Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, pod red. B. Chlebowskiego, t. 13, Warszawa 1893, s. 815-816.

Wola 141.) W. Jakubowa, wś, pow. drohobycki, 12 klm. na płn. od sądu pow. w Droho­byczu, tuż na zach. od st. kol. i urzędu poczt, w Dobrowlanach. Na wsch. leżą Dobrowlany, na płd. Śniatynka, na zach. Bronica, na płn. Glinne i Doroszów (obie w pow. samborskim). Płn.-wsch. część obszaru przepływa pot. Trudnica (ob.), dopływ Tyśmienicy, a część płd. pot. Broniczany, dopływ Trudnicy. Zabudowa­nia wiejskie leżą na płd., na lew. brz. potoku Broniczany. Płn.-zach. część zajęły lasy: Chaszczowne i Zabruśne. Najwyższe wzniesienie wy­nosi 321 mt. na płn.-wsch., najniższe 278 mt. w dolinie Trudnicy. Płn.-wsch. część wsi prze­biega kolej naddniestrzańska. Własn. więk. ma łąk i ogr. 5, pastw. 4, lasu 474 mr.; wł. mn. roli or. 1273, łąk i ogr. 378, pastw. 330, lasu 39 mr. W r. 1880 było we wsi i w przysiółku „Kołyczki“ 259 dm., 1140 mk. w gminie, a 2 dm., 14 mk. na obsz. dwor. (10 obrz. rz.-kat., 1096 gr.-kat., 14 wyzn. izr.; 5 Pol., 1149 Rus.). Par. rz.-kat. w Rychcicach, gr.-kat. w miejscu, dek. mokrzański, dyec. przemyska. We wsi jest cerkiew pod wezw. św. Koźmy i Damiana i szko­ła jednoklasowa. Za czasów Rzpltej należała wieś do dóbr koronnych, do klucza dublańskiego w ekonomii samborskiej. W lustracyi eko­nomii samborskiej z r. 1686 (Rkp. w Bib. Ossol. .Ns 1255, str. 94) czytamy: „Ta wieś ma łanów 25, czyni ćwierci 100. Między temi jest hajdu­ckich ćwierci 4, popowskich ćwierci 4; zostaje ćwierci osiadłych 50. Powinności tej wsi: Robić powinni z każdej ćwierci osiadłej dzień cały na wiosnę, na jesień dzień cały pługiem swoim czterema końmi. Gromada z tej wsi powinna,

[s.816]

zarabiać na sianożęci w Prusach, to jest powinni skosić, zgrabić, ułożyć i w stogu ogrodzić. Soli wozić powinni do składu po 6 beczek z każdej osiadłej ćwierci bez pańszczyzny, a dawać im się powinno od każdej beczki po gr. 5, a kiedy soli nie wożą, to dają do dworu (lublańskiego za każdą, beczkę po gr. 24. Młynek w swojej wsi szarwarkiem naprawiać powinni, który młynek do arendy dorożowskiej należy. Czynsze: Płacą czynszu z każdej ćwierci osiadłej dwiema rata­mi, jedną na św. Marcin, drugą na św. Jan, zł. 3 ½ Owsa dają z każdej ćwierci po macy je­dnej samborskiej miary, gęś jedną, kapłona je­dnego, jajec 6 z ćwierci dają. Z pustych ćwier­ci, cokolwiek ich znajduje się, płacą z każdej po zł. 6. Z niwy zaś, albo stajania zasianego na pustem, płacą po gr. 16. Kuchennego z każdego chlebnika gr. 2. Hajduczyzny gromada daje ogółem zł. 16. Z pola Ostrygów daje gromada zł. 2 gr. 15. Czynszu od owcy każdej, tak ma­łej jako i wielkiej, płacą po groszu jednym. Z pola Zabrzuskiego, które gromada między się rozbierać powinna, płacić należy, choć nie za­siewają, na rok zł. 15. Z Teremcowego gruntu gromada daje zł. 2. Z plebańskiego garbu pła­ci gromada zł. 2. Mielnik górny z gruntu płaci zł. 6. Także mielnik dolny płaci zł. 6. Pop z ja­ru popowskiego płaci na rok zł. 1 gr. 10. Wójt służy z ćwierci jednej, dziesiętnik z pół ćwierci. Leśny z pół ćwierci lasu pilnować powinien. Sołtys z 4 ćwierci wojną służyć powinien. Po­nieważ pobożni popi z Jakubowej Woli przypozwani pokazali gromadzie Jakubowskiej, że nic gruntów gromadzkich nie zabrali ani sobie przy­właszczyli, bo gromada na tych, na których za­siadła, zostaje na tychże ćwierciach i teraz, a oni zaś same popostwo tylko w prawie opisane wzdłuż od granicy wsi Śniatynki do granicy dorożowskiej, a wszerz od miedzy Ihnata Ukieja z jednej strony, a z drugiej strony po miedzę Iwana Zderka, poddanego Jakubowskich, i dru­gą sztukę roli między rolami Konraczka i Stefka Jackowicza trzymają, i nie nadto ról gromadz­kich nie posiedli, co i sama gromada zeznała. Tedy grunta te, jako zdawna do cerkwi i popostwa nadane, przy swoich wolnościach zachowu­jemy salvo censu zł. 20 do zamku samborskiego persolyendo według prawa sobie służącego już do żadnych innych podatków należeć nie będą“. W inwentarzu z r. 1760 (Rkp. Ossol., Nr 1632, str. 30) czytamy: ,,Ta wieś zasiadła na łanach 25, co czyni ćwierci 100. Videlicet gro­madzkich roboczych ćwierci 30, arendownych 38, pustych 24 i do tych sołtyskich seu hajduckich 4, popowskich 4. Notandum: między ćwier­ci gromadzkie includitur ćwierci 8 w pustych ćwierciach przez popów vigore przywileju trzy­mane i od gromady odjęte. Chlebnika gromadz­kiego ad praesens znajduje się 92. Czynsze tej wsi (wymienione szczegółowo) czynią 614 zł. 19 gr. Ad haec od Popów z przyjemnych grun­tów z ćwierci 8 podług przywileju płacić po­winni zł. 20. Powinności tej wsi: Robić powinni z każdej ćwierci robotnej in N-ro 30 dzień cały na wiosnę, a drugi dzień na jesień pługiem swoim, czterma końmi, wynosi po pługów 30 tak na wiosnę, jako i w jesieni. Żąć cały dzień z chlebnika raz w rok na folwarku pruskim lub dublańskim. Gromada cała powinna sianożęci w w Prusach skosić, zgrabić, w sterty ułożyć i one ogrodzić bez pańszczyzny. Młynek w swo­jej wsi szarwarkiem naprawiać powinni, który teraz do arendy wsi Woli należy, tudzież kar­czmę skarbową i mostki reparować i z gruntu stawiać, biorąc asygnacyą na drzewo na tę reparacyą z zamku samborskiego. Karczma i arenda Woli Jakubowej; Budynek arendarski z drzewa budowany. Sień, izba z komorą, słomą poszyte. W izbie okien 2. Piec z kafli pro­stych. Drzwi wszędy proste na biegunach. Wi­niarnia z chrustu grodzona, słomą poszyta, bar­dzo zła, w niej kotlin 2 z gliny lepione, naczy­nia browarne arendarskie. Stodoła z chrustu grodzona, słomą poszyta, przy niej stajenka i chlewnik pod jednem pokryciem, kosztem gromady postawione. Karczma na końcu wsi: Izba z drzewa, a sień z chrustu, słomą poszyte; pu­sto stoi. Do tej arendy trzyma arendarz ćwierć pola gromadzkiego. Młynki dwa, jeden dolny, a drugi górny, każdy o jednym kamieniu, do tejże arendy należące, z drzewa budowane, sło­mą poszyte. Zapusty przy tej wsi, alias chasz­cze dosyć obszerne i gęste, lecz co większe, przez zakończoną administracyą wcalc wycięte na łaty do żup drohobyckich. W tych zapustach byłby dobry las i do żup zgodny, ale mu trzeba do lat przynajmniej 8, albo 10 folgi, którego la­su leśni pilnują. Uskarżała się gromada wsi Woli Jakubowej na JWJMPana Ustrzyckiego, kasztelana inowłodzkiego, iż będąc o granicę śniatyńską i wacowicką, nie uważając na ogra­niczenie zdawna będące, pastwisk ich własnych pod wsią zabrania, z onych bydło, konie zabie­ra, jako niedawnemi czasy, to jest od niedziel dwunastu, 5 koni poddanym JKrMości zabrał, dotychczas nie oddaje, tudzież inny drób każe cswemu panu podstaroście mu zabierać. O eo protestacye w grodzie przemyskim są poczy­nione. Rekomenduje się tedy administracyi teraźniejszej, aby w grodzie przemyskim o tako­we attentata sprawę promowować raczyła. Taż gromada żali się, że ojcowie duchowni wyrobi­wszy sobie przywilej na łanów 2 pola gromadz­kiego i z niego obligowawszy się corocznie po zł. 20, atoli już więcej, niż od lat 40 jak nie płacą, a gromada corocznie musi do kasy odpo­wiadać, jako z tej przyczyny teraz do kasy za­dłużyła się. Uznała więc komisya rzecz potrze­bną traktowania w tym interesie z JWJCJksiędzem Szumlańskim, biskupem przemyskim”.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply