Dwadzieścia lat po upadku Związku Radzieckiego dzięki fali młodych lewicowych działaczy do łask wracają w Rosji idee Marksa i Lenina, których potencjalna popularność wśród ludzi wzbudza poruszenie na Kremlu.

Najbardziej znany reprezentant tego nowego pokolenia lewicowców, Siergiej Udalcow, zwrócił uwagę mediów na całym świecie po tym, jak w zeszłym miesiącu on i dwóch innych członków Frontu Lewicy usłyszało zarzuty planowania wywołania masowych zamieszek, oparte na telewizyjnym filmie dokumentalnym wyemitowanym przez prokremlowską stację.

Wszystkim trzem grozi do 10 lat więzienia za zbrodnie, do popełnienia których się nie przyznają.

“Kremlowskie prześladowanie lewicowych działaczy jasno pokazuje, że władza boi się socjalistycznych grup.” – powiedział gazecie The Washington Times Aleksiej Sachnin, jeden z czołowych działaczy Frontu Lewicy. “Rosja zawsze była lewicowym krajem i ogromna większość społeczeństwa poparłaby umiarkowany socjalistyczny program.”

Lewicowcy stanowią ważną część luźnej koalicji prodemokratycznych działaczy opowiadających się za sprawiedliwością gospodarczą i przeciw korupcji, którzy przeciwstawiają się coraz bardziej autorytarnym rządom Władimira Putina – uważającego ich sprzeciw w części za efekt wpływu Zachodu.

Szeroko rozpowszechniona wśród starszych Rosjan tęsknota za czasami sowieckimi umożliwiła Partii Komunistycznej zdobycie znaczącej liczby miejsc w parlamencie, za „Jedną Rosją” Putina.

Jednak czołówka młodej lewicy nie pozostawia suchej nitki na komunistach, którzy nadal wychwalają sowieckiego dyktatora Józefa Stalina.

“Partia Komunistyczna nie ma zamiaru podejmować realnej próby przejęcia władzy, jest skorumpowana i jako opozycja skompromitowana” – mówi Sachnin. “A ich szacunek dla Stalina bardzo negatywnie wpływa na ich atrakcyjność. My potępiamy Stalina. Dlatego właśnie jesteśmy groźni. Ludzie pragną autentycznych lewicowych ugrupowań.”

“Zmodernizowana wersja socjalizmu”

Front Lewicy domaga się socjalistycznego systemu gospodarczego, demokratycznego systemu politycznego oraz większej współpracy z innymi państwami na płaszczyznach politycznej i gospodarczej – i te postulaty zdają się trafiać do wielu Rosjan.

Badanie opinii publicznej przeprowadzone w tym roku przez państwową agencję VTsIOM pokazuje, że Udalcow jest jedynym szeroko znanym liderem protestów, którego popularność wzrosła od momentu wybrania Putina na prezydenta po raz trzeci w marcu.

Będąc byłym funkcjonariuszem KGB, Putin sam romansował z lewicowymi ideałami podczas swoich 13 lat u władzy. W 2006 z jego ust padło słynne stwierdzenie, że upadek Związku Radzieckiego był “największą katastrofą geopolityczną” XX w.

Tegoroczna kampania prezydencka Putina opierała się częściowo na lewicowych hasłach, takich jak głośne porozumienie ze związkami zawodowymi czy obietnice wydatków na cele społeczne.

“W czasie kampanii Putin skupiał się na lewicowym populizmie” – mówi 21-letnia Isabel Magkojewa, wschodząca gwiazda rosyjskiej lewicy i działaczka Rewolucyjnego Ruchu Socjalistycznego. “Jednak nowe ugrupowania lewicowe są tak niebezpieczne dla władz dlatego właśnie, że są w stanie zdemaskować te fikcyjne porozumienia.”

Mimo że Magkojewa wypowiadała się z uznaniem o byłym sowieckim przywódcy Włodzimierzu Leninie jako o “wielkim rewolucjoniście”, sam Związek Radziecki – który przestał istnieć w roku jej urodzin – został przez nią oceniony negatywnie.

“W ZSRR nie było prawdziwego socjalizmu” – powiedziała. “Mylą się ci, którzy pokazują nas jako chcących powrotu do przeszłości. To po prostu nie jest prawda. Reprezentujemy nową, unowocześnioną formę socjalizmu.”

Coraz popularniejsze wśród młodych Rosjan socjalistyczne idee zyskały jeszcze zwolenników dzięki istniejącej w kraju przepaści między biednymi a bogatymi, na którą zwrócił w tym miesiącu uwagę raport szwajcarskiej firmy świadczącej usługi finansowe Credit Suisse Group AG.

“Pomijając małe karaibskie państwa z osiadłymi miliarderami, różnice majątkowe w Rosji są największe na świecie” – czytamy w raporcie. “W skali światowej majątek bilionerów stanowi mniej niż 2% własności prywatnej; w Rosji ok. stu bilionerów jest w posiadaniu 30% prywatnych majątków.”

“Miss Rosji” zabiera głos

Analitycy mówią, że takie statystyki to dla Kremla bomba z opóźnionym zapłonem.

“Socjalistyczne idee zostały w Rosji zdyskredytowane w okresie po upadku Związku Radzieckiego, ale dziś młodzi ludzie odkrywają je na nowo” – mówi Lilia Szewcowa, analityczka w znajdującym się w operującym w Moskwie zespole doradców Carnegie Center.

“Kilka lat temu wydawało się, że największym zagrożeniem dla władzy są ugrupowania nacjonalistyczne” – mówi Szewcowa. “Jednak teraz jasne jest, że jest nim nowa lewica.”

Na coraz większe niezadowolenie z nierówności majątkowych zwrócił w tym tygodniu uwagę swoją krytyką władz niespodziewany komentator – Miss Rosji.

“Mój biedny, cierpiący od dawna kraj jest rozrywany na strzępy przez chciwych, nieszczerych, cynicznych ludzi” – powiedziała 23-letnia Natalia Pieriewierziewa w odpowiedzi na prośbę o opisanie swojej ojczyzny podczas corocznego konkursu Miss Świata. “Moja Rosja jest żebrakiem. Moja Rosja nie potrafi pomóc swoim seniorom i sierotom. Krwawi, a inżynierowie, lekarze, nauczyciele uciekają z niej jak z tonącego statku, bo nie mają za co żyć.”

Ilja Ponomariow, członek opozycyjnej partii Sprawiedliwa Rosja i twórca porozumienia z Frontem Lewicy jest zadowolony ze wzrastającej popularności socjalistycznych idei wśród rosyjskiej młodzieży.

“Lewicowe ugrupowania w Rosji otwarcie starały się wrócić do socjalistycznego systemu w latach 90., ale zostały całkowicie zdyskredytowane” – mówi Ponomariow. “Jednak teraz ludzie znowu zaczynają patrzeć na lewicowe idee jako na realną alternatywę, a fakt, że coraz więcej młodych ludzi się angażuje jest bardzo pozytywnym znakiem.”

Ponomariow zbywa sugestie jakoby historia pokazała, że niemożliwe jest zbudowanie sprawnie funkcjonującego społeczeństwa na ideach socjalizmu i komunizmu.

“Oni wszyscy źle zrozumieli słowa Marksa i Engelsa” – powiedział odnosząc się do upadłych krajów socjalistycznych. “Należy zastosować odpowiednie podejście gospodarcze zanim możliwe będzie zbudowanie socjalistycznego państwa.”

Jednak Ponomariow przyznał, że ma “mieszane uczucia” odnoście Związku Radzieckiego.

“To było silne państwo z wieloma społecznymi zabezpieczeniami, ale cierpiało na znaczny przerost biurokracji.” – mówi. “Oczywiste jednak jest, że sprawy miały się lepiej za czasów ZSRR niż teraz. Nie przestrzegano wtedy zasad wolności słowa ani praw człowieka, ale tak samo jest teraz.”

Marc Bennetts

“The Washington Times”

tłum. Mateusz Truszkiewicz

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply