UE planuje energetyczny zwrot do Rosji

Niepokojący zdaniem Makucha jest widoczny w dokumencie kurs wspólnotowej polityki, która decyduje się na import rosyjskiego gazu, rezygnując z poszukiwania i rozwijania własnych zasobów, np. gazu z łupków.

Analityk Zespołu Ekspertów Klubu Jagiellońskiego Grzegorz Makuch poddał analizie dokument pt. „Współpraca energetyczna UE-Rosja do 2050 roku”. Został on podpisany w marcu 2013 roku w Petersburgu. Ma charakter przełomowy w kontekście dialogu energetycznego pomiędzy UE a Rosją. Współpraca miałaby się opierać na utrzymaniu stałego, wysokiego importu rosyjskich surowców do krajów członkowskich w zamian za wdrożenie i promowanie Odnawialnych Źródeł Energii (OZE) w Federacji Rosyjskiej. Wszystkie wspólne wysiłki włożone w długoterminowe współdziałanie mają zaowocować stworzeniem jednolitego paneuropejskiego subkontynentu energetycznego do 2050 roku. Strategia zakłada, że do tego czasu nastąpi integracja infrastruktury, ujednolicenie standardów, otwarcie rynków i przejście od zależności dostawca-odbiorca do kooperacji.

W kontekście współpracy w sektorze energii elektrycznej ekspert zauważa kilka kluczowych zapisów, takich jak: ewentualne zastąpienie energii jądrowej przez odnawialną czy możliwości przekształcenia Rosji w magazyn dwutlenku węgla pochodzącego z Unii Europejskiej. Jak zauważa Grzegorz Makuch: „Usunęłoby to poważną przeszkodę w rozwijaniu programu ekologicznego spalania węgla w UE”.

Kolejnym zagadnieniem jest gaz. Jak przypomina ekspert „UE potrzebuje rosyjskiego surowca, a Federacja Rosyjska unijnego rynku zbytu”. Zdaniem autora przyszłość unijnej energetyki należy do OZE jednakże Rosja też musi zacząć zwracać się w stronę zielonej energii, starając się uzyskać konsensus w sprawie redukcji emisji dwutlenku węgla. Niepokojący zdaniem Makucha jest widoczny w dokumencie kurs wspólnotowej polityki, która decyduje się na import rosyjskiego gazu, rezygnując z poszukiwania i rozwijania własnych zasobów, np. gazu z łupków.

Strategia współpracy zakłada, że „wysokie uzależnienie krajów Europy Środkowo-Wschodniej od importu rosyjskiego surowca ma być utrzymane przez dekady!” – przypomina ekspert ZEKJ. W połączeniu z niepewnością dotyczącą rozwoju projektu gazu z łupków, konsensus ten leży w jawnej sprzeczności z interesami narodowymi wielu krajów członkowskich. W dokumencie pada stwierdzenie, że głównym towarem eksportowym UE do Rosji ma być technologia w myśl założenia „gaz za OZE” ale jak zauważa Grzegorz Makuch rząd FR nie zamierza się spieszyć z wprowadzaniem OZE jako poważnego źródła energii w swoim kraju.

Dokument traktuje również o roli ropy naftowej, zakładając wzrost zależności UE od importu ropy z 82% w 2005 do 95% 2030, głównie z racji malejącego wydobycia w UE mimo ogólnego spadającego zużycia. Planowanie jest nierozwijanie własnego wydobycia z pokładów łupkowych na rzez utrzymania eksportu ropy z Rosji. Przekreśla to ambitne plany dywersyfikacji źródeł energii – twierdzi ekspert.

Kluczowym obszarem współpracy mają być badania i rozwój technologii OZE, jako droga do obniżenia emisji dwutlenku węgla oraz bezpiecznej i ekologicznej energii. W tym kontekście import gazu z Rosji ma pełnić rolę stabilizacyjną dla energii zielonej – pisze analityk ZEKJ. Sygnatariusze dokumentu nie ukrywają też, że OZE „bez odpowiedniego wsparcia ze strony państw, będzie cenowo niekonkurencyjna.” – twierdzi Grzegorz Makuch.

Efektywność energetyczna ma się opierać na liberalizacji rynku energii i gazu w Rosji, jednak pod znakiem zapytania zostaje reakcja rosyjskiej gospodarki na zmiany. Jest ona obecnie subsydiowana przez rząd pieniędzmi z zysków sektora energetycznego. W podsumowaniu analityk opisuje trzy możliwe scenariusze realizacji zapisów dokumentu. Zapraszamy do lektury tekstu Grzegorza Makuchpt.: „Współpraca energetyczna UE-Rosja do 2050 r. – plan działań”.

ZEKJ

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply