Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 3, pod red. F. Sulimirskiego, B. Chlebowskiego, W. Walewskiego, Warszawa1882, s. 78-79.
Hłusk, bardzo starożytne miasteczko, dawniej w województwie nowogrodzkiem na wschodnim krańcu powiatu nowogrodzkiego, a dziś w gubernii mińskiej, w powiecie bobrujskim nad rzeką Ptyczą, z prawej strony, o 43 w. od miasta powiatowego, o 220 od m. gubernialnego położone. Ma zarząd gminny, szkołę wiejską, biuro 3-go okr. policyjnego, biuro 4-go okr. sądowego, kościół par. (około 1600 parafian), należący do dekanatu bobrujskiego, kaplicę mgilną, dwie cerkwie, 5 bóżnic żydowskich, mieszkańców obojga płci przeszło 5000 i przeszło 500 domów. O Kusku pewniejszą wiadomość znajdujemy w wieku XV, kiedy był we władaniu litewskiej książęcej rodziny Holszańskich, inaczej Dubrowickich, którzy tu mieli zamek obronny, zbudowany nad brzegiem Ptyczy; okopy tej warowni do dziś, dnia pozostały. Jurja Siemianowicz Holszański w roku 1480 zapisuje we włości hłuskiej ziemię monasterowi pieczerskiemu w Kijowie (Bartoszewicz). Pod koniec wieku XVI, mianowicie w r. 1558 po zejściu kniazia Siemiona Holszańskiego, olbrzymie dobra jego poszły w podział pomiędzy pięć córek, z których Zofii i Helenie dostał się zamek hłuski a wielu folwarkami. Zofia Holszańska poślubiona była kniaziowi Aleksandrowi Połubińskiemu, wskutek czego H. później przeszedł do rodziny Połubińskich. Mylną zdaje się być całkiem opowieść w księdze mińskiego statystycznego komitetu za rok 1878 str. 17, o darowaniu Hłuska przez Pawła Holszańskiego, biskupa wileńskiego, królowi Zygmuntowi Augustowi i że ten jakoby z kolei miał H. oddać w darze Janowi Chodkiewiczowi wielkorządcy inflanckiemu. Najprawdopodobniej biskup tu schedy nie miał, a chociaż Jan Chodkiewicz w roku 1568 otrzymał tytuł hrabiego na Szkłowie, Myszy, Bychowie i Hłusku, z tem wszystkiem H. musiał przejść do Chodkiewiczów chyba przez wiano tej Połubińskiej rodzącej się z Zofii Holszańskiej, która była za Hieronimem Chodkiewiczem kasztelanem wileńskim (ob. u Niesieckiego wyd. Bobr. t. VII, str. 366). Bądź co bądź H. krótko widzimy we władaniu Chodkiewiczów; zdaje się iż jeden tylko Jan Hieronimowicz tego tytułu hrabiego na H. zażywał, bo na schyłku wieku XVI, jak świadczą dokumenta, Hłuskiem władają już pospołu Czartoryscy i Połubińscy (ob. Archeogr. Sbor. Wil. t, III, str. 35 — 45), wskutek kolligacyi z Holszańskiemi i Chodkiewiczami. Wspólne to władanie Czartoryskich i Połubińskich brzemienne było sporami o granice, więc dochodziło do zajazdów i krwawych rozpraw; w roku 1579 kniaź Aleksander Połubiński wnosił pozew do grodu nowogrodzkiego na Jerzego Czartoryskiego za napad hłuszczan na Osow, dobra Połubińskich, i popełniane tam krymina. W innej atoli sprawie obaj spólnicy byli zagrożeni przed sądem. Ciekawa i gorsząca była to awantura w cyklu smutnych dziejów kraju. Należy wspomnieć po krótce, bo rzuca światło na ówczesny stan społeczeństwa. Wiadomo jak rycerstwo w chwili rozwielmożnionej anarchii w rzeczypospolitej, dawało się we znaki spokojnym mieszkańcom i niemal doprowadzało ich do rozpaczy. Otóż w roku 1616 gdy oddział hussaryi pod dowództwem rotmistrza Sienkiewicza ciągnął na wojnę moskiewską pod Smoleńsk gościńcem hłuskim, przerażeni tera hłuszczanie, chcąc uprzedzić możebną grabież, podburzyli lud okoliczny i napadłszy znienacka zbrojno pod samym Hłuskiem wędrujące rycerstwo, rozbili je na głowę i cały obóz zagarnęli, tak, że resztki dobrze pokiereszowanej szlachty zaledwo ucieczką salwować się zdołały. Pomimo klęski oddziału w smutnej tej rozprawie ucierpiało i samo miasto, gdyż cofając się rycerstwo puściło pożogę i niemało ludu wymordowało. Po skończonej atoli kampanii wytoczony został proces kryminalny od wojska wzmiankowanym właścicielom Hłuska, zaś musieli poszkodowanym towarzyszom pancernym wypłacić znaczną
[s. 79]
summę, zaś kilku mieszczan obwinionych o podburzanie i krwawy rozruch skazano na gardło (ob. Arch. Sbor. Wil. 1.1, str. 202 — 248). W roku 1525 król Zygmunt Stary nadał kniaziowi Jerzemu Holszańskiemu przywilej na targi w Hłusku, co miasto zaczęło podnosić, tem bardziej, że ono położone śród polesia, przy drogach wiodących z czterech ważnych punktów kraju, jako to: z Mińska, Słucka, Mozyrza i Bobrujska, tudzież nad spławną rz, Ptyczą, miało sprzyjające warunki rozrostu, jakoż H. pomimo zapadłej okolicy zawsze był ważnym punktem handlowym, co wykazuje nawet liczne zasiedlenie onego żydami w liczbie do 3000 (ob. u Stołpiańskiego str. 83) a wiadomo, iż żydzi tylko najkorzystniejszych szukają stanowisk. Znajdujemy w dokumentach, że po długich sporach unitów z dyzunitami, kniaź Konstanty Połubiński, chcąc zażegnać te religijne waśnie, fundował w Hłusku roku 1628 cerkiew dyzunicką i takowej zapisał dwa grunta we wsi Rudzinowiczach (ob. Arch. Sbor. Wil. t. I, str. 267). Aleksander Połubiński marszałek wołkowyski w roku 1667 fundował tu wspaniały kościół i klasztor bernardynów (ob. u Niesieckiego t. VII, str. 368) lecz Eustachy Tyszkiewicz kładzie ten fakt pod rokiem 1662 (ob. Teka Wileńska z r. 1858 str. 149). Różnica dat musiała powstać zapewne z powodu, iż Tyszkiewicz wziął datę założenia, zaś Niesiecki inauguracyi świątyni. Klasztor ten został skasowany w roku 1832. Par. H. dek. bobrujskiego ma 1384 katolików. Dawniej miała kaplicę w Radutyczach, Zawołoczycach, Dworcu, Borysowszczyźnie, Usterchach i na cmentarzu parafialnem. Kahał żydowski hłuski w r. 1717 płacił pogłownego podatku do skarbu 600 zł. (Vol. Leg. VI p. 352). Ponieważ miasto zawsze było drewniane i tylko, jak się wyraża prymas Łubieński „przyozdobione” murami bernardynów (ob. „Świat” str. 445), przeto ulegało częstym pożarom, zwłaszcza, że kosze tatarskie i zagony zbuntowanego kozactwa niejednokrotnie tu dosięgały, pod których ciosami i warownia musiała runąć. Najstraszniejsze atoli zniszczenie od ognia H.. poniósł w roku 1775 tak, że mieszkańcy się rozeszli całkiem; więc sejm wolny tegoż czasu zebrany w Warszawie, chcąc zachęcić ludność do osiedlania się na nowo, zwolnił miasto, in spe, na lat 10 od wszelkich podatków bez różnicy wyznań (ob. Vol. Leg. t. VIII, p. 414). H. niegdyś miał swą jurysdykcyę i sądy, teraz gmina się składa z 9-ciu starostw, wiejskich, z 75 wiosek i liczy przeszło 2450 włościan płci męzkiej, trudniących się przeważnie rolnictwem i hodowaniem bydła. Grunta w okolicach są lekkie, rybołówstwo i pszczelnictwo przynoszą niejaką korzyść; miejscowość poleska głucha prawdziwie, od tego nazwa Hłuska. Żydzi hłuscy trudnią się handlem bydła, i nadto fabrykowaniem herbaty, tak zwanej hłuskiej, zaprawiając ją zielem bardzo podobnem do herbaty z pozoru. Folwark hłuski, zwany inaczej Fastowicze, własność Brzozowskich, tuż przy miasteczku, ma obszaru około 2450 mr.
Al. Jel.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!