16 września Michaił Prochorow, trzeci najbogatszy człowiek Rosji (z osobistym majątkiem wycenianym na 18 miliardów dolarów netto), po odsunięciu go od sterów “Słusznej Sprawy” – jego nowo założonej partii politycznej – poprzysiągł zemstę Władysławowi Surkowowi, zastępcy szefa gabinetu prezydenckiego. Potentat oskarżył Surkowa o “prywatyzowanie systemu politycznego” oraz o wyreżyserowanie jego własnego upadku.

Magnat metalurgii wszedł w konflikt z władzą gdy ta, w zeszłym tygodniu, sprowokowała wystąpienie przeciw niemu w jego własnej partii. Dysydenci, pod przewodnictwem politycznego stratega Andreja Bogdanova i szefa ugrupowania Andreja Dunajewa jako powód rozłamu wskazali „dyktatorski sposób rządzenia” Prochorowa i pojawienie się na partyjnej liście nazwiska antynarkotykowego aktywisty Jewgienija Rojzmana (oskarżanego o związki z mafią – Kresy.pl).

Kontrolowane przez Kreml kanały rosyjskiej telewizji, które przedtem przedstawiały partię „Słuszna Sprawa” i jej szefa pozytywnie, natychmiast zaczęły ją oczerniać. Media szybko obiegły historie o dawnych wyrokach sądowych Prochorowa i pytania o sposób w jaki doszedł do majątku. Cały ten skandal jest jeszcze jednym dowodem na sklerotyczność i kruchość systemu politycznego Rosji i jeszcze bardziej pogarsza atmosferę polityczną przed wyborami prezydenckimi w 2012 roku.

„Słuszna Sprawa” to prokremlowska, centroprawicowa partia, którą Prochorow powołał do życia przy poparciu Kremla w czerwcu . Partia raczej nie miała szans, aby dostać się do Dumy. Jest bardziej prawdopodobne, że otrzymałaby 1-2 % poparcia w głosowaniu.

Prochorow zapowiedział że wycofuje się ze Słusznej Sprawy, ponieważ partia ta stała się kremlowską marionetką i wezwał swoich dawnych stronników do masowego odejścia i budowy nowego ruchu politycznego. W ostatnią środę Prochorow zwołał szybką konferencję prasową na której doniósł o zbliżającym się buncie przeciwko niemu. Zapowiedział także, że będzie prosił o spotkanie z premierem Władimirem Putinem i prezydentem Miedwiediewem by powiedzieć im „co i w jaki sposób stało się z partią oraz pokazać im niezbędne dokumenty”.

W obecnym okresie przedwyborczym Kreml wyszedł poza swój dotychczasowy zakres metod w zapobieganiu startom w wyborach do Dumy liberalnym i centroprawicowym partiom. Latem, Ministerstwo Sprawiedliwości uniemożliwiło rejestrację ugrupowanie PARNAS — partii kierowanej przez demokratycznych polityków lat 90. : Michaiła Kasjanowa, Władimira Miłowa, Borysa Niemcowa, i Władimira Ryżkowa. Do startu do Dumy nie został dopuszczony także Garri Kasparow, były mistrz świata w szachach.

Przez jakiś czas wydawało się, że wejście Prochorowa na arenę polityczną było próbą Kremla wprowadzenia do Dumy kontrolowanego „liberalnego” kandydata, ale ta kontrola okazała się być krótkotrwała. Po wybuchu Prochorowa i jego zarzutach, że Kreml skrupulatnie zarządza sceną polityczną, znalazł się on w zdecydowanym konflikcie z tymi, którzy dotychczas zapewniali mu ochronę polityczną.

Prochorow jest aktualnie prezesem grupy Onexim, prywatnej firmy inwestycyjnej 25 miliardami dolarów w aktywach. Jest także właścicielem klubu New Jersey Nets i mimo tego kiepskiego wyboru na odcinku sportowym pozostaje on jednym z najpotężniejszych ludzi w Rosji. Magnat przeżył już całą dekadę, w której warunki stawiał tylko Putin i może okazać się, że jest wyjątkiem w panujących w Rosji regułach. Ale wygląda na to, że także on funduje sobie utratę wszystkiego co ma, jeszcze przed tym jak zostanie wysłany do gułagu.

W świetle polityki „resetu” administracji Obamy wobec Rosji, Biały Dom stonował swoją krytykę co do naruszeń wolności politycznej w Rosji. Bo też Kreml już dawno nie miał znanego i wybitnego przeciwnika. Teraz, gdy multimilioner Prochorow zaatakował system polityczny on sam ma dobre powody do niepokoju o swój majątek – i możliwe, że też o swoje zdrowie. W przeszłości takie ataki nie kończyły się zbyt pomyślnie. Wystarczy przypomnieć sobie Michaiła Chodorkowskiego i jego spółkę naftową JUKOS: właściciel odsiaduje już drugi długi wyrok po niesprawiedliwym postępowaniu sądu, a jego firma została zawłaszczona.

Jak już ostrzegała Heritage Foundation polityka administracji Obamy, która stawia na Miedwiediewa jako głównego partnera w rozmowach dyplomatycznych i rosyjskiego agenta demokratyzacji tylko osłabia pozycję polityczną USA w stosunkach z Moskwą.

Ariel Cohen, Anton Altman

Heritage Foundation

tłumaczenie: Paweł Kątny

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply