W styczniu b.r. w Rosji zaczną się próby nowego rosyjskiego myśliwca Mig-35. Samolot ten ma być najnowocześniejszym współczesnym „frontowym” myśliwcem rosyjskich sił powietrznych.
Nowy myśliwiec z rodziny „Migów” ma być według wicepremiera Rosji Dmitrija Rogozina perspektywicznym wielozadaniowym myśliwcem pokolenia „4++”. Prace nad nim zakończyły się w 2016 r. Mogły być zakończone wcześniej, ale rosyjscy konstruktorzy musieli uwzględnić doświadczenia, wynikające z działań rosyjskiego lotnictwa w Syrii. Życzyli sobie tego rosyjscy wojskowi. W próbach będą brały udział doświadczalne myśliwce Mig-35 tzw. przedseryjne. Zostały zbudowane w Zespole produkcyjnym Nr 1 AO „RSK” „Mig” w podmoskiewskich Łuchowicach. Jeden z nich już w grudniu minionego roku wzbił się w powietrze.
ZOBACZ TAKŻE: Rosja przebije tarczę?
Wielu ekspertów uważa, że samolot ten już ma poważną wadę. Jego poród jest zbyt długi. Zewnętrznie Mig-35 przypomina Miga-29. Wcześniej Mig-35 był znany pod kryptonimem Mig-20 OWT. Niektórzy obserwatorzy sugerują, że jest to mocno zmodyfikowany myśliwiec Mig-29. Przypominają, że pierwsze prototypy Miga-35 Rosjanie zaprezentowali już w 2011 r. na targach lotniczych w Indiach MMRCA, ale nie spełniły one wymagań hinduskich ekspertów. Charakterystyki deklarowane przez rosyjskich producentów okazały się przesadzone.
ZOBACZ TAKŻE: Rosyjski bóg wojny
Silniki RD-33 MK miały za słabą siłę ciągu, a radary samolotu nie były w stanie wykryć celów z odległości zakładanych w projekcie. W efekcie strona rosyjska poniosła prestiżową porażkę. Koło nosa przeszedł jej kontrakt na dostawę 126 bojowych maszyn za kwotę 10 mld USD!
Mig-35 został skierowany na „dorabotku”. Obecnie po dopracowaniu nowy rosyjski myśliwiec ma ruchomą dysze ciągu. Dzięki temu silnik daje mu możliwość ostrych skrętów w powietrzu, dając przewagę w boju bezpośrednim. Ponadto samolot może mieć zamontowane uzbrojenie na dziewięciu zewnętrznych uchwytach, co zwiększa jego udźwig o jedną trzecią w porównaniu z Migiem-29.
ZOBACZ TAKŻE: Kryptonim czarna dziura
Oprócz tego maszyna jest wyposażona według rosyjskich źródeł w cały zespół urządzeń, które odróżniają go od poprzednika. Ma m.in. stację radiolokacyjną „Zuk-A” z anteną umożliwiającą obserwację 30 celów powietrznych i jednoczesne atakowanie 6 celów w powietrzu i na ziemi znajdujących się w odległości 130 km. Samolot jest też wyposażony w nowy system sterowania silnikiem i zmniejszenia swojej widoczności na ekranach radarów.
Mig-35 jest przeznaczony do panowania w powietrzu i efektywnych uderzeń wysokocelnym uzbrojeniem do celów naziemnych i nawodnych, znajdujących się za granicą jego systemu obrony powietrznej.
ZOBACZ TAKŻE: Nowości w chińskim lotnictwie
Normalna masa samolotu wynosi 17,5 ton. Maksymalna sięga 23,5 ton. Może dźwigać bojowe wyposażenie o wadze 6,5 tony. W powietrzu może znajdować się przez 2,2 godzin.
Główną wadą nowego Miga-35 jest jego cena. Gdy w 2011 r. dowództwo rosyjskich sił powietrznych oceniło zamówienie uznało, że samolot jest zdecydowanie za drogi. Uznało, że nie warto go kupować, tylko zmodernizować pozostające na uzbrojeniu Migi- 29.
ZOBACZ TAKŻE: Broń dla Arktyki
Ratunkiem dla projektu miał być eksport samolotu za granicę, co podniosłoby jego rentowność. Czy jednak będą chętni na Migi-35, nie wiadomo. Nie tylko bowiem jest drogi jako taki, ale także drogi w eksploatacji…
Migowi-35 przybył też niespodziewanie rodzimy konkurent. Korporacja „Suchoja” specjalizująca się w budowie ciężkich myśliwców wielozadaniowych ogłosiła, że wkrótce przedstawi siłom lotniczym nowy myśliwiec, który we wszystkich parametrach będzie przewyższał Miga-35. Co wobec takiej alternatywy zadecydują rosyjscy wojskowi, a raczej rosyjski rząd, czy nawet prezydent, nie wiadomo. W wojskach lotniczych przyjęła się bowiem zasada, że dwie trzecie sił powinny stanowić lekkie myśliwce, czyli takiego typu, jak Mig-35. W rosyjskich silach lotniczych sytuacja jest zaś dokładnie odwrotna. Dwie trzecie rosyjskich samolotów stanowią ciężkie maszyny z rodziny „Suchoja”.
ZOBACZ TAKŻE: Na zachodzie bez wojsk
Na razie jednak wiadomo, że samolot Mig-35 będzie produkowany, bo jest on armii rosyjskiej po prostu potrzebny. Nowoczesne siły powietrzne muszą posiadać także lekkie myśliwce. Wielu tradycyjnym rosyjskim partnerom z uwagi na niewielkie terytorium nie jest potrzebny ciężki myśliwiec z rodziny „Suchoja”. Eksploatacja takich maszyn jest również bardzo droga. Możliwość zakupu nowych Migów-35 rozpatruje ponoć Kazachstan. Na razie jednak zakupił ciężkie myśliwce Su-30 SM, a do 2020 r. planuje kupić łącznie 36 tego typu maszyn. Kazachscy piloci i technicy, mający obsługiwać ten typ samolotu już przeszli szkolenie w zakładzie korporacji „Suchoja” w Irkucku. Kazachstan eksploatuje również Migi, więc z pewnością myśli o odnowieniu ich parku.
ZOBACZ TAKŻE: Rosyjska zadyszka w zbrojeniówce
Na razie oczywiście Mig-35 musi przejść państwowe próby. Muszą je przejść pomyślnie, co nie będzie łatwe, bo ostrych recenzentów, oceniających jego zalety i wady, mu nie zabraknie. Będzie musiał spełnić wszystkie wymogi.
Marek A. Koprowski
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!