Jak donosi Reuters, Ukraina, rozgoryczona rosyjską niechęcią do zmniejszenia cen za gaz, ogłosiła w poniedziałek, że spróbuje przywrócić import paliwa z Turkmenistanu.

Ukraina ma problemy z płaceniem wysokich cen gazu, ustalonych w kontrakcie z Rosją z 2009 roku i poprosiła o obniżenie cen. Rosja początkowo zasugerowała, że ustępstwa są możliwe. Jednocześnie nalegała, aby Ukraina sprzedała Moskwie swój system gazociągów lub przyłączyła się do unii celnej Rosji, Kazachstanu i Białorusi.

Kijów poszukiwał sposobów zmniejszenia zależności od rosyjskiego gazu, ale nie mając znacznych własnych zasobów, musi szukać źródeł zaopatrzenia gdzie indziej, jeśli chce odciąć się od rosyjskich źródeł.

Prezydent Ukrainy, Wiktor Janukowicz, zagroził, że Kijów pozwie Moskwę do sądu, by w ten sposób spróbować poddać rewizji umowę o gaz.

W poniedziałek Janukowicz poleciał do Turkmenistanu w Środkowej Azji, skąd bezpośrednio Ukraina kupowała gaz ziemny do 2003 roku. Później, do czasu umowy o gaz z Moskwą z 2009 roku, turkmeński gaz był sprzedawany do Kijowa poprzez pośredniczące kraje.

“W interesie Ukrainy leży przywrócenie pełnej współpracy w sektorze ropy i gazu”, powiedział reporterom Jaunkowicz w turkmeńskiej stolicy, Aszchabadzie, po odbyciu rozmów z tamtejszym przywódcą, Gurbanguly Berdimuhamedowem.

“Będziemy bardziej aktywnie pracować nad precyzowaniem naszych celów i konkretnych projektów, oraz nad sposobami wdrażania ich w życie, włączając w to sąsiednie kraje, poprzez które zasoby energetyczne są transportowane”.

Janukowicz nie podał szczegółów.

Turkmeńskie zasoby gazu ziemnego są czwartymi na świecie pod względem wielkości. Berdimuhamedow, który ma ostatnie słowo w swoim 5 milionowym narodzie, powiedział “Dysponujemy wszystkim, co potrzebne, aby przenieść naszą współpracą na nowy poziom”. On także nie wyjawił szczegółów.

Zależność od Rosji

Cierpiąca na deficyt energii Ukraina, która kupuje do 60% ilości gazu ziemnego jaką zużywa, musi importować paliwo poprzez Rosję za pośrednictwem sieci gazociągów rosyjskiego monopolisty w eksporcie gazu, Gazpromu.

Ukraina nie tylko kupuje gaz z Rosji, ale także transportuje go dalej do Europy. Konflikt pomiędzy Kijowem a Moskwą wzbudza wspomnienia podobnej dysputy z ostatnich lat, której efektem było odcięcie dostaw gazu dla europejskich odbiorców w trakcie zimy.

Turkmenistan, największy producent i eksporter gazu ziemnego w Azji Środkowej, jest ze swojej strony gotowy zmniejszyć zależność od eksportu gazu do Rosji, zwłaszcza po tym, jak dostawy do Rosji gwałtownie zmalały w 2009 roku ze względu na kryzys światowy.

W kwietniu 2009 roku Gazprom wstrzymał dostawy turkmeńskiego gazu do początku 2010 roku, po tym jak wybuch na linii gazociągu spowodował przerwę w przepływie.

Aszchabad, żywiący ambitne nadzieje na potrojenie produkcji gazu ziemnego do 230 miliardów metrów sześciennych do 2030 roku i eksportu 180 miliardów metrów sześciennych, dążył do wybudowanie alternatywnych dróg eksportu gazu.

Unia Europejska ogłosiła w poniedziałek, że będzie negocjować umowy z Azerbejdżanem i Turkmenistanem na dostawy gazu ziemnego do Europy poprzez Morze Kaspijskie.

Proponowany gazociąg, część planowanego korytarza połączeń znanego jako Południowy Korytarz, jest zaprojektowany tak, by zmniejszyć zależność UE od dostaw gazu z Rosji.

Próbując zwiększyć eksport gazu, jednocześnie omijając Rosję, Turkmenistan zwiększył dostawy do sąsiedniego Iranu, uruchomił gazociąg do Chin i dokonał postępu w planowanym gazociągu TAPI, który docelowo ma biec do Pakistanu, a stamtąd do Indii poprzez Afganistan.

Marat Gurt

źródło: Reuters.com

Tłumaczenie: Anna Motwicka-Kaczor, redakcja: twg

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply