Dukora

Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 2, pod red. F. Sulimirskiego, B. Chlebowskiego, W. Walewskiego, Warszawa 1881, s. 212-213.

Dukora, małe miasteczko (842 mk.), wieś i piękne dobra w powiecie ihumeńskim, w gminie dukorskiej, w 2 okręgu policyjnym śmiłowieckim, w 3 okręgu sądowym. 2 okrę­gu wojskowym puchowieckim, nad rzeką Świsłoczą, o w. 40 od Mińska i o 35 wiorst od Ihumenia położone. Niegdyś Dukora należała do Sapiehów, następnie dc Zawiszów, a później do Ogińskich i zwała się Dukary, zapewne z łacińska, od słowa „dux” książę; było to więc miejsce do kniaziów należące. I). jeszcze na początku XVIII stulecia stanowiła część dóbr śmiłowieckich a raczej wraz ze Śmiłowiczami i Gołockiem stanowiła tak zwane hrabstwo baksztańskie (nazwa Bakszt po rozpadnięciu się tych dóbr zaginęła i przechowuje się tylko w dokumentach) i pod koniec tego wieku była administrowana przez Stanisława Moniuszkę, dziada późniejszego narodowego kompozytora. W zarządzie tym miał udział i Franciszek Osztorp, syn prostego żołnierza szwedzkiego, pozostałego w naszym kraju w czasie ostatnich wojen. Hetman Michał Ogiński, trwoniąc fortunę, potrzebował środków; więc wzmiankowani administratorowie, mając carte blanche na rządy, dostarczali mu pieniędzy i tym sposobem doszli do posiadania fortuny hetmana. W roku 1791 nastąpił podział dóbr odziedziczonych, przez wyciągnienie lo­sów, z pomocą ks. misyonarza Sierzputowskiego. Moniuszko dostał schedę śmiłowiecką, Dukora zaś została przy Osztorpie, Ponieważ w Smiłowicach od dawna był piękny kościół, przeto Moniuszko, chcąc zrównoważyć warunki podziału, przeznaczył kilkadziesiąt tysięcy ru­bli na świątynię w Dukorzę i wzniósł ją wspa­niale. Od tego czasu ustanowiono tu osobną parafią dukorską. Jedyny syn Franciszka Osztorpa Leon, posiadając wielką fortunę, do­szedł do znaczenia u szlachty i piastował urząd marszałka gubernialnego wciągu lat 23, mia­nowicie: od 1823-1846 r. To co powiada Bobrowicz w Herbarzu Niesieckiego o Osztorpach (t. X str. 327-328) jest bajką; próżność nasza często fałszowała nobilitacye, a wyda­wnictwo Bobrowicza niejeden taki fakt podało w przypisach za prawdziwy. D. w ozasie urzę­dowania Leona Osztorpa stała się miejscem zbiegowiska ludzi szlacheckiego typu; były to czasy okropnej reakcyi. Osztorp wiódł życie niemal królewskie; olbrzymi pałac z przepychem zbudowany zawsze był pełen gości. Is­tniał tu cyrk ze skoczkami cudzoziemskiemi. była też wcale porządna orkiestra, co rozsła­wiło Dukorę; byłto litewski Romanów. Prze­pychu opisać niepodobna, lecz dola ludu wiej­skiego była ciężką, a wpływ możnego dorobkowicza fatalny na spółobywateli. W dzie­jach Dukory wiele się znajdzie ciekawych materyałów, i piszący w innem miejscu skre­ślił je szerzej, tu zaś tylko w głównych zary­sach rzuca wierne szkice dość tajemniczego i zdrożnego obrazu. W roku 1851 Osztorp w przejeździe z Mińska do Dukory utonął na rze­ce Swisłoczy, około wsi Piasków, bo lichy most runął, nie mogąc wytrzymać ciężaru wiel­kiej 6-konnej karety. Na nim ród wygasł całkiem, a Dukora od roku 1874 stała się wła­snością rodziny Hartingów. Pałac dakorski murowany, do dziś dnia jest jak był: mieści on w sobie wiele dzieł sztuki malarskiej, posiada

[s. 213]

archiwum i bibliotekę w ilości kilku tysięcy tomów. Dużo tu jest dziel pędzla Franciszka Smuglewicza, Jana Damela, Lampiego i innych, ale też wiele miernoty i rzeczy podrobionych. Dzisiejsze dodra dukorskie, będąc już tylko częścią pierwiastkowych, mają obszaru około 4500 morgów; ziemia dobra, łąki wyborne i obfito nad Świsłoczą. Gospodarstwo prowadzi się teraz porządne. Kościół dukorski został skasowany po roku 1864 i przerobiony na cerkiew, a parana podzielona na trzy części i takowe dołączone do błońskiej, koroliszczewickiej i annopolskiej. W Dukorze jest zarząd gminny, szpital przy którym mieszka lekarz okręgowy, tudzież są dwie cerkwie parafialne. Ominą dukorska składa się z 16 wsi i liczy 2380 mieszk. mężczyzn. W Dukorze od dawna osiadłych kilkadziesiąt rodzin tatarskich trudni się wyrobem skór i rolnictwem; lud to wielce uczciwy, trzeźwy, pracowity i ceniący dawne przywileje. Czyt. Tyg. 111. z r. 1873 Nr. 306.

Al. Jel.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply