Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 10, pod red. B. Chlebowskiego, W. Walewskiego, Warszawa 1889, s. 484-488.

Siebież, mto powiatowe gub. witebskiej, na dość wyniosłem półwyspie, okolonym z trzech stron wodami jeziora Siebieskiego, leży pod 56° 17′ płn. szer. a 46° 10′ wschod. dług. od F., o 214 w. od Witebska a 12 mil od stacyi dr. żel. warsz.-petersb. Rzeżyca. W 1886 r. było tu 4051 mk. (1214 prawosł., 393 katol., 7 jedynowierców, 1 protest. i 2436 żydów). W końcu maja 1885 r. mto uległo strasznemu pożarowi, który zniszczył prze­szło 600 zabudowań. Powoli jednak odbudo­wuje się. Posiada obecnie cerkiew paraf. mu­rowaną p. w. Narodzenia N. M. P., 6 kaplic prawosł., kościół paraf. katol. murowany p. w. św. Trójcy, synagogę, 5 domów modlitwy żydowskich, szkołę powiatową, parafialną i żydowską, st. poczt. i telegr., bank wkładowo-zaliczkowy (od 1880 r., pod dyrekcyą Kazi­mierza Medunickiego). W 1780 r. S. miał 361 mk. chrześcian i 57 żydów (prawdopo­dobnie płci męz.); w 1867 r. było tu 465 dm. (5 murow.) i 2909 mk. (205 kat., 19 protest. i 1189 żydów), 25 sklepów. Mto posiada bydłobójnię i 1008 dzies. ziemi; dochody miej­skie wynoszą około 2500 rs. Przemysł ręko­dzielniczy słabo rozwinięty (w 1867 r. 106 rzemieślników); w tymże czasie 188 osób po­święcało się rolnictwu na dzierżawionych od mta gruntach. Przemysł fabryczny ogranicza się na 11 niewielkich garbarniach, 1 browa­rze i 1 młynie parowym. Przeważna część mieszkańców a zwłaszcza żydów, zajmuje się handlem, bardziej tu ożywionym aniżeli w in­nych miastach gub. witebskiej, polegającym jednak przeważnie na wyzysku. Głównemi przedmiotami handlu są skóry i len, który wyzyskiwacze, natychmiast po wyrobieniu,

[s. 485]

zakupują a właściwie zabierają za procenta od biednej przeważnie ludności i zbywają w Rydze. W mieście odbywają się targi trzy razy tygodniowo: w niedziele, środy i piątki, oraz 6 dorocznych jarmarków: 6 stycznia, w pierwszym tygodniu wielkiego postu, 25 mar­ca, 23 kwietnia, 1 sierpnia, 26 listopada. Nie­wiadomo kiedy i przez kogo założone zostało miasto. Strykowski w kronice swej wspomi­na pod 1414 r. o S., jako przygródku pskow­skim, w tym bowiem roku w. ks. litewski Witold idąc przeciwko Pskowianom na Dryssę, zdobył go i spalić rozkazał. Za Kazimie­rza Jagiellończyka w 1449 r., skutkiem trak­tatu z w. ks. moskiewskim Wasilim Wasile­wiczem, Litwa traci wpływ swój na Psków i Nowogród, Siebież jednak pozostaje przy niej. Dopiero w 1535 r. wojewoda moskiewski kn. Wasili Szujski, uprzedzając pokuszenie Zyg­munta Starego o Smoleńsk, zajął te okolice i na brzegach jeziora Siebieskiego polecił wznieść twierdzę a w niej cerkiew p. w. Ścięcia św. Jana Chrzciciela. Zamek ten na­zwano Nowym Siebieżem al. Iwanhorodem na Siebieżu (podług Karamzina). Miejscowe podania potwierdzają istnienie dwóch zamków w S. Jeden z nich stał na wyniosłej górze, wchodzącej głęboko w jezioro i dotąd noszą­cej nazwę zamkowej, drugi zaś u wejścia do miasta, również na wzgórzu. Głęboka fosa, przekopana z jednej części jeziora do drugiej, oddzielała miasteczko ze starym zamkiem od lądu, tworząc sztuczną wyspę. Na fosie znajdował się most zwodzony, z bramą obronną. Śladów tych warowni nie ma obecnie. Po­dług Karamzina w 1536 r. król Zygmunt wy­słał 20,000 wojska polskiego i litewskiego pod wodzą namiestnika kijowskiego Jędrzeja Niemiry czy Niemirowa, które wyginęło do szczętu szturmując do nowo wzniesionej i do­brze zaopatrzonej twierdzy. Część tego woj­ska załamawszy się na lodzie, zatonęła w je­ziorze, druga część nieumiejętnie obchodząc się z bronią palną nawzajem się wystrzelała; resztę w końcu zniosła wycieczka. Sam tylko wojewoda uszedł z pogromu. Na pamiątkę tego zwycięstwa w. ks. Helena poleciła wznieść w S. cerkiew p. w. św. Trójcy. Źró­dła polskie niepodają wiadomości o tej klęsce; nadto w spisie wojewodów kijowskich niema Niemirowa, jest wprawdzie Jędrzej Niemirowicz ale wcześniej, bowiem pomiędzy 1511 a 1520 r. Później obejmuje wwdztwo Jerzy Ra­dziwiłł, od 1533 r. hetman litewski. Wielka jednak ilość kurhanów pod S. i w jego oko­licy, najczęściej nad jeziorami, wskazuje na stoczone w tych okolicach boje; z powodu je­dnak niezbadania mogił, niemożna oznaczyć ani czasu ani narodowości poległych rycerzy. Podanie miejscowe prawi o Witoldowych drogach i mostach, o litewskich mogiłach i o późniejszych: Królewskiej górze i Krasnym pniu, gdzie Batory miał odpoczywać na ścię­tej sośnie i t. d. W ogóle wiadomości o S. z tej epoki są niepewne, to tylko wiadomo, że od 1536 r. pozostawał on pod władzą w. ks. moskiewskiego. W rękop. p. n. Wypis s piscowoj księgi mta Pskowa s przygrodkami, a pochodzącym przypuszczalnie z czasów Iwana Groźnego, przechował się dokładny opis grodu Siebieskiego, z otaczającemi go siedzibami; przyczem znajduje się spis puszkarzy, strzelców i kozaków, przeznaczonych do obrony. Było wówczas 23 dwory puszkarskie i 171 strzeleckich i kozackich. Dalej rękopis zamieszcza wyliczenie dochodów skarbowych. Z tej samej, mniej więcej, epoki mamy jeszcze o S. następującą wiadomość: W 1581 r., kiedy do Grodna przyjechali po­słowie moskiewscy, król Stefan domagał się, żeby zamek „Sobies” (Siebież) był zwrócony, jako na gruncie królewskim zbudowany, albo też zniesiony (Bielski). Wysłany do Moskwy dla wyjednania tego Krzysztof Dzierżek przy­wiózł odmowną odpowiedź. W 1582 r., kiedy stanął w Kiwerowej Horce dziesięcioletni rozejm, traktowano znowu o Siebież. Za Zyg­munta III, po wzięciu Smoleńska, kiedy król zrzekł się swych uroszczeń do korony car­skiej na rzecz syna, i wyprawił Władysława na Moskwę, zawarł z nim formalny traktat, mocą którego Władysław ustąpił Rzplitej d. 4 kwietnia 1617 r. między innemi grodami i Siebież. Jakoż przy zawarciu d. 11 grudnia 1618 r. traktatu w Dziewulinie (Dywilinie, Deulino) Rzplta otrzymała Smoleńsk ze wszystkiemi zamkami Siewierskiemi i Siebieżem. We dwa lata później (1620 r.) Zygmunt III wydał przywilej urodz. Samuelowi Sowiczowi Korsakowi, pełniącemu od zawieszenia broni w Dziewulinie urząd rotmistrzowski i kapitański na zamku siebieskim. Przywilej ten, między innemi, głosi, że Korsak „w cza­sie jawnej wojny, sam w zamku, konno albo pieszo miał zostać; nadto żywności w spiżarni swej na pół roku mieć musiał” (Excerpt konfirmacyi na dobra niektóre w Siebieżczyźnie, rękop.). Dnia 8 kwietnia 1625 r. wydał Zyg­munt III przywilej ludziom rycerskim na 120 włók ziemi, dla zapewnienia obrony Siebieżowi. Przywilej ten wydany za przyczyną kró­lewicza Władysława, był następnie podany i wpisany do ksiąg wieczystych magdeburgii siebieskiej. Król celem zabezpieczenia, aby zamek siebieski, w wwdztwie smoleńskiem leżący, nie był na przyszłość niespodziewanie zajęty, wysłał komisarzy, w osobach Aleksan­dra Korwina Gosiewskiego, referendarza i pi­sarza w. ks. litew., ssty wieliskiego, przemyskiego i kupiskiego, Andrzeja Szołdrskiego,

[s. 486]

proboszcza gnieźnieńskiego, kruszwickiego i kanonika krakowskiego, oraz Baltazara Strawińskiego, aby ciż obmyśliwszy o bezpieczeń­stwie tych miejsc, zamek jak może być naj­więcej opatrzyli i ludźmi obsadzili. Komisa­rze „czyniąc temu dosyć, znaczną część dóbr tamtejszych między ludzie zasłużone, z pewnemi kondycyami, do obrony zamku nazna­czyli”. Z osobna zaś, z osiadłości przy zam­ku, 120 włók gruntu kazał król „wydzielić na 30 koni rycerskiej, kozackiej służby, po 4 włóki na koń. Kozacy sami, ich żony, dzie­ci i potomkowie, mieli tę ziemię prawem len­nem trzymać i używać, a za wiadomością królewską albo przełożonego królewskiego na Siebieżu, wolni byli dać, darować, sprzedać, frymarczyć i zapisać, takiemu jednak, który­by mógł powinność na dobra te włożoną odprawować. Nadto, żeby prędzej mogli domy zbudować, folwarki sporządzić i gospodarstwo zawieść, dał im król wolność na lat sześć, w których żadnej powinności pełnić niemieli. Po upływie tych sześciu lat wolni byli od po­sług, którekolwiek zwykli odprawować, t. j. od noszenia listów królewskich i przełożo­nych królewskich, ale odtąd służbę rycerską i straż kolejną na zamku i gdzie im od prze­łożonego zamkowego wskazane będzie, we­dług potrzeby i zwyczaju odprawować mieli. Popis na każdą ćwierć roku przed przełożo­nym zamku czynić powinni byli. Sądy ich i sprawy, wedle statutu i prawa, którem kozacy smoleńscy się sądzą, przez starostę, w niebytności kapitana, odprawowane być miały. Spra­wy ich wpisywać się musiały do ksiąg zam­kowych siebieskich a nie gdzie indziej. Na wypadek oblężenia, na każdą ćwierć służoną po 8 złp. na koń ze skarbu w. ks. litewskiego pobierać mieli”. Tymże przywilejem dozwo­lił król Zygmunt kozakom siebieskim mieć osobną chorągiew, czerwoną z białym krzy­żem. Była ona w zachowaniu przełożonego zamku (wypis z ksiąg wieczystych magdeburgii siebieskiej). W tym czasie a może i wcześniej nieco urządzoną została straż po­graniczna od w. ks. moskiewskiego, osadzona po wsiach składających obecnie gminę (wołost’) nieporotowską, a ciągnących się szere­giem ku granicom powiatu newelskiego. Do­tąd mieszkańców tych wsi lud okoliczny na­zywa „pancyrnymi bojarami” al. kozakami. Posiadają oni, jako właściciele osobiści, około 25,000 dzies., różnią się przeto od włościan, których grunt stanowi wspólną własność ca­łej gminy. Za czasów cesarzowej Katarzyny II wielką liczbę tych bojarów pancernych prze­siedlono na Syberyą, gdzie ślady ich upatru­je Librowicz w mieszkańcach między fortecą Kamiennogórską a kopalnią Żmijewską na Ał­taju; są oni obecnie zupełnie już wynarodo­wieni, ubiorem tylko różnią się od okolicz­nych mieszkańców i przechowali niejasną pa­mięć o pochodzeniu. Dnia 16 grudnia 1640 r. król Władysław IV napomina podkomorzego komisyi newelskiej do traktowania z w. ks. moskiewskim, aby bezpieczeństwo „zamków newelskiego i siebieskiego obwarował” (Pod­górski, Pomniki dziejów polskich z XVII w.). W tym czasie S. wraz z przyległościami sta­nowił sstwo niegrodowe, będące na prawach lennych w posiadaniu Radziwiłłów. Na sejmie z 1649 r. stany Rzpltej za zasługi wyświad­czone dla kraju przez Janusza ks. Radziwiłła, hetm. polnego w. ks. litew., nadały mu na własność te dobra narodowe łącznie ze sstwem newelskim. Odtąd jedna gałąź Radziwiłłów poczęła się pisać panami na Newlu i Siebie­żu, S. zaś włączony został do t. zw. później dóbr Neuburskich (ob). Jednakże już i po­przednio Radziwiłłowie rościli sobie prawo do dóbr siebieskich, jak o tem świadczy pro­ces wytoczony ks. Hieronimowi Radziwiłłowi za najechanie w 1648 r. gruntów nadanych w 1625 r. przez Zygmunta III kościołowi siebieskiemu nad jeziorem Wieciorem al. Woronem. Proces ten ciągnął się przez wiek ca­ły i dopiero w 1748 r. wygrał go ks. pro­boszcz Krutelski i 20 włók ziemi na rzecz kościoła od hrabstwa siebieskiego odebrał. W 1654 r. S. zajęty został przez wojska ru­skie i na mocy traktatu zawartego w Andruszowie d. 30 stycznia 1667 r. ustąpiony Rossyi, i dopiero w 1677 r., przy przedłużeniu rozejmu andruszowskiego, car Feodor Aleksiejewicz powrócił Rzpltej S. z Wieliżem i Newlem, co zatwierdzono wieczystym pokojem, zawartym w 1686 r. Podczas wojny szwedz­kiej zajmowały S. wojska ruskie w 1705 i 1707 r. Ostatecznie S., należący do wwdztwa połockiego, wraz z całem wwdztwem w cza­sie pierwszego rozbioru Rzpltej przeszedł pod panowanie Rossyi. Początkowo przeznaczony na mto powiatowe prowincyi połockiej, wcho­dzącej w skład gub. pskowskiej, od 1777 r. mto powiat. gub. połockiej, przy utworzeniu w 1796 r. gub. białoruskiej zostawione po za etatem, od 1802 r. znowu mto powiat. gub. witebskiej. W 1812 r. S. zajęty był przez korpus hr. Wittgensteina, który polecił przed miastem usypać szańce ziemne dla powstrzy­mania nieprzyjaciela wrazie posuwania się na Psków i Petersburg. Ślady tych fortyfikacyi zachowały się na lewym brzegu jeziora, w zachodniej stronie miasta. Kościół katolicki fundował pierwotnie w S. Zygmunt w 1625 r.; gdy zaś ten spalił się, ks. Hieronim Ra­dziwiłł wzniósł w 1649 r. z muru dzisiej­szy kościół pod wezw. św. Trójcy. Parafia katolicka, dekanatu drysko-siebieskiego, ma 1992 wiernych. Kaplice: Antonowo, Glinki,

