Uderzenie z Azji

Na terytorium Rosji, Kazachstanu, Kirgizji i Tadżykistanu odbywają się szeroko zakrojone ćwiczenia wojskowe. Oprócz oczywistych walorów militarnych manewry te mają na celu utrzymanie i poprawę wizerunku Rosji jako kraju mającego własne interesy w regionie środkowoazjatyckim. Jednocześnie eksperci uważają, że byłe azjatyckie republiki ZSRS, jak dawniej, starają się otrzymać od Rosji gwarancje ochrony własnego bezpieczeństwa nie oferując niczego w zamian.

Strategiczne ćwiczenia „Centrum-2011”, które rozpoczęły się w poniedziałek na terytoriach wielu regionów Uralu i Powołża, a także w Kazachstanie, Kirgizji i Tadżykistanie będą największymi manewrami na obszarze postsowieckim w tym roku. Według słów przedstawicieli rosyjskiego resortu wojskowego w trakcie manewrów, które potrwają do pierwszych dni października będą opracowywane zagadnienia użycia połączonych zgrupowań różnych rodzajów wojsk i prowadzenia działań wojennych na środkowo-azjatyckim kierunku strategicznym.

Należy przypomnieć, że do przeprowadzenia ćwiczeń zaangażowane są dowództwa, jednostki sił zbrojnych państw-członków Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ)Armenii, Białorusi, Kazachstanu, Kirgizji, Rosji i Tadżykistanu– o liczebności do 12 tysięcy żołnierzy, a także grupy operacyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (MWD), Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), Federalnej Służby Ochrony (FSO) i Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (MCzS) Rosji.

W manewrach będzie wykorzystanych około 50 samolotów, 1000 jednostek uzbrojenia oraz sprzętu wojskowego i specjalnego przeznaczenia, do 10 okrętów bojowych i jednostek wsparcia, W czasie różnych etapów ćwiczeń na poligonach Rosji, Kazachstanu, Kirgizji, Tadżykistanu, a także w akwenie Morza Kaspijskiego będą rozegrane taktyczne epizody działań bojowych połączonych zgrupowań wojsk. Podstawowym zagadnieniem w trakcie ćwiczeń będzie przeprowadzenie operacji specjalnych w ramach lokalizacji konfliktu zbrojnego w rejonie kryzysu poprzez wykorzystaniem lądowych i morskich jednostek wojskowych.

Warto zauważyć, że – jak poinformowało Ministerstwo Obrony FR – celem ćwiczeń jest „wypracowanie wspólnych poglądów i metod wykorzystania zgrupowań wojsk w przypadku wybuchu konfliktu w regionie Centralnej Azji, wykształcenie nawyków u dowodzących i w sztabach kierowania wojskami w momencie przejścia z funkcjonowania czasu pokoju na czas wojenny”. Jest oczywiste, że podstawowe zagrożenie dla krajów regionu stanowi obecnie niestabilność w Afganistanie i aktywizacja Talibów, która z pewnością nasili się po wycofaniu wojsk zachodniej koalicji. Chociaż – jak zauważa zastępca dyrektora Instytutu Politycznych i Wojskowych Analiz Aleksander Chramczychin –może też chodzić o wewnętrzne niepokoje w krajach Azji Środkowej.

Liderzy niektórych państw regionu nader długo zajmują swoje fotele i kwestia utrzymania władzy nie jest na pewno dla nich czymś drugorzędnym. I pewną ostoją takich rządzących mogą stać się wojska OUBZ. Interesujące, że jako jeden pierwszych na ten temat wypowiedział się prezydent Białorusi, proponując „chronić integralność i niezależność krajów OUBZ”od przewrotów konstytucyjnych, do wywołania których „wielu swędzą ręce”. Poza tym w czasie „wystąpień antykonstytucyjnych” na terytorium członka OUBZ po wezwaniu rządu tego państwa proponuje się wykorzystanie Kolektywnych Sił Operacyjnego Reagowania (KSOR), których większą część stanowią oddziały rosyjskie.

Jednak, jak niedawno oświadczył sekretarz generalny Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym Nikołaj Bordiuża,OUBZ nie będzie wykorzystać KSOR dla ochrony konstytucyjnego porządku państw-członków tego sojuszu. Według jego słów w przypadku gdy lider państwa-członka zwróci się do Organizacji z prośbą o zapobieżenie obalenia urzędującej władzy Rada Bezpieczeństwa Zbiorowego OUBZ może podjąć decyzję o wysłaniu do tego kraju „sił pokojowych, ale nie KSOR”. Jednocześnie Bordiuża podkreślił, że zadaniem sił pokojowych OUBZ jest tylko rozdzielenie walczących stron. Zauważył także, że OUBZ „nie będzie dławić sił opozycyjnych w tym czy innym państwie”.

I tu, jak zauważa Aleksander Chramczychin, leży główny problem: „jeśli jednostki bojowe OUBZ nie będą się mieszać się w konflikty, to powstaje pytanie: to do czego właściwie są potrzebne?” „Z drugiej strony – mówi ekspert – dlaczego Rosja ma posyłać swoich wojskowych dla wsparcia miejscowych reżimów i zdławienia protestów?” Rosja chce być widziana jako kraj, który ma własne interesy w regionie środkowo-azjatyckim. Ale – według Chramczychina – „szczególnie w OUBZ Rosja do tej pory patrzy na państwa środkowoazjatyckie jak na republiki sowieckie, jakby Związek jeszcze się nie rozpadł; a Moskwa cały czas próbuje podtrzymać pozór jego funkcjonowania wszelkimi sposobami i zbyt często są to sposoby, które przynoszą szkody. A państwa środkowoazjatyckie skrzętnie to wykorzystują”.

W takiej sytuacji – jest przekonany specjalista – „utrzymywanie przez Rosję tego „imidżu” nie ma żadnego sensu”. Charakteryzując stopień wojskowej współpracy środkowoazjatyckich krajów z Rosją Chramczychin zauważa, że „oni chcą tylko kupować od Rosji broń po wewnątrzrosyjskich cenach i przy tym uważają, że nie są w żaden sposób wobec nas zobowiązani”. „Tak – kontynuuje ekspert – każdy członek OUBZ rozumie bezpieczeństwo po swojemu. Ale przy tym, z jakiegoś powodu, wszystkie kraje chcą dostać od Rosji gwarancję swojego bezpieczeństwa nie oferując niczego w zamian”.

Nawiasem mówiąc, Nikołaj Bordiuża niedawno opowiedział o reformach, które czekają OUBZ. Według jego słów zmiany będą mieć kosmetyczny charakter. OUBZ nie potrzebuje poważnych reform – wyjaśnił sekretarz generalny – dlatego, że cała praca organizacji prowadzona jest we właściwy sposób. A zmiany, które planuje się wprowadzić są uwarunkowane tylko tym, że trzeba poddać lekkiej korekcie niektóre dokumenty. „Dosłownie chodzi o jedno-dwa zdania” – powiedział Bordiuża. W szczególności planuje się udoskonalić podstawę normatywną OUBZ wwodząc dla wielu przypadków nowy sposób podejmowania decyzji – kwalifikowana większością. Do tej pory decyzje podejmowano tylko na zasadzie konsensusu.

Dmitrij Popowkin

Rosbalt.ru

Tłumaczenie: TWG/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply