulękłem się! Kierowałem Regionalną Komisją Wyborczą Solidarności oraz podziemnymi strukturami Solidarności w Przemyślu po stanie wojennym. Powołałem Stowarzyszenie, by odbudować Pomnik Orląt Przemyskich, powołałem i stanąłem na czele Komitetu Obrony Karmelu przed oddaniem Ukraińcom i tę obronę skutecznie przeprowadziłem. Doczekałem czasu, gdy nie zostałem wpuszczony na teren Ukrainy, gdy chciałem wziąć udział w pogrzebie mojej kuzynki. Okazało się, że jeszcze 5 lat nie wolno mi było na Ukrainę wjechać. Mimo moich licznych pism Władze Polskie nic mi nie pomogły. A Wy Panowie sygnatariusze tego nieszczęsnego apelu, czy protestowaliście w mojej obronie? Nie, bo większości z Was jeszcze nie było na świecie. A dziś macie czelność bratać się z wyznawcami Bandery? Może będziecie zaprzeczać, że nie wszyscy Ukraińcy to banderowcy. Może nie, ale 90% Ukraińców w Polsce i tyle samo na zachodniej Ukrainie – Banderę wychwala.
Jeszcze raz powtórzę, jest mi za Was wstyd! Wzywam Was do wycofania się z tego wygłupu i opamiętania na przyszłość.
Przemyśl, dn. 2.07.2016r.
Stanisław Żółkiewicz
Prezes Stow. Obrońców Pamięci
Orląt Przemyskich w Przemyślu