[s. 487]

Gusiewo, Andrepol, Równo i Karasno. (Za podstawę służyło opracowanie Br. Korsaka, Siebieżanina).

Siebieski powiatleży w północnej części gubernii i graniczy od północy z gub. pskowską, od wschodu z pow. newelskim, od południa z połockim i drysieńskim, od zachodu zaś z lucyńskim. Podług pułk. Strelbickiego zaj­muje 68·65 mil. al. 3321·8 w. kw., podług dawniejszych zaś pomiarów ma 3368 w. kw. al. 350,911 dzies. Powiat należy do Pojezie­rza Baltyckiego i powierzchnia jego jest prze­rznięta wyniosłościami, stanowiącemi dział wodny pomiędzy rzekami systematu Wielkiej (dopł. zatoki Fińskiej) i Dźwiny Zachodniej (dopł. zatoki Ryskiej). Dział ten zaczyna się w okolicy jeziora Osyń i folw. Wolino (Annińsk), przecina pod wsią Podgórze (Podgorje) al. Morozowa drogę wiodącą ze stacyi Rudnia do folw. Ryków, i ciągnie na wschód około 25 w. do wsi Sowińskie Grebło, poczem przeszedłszy pomiędzy jez. Swibło i Niewiedro, okala północne wybrzeża jez. Niewiedro, poczem wykręca się ku północy przez wieś Hultaje (pow. newelskiego) i łączy się z wzgó­rzami przechodzącemi pod wsią Botwino (w pow. siebieskim). Najwyższy punkt w powie­cie wznosi się w odległości 2 ½ w. ku półno­cy od Siebieża, (t. zw. góra Wozdychalinka) w pobliżu wsi Pietuchowszczynki. Od góry tej wybiega w kierunku półn.-zach. łańcuch dość znacznych wyniosłości. Nadto w półno­cnej części powiatu, w pobliżu granicy od gubernii pskowskiej, wznoszą się góry: Kuskina (przy wsi Wyhorodek), Zamkowa (przy wsi Zamkowa Morozówka), Pieszczanka (w lesie przy wsi Pławliwa), Lidina (przy wsi t. n.), Zasitińska (przy wsi t. n., w po­bliżu wsi Mysowa na trakcie pocztowym z Siebieża do Lucyna), oraz przy folwarku Widoki i przy folw. Rysienkowo (o 5 w. na płn.-wschód od Siebieża). Gleba przeważnie gliniasto-piaszczysta albo piaszczysta, chło­dna wedle miejscowego orzeczenia, w rzad­kich tylko miejscach pokryta cienką warstwą czarnoziemu. Powierzchnia powiatu zroszona jest rzekami należącemi do systematu Wiel­kiej (Wielikiej) i Dźwiny Zachodniej. Rzeka Wielka przepływa na nieznacznej przestrzeni w północnej części powiatu i jest nieżeglowną. W granicach powiatu przybiera Niewiedrankę, wypływającą z jez. Niewiedro, Ałolę, stanowiącą na przestrzeni 8 w. granicę z gub. pskowską, Issę i inne pomniejsze. Do sy­stematu Dźwiny należą: Niszcza i Swołna, uchodzące do Dryssy po za granicami powia­tu. Ze wszystkich tych rzek tylko Swołna jest spławną dla tratew i niewielkich gala­rów (łajb), ładowanych na jez. Siebieskiem, z którem łączy się za pośrednictwem całej sieci jezior i ich odpływów. Powiat obfituje w wody stojące, mianowicie w jeziora i błota. Znajduje się tu 331 jezior, z których ważniej­sze: Siebieskie (ob.), łączące się przez rzkę Uhorynkę z jez. Orono (Worono), Białm i Nieczeroco (ob.), z którego wypływa rz. Swołna. Jezioro Ołbito, właściwie Wałbiato, mylnie Olbit (ob.), łączy się przez niewielki ruczaj z jez. Niszcza (ob.); jez. Osyń (ob.); jez. Swi­bło, długie 7 w., szerokie 4 w., z którego wy­pływa rzka Ustie; jez. Niewiedro (ob.); w koń­cu Jassy (ob.) i Jezierzyszcze (ob.). Cały po­wiat jest bagnisty, zwłaszcza zaś północna jego część obfituje w rozległe błota. I tak na pograniczu pow. lucyńskiego i gub. pskow­skiej zalega błoto mające do 130 w. kw.; ku płn. zakończone jest lasem sosnowym, od płd. traktem pocztowym z Siebieża do Lucyna, od wsch. ogranicza je rzka Issa. Na prawym brzegu rz. Wielkiej, pomiędzy jez. Ostrowite, Krzywe, Białe i wsią Kuryłowe, znajduje się błoto zajmujące do 200 w. kw., przerznię­te pagórkami, drogami i w wielu miejscach pokryte zaroślami. Dalej znajduje się błoto rozległe 15 w. pomiędzy jez. Szewino, Berezno, Swierzno i Jezierzyszcze, rozdzielone na dwie połowy przez drogę wiodącą z folw. Siedanowa do wsi Jezierzyszcze. Błoto przy­legające do granic pow. drysieńskiego i zaj­mujące 26 w. kw., dochodzi od płn. do jez. Ossyń, od płd. do rz. Niszczy, od zach. ograniczo­ne lasami sosnowemi, od wsch. zaś drogą pocz­tową. Przepływa przez nie rzka Niszcza, będą­ca granicą pomiędzy pow. siebieskim i drysień­skim, oraz rzka Szajbiszcza. Nadto w wielu miejscowościach znajdują się bagniska, poprzerzynane drogami i niewielkiemi pagórka­mi, obrosłemi karłowatem drzewem. W po­wiecie znajdują się źródła mineralne siarczane i żelaziste (słabe zresztą). Lasy w 1867 r. zajmowały do 45°/o ogólnej przestrzeni. Obec­nie las towarowy ogólnie został wyprzedany na spłacenie długów rządowych oraz prywat­nych. Natomiast drzewa opałowego jest je­szcze obfitość i dla tego cena jego względnie bardzo niska, w miasteczku bowiem lub w okolicach bezleśnych wynosi 1 rs. 50 kop. za sążeń kub., w innych zaś miejscowościach spada do 50 kop. (bez wyrąbania i dostawy). W 1886 r. było w powiecie (prócz mta pow.) 75071 mk., w tej liczbie 70741 prawosł., 1420 katol., 2119 rozkoln., 106 protest., 665 żyd. W 1863 r. było 65598 mk. (45786 prawosł., 7314 katol., 1423 rozkoln., 74 protest. i 1001 żyd.). W 1867 r. (podług Semenowa) było 54583 mk. (1459 katol., 1635 rozkoln, 26 protest. i 266 żyd.). Tak znaczne różnice, za­równo w ogólnej sumie jak i w pojedynczych cyfrach (jakkolwiek oparte na źródłach urzęd.), niczem nie dadzą się objaśnić. Podług Pamiat.

