Na specjalnej konferencji prasowej prezydent Andrzej Duda ogłosił, że podpisze nowelizację ustawy o IPN kontestowaną przez Izraelczyków. Ale jednocześnie skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego.
Rozpoczynając swoje wystąpienie prezydent przyznał, że “ta kwestia wzbudziła ogromną dyskusję” między Polską a Izraelem. Zwrócił przy tym uwagę, iż “to nie jest ustawa nowa, propozycja która by się pojawiła miesiąc czy tydzień temu”. Duda poinformował, że rozmawiał z władzami Izraela na temat projektu nowelizacji ustawy o IPN w zeszłym roku, w czasie wizyty w tym państwie. Prezydent podkreślił, iż “oczekiwanie środowiska żydowskich” aby usunąć z zakresu działania przepisów ustawy badania naukowe i aktywność artystyczną “zostało zrealizowane” przez polskich parlamentarzystów.
“To kwestia bolesna dla nas” – mówił Duda dodając, że “jest najboleśniejsza dla narodu żydowskiego”. “Niemiecki, nazistowski przemysł zagłady przede wszystkim skierował się na zniszczenie narodu żydowskiego” – twierdził prezydent, dodał jednak – “Niemcy realizowali swój przemysł zagłady także wobec Polaków, wobec Romów, zginęło także bardzo wielu Rosjan, także w obozach koncentracyjnych”. Prezydent mówił o bracie swojego dziadka zamordowanym w czasie wojny przez Niemców. “To prawda, że zginęło najwięcej osób narodowości żydowskiej […] ale zginęły tez miliony Polaków” – mówił o historii niemieckiej okupacji Duda.
“Polska ziemia była okupowana” – podkreślał prezydent – “w związku z powyższym w sensie geograficznym państwa polskiego nie było”. Było natomiast państwo podziemne, które “próbowało bronić obywateli”, które stworzyło Radę Pomocy Żydom, by ich ratować. Prezydent wspominał przy tym działalność Zofii Kossak-Szczuckiej, Ireny Sendlerowej, Jana Karskiego, rotmistrza Witolda Pileckiego. Podkreślił, że to “niemieccy naziści budowali obozy na naszej ziemi”. “Prawda historyczna jest taka, że Polacy w żaden zinstytucjonalizowany sposób, w żaden systemowy sposób nie brali udziału w holokauście” – mówił prezydent – “Od strony ludzkiej, jednostkowej bywało różnie” – mówił Duda wskazując, że w Polsce było najwięcej Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, mimo, że tylko na naszych ziemiach obowiązywała wprowadzona przez okupanta kara śmierci za pomoc Żydom. Duda wspomniał w tym kontekście o zamordowaniu rodziny Ulmów. “Ja nie zaprzeczam, były tez przypadki wielkiej niegodziwości. Byli też szmalcownicy” “Poza zwykłą podłością […] były tez przypadki zwykłego strachu, strachu przed tym, że przyjdą Niemcy, odkryją żydowską rodzinę” – opisywał prezydent.
Duda uznał za wskazane zadeklarować, że “budowanie dobrych relacji” między Polakami a Żydami “bardzo leży mi na sercu”. Jak stwierdził – “Żyliśmy tutaj razem przez tysiąc lat, we wspólnej Rzeczpospolitej, którą Żydzi nazywali Polin”.
“Mamy prawo do swojej wrażliwości i prawdy historycznej” – zadeklarował Duda. Z jednej strony prezydent podkreślił, że przepisy ustawy jednoznacznie wykluczają karanie za wyniki badań naukowych czy działalności artystycznej. Duda mówił, że nowe prawo “zabezpiecza polskie interesy” jednocześnie “uwzględniając wrażliwość osób dla których kwestia pamięci o holokauście jest szczególnie ważna, a szczególnie tych, którzy ocaleli”. Stwierdzenie to pozostawało w pewnej sprzeczności z powoływaniem się przez prezydenta na “wątpliwości” niezdefiniowanych przez niego środowisk, choć z kontekstu wynikało, że chodzi o środowiska żydowskie. “Ponieważ te wątpliwości są, jest dla mnie ważne ich wyjaśnienie” powoływał się prezydent ogłaszając, że nowelizację ustawy o IPN podpisuje, a jednocześnie kieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego “w trybie następczym”.
Czytaj także: Kompleks Izraela – kiedy sojusznik okazuje się wrogiem
polsatnews.pl/kresy.pl
HAŃBA DOMOWAprzed chwiląDudzie bardzo leży na sercu cierpienie żydowskie a co do k…nendzy Polacy to bydło ,którego cierpienie go interesuje jakby mniej. On ma tylko wątpliwośc czy odczucia ocalonych będą na tyle nagłośnione i pamietane żeby Polacy to zrozumieli .
Ping-pong. Teraz na Trybunał zwali się burza. PiS liczy, że czas zmniejszy presję z obu stron i można się będzie jakoś wyślizgać. W najgorszym wypadku zostanie z ustawy tyle, że nie będzie się kręcić kłamliwych antypolskich filmów za polskie pieniądze i obnosić z nimi po świecie. Ale wtedy tylko patrzeć jak PiSowi wyrośnie konkurencja po prawej stronie, która rozprawi się z banderyzmem i uroszczeniami przemysłu holokaustu.
Pan Prezydent jest za, a nawet przeciw.
Dęty, nadmuchiwany prezydęt Juda będzie musiał za ten podpis trzy dni klęczeć na grochu w kącie. Już mu żona pokaże kto rządzi i go pokarze…
a później swoimi kanałami ponaciskają na trybunalik i po wrzawie i wielkiej ustawie.
Wstydu pan nie ma, ani krzty honoru. Co to jest, żeby konsultować z obcymi państwami wewnętrzne ustawy??!!