jagger @jagger
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Nie jest to obiektywny artykuł. Z każdej jego strony przebija się podskórna nienawiść do narodu ukraińskiego. Pod przykrywką natłoku tytułów, dat, nazwisk – próbuje autor sprawić wrażenie, że o to oczom ukazuje się cała prawda, niepodważalna. Gdyby to wszystko było takie proste… Geneza nacjonalizmu ukraińskiego sięga głęboko w historię Polski również… Ja rozumiem tych, którzy cierpią pamiętając. Ale na Boga, nie można podsycać ciągle nienawiści, bo to nikomu nie służy. Na co nam narodowa nienawiść do Ukrainy? Pomoże Panu to w czymś?
Różne były losy Ukraińców podczas II WŚ. I nie takie czarno-białe jak Pan opisuje.
Że zacytuję fragment: \”Nie ulega wątpliwości, że Ukraińcy obok wielu innych zbrodni popełnionych wobec Polski i na narodzie polskim podczas II wojny światowej mają na swoim sumieniu także chyba raczej spory udział w zdławieniu Powstania Warszawskiego i zniszczeniu stolicy Polski.\”
Z podkreśleniem \”także chyba\”. Brakuje tylko \”prawie na pewno\”.
Byli Polacy, którzy równie chętnie pomagali Niemcom w likwidowaniu Żydów. I pewnie było kilkuset nawet Ukraińców w Warszawie. I pewnie mordowali. Tylko takie przedstawianie faktów spowoduje, że zaraz będzie się mówić \”Ukraińcy stłumili Powstanie Warszawskie\”.
Propaganda radziecka, na którą również śmiało się Pan powołuje (choć cytowanie książek z lat okresu stalinowskiego w Polsce to wyraźnie nadużycie) jak widać wciąż spogląda ukradkiem na nas w XXI wieku. A wszystko to kwitnie na glebie bogatej w nienawiść. Nienawiść.
Smutno mi o tej później porze…