Komu na Rusi dobrze się żyje?

Fundacja “Polityka Petersburska” przeanalizował, jak żyje się byłym rosyjskim gubernatorom.

Tradycji aktywnego udziału byłych szefów rosyjskich regionów w polityce jeszcze nie ma. Mowa jest o tym w badaniach fundacji „Polityki Petersburskiej”, na temat tego jak żyje się byłym gubernatorom, którzy zostali zdymisjonowani w okresie od zniesienia wyborów regionalnych liderów – od 2005 do 2012 roku.

Zainteresowanie tematem zatrudnienia gubernatorów po podaniu ich do dymisji w „Polityce Petersburskiej” wyjaśniono tym, że rzeczywisty powrót wyborów na gubernatora znacznie ożywił polityczne życie regionalne.

Badanie wykazuje, że byli szefowie rosyjskich regionów, po podaniu się do dymisji otrzymują „pocieszające” stanowiska, które w większości przypadków implikują brak możliwości wrócenia do polityki regionalnej. Tylko niektórzy byli gubernatorzy aktywnie działają w polityce i skutecznie spełniają się w służbie państwowej, zwłaszcza w biznesie. Zdecydowana większość byłych regionalnych liderów, ucieka w cień – politolodzy i społeczeństwo nie wiedzą jak wygląda ich życie po kierowaniu tym czy innym regionem.

„Emerytura honorowa”

Z szacowanych setek gubernatorów, których z różnych przyczyn pozbawili stanowiska w latach 2005-2012, 27 regionalnych liderów otrzymało tak zwane stanowiska „pocieszające”.

Były gubernator Regionu Irkuckiego Dmitrij Miezencew, wysunięty jako kandydat na prezydenta w wyborach w 2012 roku, po dymisji został nominowany Sekretarzem Generalnym Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Z kolei poprzednik Miezencewa, na stanowisku głowy Regionu Irkuckiego Boris Garadin, był nominowany na stanowisko ambasadora Rosji w Mongolii, które zajmował do 2009 roku.

Jednak przygnębiająca większość byłych gubernatorów, po zarządzaniu regionem, otrzymuje różne stanowiskach w Radzie Federacji – tych, zdaniem ekspertów “Polityki Petersburskiej ” jest 19 osób. Wśród “emerytów honorowych”, jest na przykład, eks-gubernator obwodu moskiewskiego Borys Gromow, mianowany członkiem wyższej izby parlamentu swojego byłego regionu.

“Przejście do pracy w Radzie Federacji lub Trybunału Obrachunkowego dała gubernatorowi pewną gwarancję nietykalności, ale ta praca jest postrzegana bardziej jako emerytura honorowa” – mówi się w badaniu.

Stanowiska “pocieszające” dla byłych gubernatorów są specyficzne dla rosyjskiego systemu politycznego – uważa politolog Aleksander Kyniew.

Nowe życie po dymisji.

Największe zainteresowanie z punktu widzenia politologów budzą gubernatorzy, którzy zachowali aktywność polityczną po podaniu się do dymisji.

Jednym z uderzających przykładów zachowania aktywności politycznej po dymisji ze stanowiska szefa regionalnego – było mianowanie na stanowisko przewodniczącego Rady Federacji byłego gubernatora St. Petersburga Walentiny Matwijenko. Eksperci podkreślają, że przeniesienie Matwijenko z Petersburga do Moskwy, nie było początkowo postrzegane jako awans zawodowy, dodając przy tym, że po dymisji ze stanowiska gubernatora udało się jej zachować status poważnego gracza na poziomie swojego regionu.

Jako inny przykład, eksperci dają mianowanie Siergieja Szojgu, ministrem obrony po stosunkowo krótkim kierowaniu regionem moskiewskim.

Powołanie na pełnomocnego przedstawiciela prezydenta w jednym z regionów – to kolejny sposób na zachowanie aktywności politycznej po dymisji z funkcji szefa regionu. Wśród takich jest Aleksander Chłoponin, wcześniej zarządzający krajem Krasnojarskim, a obecnie pracujący na stanowisku zastępcy przewodniczącego rządu – upoważnionego prezydenckiego wysłannika na Kaukazie Północnym Okręgu Federalnego. Ponadto, były szef Kraju Chabarowskiego Wiktor Iszajew w 2009 roku został mianowany na wysłannika prezydenta w regionie Dalekiego Wschodu i „na pełny etat” od 2012 – Ministra Rozwoju Dalekiego Wschodu. Podobne stanowisko otrzymał były szef regionu Nowosybirskiego Wiktor Tolokonskij stając się przedstawicielem prezydenta w syberyjskim Okręgu Federalnym.

Do utrzymującego aktywność polityczną eksperci, zaliczyli również byłego gubernatora obwodu tiumeńskiego Siergieja Sobianina, który po tym jak opuścił swoje stanowisko jako szef regionu, zdążył popracować jako szef Administracji prezydenta, i zastępca szefa rosyjskiego rządu, a następnie stać się burmistrzem Moskwy, zmieniając Jurija Łużkowa. Nawiasem mówić, ostatniego politolodzy, także, zaliczyli do politycznie aktywnego dymisjonowanego w związku z szeregiem jego deklaracji. W tym – wiadomości o hipotetycznej możliwości udziału Łużkowa w wyborach na gubernatora regionu moskiewskiego.

Wpływy polityczne w swoim regionie po dymisji zachował były szef Tatarstanu Mintimer Szajmijew i eks-gubernator Czukockiego Okręgu Autonomicznego Roman Abramowicz.

W współczesnej Rosji nie ma warunków do pojawienia się nowych ludzi w polityce regionalnej –uważa Aleksander Kyniew.

W celu uzyskania rozgłosu na poziomie regionu trzeba od czasu do czasu być obecnym w mediach. W tym aspekcie urzędnicy są z pewnością uprzywilejowani. – Media naświetlają ich profesjonalną działalność – powiedział politolog. Wszyscy inni mogą promować się w czasie jakiejś kampanii, ale miejsc dla podobnych kampanii od 2000 roku jest coraz mniej i mniej”.

Zniknęli z radarów

Wśród tych których politolodzy przypisali do grupy “zniknęli z horyzontu i zostali odsunięci,” jest 22 byłych gubernatorów. O około połowie “zaginionych” byłych gubernatorów nic nie wiadomo. Jak wygląda ich kariera po dymisji i jaki jest ich obecny status.

Wśród nich były kierujący Dagestanem Musa Alijew, który podał się do dymisji w 2010 r., były szef Koriackiego Okręgu Autonomicznego Wladimir Loginow, były szef Komi-Permiackiego Okręgu Autonomicznego Gennadi Sawieljew i inni.

“Duża liczba bezrobotnych menedżerów z doświadczeniem politycznym, ze świadomością, jak naprawdę działają procesy gospodarcze i polityczne w Federacji Rosyjskiej, to poważny kapitał, który tak czy inaczej będzie pożądany, i przez polityków i przez społeczność biznesową” – przewidują politolodzy fundacji “Polityka Petersburska”.

“Nie ma kraju na świecie, gdzie w stosunku do byłych polityków istniał by jeden scenariusz. Na przykład, część byłych amerykańskich gubernatorów, po zakończeniu swojego pełnomocnictwa, znika, zajmując się życiem prywatnym. Są tacy, którzy chcą nadal angażować się w działalność polityczną – kandydują do Senatu, pracują w rządzie federalnym. Są i tacy, którzy przechodzą na emeryturę, “- podsumował analityk.

Roman Oszarow

„Głos Ameryki”

Aleksandra Myszka

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply