mana @mana
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Współpraca z Chinami na pewno pomoże naszej branży łupkowej w osiągnięciu sukcesu i przybliży w czasie przemysłowe wydobywanie tego surowca.
To jak to w końcu jest? Bo jeszcze niedawno eksperci z Niemiec odradzali nam fracking…
Widać, że zależy im tylko na własnym interesie, dlatego my powinniśmy zadbać o swój i przyspieszyć komercyjne wydobywanie łupków w Polsce.
Szkoda, Ukraina traci wielką szansę na rozwój i niezależność od rosyjskiego gazu. Polska musi uważać, żeby nie popełnić tego samego błędu.
Najlepiej, gdyby cała Europa wzięła się za wydobycie gazu łupkowego i w ten sposób raz na zawsze skończyła z uzależnieniem od gazu z Rosji. Mam nadzieję, że Polska rozpocznie ten proces pierwszymi sukcesami w wydobyciu łupków.
Wątpię, żeby sekretarz generalny NATO rzucał takie słowa bez pokrycia;)
@Votum_separatum
Też nie lubię wyborczej i ich lewej logiki;). To info pojawiło się w większości Polskich serwisów informacyjnych:
http://www.polskieradio.pl/42/3167/Artykul/1157127,Rasmussen-sekretarz-generalny-NATO-Rosjanie-sabotuja-gaz-lupkowy /
http://gazownictwo.wnp.pl/gaz_lupkowy/rasmussen-nato-rosja-sabotuje-eksploatacje-gazu-lupkowego,228423_1_0_0.html /
http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/462453,szef-nato-anders-fogh-rasmussen-rosja-sabotuje-gaz-lupkowy.html /
http://natemat.pl/106933,rosja-knuje-z-ekologami-by-powstrzymac-wydobycie-gazu-lupkowego-i-dalej-dostarczac-gaz-do-europy /
http://tech.money.pl/energia-i-ekologia/artykul/rosja-sabotuje-lupki,122,0,1569146.html / idt. itd.
@Rudy
Przecież ten film to jedna wielka ściema sponsorowana z kasy lobbystów! Lepiej ogladnij sobie “fracknation”, niezależny film, który obala wszystkie ściemy “dzieła” Foxa. Wkleję Ci małe streszczenie:
“McAleer wpadł na szalony pomysł sprawdzenia tego wszystkiego. Kto jeszcze tak robi?! 🙂 Na swój film Irlandczyk zebrał ponad 200 tysięcy dolarów na Kickstarterze. Wszystkie wpłaty, które należały do grubych ryb przemysłu gazowo – naftowego, dziennikarz odsyłał ich nadawcom. Dzięki temu wokół jego filmu nie ma lobbingowego zapaszku. Jest natomiast aromat solidnej dziennikarskiej roboty.
Jedną z pierwszych scen filmu jest jest wypowiedź mieszkańca małego miasteczka w stanie Pennsylvania. Pokazuje on butelkę z brunatną wodą i twierdząc, że jest to jego kranówka, wymienia długą listę środków chemicznych, które rzekomo zostały w niej znalezione. Łącznie z trzema rodzajami uranu, w tym dwoma “wzbogaconymi, w jakości bomby jądrowej”. Ten człowiek był bohaterem filmu “Gasland”, w którym dość swobodnie rzucał oskarżenia wobec firmy wydobywczej. Twierdził, że to odwiert łupkowy w jego miasteczku zatruł wodę. Doprowadził do jego zatrzymania.
McAleer obejrzał “Gasland”, pojechał do Dimock w stanie Pennsylvania i rozpoczął własne śledztwo. Okazało się, że przeciwnikiem odwiertów jest zaledwie kilku mieszkańców miejscowości. 1500 pozostałych nie ma żadnego problemu z wodą i żadnego problemu z łupkami. Są natomiast wkurzeni na eko-oszołomów, którzy pod pretekstem zatrucia i wielkiego niebezpieczeństwa, zablokowali odwiert. Irlandzki reżyser punkt po punkcie odrzuca argumenty z filmu “Gasland”. Okazuje się, że z wodą w Dimock nie ma żadnego kłopotu. Potwierdza to kilkadziesiąt badań najpierw prowadzonych przez stanowe biuro EPA, później przez EPA na szczeblu federalnym.
Następnie McAleer zajmuje się słynną sceną z płonącą wodą. Jeden z mieszkańców miejscowości pokazał w filmie “Gasland”, że może podpalić swoją wodę. J.Fox na tej podstawie postawił zarzut, że woda w okolicach wydobycia łupków nie tylko jest zatruta, ale też że jest łatwopalna. Owszem bywa. Rzecz w tym, że metan wydostający się ze studni wraz z wodą to zjawisko znane od bardzo dawna. Przed II wojną światową w Los Angeles powstała płonąca fontanna. W Pennsylvanni gaz ulatniał się wraz z wodą długo przed tym zanim ktokolwiek pomyślał o łupkach. Czasem podczas budowy studni zdarza się bowiem przebicie przez warstwę, w której zbiera się metan. Gaz naturalnie się wydobywa, co nie stanowi żadnego zagrożenia.