[s. 488]

Kniżki w 1863 r. było w powiecie 7256 (3622 męż. i 3634 kob.) t. z. bojarów pancernych, stanowiących za czasów Rzpltej straż pograniczną od strony Rossyi i zamieszkałych obecnie w gminach nieportowskiej i jezieryjskiej. W 1863 r. było w powiecie 15817 sztuk koni, 48406 bydła rogatego, 28598 owiec zwyczajnych, 11249 świń i 1650 koni. W 1868 r. było w S. powiecie: 36 cerkwi prawosław., 1 monaster męski, 2 domy modlitwy rozkolnicze, 1 kościół katol. (w Siebieżu). Główne zajęcie mieszkańców stanowi rolnictwo i przemysł leśny. Z powodu ubóstwa gleby rolnictwo zaledwie wystarcza na zaspokojenie potrzeb miejscowych i tylko, w wyjątkowo urodzajnych latach, nadmiar zboża bywa zużytkowany w miejscowych gorzelniach lub też zbywany w Siebieżu i przystaniach naddźwińskich. Wielkie znaczenie w gospodarstwie ma uprawa lnu, zbywanego w Siebieżu na wywóz do Rygi. Inne gałęzie gospodarstwa wiejskiego małą grają rolę. Rybołówstwem zajmują się mieszkańcy wsi leżących na wybrzeżach jezior. Przemysł leśny nie ogranicza się na cięciu i spławie drzewa, pędzą bowiem także smołę i dziegieć i wyrabiają rozmaite przedmioty z drzewa. Wielu mieszkańców wychodzi także na roboty przy drogach żelaznych i inne. Przemysł fabryczny prawie żaden, w 1868 r. bowiem było w powiecie zaledwo 4 garbarnie i 11 gorzelni. Handel, oprócz miasta powiatowego, koncentruje się na 22 jarmarkach, t. z. kiermaszach. Marszałkami szlachty pow. siebieskiego byli (w porządku alfabetycznym): Chrapowicki Dominik
(1790), Hertman, Kiełpsz Talat Józef (1783), Korsak Euzebiusz h. Korsak (1805), Korsak Piotr, Łosowski Józef h. Grzymała; Makowiecki Józef h. Dołęga, Meduniecki Antoni h. Slepowron (1800—1810), Meduniecki Jan, Meduniecki Józef, Meduniecki Kazimierz (1798—1800), Meduniecki Konstanty, Mohl hr. Franciszek h. Trzy krety (właściwie Świnki morskie), Mokicz Franciszek, Ogiński Józef h. Oginiec (1807), Szantyr Antoni h. Lubicz Ursyn, Ulanowski Szymon h. Sulima (1809—1820), Żebrowski Donat h. Jasieńczyk. Niegdyś w powiecie była bardzo rozrodzona i zamożna rodzina Medunieckich.

J.Krz.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply