Polska i Rosja walczą o względy Niemiec

Chociaż Rosja próbuje zrealizować swoje plany w celu zdobycia wpływów i zademonstrowania Niemcom, że jest ona w stanie pomóc w tych ciężkich czasach, same Niemcy nie działają według moskiewskiego rozkładu i będą szukać sposobów, by mieć jakiegoś asa w rękawie wobec Moskwy.

W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla niemieckiego dziennika ,,Sueddeutsche Zeitung” rosyjski minister energetyki Siergiej Szmatko opowiedział się za pełnym sojuszem energetycznym z Niemcami.

Szmatko zaproponował, żeby oba kraje wspólnie budowały elektrownie atomowe, a przedstawiciele rosyjskiego sektora energetycznego brali udział w dużych przedsięwzięciach wraz z wiodącymi niemieckimi firmami jak na przykład Siemens.

Minister energetyki dodał, że Rosja jest gotowa inwestować w tego typu projekty, i że pierwsze rosyjko-niemieckie elektrownie mogą być gotowe już w ciągu następnych czterech lat.

Rosyjska współpraca z Niemcami w sektorze energetycznym to nie nowość. Kilka tygodni temu miało miejsce uroczyste otwarcie Gazociągu Północnego, który dostarcza Niemcom rosyjski gaz bezpośrednio przez Morze Bałtyckie. Rurociąg ,,Nord Stream” jest fundamentem współpracy rosyjsko-niemieckiej, ale bynajmniej nie jest to jedyny przykład zacieśniających się stosunków obu tych krajów. I rzeczywiście, w dniu publikacji wywiadu z ministrem Szmatko rosyjski gigant energetyczny Gazprom sfinalizował zakup niemieckiej spółki Envacom, działającej w branży energetycznej i telekomunikacyjnej.

Moskwa chce zwiększyć zakres swoich powiązań energetycznych z Berlinem i jest bardzo aktywna w tym zakresie. Rosja zaproponowała liczne wspólne projekty z Niemcami i ubiega się o zakup kilku niemieckich firm energetycznych, które działają nie tylko na rynku niemieckim ale i w całej Europie. Celem tych działań jest nie tyle ich komercyjny charakter co geopolityczna ekspansja. Rosja zamierza odnieść korzyści finansowe przez lepszy dostęp do rynku największych europejskich użytkowników energii i jednocześnie otrzymać oferowaną przez Niemcy technologię i know-how, które mają decydujące znaczenie dla rosyjskiej polityki modernizacji. Drugim, być może istotniejszym aspektem tych działań jest to, że dążące do sojuszu z Rosją w sferze ekonomicznej i energetycznej Niemcy będą mniej skłonne do przeciwstawiania się rosyjskim, zakrojonym na dużą skalę planom strategicznym – jak na przykład ożywienie stosunków z byłymi republikami sowieckimi. Rosja pragnie współpracy z niemieckimi firmami energetycznymi nie tylko ze względu na możliwość samodzielnego prowadzenia interesów na terenie Europy Środkowej, ale także ze względu na ekspansję polityczną w tym regionie.

Jednak wyraźne dążenie Rosji do połączenia swoich sił z Niemcami w sektorze energetycznym nie wszystkim jest na rękę. Kraje Europy Środkowej i Wschodniej nerwowo obserwują, jak oba państwa, które w nie tak odległej przeszłości dominowały nad nimi, odnawiają wzajemne relacje. I chociaż wspólne projekty i połączenie gazociągów nie są równoznaczne z próbą wskrzeszenia paktu Ribbentrop-Mołotow, kraje Europy Środkowo-Wschodniej zmuszone są do rozpatrywania większego zagrożenia ze strony tych dwóch państw w przyszłości.

Szczególnie dotyczy to Polski – i w rzeczywistości Warszawa zdecydowanie wypowiadała się przeciw wzmacnianiu związków między Berlinem i Moskwą. Polska zdaje sobie sprawę, że nie jest w stanie rzucić wyzwania Rosji w pojedynkę, dlatego też próbowała włączyć Niemcy do swoich planów energetycznych. Poszła za przykładem niemieckiej firmy E.On i oskarżyła Gazprom o zawyżanie cen za gaz, próbując w ten sposób zablokować daleko idące ambicje Rosji w regionie. Jednocześnie we wspólnym liście, napisanym niedawno w imieniu polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i jego niemieckiego kolegi Guido Westerwelle wezwano UE do rewizji polityki rosyjskiej. Polska pragnie ograniczyć stosunki niemiecko-rosyjskie, lub przynajmniej chce być ich uczestnikiem w ramach działań Unii Europejskiej.

Niemcy są w tym samym stopniu ważne zarówno dla Rosji jak i dla Polski. Nie jest do końca jasne jakie dokładnie stanowisko zajmują one w tej sprawie. W obliczu kryzysu w strefie euro, kiedy Niemcy jako jej lider próbują znaleźć rozwiązanie tego problemu, stosunki energetyczne z Rosją lub z Polską – nie bacząc na to na ile ważne mogą się one okazać w przyszłości – nie są tematem numer jeden w berlińskim rozkładzie dnia. Chociaż Rosja próbuje zrealizować swoje plany w celu zdobycia wpływów i zademonstrowania Niemcom, że jest ona w stanie pomóc w tych ciężkich czasach, same Niemcy nie działają według moskiewskiego rozkładu i będą szukać sposobów, by mieć jakiegoś asa w rękawie wobec Moskwy.

Obecnie Rosja i Polska będą nadal manewrować w zakresie stosunków z Niemcami – nawet jeśli Berlin jest teraz głównie skupiony na problemach kryzysu strefy euro.

Źródło: STRATFOR.COM

Tłumaczenie: Aleksandra Nizamova, redakcja: twg

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. hetmanski
    hetmanski :

    Jednak wyraźne dążenie Rosji do połączenia swoich sił z Niemcami w sektorze energetycznym nie wszystkim jest na rękę. Kraje Europy Środkowej i Wschodniej nerwowo obserwują, jak oba państwa, które w nie tak odległej przeszłości dominowały nad nimi, odnawiają wzajemne relacje. I chociaż wspólne projekty i połączenie gazociągów nie są równoznaczne z próbą wskrzeszenia paktu Ribbentrop-Mołotow, kraje Europy Środkowo-Wschodniej zmuszone są do rozpatrywania większego zagrożenia ze strony tych dwóch państw w przyszłości.Ze względów czysto formalnych będzie on zapewne nosił nazwę Miedwiejew( Szmatko) – Westerwelle. Ale jego cel będzie identyczny z tamtym Paktem.