Dobrze natomiast wygląda na propagandowym filmiku.
I tak dalej i tak dalej. McAleer nie tylko obala argumenty Foxa. On je demoluje. Pokazuje w jaki sposób biznes naftowy zrekultywował miejsca odwiertów, jak wtopiły się w otoczenie, nie obciążając go. Pokazuje, jak bogaci są farmerzy tam, gdzie firmy naftowe wydzierżawiły ziemię. I jak biedni są farmerzy tam, gdzie ekolodzy doprowadzili do zatrzymania odwiertów. I jak bardzo ci farmerzy (którzy mają swoją ziemię w jednej rodzinie od 150 – 170 lat) chcieliby, żeby i u nich wiercono.
McAleer idzie tropem dosłownie każdego stwierdzenia z filmu “Gasland” i z publicznych wystąpień J.Foxa. Fox mówi, że w parku w Los Angeles przez odwiert łupkowy nie da się oddychać. McAleer jedzie tam i pokazuje tłumy szczęśliwych, zrelaksowanych mieszkańców, oddychających pełną piersią. Fox mówi, że odwierty wywołują trzęsienia ziemi. McAleer jedzie do wybitnego badacza powodów trzęsień ziemi w Kalifornii i całkowicie obala tą teorię. Trzęsienia ziemi w największym stopniu powoduje energia geotermalna. Fox twierdzi, że chemikalia używane do wydobycia łupków grożą nowotworami. McAleer jedzie do jednego z najlepszych amerykańskich profesorów od kancerogenów. Profesor określa twierdzenia Foxa jako wywoływanie histerii u widzów, którzy zazwyczaj nie mają pojęcia o substancjach chemicznych i nowotworach.
McAleer pokazuje naiwność mediów i celebrytów, którzy łykają każdą antyłupkową rewelację, powielając ją bez zupełnie bez refleksji i bez jakiejkolwiek kontroli. Pokazuje aktorów z Hollywood, którzy wyrażają poparcie dla walki z łupkami, nic o nich nie wiedząc. Sugeruje, bo nie ma na to dowodów, ekonomiczne związki ekologów z Rosją. Tłumaczy dlaczego gaz z łupków wydobywany w Europie byłby ekonomiczną katastrofą dla Władymira Putina.”
Czasami żeby poznać prawdę trzeba do niej podejść z innej strony;)
1. Piszę o rosyjskiej propagandzie, ponieważ Rosja pośrednio sabotuje wydobycie łupków w Polsce podpłacając grupy pseudo ekologow: http://wyborcza.pl/1,75248,16186798,Szef_NATO__Rosja_sabotuje_eksploatacje_gazu_lupkowego_.html
Nie ma co się dziwić, w końcu doją nas najdrożej w Unii.
2. Jeśli chodzi o wodę, to gaz łupkowy wypada dużo lepiej w zależności jej zużycia do wyprodukowanych MWh niż inne wiodące sposoby pozyskiwania energii. Średnio jest to 0,36 M3 dla węgla, 0.22 dla ropy i 0,17 dla energii atomowej. Gaz z łupków potrzebuje średnio 0.02 M3 wody(dokładnie od 0.01 do 0.09 M3).
W Stanach Zjednoczonych na obszarach, gdzie eksploatowane są największe złoża łupków wykorzystywana do tego celu woda stanowi mniej niż 1% całkowitego jej zużycia (źródło: Massachusetts Institute of Technology, The Future of Natural Gas, 9 czerwca 2011 r.).
3. Tak samo gigantyczną bańką można nazwać gaz ziemny z Rosji, który kiedyś się skończy. Ropę naftową też.
Wstyd, że masz Polską flagę w avatarze, a głosisz rosyjską propagandę. Jakoś amerykanie nie narzekają na zatrutą wodę, a trzęsienia ziemii powodowane przez wydobywanie łupków nie przekraczają 3 stopni Richtera- czyli są prawie nieodczuwalne. Za to mają 3x tańszą energię od nas.
Nic nam nie grozi. Budowanie infrastruktury pod komercyjne wydobycie łupków będzie trwało pewnie min. do 2020r, a wtedy zaczniemy już pobierać podatki od wydobycia.
Najważniejsze to przyspieszenie aktualnych prac nad wydobyciem i przyciągnięcie nowych inwestorów. Łupki to pretendent do walki z uzależnieniem od rosyjskich dostaw gazu, powinniśmy więcej na niego postawić.