Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 3, pod red. F. Sulimirskiego, B. Chlebowskiego, W. Walewskiego, Warszawa 1882, s. 854-878.
[s. 854]
Karpaty. I. Położenie. Na wschodniem skrzydle górzystego przedmurza, rozpiętego ogromnym łukiem od nadmorskiego łęgu po zachodnim brzegu Rodanu aż do czarnomorskiego niżu na północnym brzegu Dunaju, po stronie północnej spiętrzonego obszaru zachodnio-południowej Europy, którego trzon tworzą Alpy, legły pasma gór Karpackich, jako wielki granicznik północno-wschodniego niżu europejskiego. Rozmieszczeniem s wojem przedgórza te odpowiadają zupełnie południowo-francuskiej krainie górskiej, rozsiadłej na zachodnim brzegu Rodanu i Sagonny (Saône), między Ligierą (Loire) i Garumną (Garonne). Jak ta bowiem z dwóch stron ku dwu opada nizinom, niejednakiej rozległości i nierównego zagłębienia, większej zachodniej wzdłuż Garumny i Ligiery ku Atlantykowi podanej, drugiej pomniejszej, międzygórskiej, ciągnącej
[s. 855]
się wzdłuż Rodanu ku zatoce lugduńskiej, tak zatoczyły się góry karpackie wielkiem, ku południowo-wschodowi rozpiętem półkolem, między rozległym niżem sarmackim czyli polsko-ruskim od północy, a pomniejszą niziną słowiańsko-węgierską od południa, wzdłuż Dunaju i Cisy, aż po przełom dunajowy między Nową Polanką i Rżawą (Orsova); wreszcie wołoskim zapadłym łęgiem wzdłuż dolnego Dunaju od Rżawy aż po wybrzeża czarnomorskie (Kalafat, naprzeciw Widynia, 30.21 m.; Braiła 5.19 m.). Od wschodnich kończyn pasm alpejskich góry karpackie dalej się odsunęły, aniżeli od południowego ramienia Alp równoległe do nich przedgórza francuskie. Jak zresztą pomieniona dzielnica górzysta Francyi południowej, przemknąwszy się wzgórzystemi wyżynami Karolską (Charoláis), Złotych wzgórzy (Cote d’or) i lingońską (Langres) ku Wogezom, styka się z dalszemi przedgórzami nadreńskiemi, tak góry karpackie wierzchowiną między źródliskami Beczwy dolnej na Beskidzie szląskim i Odry z przeciwnej strony łączą się z Sudetami, należącemi do środkowej dzielnicy górzystego przedmurza Alp. Krańcem południowo-zachodnim przyparł zakół karpacki do samego Dunaju między Polanką i Rżawą, łącząc się tutaj z serbskiemi i wołoskiemi pianinami (połoninami), przedzierającemi się ku pasmom gór bałkańskich. Jak wreszcie wyżyna Alwerni (Auvergne) z najwyższemu szczytami południowej Francyi (Plomb de Cantal, 1877.4 m.), między zachodniemi przedgórzami Alp najdalej od nich odstąpiła, tak góry karpackie na południowo-wschodniem skrzydle zewsząd ramionami swemi obstąpiły rozległą wyżynę siedmiogrodzką o 998 milach kwadr. Cały łańcuch Karpat wynosi od 140 do 160 mil długości. Łuk zewnętrzny czyni 220 mil geogr. Obszar ich zajmuje 2400 mil kwadr. II. Nazwa. Nazwa „Karpaty”, ściśle rzecz biorąc, nie jest znaną u ludu, owe góry zamieszkującego. Jest raczej nazwą książkową, oznaczającą zbiorowo wszystkie pojedyncze działy górskie, tworzące ten wielki systemat gór. Źródłosłów wyrazu „Karpaty” trudnym jest do zbadania, a wszystkie w tym względzie robione przypuszczenia do niczego nie doprowadziły. Południowe stoki Karpat, więc dzisiejszą nizinę słowiańsko-węgierską, zamieszkiwały w odległych czasach rozmaite ludy. I tak znajdujemy tu, a przedewszystkiem około Tatr, w pierwszym i drugim wieku po Chr., Osów, lud nie niemiecki; poniżej i na zachód od nich Kwadów w wieku drugim, do początku piątego (405); dalej Karpów w wieku drugim i trzecim; w czwartym i piątym Scyrów, a równocześnie i Gotów, których władza za Ermanaryka (375) sięgała od ujścia Wisły aż do Dacyi; wreszcie w piątym wieku po śmierci Atyli Rugów, Herulów i niektóre inne ludy, które zajęły kraj za Dunajem ku górom nad rzekami Morawą, Wagiem i Ipolą. Lecz wszystkie ta ludy, o ile nie były słowiańskiemi, były tylko obcym napływem. Przetrwawszy czas jakiś między krajowcami, ustępowały miejsca jedne drugim. A tymi krajowcami byli Getowie, według Lelewela Słowianie, którzy już za czasów narodzenia Chr., rozpostarci od Dunaju aż po lasy hercyńskie, zajmowali tern samem także góry Karpackie i Tatry na południe i na północ. Od powyżej wspomnianych Karpów, których geografowie umieszczają na Liptowie nad Wagiem, pochodzić ma nazwa gór karpackich, już w drugim wieku po Chr. istniejąca; podaje ją bowiem grecki geograf Ptolemeus, pisząc „Karpatos oroś”. Karpów atoli uważają niektórzy za lud słowiański, a mianowicie za Chrobatów Konstantyna Porfirogenity, wywodząc imię ich od wyrazów garb, hrb (R. Kauefuss: Die Slawen in den aelteren Zeiten bis Samo (623), Berlin 1842, str. 17 i 22). Według innych Karpowie byli ludem celtyckim (Schrift, d. hist. stat. Sect. d. K. K. mähr, schles. Gesellschaft d. Ackerbaues, der Natur und Landeskunde, Brünn 1854, Hft. 7). W celtyckiem narzeczu znajdujemy też wyrazy carp, crap, grob, znaczące „skała, i aith, aigh, tj. wysoki. Zatem Karpath, Krabag, znaczyłoby „wysoka skała”, „wysokie pasmo górskie”. Być więc może, że wyraz „Karpaty” jest pochodzenia celtyckiego. (Ob. W. Obermüller, Die Zips und die alten Gepiden. 1873). W takim razie nazwa „Karpowie” oznaczałaby „mieszkańców gór”. Inni wywodzą nazwę Karpat od wyrazów słowiańskich: hrb, chrb, ahrbat, charbał, chrbet, cherbet, chrebat, chrobat, znaczących wogóle grzbiet. Zdaje się więc, iż stąd powstała nazwa Karpak, Żrapak, Krępak, jakiegoś najwyższego szczytu w paśmie Karpat, którą znajdujemy u niektórych piszących o Karpatach. Z tą nazwą, nieistniejącą w rzeczywistości, wiążą oni pochodzenie nazwy Karpat. Tak czytamy u X. Ładowskiego w jego Historyi Naturalnej (43): „Nazywają się od góry jednej, najwyższej, śniegiem zawsze okrytej, Karpak nazwanej; niektórzy je zowią Tatrami, że aż ku Tataryi się ciągną. Strona jedna gór karpackich należy do Węgier, a północna do Polski, która pod Nowym-targiem Magórą, pod Drużbakami Krępak a pod Gorlicami Beszkid nazywa się.” W Dykcyonarzu geograficznym (1782, tom 2, str. 48) czytamy: „Karpak, Krapak, albo Tatry, pasmo gór między Polską, Węgrami i Siedmiogrodem; między Multanami i Siedmiogrodem zowią je Bieszczadami.” Muchliński w swoim Źródłosłowniku (Petersburg, 1858, str. 58) wyprowadza nazwę Karpat z tureckiego wyrazu Kar, co znaczy śnieg. Najprawdopodobniej
[s. 856]
charakterystyczna postać tych gór w kształcie garbów, karbów, karpo w, kopców i grzbietów, w jakich się przedstawiają, a stąd ich garbatość lub karbowatość, karpowatość lub karpatość, wpłynęły na ich nazwę. III. Podział. Pasmo karpackie, stosownie do różnej swej geognostycznej podstawy, jako też zewnętrznej postaci lub powierzchni, dzielimy na pomniejsze działy górskie, osobne nazwy mające. Podzielić je nasamprzód można na zachodnie i wschodnie Karpaty. Zachodnia część tychże gór pod względem, ich budowy zewnętrznej, ich kierunku i wzajemnych stosunków szczytów i grzbietów, bardzo się różni od części wschodniej. Obie te części schodzą się w okolicy Dukli, gdzie między wsią Konieczną a Duklą rozpostarła się znaczna zaklęsłość, przez którą wiodą gościńce na Konieczną, Grab i Barwinek do Węgier. Tu dział przy gościńcu wiodącym z Dukli na Barwinek do Węgier dochodzi zaledwie 502 m. nad poziom morza. Żaden szczyt, wyjąwszy tylko krótki i daleko na północ, w okolicy Samoklęsk, położony grzbiet górski, Magórą zwany, który w szczytach Wątkowej 847 m., a w Swierzowej 803 m. dochodzi, nie sięga tu nawet do wysokości 750 m. npm. Stąd ku zachodowi aż po źródła dolnej Becz wy, a następnie ku południowemu-zachodowi aż po Dunaj leżący wał górski tworzy jedne wielką wypukłość górską, mającą do 60 mil długości. Tym, daleko mniejszym od wschodniej części rozłogiem, rozsiadły się góry karpackie na zachodniem skrzydle; mając od zachodu i północy łęg morawski doliny Odry i Wisły, od południa i wschodu niż naddunajski i nadcisański. Przełęcz jabłonkowska, wznosząca się do 550’6 m. npm., a łącząca dolinę Olszy (od północy) z doliną Kisuczy (od południa) dzieli je na dwie połacie, tj. Karpaty południowo-zachodnie i Beskidy zachodnie. Karpaty południowo-zachodnie rozsiadły się swoim wąskim, ale na 25 mil geogr. długim trzonem, w kierunku od połud.-zachodu ku północnemu-wschodowi, od półn. wybrzeża Dunaju między ujściem Morawy do Dunaju pod Dziewinem (Theben od zach.) a Pożoniem (Preszburgiem, od wsch.) aż po przełęcz jabłonkowską. Dział ten górski od południa przypiera bezpośrednio do północnego wybrzeża Dunaju na powyższej przestrzeni. Od zachodu ma on łęg morawski, od ujścia Morawy aż po ujście Beczwy do Morawy. Od półn.-zach. odnogami swojemi spuszcza się ku dolinie rzeki Beczwy w dolnym i średnim,jej biegu aż po Branice (Weisskirchen), następnie ku dolinie górnej Odry aż po ujście Olszy do Odry. Dolina Olszy, przełęcz jabłonkowska, dolina Kisuczy, wpadającej do Wagu pod Żyliną (Sillein), a wreszcie dolina Wagu w średnim i dolnym biegu, począwszy od Żyliny, odcinają ten dział karpacki południowo- zachodni od drugiej połowy zachodniego skrzydła Karpat, któreśmy nazwali Beskidami zachodnimi, tworzącymi główną część tego zachodniego obszaru górskiego. Odcięły go zatem od niższych okołów jego na zachodzie, południu i wschodzie rzeki Wag na środkowym i dolnym biegu swoim, począwszy od Żyliny, dalej Dunaj, Ipola (Eipel), Rymawa (Rima) z Słoną (Sajó), Hornad na środkowym i dolnym biegu swoim, a następnie Toryska (Tarcza) w dolnym i średnim biegu swoim po Preszów; następnie rzeka Topla od miasteczka Hanuszowiec po swe ujście do Ondawy; potem Ondawa od tego stanowiska po Świdnik, wreszcie Ladomerka po swe źródła u południowych stóp przełęczy dukielskiej. Poza temi rzekami leżące pasma, gdyby graniczne wały środkowej górskiej twierdzy, są: a) poza Wagiem działy Karpat południowo-zaohodnich; b) poza Dunajem Bakoński las i góry Wertesz; c) Matra i winorodne góry nad lagrem (Erlau) aż ku Miszkowcowj (Miskóloz), od Ipoli po Słone; d) działy między Topią i Bodrogiem od wschodu, Hornadem i Toryską od zachodu, od Preszowa dołu ku Cisy; są to działy gór Hegyallya zwane (ob. tom III, 47). Po naszej stronie Ostrosz, Jasiołkę i Wisłokę poczytać można za wschodnią granicę szeroko rozpostartego zachodniego skrzydła gór karpackich. Dolina Wisłoki przechodzi do Jasiołki, z niej koło Tylawy do doliny potoku Ostroszu, a z niej przez przełęcz dukielską do doliny Ładomerki, wpadającej pod Świdnikiem do Ondawy, na stronie węgierskiej. Północnemi swemi odnogami zniżają się Karpaty ku dolinie Wisły za biegiem rzek do niej się wlewających. Szerokość tego rozłogu górzystego w kierunku prostym od północy ku południowi wynosi z okładem mil 30, a pomijając podgórza niższe 20; długość zaś od zachodu na wschód czyni prawie mil 30, Zważywszy, że południowe skrzydło Alp od Białej Góry (Mont-Blanc) po wybrzeże morskie (Sospello powyżej Nicei) nie jest dłuższem nad mil 30, a szerokość jego między niżem nadpadańskim i doliną Hodanu nie przenosi mil 25, widać, że zachodni rozłóg gór karpackich nie jest wcale niepokaźnym, acz co do wysokości szczytów swoich nie może się mierzyć z Alpami. To też góry karpackie są tylko przedmurzem Alp. Przypatrzmyż się tym działom górskim bliżej.
A. Karpaty południowo-zachodnie. Znaczne zagłębienie kotlinowate, w którym legły osady Brezowa, Mijawa i Stara Tura w hrabstwie górnonitrzańskiem, dzieli je na pasmo południowe, I) Małemi Karpatami zwane i pasmo północno-wschodnie, II) morawskiem zwane. 1) Małe Karpaty zaczynają się na północnym brzegu Dunaju, między miastem
[s. 857]
Dziewinem (Deveny, Theben) nad ujściem rzeki Morawy do Dunaju od zach. a Pożoniem (Preszburgiem) od wach., pod 34°45′ wsch. dług. geogr. (Ferro) a 48°10′ płn. szer. geogr. Biegną one przez hrabstwo pożouskie (presburskie) aż po powyższe zagłębienie w hrabstwie górnonitrzańskiem, od południowego-zachodu ku północno-wschodowi. Są to przeważnie lesiste pasma, od 350 do 750 m. nad poziom morza wzniesione. W pojedynczych tylko szczytach wznoszą się one nad 1000 m. Rozróżniamy w nich trzy widoczne działy oddzielone od siebie przecznicami górskiemu a) Właściwe Małe Karpaty, sięgające od Dunaju po przecznicę Nadasz-Jabłonicę. Dolina potoku Parny, nad którą leży osada Nussdorf, czyli linia Kuchina-Nussdorf, rozdziela je na dwie połaci, z których północno-wschodnia zowie się Biela Hora, Biłohory, tj. Bielawy. Od za chodu przypiera to całe pasmo do piaszczystego łęgu morawskiego, a od wschodu do wielkiej niziny Tyrnawy, wznosząc się tutaj ponad osadami Bezynek (Bosing), Modrą (Modern) i Nussdorf. Wzniesienia: Pożoń, 123’46 m. (Kornhuber); Dziewin, zamek, najwyższe wzniesienie skały, 224 m. (Korzistka); Gamsenberg, na płn. od Pożpnia, 353 m. (Wolf); Jaworzyna, na wschód od Stupawskiego Zamku (Ballenstein), 624 m. (Wolf), Trzy Kamienne Kopce 550 m. (Kornhuber); Końska Hlawa, na północ od Bezynka, 615 m.; Burianberg, na płn.-wschód od Smolenie, najwyższe wznie ąienie w Małych Karpatach, 745 m. (Wolf); Hawrana Skała, nad Smolenicami, 683 m. (Pettko); Czerna Skała, na płd. od Sandorfu, 635 m. (Wolf); Rachsturm 730 m. (Pettko); Wysoka, na płn. wschód od Kuchiny, 724 m (Wolf), b) Dział brezowski. Od przecznicy Nadasz-Jabłonicy wznosi się drugi dział Małych Karpat, sięgający aż do doliny prasznickiej, dochodząc najwyższego wzniesienia w południowo-wschodniej stronie Brezowy. Od płn.-zach ogranicza go potok Brezowa, stąd też tę grupę górską oznaczyć można mianem „Brezowski dział”. Najwyższy punkt tego pasma tworzy góra Bradło, na płn.-wschód od Brezowy; wzniesienie 816 m. (pom. szt. gen.). Inne ważniejsze szczyty są: Tłusta Hora, na południe od Prasznika, 486 m. (Stur); Sabatyn koło Hradyszcza, 421 m. (Pettko); Sudny nad Nadaszem, 353 m. (Pettko); Horka tamże 368 m. (Pettko); Hoła Hora koło Jabłonioy 328 m (Pettko); Bzowa tamże 359 m. (Pettko). c) Gołe góry. Od doliny prasznickiej ku płn wschodowi aż po potok Lubinę, wpadającą pod Nowem Miastem (Neustadtl) do Wagu, rozciąga się ponad Czachtycami (Osejte) pięknie ukształtowane, obecnie po największej części gołe, wapienno-dolomitowe pasmo górskie, które w półn. części między Czachtycami a Nowem miastem nosi miano , „Nędze hory” (na mapie Schedy czytamy Neze), prawdopodobnie przekręcona nazwa; może Nagie hory, tj. Gołe góry. Nazwiemy cały ten dział Karpat Gołemi górami. Największe wzniesienie tworzy szczyt Pleszywiec, koło Czastkowieo, 468 m. (Stur). Koło Starej Tury wznosi się Lubiński wierch, nad Lubina, 302 m. Do tych trzech działów, pod względem orograficznym i geologicznym jedne całość tworzących, zaliczyć należy jeszcze niewielki dział górski d)Turecką zwany, wznoszący się całkiem w odosobnieniu między Mieszycami a Bohusławieami i między Wagiem a potokami Kłanecznicą i Boszacką. Najwyższym punktem w całem paśmie Małych Karpat od Dunaju po zagłębienie mijawsko-turskie jest szczyt Bradło, na płn-wschód od Brezowy, 816 m. (pom. szt. gen.). II. Morawski grzbiet karpacki. Po półn.-zach. stronie powyższych działów i znacznego zagłębienia kotlinowatego mijawsko-turskiego legł drugi potężny dział górski Karpat, Morawskim grzbietem zwany. Zaczyna się pod Skalicami i Sobotyszczem (Sobotist) w hrabstwie górnonitrzańskiem i ciągnie się w półn.-wsch. kierunku, tworząc dział wodny między prawym brzegiem Wagu a lewym Morawy, przez hrabstwo trenczyńske, na granicy tegoż hrabstwa z Morawą i Szląskiem, aż po Czaczę, tj. po przełęcz jabłonkowską, czyli przecznicę Kisuczy i Olszy. Pasmo to odznacza się jednostajnymi, zaokrąglonymi, wydłużonymi szczytami i szerokiemi, o zaokrąglonych stokach dolinami, które w całej rozciągłości pasma nie przedstawiają najmniejszych różnic. Liczne dopływy Wagu, przerzynające to pasmo na poprzek, przedewszystkiem w obrębie granic Węgier, rozdzielają je na odosobnione działy górskie; i tak a) dział Jaworzyny, od dragi mijawskiej ku płn.-wsch. po przełęcz Strany; b) dział Łopenika, od przełęczy Strany po przełęcz Hrozyńkowską (Hrozinkau); c) dział Łukowa, od przełęczy Hrozynkowskiej po przełęcz Wiara, między osadami Suszą (w Węgrzech) a Bojkowicami (w Morawie); d) dział Okrśliska, między przełęczą Wiarą a Łysą, i osadami Brumowem (w Morawie) a Pruszkowem (w Węgrzech); e) Dział Jawornika, od przełęczy Łysej aż do dolnej Beczwy, między Bystrzycą nad Wagiem a Rożnowem (w Morawie) po szczyt Wysoka Hora; f) Beskid szląski od dolnej Beczwy tj. Wysokiej Hory aż do przełęczy jabłonkowskiej. Charakterystyczną własnością tych gór są, że tak rzekę, górskie wyspy wapienia rafowego, ciągnące się z płd.-zach. ku płn.-wsch. a tworzące malownicze grupy skał. Najwyższe wzniesienia: Trzy Kopce, 524 m. (Pettko): Łopenik, 907 m. (szt. gen.); Jawornik, 742 m. (Tobias); Łuków, 736 m, (szt. gen.); Loewensteinberg, 1001 m. (Tobias);
[s. 858]
Chmielowawa, 922 m. (szt. gen.); Makitka, 880 m.; Hotarna, 1013 m.; Czemerka, 1047 m.; Malinowska 1019 m.; Wysoka hora 1064 m. W Beskidzie szląskim mamy Sułów, 943 m. (szt. gen.), Połomka 991 m., Mały Połom 1058 m., Wielki Połom 1067 m. Najwyższe zatem punkty w Karpatach południowo-zachodnich są Wielki Połom 1067 m., Wysoka Hora 1064 m. i Mały Połom 1058 m. npm. B.Beskidy zachodnie. Kilka rzek powstających we wnętrzu tęgo szeroko rozpostartego zachodniego skrzydła gór karpackich, tak od strony północnej jak południowej, porozdzierało je dolinami zrazu podłużnemi, a na środkowym i dolnym biegu swoim poprzecznemi, na oddzielno pasma działy i gniazda. Te rzeki są w połaci południowo-zachodniej: Wag z wpadającemi do niego Orawą, Warynką i Kisuczą z pr. brz. a Rewucą, lubochną, Turczanką i Żylinką z lewego brzegu; następnie Nitra, Hron i Ipola; w połaci wschodniej Dunajec, Poprad, Hornad z Gielnicą, Słona z Rymawą. Z nich Czarna Orawa, Wag aż poza Żylinę, Hron aż ku Bańskiej Bystrzycy mają bieg zachodni; Dunajec (Czarny od Długopola) aż po wyłom powyżej Szczawnic, Poprad aż ku Leluchowu, Hornad aż ku Obiszowcom (Abós) płyną ku wschodowi; Rewuca, Lubochna, Turczanką i Żylinka od południa ku północy. Warynka płynie na południowy zachód, Kisucza od Czaczy począwszy na południe, wszystkie do Wagu. Kisucza z lew. brzegu przyjmuje znaczny potok Bystrzycę, płynącą na zachód. Wreszcie Ipola i Słona z Rymawą podążają przekątnią ku południowi. W połaci północno-zachodniej mamy Olszę, górną Wisłę, Sołę, Skawę i Rabę; Olsza tylko w górnym biegu płynie na zachód aż po Jabłonków; a odtąd ku północnemu zachodowi. Górna Wisła, Soła, Skawa i Raba podążają ku północy. W skutek ściśnięcia pasm górskich nie mógł na północnych stokach Karpat galicyjskich powstać i rozwinąć się system dolin, któryby mógł wyrównać dolinom alpejskim i niemieckim. Ponieważ ogólny kierunek łańcucha jest tutaj wschodni a pochyłość kraju północna, przeto wszystkie ważniejsze doliny są poprzeczne, położone nad rzekami, torujące-mi sobie drogę w poprzek pasm. Tylko tam, gdzie pasma się krzyżują, lub zmieniają pierwotny swój kierunek, tworzą się doliny międzygórskie czyli kotliny, kształtem wszystkie mniej lub więcej do siebie podobne. Doliny poboczne są raczej wądołami lub debrami między grzbietami. Stoczystość gór jest w ogóle powolna a boki wzgórzy łagodnie się obniżają; przeto są po temu tutaj wszelkie warunki do uprawy roli; stąd też pochodzi gęste zaludnienie dolin, sięgające niemal popod sam grzbiet w górach niższych. Pod tym też względem różnią się Karpaty zachodnie od wschodnich czyli lesistych. Czarna Orawa tedy, Wag od połączenia się z Orawą i Skawa odcięły od zachodu i północy najwyżej wzniesioną część lesistych działów zachodniego łuku karpackiego od działów wschodnich i południowych. Zatem dzielimy Beskidy zachodnie na 1) działy północno-zachodnie, 2) wschodnie, 3) południowe. I. Działy północno-zachodnie. W tej połaci północno-zachodniej odróżniamy następujące pomniejsze działy: a) Dział ołszańsko-wiślański na Szląsku, rozpościerający się między Olszą od zach. a Wisłą od wsch. sięgający ku północy aż po Ustroń. Od południa granice jego tworzy górny bieg Olszy od źródeł po Jabłonków. W nim szczyty: Wielki Stożek (975 m. szt. gen.) na południu, Wielki Czantory (995 m.) i Mały Czantory (864 m. szt. gen.) na północy; b) Dział na granicy węgiersko-galicyjskiej, między dolinami Wisły (od zach.), i Soły, Koszarawy, dopływu Soły i Półhoranki, dopływu Białej Orawy (od wschodu), a wreszcie Białej Orawy i Bystrzycy (od połud.), więc od przełęczy Jabłonkowskiej po przełęcz Glinną (809 m. szt. gen.) się rozpościerający; jest grzbietem przeciągającym się od zachodu na wschód, wyginając się nieco ku północy, przeszło 7 mil długim al – 2 mile szerokim. Na południe stacza się on stromo do dolin Kisuczy, Bystrzycy i Białej Orawy, w obszar hr. trenczyńskiego, a po części i Orawy. Na północ za się wysyła prostopadłe przypory i odnogi. Dolina rzeki Soły od Żywca począwszy w górę po Rajczę, następnie dolina Cichej od Rajczy przez Ujsoł, wreszcie dolina Glinki i Nowotnianki dzielą to gniazdo górskie na dwie połaci nierówne, zachodnie i wschodnie. Połać zachodnia łączy z działem szląskim olszańsko-wiślańskim zapomocą góry Karolówki, wznoszącej się ponad źródłami Wisły i Olszy do wysokości 930 m. npm., na granicy Galicyi i Szląska. Droga wiodąca z Kamesznicy na zachód na Ochodzitę (894 m.) rozdziela tę połać górską na część płn. i płd. Część północna, zawarta od wschodu Sołą, a od zach. Wisłą, od południa pomienioną drogą, sięga na płn. odnogami swemi po gościniec bielsko-skoczowski, dochodzi 5 mil długości: ma kierunek półn. Pochyłość jej ku Wisły nagła, ku Sole łagodniejsza. Dział ten górski nazwiemy pasmem Baraniej góry. Na południu na granicy Galicyi i Szlązka wznosi się w tym dziale Barania góra (1214 m.) ponad źródłowiskami Wisły; Skrzeczna, szczyt północny 1250 m., południowy 1250 m., na zachód od Żywca. Inne ważniejsze szczyty na granicy: Magórka 1129 m., Malinowska skała 1150 m„ Malino w 1095 m., Klimczak we wsi Szczyrku 1119 m. powyżej źródeł Białej, Stołów 1035 m. Między granicą a Wisłą: Przysłop 1021 m. i Czarny 958 m. (między Czarną i Białą Wisłą), Kamienny 790 m.,. Orłowa 766
[s. 859]
m., Równica 883 m. Między granicą a Sołą: Mała Barania, nad ujściem Kamesznicy do Soły 658 m., Glinne 1021 m., Kościelec 1022 m., Skalista 864 nu, Magóra 1095 m., na wschód od Klimczaka. W dziale tym zpod węzła Karolówki wytrysku ją Olsza i Wisła; następnie tworzy on dział wodny między górną Wisłą z jej przypływami od zachodu a górną Sołą i spływającemu ku niej potokami górskiemi od wsch. Wiatry zachodnie, odbijające się o to pasmo, sprowadzają więcej wilgoci; stąd znaczniejsza roślinność w dolinach i po bokach gór niżej położonych. Dolina Wisły między pasmem olszańsko-wiślańskiem a pasmem Baraniej, na Szlązku aż po Ustroń, jest wąskim, głębokim, 3 mile i pół długim, rozdołem, który dziko poszarpały rwące wody. Zamieszkują ją na tej przestrzeni górale Wiślanie, kotlinę zaś między Ustroniem a Skoczowem Lachowie szląscy. Połączenie Białej i Czarnej Wisły 503 m., wieś Wisła, kościół, 428 m., Ustroń 356 m., Skoczów 295 m. Dolina zaś Białej, wytryskującej w paśmie Baraniej góry zpod Klimczaka, jest tylko na jedne milę i pół długa i oddziela dział Baraniej góry od działu andrychowskiego. Górny koniec wsi Bystrej nad Białą 478 m., ujście Skleńca do Białej 400 m.; ujście potoku Straconki, 338 m., miasto Biała 312 m. Część południowa zachodniej połaci, ciągnąca się od góry Ochodzity począwszy aż po drogę Ujsoł – Nowoty, opierająca się od północy o dolinę Olszy, a od południa o dolinę Bystrzycy i Orawy Białej, na zachodzie o dolinę Kisnczy i drogę Czaczę-Jabłonków, a wreszcie na wschodzie o górną Sołę i dolinę Nowotnianki, dopływu Białej Orawy, a więc okrążająca kotlinę górnej Soły półkolem do 6 mil długiem, i rozgraniczająca dolinę Soły od doliny Kisuczy i Bystrzycy od południowo-zachodniej, a dolinę Białej Orawy od południowo-wschodniej strony, zajmuje przeważnie od strony południowej swego grzbietu hrabstwo trenczyńskie; stąd też nazwiemy ją Beskidem trenczyńsko-solskim. Znaczniejsze szczyty w tym paśmie są: Kiczorka nad Milówką, 798 m.; Zabawa między Nieledwią a Sołą 824 m., Rachowiec między Sołą a Czerną 951 m., Magóra 1066 m. i Praszywka nad Górną-Rycerką 1043 m., Wielka Raczą (Rajcza) ponad źródliskami Rycerki rzeczki 1235 m.; Jaworzyna 1174 m., Przehibek 958 m., Petrówka 1125 m., Rycerzowa ponad Rycerką Dolną 1206 m,, Muńczoł (Mończoł) 1165 m., Bednarów 1188 m., Smreków 996 m., Glinka także Osusz zwany szczyt 1142 m., wreszcie Wielki i Mały Kopiec ponad drogą Ujsół-Nowoty, od strony południowej Przełęcz nowotniańska 758 m. Z czterech dolin po stronie polskiej w tym dziale najobszerniejsze są doliny Soły i Rycerki. Wschodnią połać tego Beskidu zawartą między dolinami Soły od Żywca począwszy w górę, po Rajczę, następnie Cichej, Glinki i Nowotnianki od strony zachodniej i południowo-zachodniej, a dolinami Krzyżówki, dopływu Koszarawy, Glinnej i Półhoranki od strony wschodniej, między dolinami Orawy Białej od południa a Koszarawą od północy, a bieżącą swym grzbietem głównym w kierunku północno -wschodnim od drogi Ujsoł-Nowoty po gośainiec Półhora-Jeleśnia, t. j. od przełęczy nowotniańskiej po przełęcz Na glinie 809 m., (szt. gen.), na przestrzeni 2 i pół mili długości, nazwać możemy pasmem Pilska. W nim na granicy Galicyi i hr. Orawy, wystrzelił nad górną granicę lasów, a więc w krainę hal, szczyt Pilsko 1557 m. Między nim a przełęczą nowotniańska (758 m.) mamy: Wilczy gron 961 m., Magórka 1144 m., Szczawina 1356 m. Nieco na płn. od granicy wznoszą się: Lipowska, między źródłami Żabnicy, Marszałkowej i Rysanki potoków 1324 m.. Sucha góra między Żabnicą, Milówką i Rajczą, 1042 m., Pruszów na północ od Suchej góry 1009 m. Od tego grzbietu, a mianowicie od Rysanki i Hali Lipowskiej i Marszałkowej począwszy, wybiega dział poprzeczny ku północy, kończący się ponad Żywcem, u ujścia Koszarawy do Soły górą Grójcem zwaną (612 m.). Znaczniejsze szczyty tego działu są: Grójec 612 m., Kiczora między Przyłękowem a Sopotnią Małą 762 m., Przybór 898 m , Kiczorka 837 m. i Romanka 1366 m. Na południe spada ten dział stromo ku Białej Orawie trzema równoległymi grzbietami poprzecznymi, oddzielonymi między sobą Wesełówką, Mutnianką, potokami wpadającemi do Orawy Białej. Między Mutnianką a Wesełówką mamy szczyty: Mińczoł 1271 m., Błahułów 918 m., Poperaczka 1037 m., Wrota (Vrata) 1051 m.; między Wesełówką a Półhoranką: Wahanów 922 m., Redykanów 926 m., Gropa 797 m., Slepczanka 925 m,, a w okolicy Pilska: Magórka 1086 m., Dudowa 1187 m, i nad Półhorą Hradek 886 m. Dział ten Pilska przerzynają liczne doliny, wpadające od północy do Soły i Koszarawy, a od południa do Białej Orawy. Trzy te działy górskie, t. j. pasmo Baraniej, Beskid trenczyńsko-solski i pasmo Pilska, mianować możemy, od przełęczy między którymi sie rozpościerają, Beskidem jabłonkowsko-połhorańskim. Najwalniejsza dolina w tym dziale jest dolina Soły. Od połączenia się źródlanych potoków po równinę nadwiślańską jest 7 mil długa. Powstaje ona z połączenia się trzech mniejszych, wąskich lecz głębokich dolin górskich, Ujsolskiej czyli Cichej, Rycerki i Słonnicy. Koło Milówki nieco się rozszerza, poniżej Cięciny wstępuje w kotlinę żywiecką, ścielącą się przeważnie na lewym brzegu rzeki, i łączącą się za pomocą wklęsłości z doliną Białej. Poniżej Zadziała, między nim a Tresną, wchodzi w dział andrychowaki i zamienia się
[s. 860]
w ciasny parów, rozszerzający się nieco koło Międzybrodzia. Pod Porąbką, między Zasolnicą (567 m.) i Palenicą (782 m.) opuszcza góry. Na tej przestrzeni wszędzie dziko górskiemi wodami poszarpana i kamieńcem zasypana aż poza Kety. Powierzchnia wody w Sole: w Rajczy 502 m., w Milówce 446 m., ujście Żabnicy 406 m., ujście Przybodzy 384 m., ujście Ko szarawy 343 m., ujście Łękawki 324 m., pod Porąbką 308 m., pod Kobiernicami 290 m Kotlina żywiecka miedzy działami Andrychowskim, Baraniej i Babiej góry, jest podłużna, do 1 i pół mili szeroka, podnosi się zwolna ku zachodowi. Do kotliny żywieckiej uchodzą od wschodu dolina Koszarawy, nader wąska i głęboka, i dolina Łękawki, poczynająca się koło Siemienia. Z lewej strony ważniejsza tylko dolina Żylcy (Żyłki). Przerzyna ona dział Baraniej góry i pod Buczkowicami wstępuje w kotlinę. Dolinę Soły i jej dopływów zajął górski ród Żywczaków. c) Trzecim działem górskim jest pasmo Babiej Góry. Między przełęczą Na glinie czyli zagłębieniem Jeleśnia-Półhora (809 m.) od zach. aż po źródliska Czarnej Orawy i Skawy, a więc między Sołą i zagłębieniem Jelesnia-Półhora od zachodu, Czarną Orawą aż po Podwilk od płd. i płd.-wschodu, Skawą od źródeł po Suche od wsch. i północnego wschodu, następnie Stryszawką, dopływem Skawy i Łękawką, dopływem Soły, od północy, legła grupa Babiej góry. Grupa ta składasię z trzech grzbietów gór, z których południowy jest najwyższy, oddzielony od dwóch północnych dolinami Skawicy i górnej Koszarawy. Kierunek ich zrazu zachodnio-wschodni, zbacza na wschodzie ku półn.-wsch. Długość pasma południowego wynosi zaledwie mile i pół; szerokość zaś z odnogami południowemi i dwoma pasmami północnemi czyni około 4 mil. Pasmo południowe składa się z dwóch działów, zachodniego wyższego i wsch. niższego, przedzielonych wysokim łęgiem. W pierwszym wystrzeliły szczyty Mądraława 1170 m. i Babia Góra 1725 m. (szt. gen.); w drugim króluje Polica 1367 m. Babia góra, owa królowa Beskidów zachodnich, jest najwyższym punktem w tern zachodniem skrzydle gór pasma karpackiego. Wierzch jej rozłożysty tworzy podłużny grzbiet, prawie ćwierć mili długi, jest przepaścisty od północy, opada zlekka ku południowi, skąd taż zewsząd łatwe wejście. Stopy i zbocza tej pięknej góry okrywają grube lasy szpilkowe, miejscami buczyną przetkane, sięgające 1420 m. wysokości. Powyżej górnej granicy lasów miłe robi wrażenie na turyście kosodrzewina i jałowiec karłowaty, przypominaiące wraz z innemi roślinami krainę alpejską. Na wierzchołku występuje nagi głaz, piaskowiec fukoidowy, zaścielający zwietrzałemi płytami sam szczyj, ułożonemi tu i owdzie jakby stoły jakie. II południowych stóp B. G. rozłożyła się wzgórzysta i pagórkowata wyżyna Czarnej Orawy. Po stronie płn. górzyste odnogi i przypory Babiej Góry spadają ku dolinom Skawy i Stryszawki, układając się w dwa wyraźne pasma, gdyby wały z północy opasujące B. G. Pierwsze sięga od Jeleśni po Maków ze szczytami: Przyborówka 882 m., Jałowiec 997 m. i 1110 m., Kiczera 901 m., Surzynów 870 m. i Witkówka 760 m, Drugie zaś pasmo ciągnie się od Żywca po Lacho wiec. W nim szczyty: Barutka 622 m, Baków 766 m., Lasek 871 m. i Solniska 848 m. Dział B. G. po stronie polskiej przerywają liczne, wprawdzie wąskie lecz głęboko wcięte doliny, podchodzące pod samą stopę góry. Na zachodzie jest dolina Koszarawy, wydająca się łukiem ku południowi i tworząca koło Cichej kotlinę. Z obu stron wpadają do niej mniejsze dolinki, jak Bystrej i Peweli. Za wschodu otacza B. G. dolina Skawy, tworząca koło Jordanowa i ujścia Skawicy kotliny. Do niej wpadają doliny Sidziny (Bystrej) i Skawicy, która to ostatnia sięga od północy popod same stopy góry. Pasmo pod Makowem przedzierają potoki, wpadające do Stryszawki; pasmo żywiecko-lachowickie dopływy Łękawki. We wszystkich tych dolinach a nawet po grzbietach tych dwóch ostatnich pasm rozsiadły się gęsto wsie i sioła, d) Między wklęsłością, przez którą prowadzi droga Żywiec-Biała od zachodu a Skawą od wschodu, następnie między Łękawką, Stryszawką od południa a równiną nadwiślańską, legł północny dział Beskidów zachodnich, tak zwany dział andrychowski, około 5 mil długi a 2 mile szeroki. Łączy się on z grupą B. G. zapomocą grzbietu wznoszącego się na wschód od Siemienia. Dział ten tworzy łuk, wydany ku południowi, otaczający na północy półkolem Andrychów, i składa się z pasm i grzbietów o kierunku przeważnie wschodnim lub północnym, któro krzyżując się otaczają doliny u stóp ich się rozwijające. Na zachodzie Soła przełomem toruje sobie drogę do równin nadwiślańskich. Część zawarta między Białą i Sołą nie posiada polan i w źródła nie obfituje; uboga też tu flora, a głównie po stronie zachodniej. Wznoszą się tutaj: Hrobaca łąka 830 m., Sokołówka 858 m. i Magórka (Josefsberg) 913 m Na wschód Soły, między nią a drogą Żywiec-Andrychów, wznoszą się: Bukowski groń 729 m., Złota góra 759 m., Kiczera 831 m., Wielki Czysownik 893 m., Upłaz 879 m., Jaworzyna 864 m. Pomieniony gościniec żywiecko-andrychowski wiedzie przez pasmo zwane Beskidem kocierskim, wznosząc się do wysokości 718 m. Pasmo to pokrywa bujny las świerkowy. Na południe i wschód od tejże drogi wznoszą się Ścieżków groń 779 m., Jawornica 834 m., Łamana
[s. 861]
Skała 934 m., Leskowiec 922 m„ Gańczarz 802 m.; a bliżej doliny Skawy: Lipska czyli Lenartowa góra 631 m., Żurawnica 734 m., Jedlicznik 549 m., Suszyce 539 m., Żar 665 m., Łysa 554 m. i Iłowiec 477 m. Dział Babiej Góry i andrychowski zamyka od wschodu dolina Skawy. Poczyna się ona u stóp Beskidu, Makowskim działem (693 m.) zwanego, na płn. zachód od drogi, wiodącej ze Spytkowic do 0-rawy. Kierunek jej do wsi Skawy jest północno-wschodni, od Skawy północno-zachodni. W górnej swej części posiada po lewej stronie odnogi Babiej Góry, po prawej płaskowzgórze, rozciągające się między Spytkowicami a Rabą wyżnią. U samego początku głęboka, przeważnie wąska, rozszerza się tylko koło Osielca. Powyżej Makowa i u ujścia Skawicy, między Suchą a Skawicami, powstaje kotlina. Przełamując się w poprzek gór poniżej Jaroszowie, wstępuje w kraj płaski. Z prawej strony posiada ona liczne, lecz małe i krótkie wądoły i dolinki. Z lewej zaś strony rozwinęły się obszerniejsze, doń uchodzące doliny Sidziny i Bystrej, Skawicy i Stryszawki. Wszystkie doliny dobrze uprawione. Dolinę Skawy zajmuje ród Babiogórców. We wsi Skawie dolina Skawy 485 m., pod Jordanowem 436 m., w Osielcu 421 m., pod Makowem 346 m., w Suchej 332 m., w Wadowicach 265 m.
II. Działy wschodnie. Część Beskidów, która legła między doliną Skawy, na wschód od niej, a przełęczą dukielską, różni się od działów północno-zachodnich a rozciągających się od przełęczy jabłonkowskiej po dolinę Skawy, głównie podgórzem które powoli się zniżając, daleko posuwa się na północ, następnie mniejszą wysokością, nakoniec większą ilością pasm równoległych, zazwyczaj nader ścieśnionych. Wysokość gór maleje ku wschodowi, także na górnym obszarze Wisłoki i koło Dukli dział spada najniżej, tworząc z przeciwległym, również niskim działem Karpat wschodnich wielki łęg, sięgający od przełomu Dunajca po górny obszar Sanu, zwany u ludu Beskidem Niskim. Ponieważ te Beskidy w nowszych czasach znacznie zostały obdarte z lasów, zamieniły się ich rzeki w rwiące potoki, które na wiosnę i po każdym deszczu strasznem grożą spustoszeniem tak dolinom gór i podgórza, jak i równinom nadwiślańskim. W tym Beskidzie rozróżniamy pięó pomniejszych działów: a) Dział skawiańsko-rabczański; b) rabczańsko-dunajecki; c) dunajecko-popradzki; d) Pieniny; e) dunajecko-dukielski. Dział skawiańsko-rabozański legł między Skawą od zachodu a Rabą od wschodu. Międzywzgórze wznoszące się między Skawą a Rabą w miejscu największego zbliżenia się tych dwóch rzek, a więc na linii prostej łączącej wieś Skawę z Rabką, przechodzącej przez Zabornię (549 m.), tworzy od południa łącznik z pasmem Gorców. Od północy zasię bliższą granicę tworzy gościniec myślenicko-wadowicki. Dalszą zaś granicę północną stanowi równina nadwiślańska. Dział ten, zawarty między tym gościńcem a linią Skawa-Rabka i między Skawą i Rabą, podzielić można na sześć gniazd górskich, dolinami potoków górskich wyraźnie od siebie oddzielonych. Kierunek tych łańcuchów jest przeważnie zachodnio-wschodni. W miarę posuwania się ku północy wzmaga się ich długość; lecz zarazem zmniejsza się ich wysokość, tak że cały dział przedstawia szereg wałów, podnoszących się ku południowi. Najwyższe szczyty pasm leżą zwyczajne we środku. Wąskie doliny, wciskające się od wschodu i zachodu i wpadające do Skawy, oddzielają grzbiety. Gdzie się doliny z obu stron przeciwnych zbiegają, powstają siodła lub przełęcze. Dział Lubonia wznosi się na południu, między Rabką od południa a Lubieniem od północy; oblewa go od połud.-wschodu, wschodu i północnego wschodu Raba, od półn.-zachodu Krzeczówka, także Lubienką zwana, od zachodu potok Naprawa i Skawa, na południu linia Skawa- Zabornia-Rabka. Bokiem południowo-zachodnim i północno-zachodnim wiedzie gościniec nowotarski, od którego w Skomielnej jedno ramię południowo wschodnie wiedzie do Rabki, a drugie zachodnie do Jordanowa. W Zaborni łączy się z nim gościniec orawski. Najwyższym szczytem jest Wielki Luboń 1023 m., podobny kształtem do Babiej Góry; daje piękny widok na Babią Górę i pasma koło niego położone. Cały lesisty. Na zachód od niego Mały Luboń 870 m. Na północ od niego wystrzela w górę stożkowy Strzebel 977 m., wznoszący się łagodnie od zachodu, tylko przy szczycie bardzo stromy. Pokryty cały świerkami; na szczycie skarłowaciałe buki. Między Skomielna a Rabką szczyt Rabka 644 m. Dział Cymbałowej: na północny zachód od poprzedniego, między Krzeczówką, Naprawą pot. i Skawą od wsch. i południa, a Łętówką, Wieprzcem od półn. i zachodu, od Raby po Skawę. We wschodniej części wznosi się Cymbałowa 859 m., w zachodniej Stołowa 841 m. Dział Koszkowej: Wschodnią granicę tworzy Raba od ujścia Łętówki po ujście Trzebuńki, północną zaś potok Trzebuńka, Jachówka i Pałeczka po swe ujście do Skawy; zachodnią Skawa od ujścia Pałeczki po ujście Wieprzca, a południową Wieprzec i Łętówka. Najwyższy punkt Koskowa góra 874 m. Na wschód niej Kotoń 846 m., na zachód Działowskie 638 m., a na południe Kamienna 719 m. Dział Babicy: ze szczytami Babicą 734 m., Sulaszową 624 m., Barnasiówką 573 m. i Dalinem 513 m. Dział Chełm: ze szczytem Chełmem 604 m., na północ Pałeczki, między nią a Stryszówką potokiem. Wreszcie dział Lanckoroński: z górą
[s. 862]
Lanckoroną 550 m. Na północ gościńca myślenicko-wadowickiego sięgają “odnóża tego Beskidu skawiańsko-rabczańskiego aż po Skawinę, Podgórze i Wieliczkę. Są to mniejsze wzgórza, tworzące również pasma o kierunku zachodnio-wschodnim i postępujące koło Krakowa pod samą Wisłę. Ostatnimi północnymi kończynami podgórza karpackiego jest pasmo, na którem leżą wzdłuż w malowniczem położeniu Libertów, Mogilany, Babiny, Siercza i Biskupice. Od Mogilan (najwyższy punkt gościńca 396 m.) widok rozległy tak w stronę południową na góry, jak na północ ku Wiśle. Ze wzgórzy dalej na północ wysuniętych uwagi godne są skały wapienne koło Podgórza, zwane Skałami Twardowskiego i Krzemionki czyli Lasota. Należą one do pasma wapiennego, poczynającego się naprzeciw Skawiny w miejscu, gdzie sterczą ruiny opactwa tynieckiego i przeciągającego się podłużnymi działami ku Wieliczce i Bochni. Pasmo to uwagi godnem jest z tego względu, iż między nim a piaskowcem karpackim rozpostarł się bardzo ważny osad, zawierający potężne pokłady soli Wieliczki i Bochni, tudzież siarkę i gips. Osad ten ciągnie się wąskim 1/4 mili szerokiem pasmem od miasteczka Skawiny na wschód pomiędzy białym wapieniem jura i piaskowcem karpackim i należy do wierzchnich ogniw formacyi trzeciorzędnej. Iły tego osadu pokryte są bujną roślinnością b) Dział rabczańsko-dunajecki legł między Rabą i Dunajcem, posiada na południu dwa pasma o kierunku zachodnio-wschodnim, na północy zaś krótsze i dłuższe grzbiety, trzymające się więcej Raby i Dunajca. Na północy na linii Bochnia-Wojnicz wzgórza zamykają kotlinę, położoną między dwoma ostatnimi działami podgórza. Rozróżniamy tutaj dział o) Gorców, które dzielimy na Gorce właściwe ze szczytem Niedźwiedziem 1311 m., i pasmo Lubania ze szczytem Lubaniem 1211 m. (ob. Gorce, tom II, 698-702), b) Dział Mogilnicy ciągnie się od Mszany dolnej aż do Pryszowej przez 3 mile i pół. Rzeka Łososina przerzyna tę grapę i oddziela Mogilnicę od dalej ku północy położonej góry Snieżnicy przy wsi Dobra. Wzniesienie Mogilnicy czyni 1171 m., Snieżnica 1006 m. Inne szczyty Lubogoszcz 967 m, Kobylica 924 m., Łopień 951 m. Na wschodzie Modyń 1032 m., Jaworz 921 m. Dolina Raby, oddzielająca dwa ostatnie pasma, powstaje koło Raby wyżniej i wykręcając się dwoma łukami bieży w kierunku północno-wschodnim. Wogóle wąska, gdyż wody głęboko wryły się w piaskowiec tamtejszy, rozszerza się koło Mszany dolnej, gdzie tworzy małą kotlinkę koło Lubienia, Pcimia i Myślenic. Ostatni jej przełom koło Dobozyc; pod Chełmem wstępuje w równiny. Boki jej są stromsze niż w dolinach zachodnich; prawy bok w wielu miejscach nawet nie dozwala uprawy. Rabka, zakład zdrojowy, 502 m.; Raba pod mostem, 478 m.; w Lubniu 344 m.; w Stróży 302 m.; w Myślenicach, oberża pod lwem 298 m.; w Gdowie 235 m., kolej pod Bochnią 183 m.; w Cerekwi 177 m. Spadek zatem doliny między Rabką a Lubniem 33 m. na milę; między Lubniem a Stróżą 28 m., między Stróżą a Bochnią 17 m. Długość doliny Raby po równiny 8-9 mil. Z prawej i lewej strony wpada do niej wiele ciasnych wądołów, jarów i dolinek. Zamieszkują z południa po wyłom rzeki ponad górą Lubogoszcz Zagórzanie, stąd dalej ku półndcy aż do wsi Stróży Kliszczaki. Między jednymi i drugim częsty kretynizm, e) Dział dunajecko-popradzki, na północ od doliny szczawnickiej; wschodnią granicę tworzy Poprad, zachodnią i północną Dunajec, a od południa dolina szczawnicka czyli Ruskiej Wody i potoku Lipnickiego. Grzbiet ciągnie się zrazu na wschód, potem na południowy-wschód. Wzniesienia: Błyszcz 833 m., Dzwonkówka 984 m., Skałki 1168 m., Przehyba 1195 m., Radowa 1265 m., Wielki Rogacz 1182 m., Kordowiec 763 m., Heliaszówka 1024 m. d) Pieniny. Właściwe Pieniny, tj. malownicza grupa skał przepaścistych i głębokimi jarami poprzerzynanych między Szczawnicami i Czorsztynem, jest tylko środkową częścią owego wielkiego pasma wapiennego, które, począwszy od Rogoźnika z początku pojedynczemi i odosobnionymi, częścią z nowotarskiej doliny diluwialnej, częścią z spodniego piaskowca karpackiego wystającymi wierzchołkami, przeciąga się ponad Maruszyną, Szaflarami, Gronkowem w Galicyi, a Krempakiem, Falsztynem, Dunajcem na Węgrzech, potem ciągłem pasmem ponad Czorsztynem, między Krościenkiem i Czerwonym Klasztorem, dalej między Szozawnicąmi, Jaworkami i Białą Wodą w Galicyi a Lechnicą, Haligowcami, Lipnikiem i Folwarkiem we Węgrzech, w południowo-zachodnim kierunku aż do Lubowli. Dwukrotnie przerzyna je Dunajec, między Czorsztynem i Dnnajcem, Czerwonym Klasztorem i Szczawnicami. We właściwych Pieninach wznosi się szczyt Flaki 803 m., Okrąglica w Trzech Koronach 982 m. We wschodniej ozęśoi wynoszą się Wysokie Skałki 1052 m. (Ob. Pieniny), e) Dział dunajecko-dukielski, między Dunajcem i Popradem od zachodu a przesmykiem dukielskim i doliną Jasiołki i Wisłoki od wschodu, a między niżem nadwiślańskim od północy i doliną Topli od południa; nie noszący żadnego szczególnego miana, składa się z pasm i grzbietów o kierunku południowo-wschodnim, a tern samem ma niejakie podobieństwo do Karpat wschodnich czyli lesistych. Odróżnia go jednak
[s. 863]
od Karpat lesistych zewnętrzny kształt grzbietów i wierzchołków. Te bowiem są po największej części przysiadłe, prawdziwe garby; tylko bliżej granicy, lub gdzie niegdzie na podgórzu podnosi się szczyt okazalszy, jak w okolicy Ołpin szczyt Lipie 425 m., w okolicy Jodłowki Brzanka 538 m,, a nad Duklą góra Cergowa 718 m. Niektóre grzbiety podgórza miałyby podobieństwo na pewnej przestrzeni z falistym gruntem Podola, gdyby nie odkrywające się po jednej i drugiej stronie przepaściste wądoły, zarośnięte jedliną i świerczyną, wijące się w najfantastyczniejszych zawrotach. Ogólna konfiguracya kraju zależy tu częściowo od warstw ropianeckich piaskowca karpackiego, występujących charakterystycznie w Ropiance koło Dukli, Ropie koło Grybowa, Koniecznej i Smerekowcu w starostwie gorlickiem. Wskutek swego łatwego wietrzenia i rozpadania się w drobne ułamki kończaste, nadają one okolicy cechę łagodną. Góry są słabo pochylone i zwykle pokryte iłem nieprzemakalnym, tak iż częstokroć na szczytach sporych pagórków natrafiamy na moczary. Doliny chociaż wąskie, jednak rozkoszne i pokryte bujną roślinnością. Najwyższa część gór znajduje się blisko granicy węgiersko-galicyjskiej i nie tworzy jednego pasma, lecz składa się z pojedynczych krótkich grzbietów i gromad gór. Rozróżniamy tu następujące trzy działy: a) dział Jaworzyny, b) dział Wysowej i c) dział duklański, d) Dział Jaworzyny legł między Popradem od zach. a Kamienicą, dopływem Dunajca z pr. brz., od wsch., w kierunku z północnego-zachodu na południowy-wschód. Najwyższy szczyt Jaworzyna 1116 m. koło Krynicy. Na zachód od niej nad Popradem Pusta Wielka (1061 m.), posiada pod szczytem w znacznej ilości skały wapienne w postaci progów, których wysokość do czterech a długość kilkunastu metrów dochodzi. Szczyt ten pokryty buczyną skarłowaciałą. Wzgórzem najdalej na-północ wysuniętym jest Majdan między Biegonicami a Żeleżnikową 490 m.; Białów 525 m. nad Nawojową; Ostra nad Homrzyskami 838 m.; Połuńcza nad Składzistem 736 m. Dalej na południe bliżej Popradu wznoszą się: Makowice 949 m.; Jasionowa 969 m.; Pisana hala 1044 m.; na wschód tejże Nad Kamieniem 1083 m.; na południe Parchowatka 1005 m. Wschodnią granicę tego działu tworzy rzeka Kamienica wzdłuż całej swej rozciągłości aż do źródeł, czyli co na jedno wyjdzie gościniec Nowy-Sącz-Kurów (na Węgrzech). Przejście przez granicę 688 m. Między Krynicą a tymże gościńcem wznoszą się Huzary 866 m.; na południe od Tylicza Wysokie Bereźcie 895 m., nad granicą; po stronie węgierskiej Maryjanek 1007 m., Minczoł 1055 m. b) Dział Wysowej między Kamienicą czyli gościńcem Nowy-Sącz-Kurów a Konieczną zniża się powoli ku wschodowi. Idąc od zachodu wzdłuż granicy mamy Polankę 728 m., na wschód Tylicza; Lackową 999 m., na południe Bielicznej, Jaworzynę 885 m., na południe od Wyżnego Regetowa; w obrębie wsi Wysowej szczyt Wysowa 788 m.; na północ Hańczowa góra 821 m ; po stronie węgierskiej Buszów, 1010 m. nad Gabółtowem; Magóra Zborowska 902 m.; przełęcz Konieczna 559 m. c) Dział dukielski. Między Konieczną a przełęczą dukielską góry od zachodu nasamprzód się wznoszą, następnie ku wschodowi opadają. Mamy tutaj po stronie polskiej Dębi wierch 664 m., Cereblę nad Rozstajnem, 699 m., Czeremchę na granicy, na południe od Ożennej, 672 m., Nad Tysowym 713 m., Wielką Górę 734m.; Jaworzyska 728 m., Nad Olchowcem; Studeny wierch 706 m.; przełęcz dukielska 502 m. Po stronie węgierskiej wznoszą się Filipiński wierch 710 m., Rohula 598 m., a między Ondawą i Topią grzbiet Makowica ze szczytem Czarną horą 670 m. i Gaczałowem 679 m. Na północy od tych głównych działów wznoszą się pasma w północno-zachodnią stronę, nadając kierunek rzekom: Kamienicy, Białej, Ropie i Wisłoce. Między Białą i Kamienicą jest kilka krótkich grzbietów i pojedynczych gór, między któremi najwyższa Jaworz 882 m. (obok Boguszy), dalej na północy Rosohutka 753 m. Między Białą i Ropą bieży jedno pasmo dłuższe w północno-zachodnią stronę, zakręca się następnie łukiem naokoło Ropy; wyższa jego część na północy: z szczytami Homola 707 m., Heim 779 m., Maślana Góra 747 m. W dziale między Ropą i drogą Dukla-Barwinek znajduje się również pasmo ze szczytami ostrokręgowymi, posuwające się w kierunku północno-zachodnim. I tu widzimy, iż pasmo, odrywając się od grzbietu głównego, zniża się nasamprzód, następnie się podnosi i stromo spada do równin i podgórza. Najwyższe szczyty są: Magóra Małastowska 814 m., a w Magórze Wątkowa 847 m. i Swierzowa 803 m. Wogóle w dziale Konieczna-Dokla szczyty na północy są wyższe niż w paśmie granicznem. Północną granicą gór właściwych jest linia, pociągnięta od Zbyszyc na Gorlice po Duklę, tak że największa szerokość tej strefy przypada na zachód, właśnie w stronę, gdzie większe góry. Na północ od tej linii legło obszerne podgórze, sięgające po kolej żelazną i oddzielone na południowym-wschodzie od gór wielkiem zagłębieniem, zwanem Dołami Sanockimi lub Podolem Sanockiem. Podgórze to, w ogóle na południu niższe, podnosi się we środku między Wisłokiem i Dunajcem, tworzy dłuższe pasmo między Gromnikiem nad Białą i Brzostkiem nad Wisłoka, spada do równiny nadwiślańskie
[s. 864]
stopniowo £ łagodnie, przechodząc cieklinami zaledwo widocznemi w niż. W paśmie środkowem najwyższa Brzanka 538 m.; Dobrotyn 517 m., Obszar 487 m., Wyszowa 409 m., Liwocz nad Brzyskami 561 m., a wreszcie góra św. Marcina pod Tarnowem 384 m. Doły sanockie posiadają tylko na zachodzie w dwóch miejscach, koło Osobnicy (Swiaz 438 m.) i Kobylan (Cisowiec 441 m.) wzgórza. Między Jasiołką, Krosnem, Jaćmierzem, Zarszynem i Rymanowem tworzą one kraj niski, prawie równy, którego najwyższy punkt zaledwie 330 m. dosięga; Krosno miasto 278 m. Między Jaćmierzem a Beskiem 286 m., Chorkówka i pół mili od Krosna 301 m., Bogi obok Iwonicza 300 in., Iwonicz, restauracya przy zdrojach 410 m., Dukla 351 m. Dwie ostatnie miejscowości na kra’ju Dołów. „Uwzględniając konfiguracyą ogólną i porównywując uławicenie warstw w tej części kraju, przychodzi się mimowoli do przekonania: że od Jasła a może od góry Liwocz, wzdłuż teraźniejszego gościńca karpackiego, ciągnęły się dawniej góry znaczniejsze, może wyższe nawet od dzisiejszych Beskidów, które w skutek zapadnięcia utworzyły teraźniejsze wyżłobienie; tern wyżłobieniem zaś ciągnęło się niegdyś jezioro, powstałe ze rzek Sanu, Wisłoki i Jasiołki. I tak widać koło Jasła w Kowalówce dokładnie, że Wisłoka przerwała niegdyś połączone góry Liwocz i Kowalowską, podobnie jak w Międzybrodziu koło Sanoka jasno w oczy wpada, że San, po wielkich trudach i tworząc liczne olbrzymie wodospady, przerżnął się nareszcie na poprzek warstw przez wysokie i liczne góry aż ku Przemyślowi (H. Walter., Spraw, kom. fizyogr. VIII, Przekrój z Chyrowa do Łupkowa). Obecnie Podole sanockie jest miłą i urodzajną okolicą i posiada obok bujnej roślinności obfite źródła nafty i wody słonej. Krosno w XIV wieku dla wielkiego handlu i zamożności zwano małym Krakowem. Na północ od Dołów Sanockich, między Wisłokiem i Sanem kraj się nagle podnosi i tworzy przestrzeń falistą, wyższą na południu niż we środku, gdzie widać jedno ciągłe pasmo między Błażowa i Przemyślem, 380-436 m. wysokie. Najwyższe punkta: wzgórze koło Izdebek 538 m., Nienadowa nad Babicami 436 m. W tych działach wschodnich Beskidu niskiego głównymi dolinami są: dolina Dunajca, Białej dunajcowej i Wisłoki. Dolina Dunajca jest najdłuższą i najgłębiej wyżłobioną. Górna jej część, tworząca odrębną całość, zowie się doliną nowotarską (ob. Nowytarg), Między Czorsztynem a Jazowskiem tworzy Dunajec przełom, bardzo wąski; rozszerza się koło Krościenka i Łącka. Poniżej Łącka tworzy kotlinę sądecką, kształtem podobną do żywieckiej. Poniżej Nowego Sącza aż po Czchów tworzy powtórnie wyłom, poza którym wstępuje w zakliczyńską kotlinę przechodząc poza nią nieznacznie w niż nadwiślański (ob. Dunajec). Do systematu dunajcowego należą doliny: a) szczawnicka czyli Ruskiej Wody; b) dolina popradzka, której górna część, podobnie jak u Dunajca, tworzy odrębną całość (ob. Spiż) i jest od Leluchowa aż po Barcie ciasnym, skalistym wyłomem, przypominającym na mniejsze rozmiary przełom Dunajca przez Pieniny; c) dolina Kamienicy; d) Ochotnicy; e) drugiej Kamienicy; f) Słomki, g) Łososiny. W dorzeczu Dunajca osiadły rody góralskie Nowotarżan, górali pienińskich, krościeńskich, łąckich, sandeczan (Równiaków) i Spiżaków. Dolina Białej Dunajcowej powstaje w Śnietnicy przez połączenie się kilku wądołów; koło Grybowa staje się szerszą, a koło Tuchowa tworzy kotlinę i przełomem wchodzi w nią. Wreszcie dolina Wisłoki powstaje powyżej Grabu, na granicy węgierskiej, na zachód od góry „Nad Tysowym”. W górnej części tworzy ona przełom, którego kierunek północny, zwracając się na południowy-wschód, zamienia się w wąską dolinę podłużną; poniżej Krempny wygina się na północ i staje znowu poprzeczną. Koło Żmigrodu wstępuje w Doły Sanockie, a następnie, połączywszy się z doliną Ropy w okolicy Jasła, wchodzi w podgórze, gdzie jest dość przestrzenną (ob. Wisłoka). Z nią łączy się dolina Ropy (ob.). Gleba w dolinie po większej części licha, iłowata, uboga w roślinność; przy Bieczu i Jaśle pola dobrze uprawione. Nadmienić w końcu wypada, że do systematu Beskidów zachodnich należy jeszcze dolina Wisłoku, który powstaje już po wschodniej stronie przełęczy dukielskiej, o tyle, o ile leży w dołach sanockich i podgórzu północnem (ob. Wisłok). III. Działy południowi, a) Tatry. Między Orawą i Wagiem, od ich złączenia się w górę, tj. na wschód, aż ku źródłom Czarnej Orawy i Białego Wagu, a od wierzchowiny Hochwald (ob.), na pograniczu Liptowa i Spiża, znowu ku wschodowi, między Dunajcem a Popradem, wzniosły się Tatry, najwyższa i najpiękniejsza dzielnica w łańcuchu gór karpackich. Zachodnim krańcem swoim przypierają one trójkątem między Orawą a Wagiem i przeoznicą kubińsko-rozemberską do Magóry i Fatry, i tu mamy jeden z onych węzłów, z któremi rozglądając się w siatce tych gór często się spotykamy. Orawa i Wag rozdarły go wprawdzie widłowato; to wszakże nie może zmienić zapatrywania się na rozmieszczenie dzielnic górskich w zachodniem skrzydle karpackiem, i należy do ciekawych własności tych gór. Na północnym-wschodzie za się przyparły do Tatr Magóra spiska, a w dalszym ciągu Pieniny i dział Beskidu między Dunajcem i Popradem aż po kotlinę sądecką.
[s. 865]
Od Magóry spiskiej i jej północnych działów oddziela Tatry dolina Białki, od ujścia jej do Dunajca między Dębnem a Frydmanem, w górę aż po ujście do niej Jaworzynki; następnie Jaworzynka aż po Podspady, przełęcz Żdżarska i wreszcie dolina potoku Białej spiskiej, wpadającej do Popradu pod Buszowcami. Od północy dolina Dunajca rozgranicza je od Gorców. Nad całą krainą górzystą zachodniego skrzydła gór karpackich Tatry niejako litym słupem dumnie wzbiły się ponad poziom wód, otaczających je ze wszech stron, rzekłbym, na sposób samotnej, skalistej wyspy. Jakkolwiek przypierają one od południowego-zachodu i północnego-wschodu do działów pomniejszych gór, to przecież już dla samego znacznego wzniesienia się pionowego ponad sąsiednie górskie działy odrębną tworzą całość. Sięgając najwyższemi szczytami poza granice wieczystego śniegu, tak z tego względu, jako też co do przyrodniczych własności swoich, flory mianowicie i fauny, są one prawdziwą krainą alpejską, a że je dokoła obsiadła ludność słowiańska, zasługują na miano Alp słowiańskich. Na wschodniem ich podnóżu zamieszkali wprawdzie od XIII wieku Niemcy; są oni atoli napływem obcym. Na północnych stokach zasię osady niemieckie utraciły narodowość swoje. Świadczą o nich nadania klasztoru cysterskiego ludźmirskiego (teraz szczyrzyckiego), tudzież spiskie osady po tej stronie Magóry spiskiej. Ten skalisty rdzeń alpejski o toczyły w kształcie dwóch wideł cztery walne doliny: dunajecka czyli nowotarska od północy, orawska od północnego-zachodu, liptowska czyli dolina Wagu od południa, a Popradu czy li spiska od wschodu. Bacząc na bieg rzek płynących spodem pomieniońych dolin, cały obszar Tatr ma kształt trapezu, mało co zbaczającego od romboidu. Boki północny bowiem i południowy (Dunajec i Wag) są, w linii prostej od źródeł Piekielnika jako przedłużenią zachodnio-wschodniego biegu Dunajca aż do Mniszka nad Popradem i od miasta Popradu ku ujściu Orawy do Wagu, do siebie równoległe. Boki wschodni i zachodni (Poprad i Orawa) zbaczają nieco od kierunku równoległego. Przeciwległe kąty ostre tego trapezu tworzą na południowym-zachodzie połączenie się Orawy z Wagiem, na północnym wschodzie zasię przedłużone linie głównego kierunku Dunajca i Popradu. Wierzchołek tego kąta przypada na Mniszek. Boki te czynią w kierunku prostym: wschodni mil 6 i pół północny niemal 9, południowy przeszło 11, zachodni 8. Idąc za biegiem rzek i potoków, wzdłuż tych linij, wypadnie na bok wschodni olisko 8, na północny 10, na południowy 12 mil i pół, a na zachodni 11 mil. Obwód tego obszaru wynosi 41 i pół mil czyli 321 kil., a powierzchnia wynosi około 65 mil kw. Doliny te nie przedstawiają się oku jednakowo. Jakoż dolina nowotarska z podwójnem pochyleniem, zrazu od południa ku północy, tj. od Tatr ku Gorcom, a potem ku wschodowi za Dunajcem, nie jest woale płaszczyzną, owszem po większej części mocno pagórkowatą krainą. Mianowicie ku południu i wschodowi wzgórza te i wyższe i rozleglejsze i bliżej ku sobie pozsuwane, tak iż stopy Tatr dla zbliżającego się ku mm od Nowego targu zupełnie zasłaniają. Tylko od Nowegotargu ku Zaskalu, a ku zachodowi ku Czarnemu Dunajcowi (wsi) wzdłuż tej rzeki rozległ się kraj równiejszy, nieznacznie na Orawę przechylony. Poglądając wszakże na Podhale nowotarskie z jakiegobądź wyżej położonego miejsca, tak ze stoków Gorców, jako toż z samych Tatr, nikną te pagóry, a Podhale wydaje się płaszczyzną, czem nie jest. Pod Gorcami wzdłuż Czarnego Dunajca i Piekielnika i dalej na zachód w Orawę rozpostarły się bory czyli pustaci, tj. rozległe podmokłe torfiska, niegdyś ogromne lasy sosnowe. Trudne do przebycia w czasie słotnym, w suche lata z okolicznych wzgórzy ciekawy przedstawiają widok, gdy od ogniów pozapuszczanych od pasterzy i górali, kopiących torf na całej przestrzeni tych borów, liczne wznoszą się słupy dymu. Rosnąca na tych pustaciach kosodrzewina (Pinus Mughus Scop., w odmianie uliginosa Heum.) zapowiada zwiedzającemu je, że to kraina podalpejska. Na Orawie największy bór, od 1 do 2 metrów głęboki, rozpostarł się między Piekielnikiem, Jabłonką, Chyżnem, Hładówką i Suchą Horą, na wysokości 639 m.; pomniejszy jest nad Uściem i Słanicą, nieopodal połączenia się obu Oraw. Rogi danieli (Cervus Dama), łosiów (C. Alces) i zaginionego olbrzymiego gatunku jeleni (C. megaceros), które się w borach orawskich znajdują, świadczą o zaginionej faunie tych stron, a nazwy miejscowe Bobrów (na Orawie), Bobrowiec wielki i mały, Bobrownik (na Liptowie), Żubrohława (na Orawie) pozwalają domyślać się, że bobrów i żubrów tutaj kiedyś nie brakowało. Nieco odmienne wejrzenie ma dolina liptowska. Środkowa jej część jest kotliną, większemu i mniejszemi osadami gęsto zasianą. Część górna, tj. wschodnia, dwoma ramionami Wagu, Białym płynącym z Tatr, Czarnym przybywającym zpod Królewskiej Hali, rozłupana jest na dwie połaci odmiennego lica, południową więcej górzystą i lesistą, północną czyli podtatrzańską, położystszą i gołą, wznoszącą się zwolna ku wierzchowinie liptowsko-spiskiej, tj. Hochwald, obie rzadko zaludnione, bo jałowe. Jak Podhale nowotarskie oba Dunajce, Białka, Rogoźnik i Leśnica, płynące od południa ku północy, tak na południowej stronie Tatr rzeki
[s. 866]
i potoki, bieżące z nich i od nich do Wagu, poproły przypierającą do podnóża Tatr część Podhala liptowskiego na podłużne działy. Jest tu wszakże ta różnica, że na północy działy te są wyższe, ku otaczającym je rzekom i potokom spadzistsze, z osadzonemi na ich grzbiecie szczycikami i czubkami, roztwierającemi według wzniesienia swego mniej lub więcej rozległy, urozmaicony widok; na południowej stronie Tatr zasię międzyrzecza są połogie, rozłożyste, miejscami prawie zupełnie równe, przypierające w kształcie pochyłych płaszczyzn do stóp Tatr, których nie zasłaniają; wiec i widok z nich w miarę ich wzniesienia się wprawdzie mniej lub więcej rozległy, ale w o-góle jednostajniejszy. Dosyć tu dwie obok siebie postawić cyfry: wzniesienie wierzchowiny liptowsko-spiskiej 916 m. (szt. gen.) i grzbietu miedzy Poroninem a Witowem z Gubałówką 1123 m. (szt. gen.) i Palenicą 1198 m, (szt. gen.). Prócz tego na Podhalu nowotarskiem wiele pomniejszych potoczków, wpadających od tych działów na zastrzał od wschodu i zachodu do główniejszych rzek i rzeczek, poszarpało te działy jeszcze na poprzek, a wapienie występujące na północnej krawędzi tych pagórów niemało przyczyniły się do urozmaicenia rzeźby jego naziomu. Podhale nowotarskie i spiskie spada ku północnemu-wschodowi, orawskie i liptowskie ku południowemu zachodowi, a na przekątnie tego nachylenia przypadający dział wodny sprawia, że wody zbierające się w czterech głównych dolinach otaczających Tatry należą do dwóch oddzielnych dorzeczy, Wisły i Dunaju, i do dwóch przeciwnych zlewisk morskich, Bałtyku i Czarnego morza. Albowiem dział wodny, który zrazu trzyma się głównego grzbietu Beskidu, dochodzi po tej drodze aż na Żeleźnicę, narożnik między nowotarskiem i orawskiem Podhalem, z zachwycającym widokiem na obie doliny i całe pasmo Tatr aż po Chocz; spuściwszy się z tego wierchu dołu t. j. ku południu, przebiera się dział wodny wierzehowirią nowotarsko-orawską ku Tatrom i wdarłszy się po poprzecznym ich dziale na Wołowiec (2065 m.), granicznik między Nowotarżczyzną, Orawą i Liptowem, zwraca się ku wschodowi, trzymając się granic głównego grzbietu Tatr, aż po szczyt mięguszowiecki. Spuściwszy się od niego granicami ku szczyrbskiemu stawowi i na wierzchowinę liptowsko-spiską podbija się ku źródłom Hornadu. Stąd zwraca się ku wschodowi, a dalej ku północy po wierchach tworzących wschodni bok północnej połaci doliny spiskiej czyli Popradu, aż naprzeciw skrętu Popradu ku wnętrzu Beskidu pod Leluchowem znowu wchodzi na grzbiet Beskidu. Poprad ma się zatem ku Dunajcowi, a Orawa ku Wagowi, Dunajec wpada do Wiały, Wag do Dunaju. Wprzód atoli, nim wody Dunajca i Popradu przedarły się przez Beskidy ku płn., a Orawa i Wag przez Magórę i Fatrę ku płd., Tatry istotną były wyspą, oblaną wielkiem międzygórskiem jeziorem. Wyłomami opadłe wody utworzyły te cztery doliny u podnóża Tatr, a tylko temi dwoma wyłomami łączy się kraina Tatr z nizinami Polski i wielką kotliną węgierską. Doliny zaś, które pomienione cztery główne rzeki tatrzańskie potworzyły u podnóża tych gór, usławszy ich dno sepiskami ranionych skał i cienką warstwą ziemi, są w istocie wielkiemi kotlinami, z pochyłem w przeciwne strony dnem, jeżeli je weźmiemy parą po tej samej stronie Tatr (doliny Dunajca i Orawy, potem Wagu i Popradu), a nachylonemu, w tę sarnę stronę, jeżeli je zbierzemy parą po przeciwnych stronach Tatr (doliny Dunajca i Popradu, potem Orawy i Wagu). Wzniesienie tych dolin nad poziom morza, oraz spadek ich następujące wykażą cyfry. Podhale nowotarskie: Zakopane, wieś, 837 m., Witów 821 m., Maniowy wieś 527: średnia 728 m. Gdyby zaś zamiast Maniów wzięto w rachunek wzniesienie Czerwonego Klasztoru 435 m., jako średnia wypadnie 655 m. Podhale liptowskie czyli dolina Wagu: dział wodny z wierzchowiną między Wagiem a Popradem 926 m., Kralowiany 412 m.; średnia 669 m. Dolina orawska: Dział wodny miedzy Czarnym Dunajcem a Jabłonką (wsiami): 751 m., Sucha Hora 797 m., Kralowiany 412 m.; średnia 653 m. Dolina spiska czyli Popradu: wierzchowina między Popradem a Wagiem 926 m.; Kieżmarek 618 m., Pławce 466 m.; średnia 670 m. Widzimy zatem, że Podhale nowotarskie wznosi się najwyżej, poczem następują bez wątpienia Podhale spiskie i liptowskie; najniżej leży dolina orawska. Co do urodzajności północno-wschodnia część Orawy, Podhale nowotarskie z wyjątkiem rozłożystszych łęgów od Czarnego Dunajca i Szaflar; dolna i górna część Liptowa od Hib powierzchowinę spiską, nie mają snać sobie czego zazdrościć, chyba że trawy i pasze na południowych stokach Tatr są bujniejsze; dolna część Liptowa zasię, a więcej jeszcze Spiż są w tym względzie lepsze. Widać to poniekąd już stąd, że np. dereń (Cornus sanguinea L.) i dąb zwyczajny rosną jeszcze koło Kieżmarku, Hradka i Podzamcza. Dąb jest wprawdzie także w Zakopanem (na Bystrem), ale sadzony. Takie tedy są wogóle postać i lico czterech głównych dolin, co się rozesłały jako kraina podalpejska u stóp Tatr. Na zewnątrz otaczały ich obszar naokoło pasma lesiste, nie należące już do krainy Tatr. Obrazowo przedstawiając rzecz, powiada W. Pol, możnaby porównać sam skalisty rdzeń Tatr do wielkiej twierdzy przyrodzenia: obiedwie Magóry na
[s. 867]
jej podnóżu położone do dwóch przed warownych szańców; cztery główne doliny do olbrzymich rowów opasujących te twierdzę do koła; pasmo lesiste gór za obrębem dolin do Wielkiego wału, a obadwa wyłomy Dunajca i Wagu przez grzbiet Beskidu i Fatry (z Magórą orawsko-turczańską) do dwóch bram prowadzących do tej twierdzy (ob. Tatry), b) Naprzeciw Tatr i równolegle do nich, między górnym Wagiem (aż po Ratków) i górnym Hronem (aż po Bańską Bystrzyce), a na wsch. aż po wernarską przecznicę między źródłami Czarnego Wagu, Hornadu, Słonej i Hronu rozsnuły się prostym od wschodu ku zachodowi łańcuchem Niżnie czyli liptowskie Tatry. Wschodniem ogniwem w tern paśmie, dziesięć mil (75 kil.) długiem, jest Królewska Hala (Kralowa Hola, 1946 m.), zachodniem. Krzyżne (1578 m.), a w samym, środku między niemi wznosi się Dżumbir (2048 m., ob. tom II, 303). Od Królewskiej Hali zsunął się między Czarnym Wagiem a Bystrą, dążącą ku północy do Hornadu, ku północy grzbiet po przeczny; zaklęsłszy się na wierzchowinie Hochwald między Liptowem a Spiżem (Szczyrbą i Łuczywną), wznosi się on znowu między Białym Wagiem a Popradem i przypiera od południa do Tatr. c) Między Nitra i Turczanką od zachodu a Hronem na środkowym i doi nym biegu jego rozłożył się zachodni dział Rudaw węgierskich, któryby od położonego między niemi miasta Kremnicy, nazwać można Kremnickim. Najwyższe wzniesienia te go działu są Ptacznik (1348 m.), na zachód od św. Krzyża; Ławryn (962 m.) między Zwoleniem i Kremnicą. Powyżej Kremnicy i Bańskiej Bystrzycy pomieniona dzielnica Rudaw węgierskich przypiera do zachodniego węzła Niżnich Tatr, tj. do Krzyżnego, tworząc tym sposobem południowo-wschodni bok kotliny turczańskiej. Na zachód zaś między Kremnicą a Handlową (Kriegerhaj), tudzież źródłami Turczanki i Nitry łączą się Rudawy przeporą do 892 m. wysoką (Horżenowa) z działem między Żylinką i Turczanką, należącym do gór nitrzanskich. Ta przepora jest czwartym południowo-zachodnim bokiem kotliny turczańskiej. d) Na wschód od Hronu aż ku źródłom jego, między nim a Ipolą, aż po źródła Słonej rozmieścił się wschodni dział Rudaw węgierskich, podzielony na kilka pomniej szych gniazd, z których południowo-zachodni między Hronem i Krapiną Szczawnickiemi gó rami nazwaćby można od miasta górniczego Szczawnic Bańskich (Sohemnitz). Zowią je powszechnie Ostrowskiemi górami. Wierch Po lana (1451 m.) i Fabowa Hala (1447 m.) są najwyższemi wzniesieniami w tych działach Między źródłami Hronu i Słonej, Rudawy te Tresnikiem (1347 m.) i Stoliczną (1457 m.) pod przecznicą wernarską i naprzeciw Królewskiej Hali. e) Obszar górski, zawarty między Słoną od zachodu i południa a Hornadem od wschodu i północy, rozpada się również na wiele pomniejszych gniazd, poprzegradzanych górskiemi potokami i dolinami tychże. Wymieniamy tylko północną jego część, tj. Rudawy spiskie, rozsypane na wschód od przecznicy wernarskiej w kierunku ku Koszycom, po obu brzegach Gielnioy, a na południowej stronie Hornadu. Najwyższemi ich wzniesieniami są: Wołowiec (1277 m.) i Pipitka (1227 m.). f) Na północ od Hornadu, między Popradem, Toryską i Topią, naprzeciw wschodniego skrzydła Tatr, rozsiadło się ostatnie większe gniazdo gór lesistych z wierchami Rzepiskiem (1256 m.) i Ihłą, należące do obszaru wielkiego, zachodniego skrzydła gór karpackich. Ten obszar górski nazwać możemy Beskidem spiskim, g) Od Krzyżnego (1578 m.) wysunęły się ku północy ku Wagowi dwa grzbiety górskie, jeden od zachodu do czterech mil długi, między kotliną turczańską a Labochną potokiem, drugi na wschód od poprzedzającego i równolegle do niego, między Lubochną i Rewucą, tworzące dział górski Fatrą (ob.) zwany. Przypiera on nad samem ujściem Orawy do Wagu do Magóry orawskiej zachodniego stoku Tatr, a Wag przedziera się między Stankowianami i Ratkowem z doliny liptowskiej do kotliny turczańskiej. Nie podlega wątpliwości, że nim sobie wody przez ten węzeł przedarły upływ ku kotlinie turczańskiej, tak Orawa, jak i Liptów wielkiemi były jeziorami międzygórskiemi. Od Królewskiej Hali do najbliższych szczytów Tatr jest w prostym kierunku mil 4, tyleż od Dżumbiru na Rohacze; od Koziego Wierchu nad Korytnicą na Chocz z okładem mil 4; od wierzono winy szczyrbskiej do połączenia się Orawy z Wagiem na zachodnim krańcu doliny liptowskiej mil ośm. Połączywszy się z Orawą okrąża Wag od południa południowo zachodnią krawędź Magóry turczańskiej wyższej (Krywań 1673 m.) od Magóry orawskiej, ciasną tylko przecznicą parniekozazrywską oddzielonej od niej, i zabrawszy na brzegu południowym Turczankę, przerzynającą od południa na północ środkiem kotlinę turczańską, wypływa na zachód poza Magórę i zwraca się od Hryczowa (poniżej Żyliny w trenczańskiem) ku południu, h) Równolegle z nim i z Turczanką płynie od północy ku południu Nitra, zlewająca wody swa do Dunaju poniżej ujścia Wagu. Wody Wagu, Turczanki i Nitry oblewają gdyby wyspę spory rozłóg górzysty o kilku węzłach, podany od północnego-wschodu ożyli od wydanego na północ łuku, który Wag zatacza biegiem przypierają do węzła górskiego z wierchami i swoim między Rutką (ujście Turczanki) i Predmirem,
[s. 868]
ku południowemu-zachodowi czyli ku Dunajowi. Dział ten górski zowią górami Nitrzańskiemi. U jednego z tych. węzłów tj. u wierchu Straszowa nastaje Żylinka, do pięciu mil długi potok górski, wpadający pod Żyliną do Wagu od brzegu południowego. Płynąc od południa ku północy, rozszczepia Żylinka północną połać pomienionego górzystego rozłogu na dwa działy, z których zachodni, ku Wagowi podany, nosi miano gór haligowieckich, wschodni zaś Hal Wiaternych (ob.). Kajwyższemi ich wzniesieniami są wierchy Klak (1349 m.) i Wielka Łuka (1481 m.). Tworzą ono bok zachodnio-północny kotliny turczańskiej i przypierają nad Wagiem do Magóry turczańskiej. Tutaj Wag cudnie-pięknym przesmykiem streczańskim po drugi raz wydziera się z objęć gór, z kotliny turczańskiej do doliny trenczańskiej, każąc w to wierzyć, że i kotlina turczańska, zewsząd okolona wysokiemi grzbietami, była niegdyś wielkiem jeziorem międzygórskiem, cztery do pięciu mil długiem, a do półtorej szerokiem. i) Węzłem wiążącym działy południowe tego zachodniego skrzydła karpackiego z działami płn.- zachodniemi, tj. z działem jabłonkowsko-półhorańskim, są dział dwóch Magór, tj. Ma-góra orawska i Magóra turczańska. Obie legły na południe doliny Bystrzycy i górnej Białej Orawy, od jej źródeł aż po połączenie się z Orawą Czarną, między niemi a dolinami Orawy i Wagu od południa; od zachodu zamyka je dolina Kisuczy, a od płd.-wschodu Orawa aż po swe ujście do Wagu. W Magórze turczańskiej najwyższy szczyt Mały Krywań 1667 m. Obie Magóry oddziela dolina rzeki zazrywskiej. Między nimi uwagi godna grupa Szypu i Hrdoszyna (ob.), k) Wreszcie po płn.-wsch. stronie Tatr, na wschód Białki, na płn.-wschód doliny zdiarskiej i Białej węgierskiej, na płn.-zachód Popradu, od Buszowiec po Lubowlę, a wreszcie na południe Dunajca od Frydmanu po Czerwony Klasztor i południowo-zachód od Lipnickich potoków, dopływów Dunajca i Popradu, a więc między Tatrami i Pieninami, legła Magóra spiska, tworząca podobnie jak Magóry orawska i turczańska na zachodnim skrzydle Tatr, węzeł działów południowych z wschodnimi, na wschodnim skrzydle Tatr. Cały ten obszar górski, tu skreślony, nie składa się z odosobnionych grzbietów, gniazd gór, owszem stykają się one to u źródlisk rozdzielających je rzek, tworząc tutaj górskie węzły, to zaś przeporami między zaczątkami tych rzek i ich pierwszych dopływów z sobą powiązane, tworzą niby siatkę, mimo pozornego pogmatwania, przecież porządnie podzierganą. Doliny zasię zamieniają się w wielu miejscach w międzygórskie kotliny, w innych zaś są one ciasnemi, głębokiemi przełomami, szczelinami przedarte na poprzek pasm i grzbietów ze stromemi ku wodzie spadkami. Karpaty wschodnie, obejmujące drugą większą połowę całego pasma karpackiego, dzielimy na Karpaty lesiste i Karpaty siedmiogrodzkie. Co do Karpat lesistych, poczynają się one nad przełęczą dukielską (502 m.) i ciągną się w kierunku południowo-wschodnim aż do gór koło Rodny na granicy Galicyi, Bukowiny i Węgier, na przestrzeni 40 mil geogr. Gdy w Karpatach zachodnich przeważają działy krótkie, to w Karpatach lesistych widać wyraźnie przerwaną tylko rzekami ciągłość pasm od Sanu aż po samą prawie granicę bukowińską. Są to przeważnie same długie, równoległe grzbiety, wąskiemi dolinami poprzecznemi poprzerzynane, które w okolicy źródeł Swicy zyskują miano Czarnego lasu. Grzbiety te, im dalej na wschód się posuwają, wznoszą się coraz wyżej npm. i dosięgają w Czarnej Horze, u źródeł Prutu i Cisy, wysokości 2051 m. npm. Ta Czarna Hora na wschodzie odpowiada Babiej Górze na zachodzie, prawie w równej odległości 18-20 mil od wklęsłości dukielskiej położonej. Szerokość łańcucha największa na linii Przemyśl-Użhorod, gdzie z obu stron legło podgórze. Dalej ku wschodowi łańcuch coraz bardziej się zwęża, opadając nagle na północy i południu ku przeciwległym dolinom Dniestru, Prutu i Cisy. Wraz z tern posuwaniem się na wschód i zwężaniem całego łańcucha wzrasta wysokość gór: w ogóle zjawisko właściwe Karpatom piaskowcowym. Pasma górskie w tym dziale Karpat wschodnich są więcej zwarte, posiadają stoki stromsze; działów połogich brak tutaj. Góry tych pasm odznaczają się u szczytów śmiałymi i wybitnymi rysami i przybierają kształt ostrych grzbietów, kończastych lub nagle zaokrąglonych czubów, lub w końcu kształt garbów czy szeroko rozsiadłych dzwonów. Miejsca nagie, skaliste, odkryte i z ziemi ogołocone, wyjąwszy skaliste nadbrzeża na wyłomach rzek, zachodzą tutaj rzadziej niż w Karpatach zachodnich. Pochodzi to z łatwiejszego wietrzenia tutejszego piaskowca; w skutek czego zacierają się wszystkie ostre zarysy powierzchni jego. Najwięcej skał znajduje się na obszarze Stryja od wsi Urycza do Bubnisk, w okolicy Bolechowa, na Gorganach i grzbietach Czarnej Hory. W niektórych miejscach, głównie w dorzeczu Stryja, są one dość znaczne i sterczą odosobnione pomiędzy smrekowymi i jodłowymi gajami w kształcie wież, zamków lub warowni. Pochyłości gór pokrywają bory, a powyżej porasta gruba powłoka mchów na pokładzie skalnym. Te własności, jak również większa wysokość gór, nadają tej części Karpat piętno dzikiej romantyczności. Karpaty lesiste, składając się z samych pasm równoległych
[s. 869]
połączonych na poprzek niskimi łęgami i przerwanych tylko wyłomami rzek, wszędzie jednostajną posiadają budowę; z tego też powodu trudno przychodzi je podzielić na działy pomniejsze. Nawet wklęsłości na granicy węgierskiej, przez które w trzech miejscach gościńce idą z Galicyi do Węgier, nie wpływają wybitnie na podział, gdyż pasma na północ przed nimi położone są ciągłe i brak w nich wyraźnych zagłębień, ktoreby tworzyły linie graniczne. W podziale poniżej podanym przyjmujemy za miarę podziału wzgląd na doliny, które na północnym stoku po drogę skolsko-wereczańską mają przeważnie kierunek północno-zachodni, na wschód od pomienionej drogi zaś północno-wschodni. Część Karpat lesistych rozciągającą się od przełęczy dukielskiej po tę drogę uważamy za jedne całość, zwłaszcza że doliny Stryja i Latorczy podchodzą pod sam grzbiet. Dział ten nazwiemy dukielsko-skolskim. Dalej na wschodzie przesmyk delatyński i doliny Prutu i Cisy mogą posłużyć za podstawę dalszego podziału, tak że dział drugi nazwiemy skolsko-delatyńskim a trzeci dział najwspanialszy działem czarnohorskim. A. Dział dukielsko-skolski poczyna się nad przełęczą dukielską (502 m.) i ciągnie się w kierunku południowo-wschodnim aż po przesmyk skolsko-wereczański (841 m.), przez który wiedzie gościniec ze Skola do Niżnych Wereczek na Węgrzech Tę część gór uważać można za jedne całość, zwłaszcza, że doliny Stryja (od półn.) i Latorczy (od południa) pod sam grzbiet podchodzą. Długość jego wynosi 17 mil geogr., szerokość niemniej tyle. Od zachodu przypiera ten dział do doliny rzeki Ondawy, do gościńca ze Świdnika na Duklę do Krosna idącego, następnie do doliny Wisłoku po Rzeszów. Następne ograniczenie od półn. tworzy linia pociągnięta od Rzeszowa po Jarosław, od wsch. dolina Sanu od Jarosławia po Przemyśl i linia pomyślana przez Fredropol na Dobromil do Chyrowa; następnie znowu od pła. dolina Dniestru po ujście Stryja, poczem od płd.-wsch. dolina Stryja po ujście Oporu, a stąd gościniec skolsko-wereczański, i część doliny Latorczy, która od południa zamyka tę część Karpat. Pasmo to graniczne w kierunku ku wschód, w ogóle podnosi się coraz bardziej, zniżając się atoli miejscami. Postępując w tym kierunku spotykamy w tym grzbiecie granicznym, już to na samej granicy, już też na północ od granicy, więc po stronie Polski, następujące uwagi godniejsze szczyty: Tokarnię czyli Horbki 695 m., między Zyndranową a Lipowcem; na północ Ostrą 687 m. nad lewym brzegiem Jasiołki; nad prawym zaś brz. dalej na płn. szczyt Piotruś 731 m.; szczyt Kamień, na południe od Jaślisk 863 m.; Klin 691 m.; między tymi dwoma szczytami przełęcz Węgliska 575 m., wiodąca z doliny Jasiołki zapomocą potoku Bielczy przez wieś Czeremchy do doliny Laborca. Nad źródłami Jasiołki nad wsią Jasielem szczyt Weretyszów, 742 m.; od niego na wschód Hanasiówka 823 m. Od tego szczytu odrywa się w kierunku północnym podłużny grzbiet, ponaj większej części lesisty, a nazwany Kiczarą długą; w nim szczyt Kiczara 641 m. między dolinami potoków Moszczańca i Wisłoku. Od Hanasiówki na płd.-wschód wznoszą się: Pasieka 849 m., Danawa 840 m., Horb średni 822 m.; przełęcz Beskid 685 m., prowadząca z Radoszyc do Paloty; Siwakowska dolina 698 m., Megelin groin 766 m., nad Łupkowem. Grzbiet ten, od Jasiela począwszy, dosięgłszy w szczycie Pasieka największej wysokości, znacznie opada, tak iż między Palotą a Łupkowem doznaje największego zagłębienia, gdyż naj wyższy punkt kolei przed samym tunelem łupkowskim wynosi 602 m. nad powierzchnią morza. Odtąd grzbiet podnosi się znacznie i u źródłowisk Solinki i Wetlinki dochodzi największego wzniesienia. Mamy tu zatem Wysoki groin 909 m., Strib (Strub) 1014 nad Solinką; Wiasel 1153m.,Płaszę 1163 m. u źródeł Smereka, Dziurko wiec 1190 m., Rabia skała 1168 m., Hrubki 1185 m., Kremenaros 1214 m i Rawka 1303 m. Stąd aż do przesmyku skolskiego grzbiet powtórnie opatia i dosięga na przełęczy użockiej wysokości 859 m., poczem nagle się wznosi aż do szczytu Pikują (1405 m.), odkąd również nagle opada aż do przesmyku skolsko-wereczańskiego. I tak między Rawką (1303 m.) a użocką przełęczą wznoszą się: Wielka Semenowa 1091 m , Kauczowa 1111 metrów; Beskid wołosacki 1104 m., Czeremcha 1133 m., Pliszka 1068 m., Kinczyk bukowski 1251 m., Żydowski Beskid 863 m., Opolonek 1028 m. Za użocką przełęczą: Beskid Wielki 1012 m., Kinczyk hnylski 1115 m., Drohobycki kamień 1187 m., Starościna u źródeł Libuhory 1229 m., Ruski Pud 1311 m., Dziurawy żłób 1292 m., Zełemeny 1307 m., wreszcie Pikuj 1405 m. Pikuj jest najwyższym szczytem tego działu dukielsko-skolskiego, wierzch jego skalisty, boki zaś do 1120 m. pokryte są lasami liściastymi i obszernemi połoninami. Połoniny te zaczynają się już na dorzeczu Wetlinki sanowej od wsi Smereka a najbardziej rozlegają się na obszarze należącym do wsi Berehów. Ciągną się one wierzchem dwóch a niekiedy i trzech sąsiednich pasm po stronie polskiej i węgierskiej. Za pokład roślinności służy tu gruba skorupa mchów, którą się od wieków pokrył skalisty pokład, a zbocza i ostre szczyty połonin okrywa niekiedy luźne rumowisko piaskowca karpackiego. Równolegle do tego pasma głównego przeciąga się na północ wiele innych grzbietów, sięgając po doły sanockie, linią Dynów-Przemyśl i równinę
[s. 870]
naddniestrzańską. W trójkącie miedzy Sanem, granica, i Podolem sanockim jest ich. kilka. Na południu zwarły się one stokiem utworzonym przez góry Halicz 1335 m., Szeroki Wierch 1269 m. i Bukowe Berdo 1313 m. (Łukowo Berdo?). Od tego punktu w miarę oddalania się na północny zachód rozchodzą się, tworząc przeatrzenniejsze między sobą żłoby. Przerywają je w poprzek doliny Solinki, Stuposianki, Wetlinki, Hoczewki i Osławy, dość gęsto zapełnione wsiami, sięgającemi aż po źródła rzek. Między pasmem pierwszem i grzbietem granicznym wytryskują źródła Wisłoku, który je przerzyna między Polanami i Sieniawą. Część tego pasma, zawarta między Wisłokiem i Osławą, zowie się Bukowicą. W niej szczyty: Zrubań 778 m., Tokarnia 777 m. i Rzepedź 706 m. Część zaś rozpościerającą się między Osławą a Hoczewką zowią Działem. W nim szczyty: Wysoki Dział 990 m., Pohary 836 m., Prełuki 779 m. i Wołosań 1001 m., nad źródliskami Hoczewki. Między Osławą a Osławicą legł grzbiet z szczytami Dyszową 718 m. i Jasionowa 735 m. W tej części Karpat przeważa piaskowiec, tylko miejscami pojawia się łupek, który zarazem tworzy wszystkie wspanialsze skały. Boki gór i grzbietów okrywa sosna i jodła, powyżej buk, który ustaje na wysokości blisko 1170 m. Poczem tylko widzieć się daje olsza zielona, która zastępuje tu miejsce kosodrzewu i ma postać drzewną lub krzewiastą. Okolice obfitują w zwierza grubego, niedźwiedzi i wilków. Pasma te, opadając nad dołami sanockiemi, mają szczyty 570-760 m. wysokości w przecięciu. Między Sanem a Stryjem widać wyraźnych kilka pasm, których wysokość powoli maleje w miarę posuwania się ich na północny-zachód tak że ścisłej granicy między górami a podgórzem wytknąć niepodobna. Pasmo pierwsze łączy się zapomocą gór Wilchowate Butelskie (Kataryna 1032 m.) i Szczawinki (953 m.) z pasmem granicznem; posiada nader zwarte boki i bieży w kierunku płn.-zach. wzdłuż praw. brzegu Sanu od Komarnik aż do przełomu rzeki powyżej Rajskiego, gdzie przechodzi w środkowy grzbiet zasański. Koło Smolmka przerywa je dwukrotnie San. Część północno-zachodnia tego pasma, od Smolnika po Rajskie, zowie się w uściech ludu Odrytem (Odryt). Tu wznoszą się szczyty: Hulskie 846 m., Trohaniec 889 m. i Odryt 938 m. Część południowa zbiorowego miana nie posiada. Są w niej szczyty: Czerwony wierch 818 m. po półn. wsch. stronie Dydiowy, Kamieniec 762 m., Łoziówka 819 m. i Kiczora 794 m. nad Tarnawą niźnią; następnie Szaińskie tarnawskie 873 m., Szaińskie Jabłońskie 876 m., Obyczki 775 m. i Byczok 915 m. Pasmo drugie zaczyna się nad Jabłonką, dopływem Stryja, górą Jelenowate 745 m., zniża się następnie, dosięga wkrótce w grzbiecie Ostrem zwanym na północ od Lutowisk wysokości 804 m. i kończy się nad Sanem naprzeciw ujścia Solinki górą Jaworem 742 m. Krywka, karczma przy drodze między Lutowiskami i Charuzowem, najwyższe wzniesienie drogi 703 m., Lutowiska, rynek 601 m. Pasmo trzecie, wyższe od poprzedniego, rozpoczyna się górą Kadoubowem nad Stryjem, na północ od Turki i sięga powoli zniżając się na zachodzie Międzybrodzia nad Sanem. Ciągnie się on zrazu z szczytami Wieniec 893 m., Rozłucz 933 m.. Stary 875 m., Terkaliwski 892 m., Sejówka 830 m., Babcówka 779 m. i Chmolowate 810 m. po prawym brzegu górnego Dniestru, jako dział górski Rozłuczem zwany; między Łomną a Dniestrzykiem hołowieckim oddziela Dniestr ten dział górski, tworząc tutaj wyłom, od dalszej północno-zachodniej części, zwanej Magórą łomniańską. Wzniesienie jej 1024m. Ta Magóra za pomocą szczytu Jawornikami zwanego 910 in., łączy się z grzbietem Żukowem. Tutaj wznoszą się Holica 762 m. i Polowanka 463 m. nad Uhercami. Rzeczka Olszanica oddziela Żuków od Czarnego Działu (485 m.), wznoszącego się po płn.-wsch. stronie Jankowiec. Równolegle do tych trzech pasm legły dalej na północy dwa inne niższe pasma. Wszystkie są na wschodzie koło Stryja zbieżyste, ku zachodowi stają się rozłożystymi i posiadają przypory i ciekliny. Między Bystrzycą i Stryjem, Dobromilem i Przemyślem ta część Karpat nagle odrywa się od falistej powierzchni; między Bystrzycą zaś i Dobromilem wysyła stopniowo zniżające się odnogi górskie między Bystrzycę, Dniestr, Strwiąż i Błożewkę. Ważniejsze szczyty są: Komarnickie (685 m.), nad doliną Synowódzką, Kobura 773 m., Tołsta koło Urycza 884 m., Mielniczna 823 m. Na zachodzie sięgają szczyty najwyżej 490 m. Podnóże Karpat w tych stronach tworzą Truskawiec 384 m., Stebnik 315 m., Chyrów 340 m. i Dobromil 336 m. Wreszcie między Stryjem a Oporem i gościńcem skolako-wereczańskim rozpostarły się pasma górskie jak grzbiet Dauszki z szczytami 1037 m. i 1058 m., grzbiet Zwinin ze szczytami 1109 m. i 992 m. Następnie wznosi się tutaj Paraszka 1271 m., na której buk skarłowaciały stanowi górną granicę lasów (1140 m.); Sura Szebela 1220 m., Czarna Góra 1230 m. i Krzemieniec 1228 m. Dział dukielsko-skolski posiada liczne doliny i przydolinki wpadające do Sanu, Dniestru i Stryja i licznemi zapełnione osadami. Należą tutaj doliny Wisłoku, Sann, Strwiąża, Dniestru, Stryja. Dolina Wisłoku należy długością tylko 2 i pół mili do gór, poczem wchodzi w doły Sanockie. Dolina Sanu poczyna się u wsi Sianek. Otaczają ją z początku szczyty 760-950 m. wys. Kierunek
[s. 871]
jej do Sanoka północno-zachodni; na przestrzeni od Sianek popod Rajskie jest podłużną, poczem krętym biegiem, tworząc częste kolana, wije się w poprzek pasm. Od ujścia Solinki staje się obszerniejszą i tworzy kotliny koło Liska i między Załużem a Sanokiem. Dotknąwszy duło w Sanockich, zamienia się koło Międzybrodzia w przełom, staje się od Mrzygłodu szerszą, zwęża się następnie między Krzywczą i Przemyślem. Długość jej po Przemyśl wynosi około 26 mil. Sianki, kościół, dolina Sanu 797 m., pod Tarnawa wyżnią 670 m., poniżej Dydiowy 593 m.; ujście Daszówki, poniżej Teleśnicy sannej 382 m., Bobrka 352 m., pod Liskiem 316 m., Sanok, poziom doliny, 290 m., Przemyśl 193 m. Do doliny Sanu wpadają poboczne doliny, z lewej strony: a) Stuposian-ki czyli Wołosatki, nastaje poniżej Beskidu Wołosackiego. Stuposiany, szyby naftowe, 589 m., ujście rzeczki do Sanu 539 m.; b) Solinki i Wetlinki; c) Hoczewki; d) Osławy i 0-sławioy, któremi prowadzi kolej łupkowska. W dolinie Osławicy Łupków 584 m., Osławica 557 m. i Radoszyce 492 m. W dolinie Osławy poniżej ujścia Osławicy 412 m., Szczarwne 391 m., Wysoczany 384 m., Mokre 362 m., Czaszyn 341 m., Zagórze 298 m. Z prawej, strony znaczniejsza tylko dolina Wiaru, której początek powyżej wsi Jureszkowej; bieży nasamprzód na północ, zwraca się następnie na wschód, koło Hujska opuszcza góry. Tak dolina Sanu, jak i jej poboczne aż po źródła rzek zajęte licznymi osadami. Dolina Strwiążu powstaje koło Ustrzyk dolnych z połączenia kilku parowów, jest poprzeczną i wąską; Chyrów, gdzie opuszcza góry. Długość 4 mile. Dolina Dniestru po ujście Jasieniczki jest ciasnym wyłomem, rozszerza się dalej nieco, i koło Starego Miasta opuszcza góry. Długość 6 mil. Dolina Stryja powstaje na północnym zachodzie przesmyku wereczańskiego. Kierunek jej do wsi Wysokie wyżnę północno-zachodni, stąd aż poniżej Jaworowa północny, dalej do Rozhórcza połndniowo-wschodni. Po Łastówki jest ona poprzecznym wyłomem, odtąd podłużna. Chociaż między Łastówkami i Rozhórczem boki gór spadają stromo, zostaje jednak po obu stronach Stryja dość przestrzeni, na której rzeka robi wężykowate zakręty; leżą tu dobre orne, a nawet pszeniczne grunta, które dozwalają prowadzenia obszernego gospodarstwa rolnego. Koło Synowódzka i ujścia Oporu powstała większa kotlina Synowódzka, tworząca niegdyś według podania gminnego jezioro (sine wody). Długość doliny 11-12 mil. Do doliny Stryja należą poboczne z lewej strony Libuchory i Jabłonki, z prawej Unika, Rybnika (prawie pusta w górnej części) i Oporu. Ostatnia tworzy kotlinę skolską (380 m.) i posiada przy dolinki Orawy, Sławskiej i Różan-ki. Dolina Stryja zaludniona aż po źródła rzeki, dolina Oporu bardziej na dorzeczu swojem górnem niż środkowem i dolnem. Dorzecze Dniestru i Stryja zajmują Bojki. B. Dział skolsko-delatyński składa się z krótkich, lecz wysokich grzbietów, połączonych również wysokiemi łęgami i przełęczami. Niekiedy grzbiet taki ma kształt jednej góry, wysyłającej krótkie odnogi na płn.-zachód i płd.-wschód. Pierwsze tworzą wszystkie wyższe góry z urwiskami, drugie w skutek swej miękkości łatwo ulegają zwietrzeniu; nie mogą jednak utworzyć gruntu do utrzymywania większych drzew zdatnego. Góry te są głębokimi parowami poprzerzynane, na których tylko leszczyna, młoda buczyna i inne krzewy utrzymać się mogą. Jednakowoż szczyty ich i grzbiety pokryte są gęstymi lasami, a częste łysinki śródleśne odznaczają się bardzo bujną roślinnością. Ponieważ grzbiety ciasno się zwarły, a krzyżując się i łącząc nie dozwoliły utworzyć się obszerniejszym dolinom pobocznym, jest ta część Karpat najdziksza i najmniej zaludniona. Między źródłowiskiem Stryja i Swicy widać częstsze osady tylko bliżej granicy węgierskiej, nad dopływami Stryja i Oporu i na źródłowisku Mizuńki. Przestrzeń górzysta między Unikiem (dopływem Stryja) czyli Zawadką, Orawą (dopływem Oporu), Stryjem i Oporem, na dwie lub trzy mile wzdłuż i wszerz, nie posiada ani jednej osady. Przestrzenie puste i pokryte lasami ciągną się od Skolego dalej na wschód między Oporem i Swicą, zbliżają się następnie do granicy węgierskiej, tak że obszar między źródłami Swicy i przesmykiem delatyńskim na trzy mile szerokości jednostajną prawie tworzy puszczę leśną, przerwaną tylko nad Bystrzycą nadwórniańską liczniejszemi osadami. Dopiero nad wklęsłością delatyńską stają się doliny Prutu i Cisy ludniejsze. Grzbiet graniczny nosi tu także nazwę Czarnego lasu, działy na północ wysunięte Beskidu Szerokiego, góry naokoło Skolego Karpat Skolskich. Wysokość działu wzmaga się w ogóle w kierunku wschodnim; szczyty najwyższe nie leżą na granicy lecz na północy po stronie galicyjskiej. Idąc na wschód widać w paśmie granicznym Beskid wierch 966 m., Jawornik wielki 1123 m., Wysoki Tyn 1014 m., Jawornik mały 1017 m., Błyśnicę 1222 m., Tousty Żołob 1258 m., Czarną Repę 1288 m. U źródeł Mizuńki i Swicy góry się zniżają; atoli natychmiast podnoszą się nagle w Gorganie wyszkowskim 1443 m. do krainy kosodrzewiny, a w grupie położonej między źródłami Swicy i Łomnicy nad 1700 m, Tworzą ją Popadia 1742 m. i Parenki 1737 m., nad którymi króluje Grofa 1752 m. Szczyty ich pokryte płytami piaskowca, obleczonego poduszkami mchów torfowych i innych roślin, należących do składu pierwotnych torfowisk,
[s. 872]
świecących zdała połyskiem złocistym. Między Łomnicą a Bystrzycą Nadwórniańską wznosi się również grupa gór, której ogniskiem jest Sywula (Sewola) 18l8m. Otaczające ją szczyty przenoszą 1520 m. Na północ od niej dział Ihrowec czyli Ihrowiszcze (1808 m.), a na południowy zachód Gorgan z Końcem Gorganów 1611 m. Dział między Bystrzycą nadworaiańską i Jabłonicą posiada po stronie galicyjskiej dwa pasma z krótkiemi przyporami, wystającemi w poprzek na północ. Najwyższy tu Gorgan Kizieski 1616 m., Poleński 1697 m., Doboszanka 1757 m., Sennik 1664 m. Na granicy wznoszą się szczyty mniejsze: Durny 1709 m., Bratkowska 1792 m., Czarna Klewa 1723 m. Przełęcz Delatyńska, Jabłonicą zwana, wznosi się 931 m. npm. Na północy góry najszerzej się rozłożyły na obszarze między Stryjem a Swicą, sięgając po dolinę Stryja, Bolechów i Kozhórcze. Po wschodniej stronie Oporu wznosi się grzbiet Zełemianką zwany, z szczytami Zełemin 1177 m„ Kondrat 1258 m., Daszkowiec 1128 m., Magóra 1365 m. Między Łomnicą a Swicą rozciąga się pasmo Arszycy z Gorganom ilemskim 1589 m. i Neryedowem 1557 m. Od doliny Dniestru odrywa się ta część Karpat nagle grzbietami i szczytami od 700 do 953 m. wysokimi, jak Osi garb 768, m. po zachodniej stronie Swicy, koło Nowosielicy; Koniacz 953 m. i Strahora 885 m. (między Nadworną, Delatynem i Pasieczną). Niskie odnogi, niejako dalsze przedłużenie Karpat, podobne do podolskiego płaskowzgórza, wchodzą między rzeki: Stryj, Swicę, Łomnicę, Bystrzycę i Prut. Odnoga górska między Łukwą a Bystrzycą Sołotwińska zowie się Czarnym Lasem, między Woroną a Prutem Chorosną. Dział tu opisany od zachodu przypiera do przełęczy wereczańskiej, łączącej dolinę Oporu od płn. z doliną Latorczy od południa; na południu sięga swemi przyporami do doliny Cisy na przestrzeni od połączenia się obu Cis Białej i Czarnej aż po ujścia Latorczy do niej; od wschodu oddziela Karpaty skolsko-dolatyńskie od następującego Czarnohorskiego działu dolina Czarnej Cisy, przełęcz Jabłonicy czyli Delatyńska, dolina Prutu po Delatyn. Dalsze ograniczenie tworzy Prut po Saiatyn, następnie linia pociągnięta od Sniatyna po Dniestr do ujścia Strypy, a północną granicę tworzy Dnie-ster od ujście Stryja po ujście Strypy. C. Dolina Prutu, przełęcz Jabłonicy i dolina Czarnej Cisy oddzielają Karpaty skolsko-delatyńskie od działu Czarnohorskiego. Dział ten, najwyższy i najwspanialszy w Karpatach lesistych, wznosi się, podobnie jak Babia Góra, naprzeciw potężnych gór pierwotnych Rodneńskich, i tworzy niejako twierdzę przyrodnią na końcu wału, dzielącą Galicyą od Węgier. Sięga on przesmyku Jabłonicy po źródła Czeremoszów, Białego i Czarnego; jest 9 mil długi i tyleż szeroki. Składa się z 5 – 6 pasm o kierunku południowo-wschodnim, z których najwyższe jest graniczne pasmo. W tem ostatniem szczyty nad przesmykiem delatyńskim wynoszą 785-948 m., lecz już Kukul wzbija się do 1542 m. Grzbiet właściwej Czarnohory, 2-3 mil długi, rozpoczyna się od zachodu jakby narożnikiem Howerlą 2058 m., poczem następuje po stronie węgierskiej Pietrosz 2022 m.; po północnej stronie mamy Spyci (Specy) 1866 m. Dalej na południe sterczą Czarnohora 2026 m., a poza nią Waskul 1737 m., Stóg 1655 m., Kopiłaś 1599 m., Ladeskul 1590 m., Budyowska wielka 1684 m., Luston 1646 m., Lozdun 1656 m., Komanowe 1734 m., i Hniatiassa 1762 m. Na północy od właściwej Czarnohory przeciąga się równolegle do granicznego grzbietu kilka pasm niższych i zapełnia przestrzeń po Kuty, Kossów, Pistyń, Rungury i Łanczyn. Grzbiety ich lekko zafalowane, czuby zazwyczaj zaokrąglone, spadają nagle ku ciasnym dolinom. Okrywa je ciemnoszafirowy płaszcz jedlinowych borów. Pierwsze pasmo łączy się z Komanowem i Hniatiasą za pomocą Palenicy. Najwyższy tu Hostin (Hostów) 1583 m. i Baba Ludowa 1586 m. Z przypór jego, które powolnie opadają, najdłuższy Hostowiec na północy. Drugie pasmo, nazwane we środku Kostryczą i Pod Krętą, poczyna się Skupową 1583 m., opada ku zachodowi i kończy się koło Tartarowa nad Prutem. Na południe od lici przerzyna je Czarny Czeremosz. Trzecie wybitno pasmo zaczyna się koło Uścieryk nad Czeremoszem szczytem Tryncu 1016 m., mieści dalej szczyty Grahit 1471, Hordce 1478 m. i kończy się koło Mikuliczyna Liszniowem 1256 m. Na północ od tego pasma leżą krótsze i niższe grzbiety ze szczytami od 758-870 m. wys. Odgradzają je od równin północnych grzbiety nieco wyższe, tak że między wyżej wspomnianem pasmem trzeciem ą północną krawędzią legła podłużna wklęsłość, przeciągająca się od Delatyna na Ostaw, Barezów, Kosmacz do Roztok, gęsto zapełniona osadami. Grzbiety skrajno opadają łagodnie połogimi zboczami do doliny Prutu, pokrytymi lasem liściastym, przeważnie bukowym, który w miarę ścieśniania się dolin ustępuje wysokopiennym jedlinom, nadającym okolicy już wyraźny charakter górski. Granice właściwej Czarnohory, lubo zwykle szerokie i łagodnie w poło-gie wierchy się wzdymają, opadają bokami dość nagle, a miejscami nawet urywają się przepaściste przed kotlinami i odsłaniają potargane, skrzesane skały, przypominające słabo turnie tatrzańskie. Od stóp pokryta Czarnohora borami świerkowymi, jodłowymi, w których niknie zieleń wplątanych buków, jaworów i jarzębin. Smukłe świerki, im wyżej,
[s. 873]
tern samodzielniejszy tworzą drzewostan; skarłowaciałe, o poschniętych wierzchołkach, przysiadłe do ziemi, lub tonące jak dzidy w błękicie, znaczą kres rozłożystej kosodrzewinie i wspaniałej limbie (kedryna). Miejscami jednak wysoko ponad górną granicę lasów zachodzi olsza w krzaczysty kosodrzew i odbija już z dala swą modrą zielenią od ciemnego płaszcza kosodrzewiny. Wspaniała kedra wznosi się pojedynkiem ponad ścielącą się kosodrzewiną i wiotką olszą, a jej konary zwrócone ku południowemu wschodowi są żywą skazówką średniego kierunku wiatrów połonińskich czyli halskich. Powyżej limb ostatnich jednostajnieje roślinność kosodrzewu i przechodzi w górnej połowie w bujne trawniki, suto zaściełające nagie obszary, jakie, im bliżej grzbietu, i po granicach coraz częściej się odkrywają. W tym pasie poczynają się szerokimi kotlinami walne doliny, wrzynające się pod kątem prostym w miąższ działu czarnohorskiego. Dno tych dolin, zwykle o pięknych równinkach, leży górnym swym obszarem w krainie kosodrzewu, a pojedynczymi zworami i kotlinami sięga nawet do krainy nagiego grzbietu. Wężykowato wijące się, śnieżnej białości strugi halne zlewają się już na tym obszarze w silniejsze potoki, które w spadach łagodnych śpieszą ku krainie leśnej. Gdzieniegdzie zpośród ciemnozielonego żereszu czyli kosówki i czerwieniejącego się różanecznika (rhododendron) błyszczą jeziorka małe i kałuże halne. Dział Czarnogóry jest z całego pasma karpackiego w Galicyi najdalej na południe wysunięty, a stąd bardziej ocieplony od działów poprzednich. Od Czarnogóry wychodzi linia wiatrów wschodnich, która, okrążając na południu i zachodzie Pokucie, przypiera następnie do Dniestru i na której wschodnie wiatry roczne łamią się z zachodnimi. W skutek znaczniejszego ocieplenia i bliskości gór, dających potrzebną wilgoć ziemi, położone na północy przed Dniestrem równiny i doliny stały się ziemią urodzaju i wielkiej szczodroty. Ziemia w górach samych dostarcza wybornych pastwisk dla licznych trzód owiec i bydła, a zbiór siana jest tak znaczny, że mieszkańcy odleglejszych nawet równin zwykle bydło swoje w góry na zimowlę oddają. To też mieszkańcy ich Huculi (ob.) obok domorodnego przemysłu, przeważnie trudnią się pasterstwem i sadownictwem. Co do dolin w tych dwóch ostatnich działach górskich wymieniamy dolinę Swicy, Łomnicy, Bystrzycy sołotwińskiej i nadwórniańskiej, następnie dolinę Prutu i obu Czeremoszów. Rzeka Swica tworzy przeważnie wyłom, otoczony wysokimi górami, którego dno jest skaliste. Między Teresówką a Nowosielicą tworzy obszerną kotlinę Wełdzirzańską, kształtem do kotliny Synowódzkiej podobną. Długość tej kotliny wynosi niemal 4 mile. Do jej systemu należą po lewej strome doliny Ilnicy (Brzazy), Witwicy i Mizuńki, dzikie, lesiste, prawie bezludne, poprzeczne zwory, które rozgórzem wchodzą w równie. Dolina Łomnicy powstaje na północnych stokach góry Popadyi, jest również dzikim, wędami poszarpanym bezludnym zworem, który od Angełowa staje się szerszy. Długość niemal 4 mile. Do niej należą zaludnione doliny Czeczwy i Ilemni. Dolina Bystrzycy Sołotwińskiej poczyna się koło wsi Eisental, z połączenia kilku zworów, wdzierających się w północne stoki Bystrej, jest po Porohy ciasną debrą, odtąd staje się szerszą. Długość jej czyni 3 mile. Należy do niej po prawej stronie krótka, lecz urocza dolina Maniawy. (Wodospad. Gruzy monasteru zwanego Skibem maniawskim). Podobnież dolina Bystrzycy nadworniańskiej jest w górnej swej części debrą, która rozszerza się koło Zielonej. Tworzy koło Nadworny kotlinę. Długość 5 mil. Dolina Prutu jest po ujście Jabłonicy ciasnym zworem; odtąd staje się szerszą i tworzy koło Delatyna kotlinę. Od ujścia Jabłonicy gęsto zaludniona. Koło Dory piękny wodospad. Długość doliny do Delatyna czyni 7 mil. Przyboczne doliny Osławy, Łuczki, Pistyńki i Rybnicy są krótkie, lecz przestronne. Dolina Czarnego Czeremoszu jest po przełom przez Kostrzynę krętą, wprawdzie podłużnym, lecz tak ciasnym zworem. że nie ma często nawet miejsca na ścieżkę. Zbocza gór kopczastych spadają tu tak nagle, że ścieżki są wężykami kręto prowadzone ponad bokami, mającymi 45°, nawet 50° pochyłości. Odkąd rzeka przybiera kierunek zachodni, z wór się rozszerza i zostawia dosyć miejsca dla osad, między którymi wieś Żabie słynie ze swej rozległości. Dolina Białego Czeromoszu jest poprzeczna, wąska, wyniosłymi górami otoczona i zasłana łomami skał i drzew obalonych. Dolina zaś połączonych Czeremoszów, przeszło 3 mile długa, jest po Kuty wysokimi górami otoczona, zapełniona pięknymi sadami i tak ciepła, że uprawa ku-kurudzy i hreczki przeciąga się wzdłuż niej i Czeremoszu Czarnego aż do Jasieniowa i Krzyworówni. Karpaty siedmiogrodzkie, łączące się za pomocą Alp Rodneńskich nad źródłowiskami obu Czeremoszów z Karpatami lesistymi, ciągną się łukiem wydanym nieco na płn .-wschód w kierunku południowo-wschodnim aż po przełęcz Ojtos; odtąd wprost na południe po przełęcz Bodzańską, tworząc granicę między Siedmiogrodem a Multanami; tutaj zwracają się na zachód po przełęcz Wulkańską, od której zniżając się odnogami swymi w kierunku południowo-zachodnim, dosięgają pod Rżawą (Orsowa) brzegów Dunaju. Na tej przestrzeni długość ich czyni do 80 mil. Od zachodu wznoszą się pojedyncze działy, tworząc jakby łącznik
[s. 874]
miedzy południowo-zachodnią, nad Rżawą wznoszącą się kończyną a północnymi działami tychże Karpat nad Czeremoszem i Wiszem, zamykając z poprzednimi działami tj. południowymi i wschodnimi, rozległą wyżynę siedmiogrodzką. Karpaty siedmiogrodzkie rozdzielić można na: a) dział północny, znany powszechnie pod nazwą Alp Rodneńskich; b) dział zachodni, obejmujący Rudawy siedmiogrodzkie z działem biharskim, Czerną Horą i Pojaną Ruską; c) dział południowy, zwany powszechnie Alpami transsylwańskimi czyli południowymi siedmiogrodzkimi, dający się podzielić na trzy grupy; a) góry wulkańskie; b) góry fogaraskie; c) góry braszowskie. Wreszcie mamy d) dział wschodni bez zbiorowego nazwiska. Karpaty siedmiogrodzkie szeroko się rozłożyły w kształcie wysoczyzny alpejskiej, sięgając ku równinom naddunajskim i maltańskim, na południowo-wschodnim krańcu karpackiego łuku. Ogólnie uważane przedstawiają czworobok górzysty, którego wnętrze jest wyżyną, od 300-440 m. npm. wzniesioną. Wschodnią i południową ścianę tej wysoczyzny tworzą łańcuchy gór nadzwyczaj stromych, tj. bez żadnego podgórza do nizin spadających, a pojedynczymi swymi szczytami Tatry przewyższających, jak Negoć 2543 m., Buczecz 2519 m., Retyczat 2484 m., Żurul (Szurul) 2293 m. itd. Zachodnia i północna ściana, mniej wysoka i łagodniej zniżająca się, ma szczyty od 1300 -1600 m. wysokie.
III.Stosunki geologiczne. Na rzeźbę i postać Karpat głównie wpływa ich budowa geognostyczna. Rudawy węgierskie, Tatry Niżnie i właściwe, góry bukowińskie i siedmiogrodzkie powstają w większej części ze skał ogniowych czyli wulkanicznych, między którymi lub na ich zewnętrzu występują skały bądź wodnego osadowego pochodzenia czyli neptuniczne, bądź tak zwane metamorficzne czyli neptuniczne ogniem podziemnym zmienione. Karpaty małe i Beskidy składają się prawie wyłącznie ze skał warstwowych czyli osadowego początku, a gdzieniegdzie ukazują się tylko skały ogniowe. Do skał wulkanicznych w tych górach panujących należy granit w rozmaitych swych odmianach, gnejs serpentyn, trachit, bazalt i porfir. Ze skał metamorficznych napotykamy najczęściej w Karpatach łupek mikowy, talkowy, chlorytowy, konglomerat talkowy i marglowy, wreszcie marmury. Skały neptuniczne reprezentuje w Karpatach na większym ich obszarze tak zwany piaskowiec karpacki albo morszczynowy albo fukoidowy, z formacyi kredowej; potem wapień lias zwany, z formacyi jurajskiej; wapień różowy z formacyi kredowej; wapień nummulitowy i dolomity, z formacyi trzeciorzędnej eocenicznej; piaskowiec czerwony, na koniec różne łupki gliniaste i sama glina, która rozpościera się w Karpatach bardzo wszechstronnie, dochodząc niekiedy do wysokości 1200-1550 m. npm. Głazy zaś narzutowe czyli eratyczne sięgają tylko najpierwszych wzniesień podgórza karpackiego. Do rud metali i soli znajdujących się, a wydobywanych z gór karpackich, należy, nasamprzód żelazo, najpowszechniej na całem paśmie rozsiane, potem miedź w górach bukowińskich, siedmiogrodzkich, banackich i spiskich dość obficie wydobywana; wreszcie srebro i ołów w górach bukowińskich, w Siedmiogrodzie, Banacie, na Spiżu, a złoto w Siedmiogrodzie w sześciu miejscowościach się znajdujące, w Węgrzech zaś górnych w ośmiu miejscowościach eksploatowane, z których kopalnie kremnickie i szczawnicko-bańskie najobfitsze, tworzą prawdziwe bogactwo gór karpackich. Prócz tego nie brak i innych metali w Karpatach, jak np. antymon, kobalt, nikiel i rtęć. Bogata rozmaitość kamieni różnego rodzaju, mianowicie w Galicyi przeróżne piaskowce, wapienie, marmury, alabastry, tu i owdzie galmany i węgle kamienne, a w Węgrzech górnych i Siedmiogrodzie nawet szlachetne opale, granatki, ametysty, chalcedony, krwawniki, agaty, jaspisy, kryształy górne, jak niemniej źródła oleju skalnego czyli nafty (w sądeckim, jasielskim, sanockim, Samborskim, kołomyjskim itd.), to wszystko czyni Karpaty bardzo rozmaitymi, tak pod względem przemysłowym jak i naukowym, a dla przyrodnika, szczególniej mineraloga i geologa, przedstawia bardzo obszerne pole do prac specyalnych, gdyż góry te jeszcze pod tymi względami nie są należycie zbadane. Nakoniec sól kamienna na północnych stokach Karpat i w Siedmiogrodzie tak się obficie osadziła, że tworzy największe i najbogatsze kopalnie na całej kuli ziemskiej. Oprócz soli kamiennej bardzo wiele jest źródeł słonych, szczególniej na północnych stokach Karpat. Źródła te dają warzonkę. Czytaj w tym względzie bardzo ciekawą rozprawkę dra Altha p. t. Pogląd na źródła solne i naftowe, tudzież na warzelnie soli kuchennej w Galicyi i Bukowinie; Kraków, 1870 (z mapką). Wspomnieć należy także a źródłach leczniczych. U stóp gór karpackich lub też w samych Karpatach wytryskują liczne źródła wód mineralnych i kilka cieplic. Z tych szczawy są najobfitsze, ale przytem nie brak źródeł siarczanych, alkalicznych, żelazisto-alkalicznych, wreszcie jod i brom zawierających. Na północnej stronie, tj. polskiej, znajduje się tylko jedno źródło ciepłe obojętne, w miejscu zwanem Jaszczurówką (ob.). Na stronie węgierskiej są liczniejsze i cieplejsze, jak w okolicy Trenczyna, w Łuczkach na Liptowie, w Mehadyi w Banacie itp. Co do źródeł mineralnych leczniczych na półn. stokach Karpat, jest takowych przeszło 150;
[s. 875]
prócz tego około 300 słonych zdrojów. Ważniejsze są: Swoszowice (siarczane), Wieliczka (słone, jod zawierające), Krościenko (szczawy alkaliczne), Tylicz (szczawy), Szczawnice (szczawy alk., zdroje jod i brom posiadające), Zulina nad Popradem na Spiżu (szczawy), Głębokie (alkaliczne) w Sądeckim, Żegiestów (szczawy żelaziste); Krynica i Szczaw nik (szczawy żelazisto-wapienne), Samoklęski (siarczane), Wysowa i Hańczowa (szczawy), Jurowce (słono-siarczane), Iwonicz (alkaliczno-solne, jod i brom zawierające), Jarosław (żelaziste), Szkło (siarczane), Truskawieo (solno-siarczane), Rozdół i Jasień (siarczane), Delatyn, Maniawa (słone), Horodenka, Żabokruki, Lubień (siarczane); w Dornie na Bukowinie są szczawy żelaziste.
IV.Hidografia.W Karpatach jak w każdych górach biją liczne źródła, dające początek tysiącom potoków, które tworzą rzeki biegnące do dwóch mórz przeciwnych tj. morza Bałtyckiego i Czarnego. Ze stoków północnych płyną wody przeważnie do Bałtyku, z południowych zaś do Czarnego morza. Lecz i na stronie północnej są dwa działy wodne. Pierwszy przypada na okolice Piekielnika, granicznej wioski na Orawie, drugi zaś na źródła Sanu. Z północnej strony Wisła prowadzi wody do Bałtyku, a Dniestr do Czarnego morza; z południowej strony wszystkie wody uchodzą do Dunaju, a z nim do Czarnego morza. Do znaczniejszych rzek w Karpatach wypływających należy ze strony zachodnio-półn., północnej i wschodniej: Beczwa, Lubina, Ostrawica w Morawie; Morawka, Olsza i Wisła w Szląsku; Biała, Soła, Skawa, Skawinka, Wilga, Raba, Uświca, Dunajec Czarny i Biały, Biała, Ropa, Kolbuszówka, Wisłoka, Wisłok, San, Dniestr, Bystrzyce, Kłodnica, Stryj, Opór, Swica, Łomnica, Łukawica, Worona, Tłumaczek, Prut, Czeremosz Biały i Czarny w Galicyi; ze strony północno-wschodniej Seret Wielki, Seret Mały, Sereczel, Suczawa, Mołdawa, Bystrzyca Złota na Bukowinie. Ze strony południowej są: Kisucza, Bystrzyca, Nitra, Hron, Ipola, Słona (Sajó), Mutnianka, Lipnica, Orawa, Orawka, Wag, Poprad, Hornad, Tarcza, Topla, Ondawa, Laborcza, Borsowa, Cisa Biała i Czarna we Węgrzech; wreszcie Samosz, Krasna, Marusza (Maros), Kokel, Putna, Tatros, Bodza, Dąbrowica, Aranios, Aluta w Siedmiogrodzie; a Bystra, Temesz, Begonica, Berzawa i Czarna w Banacie. Wisła i Dniestr są to rzeki samodzielnie do mórz bieżące, wszelkie zaś inne tu wymienione są po stronie północnej dopływami Wisły i Dniestru, a po połudn. Dunaju, który wcale nie należy do rzek systemu karpackiego. Jedna z rzek karpackich tj. Poprad zasługuje na uwagę z tego powodu, iż przechodzi z Węgier do Galicyi, a przeto wody z południowych stoków Karpat, głównie zaś z Tatr, z wodami północnym; i Wisłą łączy. Do hidrografii Karpat należą także większe i mniejsze zbiorowiska wód źródlanych, śniegowych lub deszczowych, w kotlinach i zagłębieniach lejkowatych gór wynioślejszych istniejące. Takie to zbiorniki wód mamy w Tatrach, Halach lip -rawskich, w Czarnohorskim dziale i górach Siedmiogrodzkich. Wody te w Tatrach zowią stawami lub jeziorami, a należą do wód czysto górskich czyli alpejskich, bardzo rzadko ryby, i to tylko pstrągi mieszzących. Zazwyczaj są one bardzo głębokie a dno ich skaliste, lub namuliste.
V.Klimatna całem paśmie Karpat jest wogóle bardzo rozmaity, jak rozmaitą jest ich wysokość ponad p. m. Prócz tego południowo-wschodnie zagięcie karpackiego łuku leży o 3-4 szer. geogr. dalej na płd., niż zachodnia jego część. Zatem musi istnieć znaczna różnica między klimatem Bukowiny i Siedmiogrodu a klimatem Galicyi lub Szląska. Widoczna atoli jest różnica w klimacie Karpat po północnej i południowej ich stronie, jakkolwiek pod tą samą szerokością geograficzn . Nadto na stronie płn. stykają się dwa wpływy klimatyczne, bo oceaniczny północno-zachodni z kontynentalnym wsohodnio-południowym. Wiatry zachodnio-północne z północno wsch. ścierają się na upłazach Karpat w okolicach Czarnej Hory i Stanisławowa, a potem dalej idą w górę Dniestru ku Komarnu, Sądowej Wiszni i Jaworowu. Takie zetknięcie się dwóch klimatów wywołuje znów inne miejscowe stosunki, dające się łatwo wytłumaczyć stosunkami florystycznymi Karpat.
VI. Flora.Roślinność całego pasma karpackiego można podzielić na cztery działy; mianowicie a) alpejską florę, b) podalpejską, c) północną, d) południowo-węgierską. W dodatku doliczyć można florę stepowo-wschodnią, ale tylko jako stykającą się z florą południową, bukowińsko-siedmiogrodzką. Granice atoli roślinności każdego rodzaju nie występują nigdzie w Karpatach ścisłymi liniami, ale wszędzie nieznacznie przechodzi jedna flora w drugą, i dopiero po jakimś odstępie w przestrzeni przybiera cechy właściwe. Tak samo ma się rzecz z klimatem. Wogóle flora karpacka jest dosyć bujną, i to w Rudawach węgierskich, w Tatrach, Halach liptowskich, w górach bukowińsko-siedmiogrodzkich jest daleko bujniejszą, a rozmaitość flory bogatszą, aniżeli w innych działach gór karpackich. Niemały dla flory wywiera wpływ podstawa geologiczna. Flora alpejska cechuje same najwyższe szczyty i grzbiety, poczynając od 1250 m. lub 1500 m. npm. Kraina ta powyżej tych wysokości zowie się alpejską i do niej należą szczyty Babiej góry i Pilska w Beskidach zachodnich, prawie wszystkie grzbiety
[s. 876]
i szczyty Tatr i gór siedmiogrodzkich, wiele szczytów hal liptowskich, turczańskich, Niżnich Tatr i gór pokucko-bukowińskich i ich szczyty najwyższe, głównie w dziale Czarnej Hory. Kraina ta odpowiada w klimacie przy-biegunowemu pasowi ziemi. Gdyby wysokość Karpat dochodziła 2900 m. npm. lub jeszcze wyżej, pokrywałby wówczas ich wierzchołki przez cały rok śnieg, czyli posiadałyby linią śnieżną, odpowiadającą wiecznym śniegom i lodom poza kołami biegunowymi, gdzie niknie już roślinność. Wprawdzie i w Tatrach lub górach siedmiogrodzkich, jako najwyższych z całego pasma Karpat, dosyć jest śniegów wiecznie leżących; takowe jednak leżą tylko w głębokich jarach, w szczelinach skał, wogóle w miejscach takich, do których słońce rzadko zagląda. Atoli te płaty śniegów nie zasługują na bliższą uwagę i nie mogą nosić nazwy lodowców. W krainie hal (ob. Hale) i połonin (ob.), gdzie tylko lita skała nie pojawia się, rozpościerają się obszerne i żyzne łąki górskie (alpejskie), na których przez 10 pierwszych tygodni letnich bez przerwy pasą się owce, kozy lub bydło. Łąki te alpejskie tworzą przeważnie rośliny alpejskie, które z wyjątkiem niektórych gatunków (jak Senecio carpaticus Herb., Campanula carpatica Jach., Silene Zawadzki Herb., Ranunculus carpaticus Herb., Gnaphalium carpaticum Wahlbg., Hieraciumcarpaticum Bess.,Arabis neglecta Schult.) są właściwe także Alpom lub Pirenejom. Poniżej tych łąk, tj. między górną granicą lasów a halami znajduje się pas ziemi, porosły wyłącznie jednym gatunkiem sosny, zwanej kosodrzewiną; jest to wysokość 1450-1770 m. W wysokości 1650 m. w kosodrzewinie rośnie w Karpatach. tu i owdzie (Fatry i Czarna Hora) sosna, zwana limbą. Kraina podalpejska czyli właściwa górska, cechująca się również właściwą florą, lubo już nie tak wydatną jak alpejska, poczyna się od stóp gór wynioślejszych aż do górnej granicy lasów. Kraina ta w Karpatach przypada w przybliżeniu między 750 a 1450 m. npm. Jest to kraina wyłącznie lasami pokryta, pośród których rozpościerają się rozsiane łąki śródleśne, z poręb lub innych jakich przyczyn powstałe, na całem prawie paśmie Karpat polskich nazwę polan noszące. Flora tej krainy również posiada niektóre gatunki tylko Karpatom właściwe (jak Tanacetum Gmelini Schultz, T. Waldsteinii Schultz i t. d.). Ponieważ Beskidy przeważnie do powyżej podanej wysokości dochodzą, stąd też uderzający charakter lesistości. Lasy te składają przeważnie drzewa szpilkowe, tj. świerk czyli smrek, jodła i modrzew. Z drzew liściastych znajdują się jawory i buki obficie. Buki tworzą obszerne lasy. Brzoza nie należy do drzew bardzo pospolitych, szczególniej począwszy od wysokości 950 m. npm. Częstsze są lipa, jarząb i niektóre gatunki wierzb (Silex silesiaca, ineana, cinerea, caprea, aurita), suchodrzewek (Lonicera nigra), porzeczek (Ribes alpinum, petraeum), borówek i poziomek, goryczek, malin i jarzębów krzewiastych (Bubus idaeus, Sorbus aria). Klimat takiej krainy podalpejskiej, w której źródła najobficiej biją, jest zimnym i wilgotnym, mglistym i ponurym. Trzecią krainę tworzą porzecza i doliny znaczniejszych rzek śród gór czyli tak zwane międzygórskie okolice. Do tej zalicza się obszar kraju od 250 m. do 750 m. npm. Tu są wszystkie mieszkania ludzi zimowe i pola uprawne, a roślinność rozmaitsza od podalpejskiej. Tu widzimy jesion, brzost i wiąz, buczynę, brzozę i topolę, obok sadów owocowych. Owoce jednak i niektóre zboża nie wszędzie się udają, ale tylko po ocieplonych dolinach i wądołach, bo jędrny chłód powietrza tu prawie ciągle od gór powiewa, a chociaż lato bywa dosyć ciepłe, przecież zima wczesna, a wiosna dobrze chłodna. Brzegi potoków i rzek uwieńcza olsza i wierzby, a gdzie rzeka posiada obszerne kamieńce, tam porasta tamaryszkiem (Myricaria germanica Desv.), piękną i dobrze charakteryzującą rzeki górskie rośliną krzewiastą. Gatunki podalpejskie pojawiają się tu jeszcze znacznie, reszta zaś flory jest taka sama, jak na równinach. Sosna i brzoza tworzy już lasy; dębów jeszcze nie widać, chyba gdzieś pojedynczo koło domostw. Wreszcie czwarty rodzaj flory, cechującej stoki południowe Karpat, jest podobny do poprzedzających, tylko że mieszają się już południowe gatunki roślin, mianowicie węgierskie. Czy to we florze podalpejskiej, czy też międzygórskiej, wszędzie znać już wystawę południową a temsamem klimat łagodniejszy. W górach ku połudn.-wschód, leżących znajdują się niektóre rośliny stepowe lub charakter wschodni mające. Góry siedmiogrodzkie i banackie mają liczną, piękną i w indygieniczno-południowe rośliny obfitującą florę. Dla świata roślinnego, w środkowych Karpatach można postawić następujące daty. Wielka nizina węgierska pozostaje na wysokości 82 m. npm. i nie dochodzi podnóża Karpat. Nizina Polski pozostaje na wysokości 150-190 m. npm. Ciepła równin, jakie się w nizinie Węgier znajdują, a w których orzechy włoskie i szlachetne owoce dojrzewają, dochodzą do stoków Karpat, do wys. 316 m. npm. Ostatnie winnice pozostają koło Koszyc. Linia graniczna uprawy wina, sięgająca w Czechach jeszcze doliny Łaby, nawet poniekąd Odry, mija nagle pasmo Karpat i pojawia się po ich południowej stronie. Na południowych stokach nikną mieszkania ludzkie na wys. 540 m. npm. Na płn. stronie górna granica powszechnej uprawy
[s. 877]
żyta, jęczmienia i niektórych owoców sadowych sięga 625 m. npm.; na południowej zaś powszechna uprawa daohodzi 631 m. npm. Południowa stopa krainy podalpejskiej czyli podhalskiej poczyna się na wys. 665 m. Na płn. stokach nikną stałe mieszkania zimowe na 727 m. Północna stopa krainy podhalskiej, górna granica owsa na polanach, a na płd. stokach górna granica jęczmienia i żyta, dochodzi do 750 m. npm. Na tej wysokości kończy się kraina podhalska i w niej pozostaje już sosna. Na południowych stokach Karpat sięga górna granica ziemniaków 850 m. Górna granica brzeziny zostaje nieco niżej od buków, na wys. 916 m. Na płd. stokach górna granica owsa na polanach sięga 950 m. npm. Górna granica buczyny 980 m. Kraina jaworów w pełnej sile rozwoju znajduje się na wys. 1000 m. npm. Jodła znika na wys. 1100 m., świerk na wys. 1325 m. Górna granica drzew szpilkowych wysokopiennych, a zarazem dolna granica kosodrzewu i roślin halskich czyni 1450 m. npm. Górna granica kosówki (kosodrzewiny) dochodzi 1770 m. Pojedyncze drzewa limby, ale już skarłowaciałe, pojawiają się jeszcze na wys. 1890 m. Górna granica hal, a dolna granica mchu, porostów i nagich turni poczyna się na wys. 2050 m., a niekiedy i 2210 m. npm.; atoli pojedyncze gatunki roślin pojawiają na najwyższych szczytach Tatr, które linii wieczystego śniegu nie dosięgają, z wyłączeniem niektórych szczytów siedmiogrodzkich, od tatrzańskich wyższych.
VII. Fauna. Co do fauny karpackiej nadmienię, że halską faunę tych gór charakteryzują ze ssaków: kozica i świstak, a z ptaków siwarnik (Anthus spinoletta L.) i wróbel skalny (Accentor alpinus Bechst). W krainie zaś podalpejskiej występują jeleń i sarna, dzik i niedźwiedź, głuszce, cietrzew i jarząbki, następnie ptaki drapieżne, a w wodach pstrąg przebywa. Z ptaków, oprócz orzechówek, różnych gatunków drozdów i dzięciołów, zasługuje na szczególniejszą uwagę niewielki ptaszek, pomurnik czyli mentel (Tichodroma muraria L.).
VIII.Etnografia. Na stokach tak północnych jako i południowych Karpat rozsiały się liczne wsi, miasteczka i miasta, zamieszkałe przez trzy szczepy ludów, bo należących do Słowian, Madziarów i Dako-Rumunów. Słowianie zajęli od zach. początek karpackiego łuku i dotrwali po obu stokach Karpat aż do Bukowiny i nawet dalej ku granicom Multan, gdzie zetknęli się z Rumunami. Ci ostatni w Siedmiogrodzie wraz z Madziarami i poniekąd osadami niemieckiemi, zaludnili Karpaty siedmiogrodzkie, ustępując znów po części Słowianom w Karpatach banackich. Na płd. stronie Tatr w dolinie Popradu ożyli na Spiżu znajduje się jedna z liczniejszych osad niemieckich, jeszcze w XII wieku przez królów węgierskich do kopania rudy sprowadzona, a okoła 40,000 dusz licząca i staroniemieckim językiem mówiąca. I na płn. stronie są osady niemieckie nowsze, bo przez cesarza Józefa II zaprowadzone, ale bez żadnego znaczenia i skupienia (w sądeckim i bocheńskim). Między Słowianami karpackimi opolskimi), którzy prawie 8/10 karpackiego łuku po obu stronach obsiedli, są trzy narzecza, t. j. polsko-morawskie, polsko-słowackie i polsko-rusińskie; językiem zaś głównym, wykształconym, którym mówią górale środek Karpat zajmujący, jest polski. Narzeczem polsko-morawskiem mówią górale od zach. Karpackiego łuku, o ile osady morawskie w te góry sięgają. Czystym polskim językiem mówią już od gór Jabłonkowskich aż do wyłomu Popradu koło Piwnicznej i Muszyny. Dalej na wschód górale należą do tak zwanych polsko-rusińskich, czyli Ruśniaków, jak się sami mianują, i sięgają aż do Multan i Siedmiogrodu. Mówią narzeczem polsko-rusińskiem. Na płd. stokach Karpat usadowili się Słowianie o dwóch narzeczach t. j. polsko-słowąckiem i polsko-rusińskiem. Jak Morawianie północ zajęli, tak Słowacy zajmują całe południe owego łuku od zach. aż do wspomnianej osady niemiecko-spiskiej. Minąwszy Niemców spiskich, znajdujemy pierwsze osady rusińskie czyli ruśniackie koło Lubowli, Gniazda i Szlachtowej i ciągną się bez przerwy na wschód prawie do połowy Siedmiogrodu. Od północy owi Rusini nie zachodzą daleko ku podgórzom Karpat, ale siedzą prawie na samym granicznym grzbiecie Karpat po źródła Dniestru, skąd już szeroko rozkładają się ku północno-wschodowi. Górali polskich dzielimy na tak zwane rody. Wymieniamy je tylko: Jabłonkowianie, Żywczaki, Babiogórcy, Zagórzanie, Kliszczaki, Podhalanie, Nowotarżanie, górale od Pienin, Sądeczanie, Czuchońcy, górale od źródeł Sanu aż po górny Dniestr, Bojki i Tucholcy, nakoniec Hucuły. Górale Polacy prawie wszyscy należą do kościoła rzymsko-kat., górale ruśniacy do koso. gr. kat., a w mniejszej liczbie do koso. dyzunickiego. Słowacy są już to katolikami, już też protestantami. Opisy tych rodów i ich siedziby czytaj pod dotyczącą literą.
IX.Komunikacja w Karpatach odbywa się częścią po gościńcach murowanych, częścią po drogach zwykłych lub ścieżkach przez góry prowadzących. Wzdłuż północnych stoków Karpat. przebiega murowany gościniec, zwany karpackim, począwszy od Frydka, Cieszyna i Białej, ciągnie się na Żywiec, Suche, Maków, Jordanów, Tymbark, Limanowę, Nowy Sącz, Grybów, Gorlice, Biecz, Jasło, Krosno, Rymanów, Sanok, Lis-ko, Ustrzyki, Chyrów, Starąsól, Sambor, Drohobycz,
[s. 878]
Stryj, Bolechów, Dolinę, Kałusz, Stanisławów, Nadworne, Delatya, Kołomyję, Sniatyn aż do Czerniowiec na Bukowinie. Od tego głównego gościńca wychodzą również gościńce kamienne i drogi przez grzbiet Karpat z płn. stoku ną płd. stronę, tj. do Węgier, tak z Galicyi, jak ze Szląska austr. Ważniejsze drogi są: 1) z Żywca na Kamesznicę do Jabłonkowa na Śzląsku; 2) z Żywca na Kamesznicę do Czaczy; 3) z Kamesznicy na Rycerkę; 4) z Kamesznicy na Milówkę i Rajczę; 5) z Żywca na Jeleśnię, Krzyżówkę, do Namiasta w Orawie; 6) z Jordanowa na Spytkowice do Orawy; 7) z Zaborni na św. Krzyż, Klikuszowa, Nowytarg, Ludźmirz, Czarny Dunajec, do Piekielnika i Jabłonki w Orawie; 8) z Zaborni na Nowytarg, Poronin, Zakopane do Kościelisk; 9) z Nowegotargu na Ostrowsko, Harklowa, Czorsztyn, Sromowce wyżnie do Starej Wsi i Kieżmarku; 10) z Czorsztyna na Krościenko, Jazowsko i Stary Sącz do Nowego Sącza; 11) z Krościenka na Szczawnice, Szlachtową, Jaworki, Piwniczną, Żegiestów do Muszyny i Krynicy: 12) z Nowego Sącza na Piwniczne i Mniszek na Spiżu; 3) z Nowego Sącza na Nawojowe, Eabowę do Krzyżówki, gdzie się na dwa ramiona dzieli, jedno na Tylicz do Bardyjowa, drugie zaś do Krynicy i Muszyny, a stąd do hr. Szaryskiego; 14) z Gorca na Ropicę ruską i Konieczną do Bardyjowa; 15) z Jasła na Żmigród, Gabłów i Grab w Szaryskie; 16) ze Żmigrodu na Duklę, albo z Krosna na Duklę, lub z Rymanowa na Duklę i Barwinek w Szaryskie; 17) z Sambora na Stare miasto, Turkę do Użoka i Użhorodu; 18) ze Stryja na Skole, do Woreczki i Munkaczowa (Munkacs); 19) z Kołomyi na Jabłonów, Kuty, między Sniatyn a Czemiowce, z doliny Prutu w dolinę Seretu, stąd w dolinę Suczawy, w dolinę Nołdawy do Gora-Humory, a następnie przez Kimpolung i graniczną wieś Pojana-Stampi do Burgo w Siedmiogrodzie. Prócz wymienionych gościńców są jeszcze do wspomnienia dwie drogi kolei żelaznej, przerzynające na poprzek pasmo Karpat, tj. kolej leluohowska i łupkowska.
X.Literatura karpacka jest dosyć bogatą w rozmaite dzieła i rozprawy w różnych językach. Dzieło „Bibliotheca Carpatica”, napisane przez Hugona Payera, a wydane staraniem węgierskiego towarzystwa karpackiego w r. 1880, zawiera wszystko, co po rok 1880 ukazało się w druku o Karpatach w jakimkolwiek języku. Sumiennie i umiejętnie opracowane dzieło (str. 378, 8°) służy za wyborną wskazówkę ludziom szukającym wiadomości o tych górach. Nawet luźne artykuły, rozrzucone po rozmaitych pismach, znalazły dla siebie miejsce w dziele Payera.
Bronisław Gustawicz
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!