Ślepe zaułki Putina: unitaryzacja i centralizacja

Ekstremalne rozwiązania zawsze są niekorzystne, a jeśli wahadło w stosunkach między centrum i regionami oddali się zbyt daleko od punktu środkowego, jak to było pod koniec lat 90, może dojść do zagrożenia jedności kraju.

Drugi z serii przedwyborczych artykułów Putina, napisany językiem imperialnego, wielkorosyjskiego szowinizmu, charakterystycznego dla XIX wieku, ułatwia wybór kolejnych dwóch “ślepych zaułków Putina”. Są to mianowicie powiązane ze sobą unitaryzacja i nadmierne scentralizowanie władzy.

Zaułek: unitaryzacja

W swoich obszernych rozważaniach na temat kwestii narodowej i związanych z nią problemach, przywódca największej federacji na świecie — biorąc pod uwagę jej terytorium oraz liczbę jednostek — nie był w stanie ani razu użyć terminu „federalizm”. Nie jest to zwykły przypadek, jak również nie jest przypadkiem to, że, według Putina, Włodzimierz Lenin w podobny sposób do amerykańskiego prezydenta Woodrowa Wilsona, „żonglował” osławionym terminem — „narodowe samostanowienie”. Imię Stalina w oświadczeniu programowym narodowego lidera nie jest wspominane, chociaż w rzeczywistości, właśnie jego poglądy w kwestii narodowościowej są Putinowi bliskie.

Nie wdając się w problemy etnofederalizmu, który w sposób istotny komplikuje ogólny obraz, powiem krótko o istocie federalizmu. Podczas ostatniej putinowskiej dekady dążono konsekwentnie do nadmiernej centralizacji i unitaryzacji. Poszczególne regiony porzucały swą autonomię i niezależność, co sprawiło, że ogromna różnorodność kraju przestała być zaletą a zamieniła się w coś negatywnego. Próby kierowania ogromnym krajem za pomocą wspólnego centrum oraz podejmowanie uniwersalnych decyzji bez uwzględnienia poszczególnych regionalnych interesów sprowadza się w polityce do „równania do średniej”, a w gospodarce – do zamrożenia rozmiarów dotacji dla większości regionów. Regionalne elity kierownicze oraz wpływowe i cieszące się wielkim autorytetem w regionach osobistości, które mają doświadczenie w publicznej działalności politycznej, są wypierani przez lojalnych wobec władzy urzędników, których skuteczność w sytuacji kryzysowej, czy powiedzmy, w przeprowadzeniu modernizacji, jest bardzo ograniczona. To pogarsza tylko problem, którego nie da się już rozwiązać za pomocą prostej redystrybucji władzy.

Ekstremalne rozwiązania zawsze są niekorzystne, a jeśli wahadło w stosunkach między centrum i regionami oddali się zbyt daleko od punktu środkowego, jak to było pod koniec lat 90, może dojść do zagrożenia jedności kraju. Teraz jednak, gdy poprzez działania Putina wahadło już znacznie oddaliło się od tego złotego środka, największym zagrożeniem jest działanie władzy centralnej, która ignoruje interesy regionów i próbuje rozwiązań, które mogłyby być uniwersalne dla wszystkich 83 regionów. W sferze kierowania, niezbędny jest powrót do rzeczywistego federalizmu na nowych warunkach, który dodatkowo byłby wzmocniony przez decentralizację fiskalną. Należy także ukształtować skuteczne mechanizmy przedstawicielstwa interesów poszczególnych regionów i uwzględnić je przy podejmowaniu decyzji. Trzeba odejść od ogólnej unifikacji w najróżniejszych sferach, również politycznej, zachowując przy tym ogólnie przyjęte zasady.

Zaułek: centralizacja

Słynny „pion władzy” Putina w praktyce oznacza zbyt rozbudowany układ wertykalny w systemie kierowniczym oraz zanik modelu horyzontalnego. Ze względu na osłabioną komunikację w linii poziomej, brakuje jednolitej linii pionowej – jest ona podzielona na słabo współpracujące ze sobą wydziały. Dotyczy to również bardzo osłabionej komunikacji międzyresortowej i międzyregionalnej. Odzwierciedleniem tego drugiego problemu jest sytuacja z liniami lotniczymi, gdy lot z jednego regionu do drugiego musi odbywać się przez Moskwę. Konsekwencją takiego pionowego układu jest brak inicjatywy ze strony urzędników, dublowanie funkcji resortów i utrata elastyczności systemu. Taki wojskowy model układu kierowniczego może być skuteczny w małym kraju, jak powiedzmy w byłych Prusach, ale we współczesnych Niemczech już by się nie sprawdził.

Obecnie dużo się mówi o potrzebie rzeczywistego podziału władzy, o zwiększeniu niezależności sądownictwa itp. W polityce wszystko jest ze sobą połączone i sztywna centralizacja w przypadku tak ogromnego kraju, jakim jest Rosja, automatycznie pociąga za sobą podporządkowanie wszystkich organów wykonawczych, a także wzmocnienie policyjnego charakteru państwa. Władza wykonawcza powinna być partnerem, a nie katem. W przeciwnym razie będzie się ona zachowywać jak kat.

Nikołaj Pietrow

Źródło: portal Slon.ru

Tłumaczenie: Aleksandra Nizamova, redakcja: twg

pierwsza część analizy:

[link=http://kresy.pl/publicystyka,analizy?zobacz/slepe-zaulki-putina-kaukaz]

druga część analizy:

[link=http://kresy.pl/publicystyka,analizy?zobacz/slepe-zaulki-putina-infrastruktura]

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply