Swoboda przyznaje się do kultu SS

To my rozwiesiliśmy we Lwowie plakaty z odznaką dywizji SS Galizien – potwierdzają liderzy faszyzującej partii Swoboda. “Mamy prawo robić to, co dyktuje nam sumienie” – broni inicjatywy lwowski radny Swobody Andrij Chomycki. Do niedawna marginalne ugrupowanie zyskuje coraz większe grono zwolenników – informuje Dziennik.

Wiosną na ulicach Lwowa rozwieszono 20 citylightówupamiętniających dywizję SS Galizien. Do akcji – przeprowadzonej prawdopodobnie za przyzwoleniem ratusza – przyznała się Swoboda. Członkowie organizacji nie widzą jednak w plakatach niczego kontrowersyjnego. “Naszym głównym celem jest pokazanie Ukraińcom, kto jest kim” – powiedział dziennikowi “Ukrajina Mołoda” Andrij Chomycki. “To nasza wewnętrzna sprawa” – dodał.

Plakaty sławiące 14. Dywizję Grenadierów SS są częścią projektu propagandowego “Skarb narodu” i mają wisieć do 28 kwietnia, dnia w którym przypada 66. rocznica uroczystej inauguracji kolaboracyjnej jednostki. Jej żołnierze wsławić się mieli przede wszystkim polowaniem na lubelskich partyzantów i licznymi masakrami ludności cywilnej, między innymi mordem dokonanym w lutym 1944 roku na 868 mieszkańcach Huty Pieniackiej, czy masakrą w Chodaczkowie Wielkim, gdzie zabito 862 Polaków.

Andrij Chomicki wysuwa podejrzenie, iż zgoda władz na akcję może mieć związek z walką o… Euro 2012. Według oficjalnych danych, Lwów wciąż nie jest dostatecznie przygotowany do mistrzostw, dlatego w przypadku odmówienia miastu organizacji spotkań będzie można powiedzieć, że zostały one odebrane “nie przez niedbalstwo władz, ale przez ich patriotyzm i walkę o narodową godność Ukraińców” – pisze “Ukrajina Mołoda”.

Prawdopodobnie rada miejska wyszła w ten sposób naprzeciw działaniom Swobody. Partia znana wcześniej jako Ukraińska Partia Socjalno-Narodowa, funkcjonowała na marginesie życia politycznego, popularnością ciesząc się jedynie na zachodzie kraju, zwłaszcza we Lwowie i Tarnopolu. Sytuacja zmieniła się jednak w marcu, kiedy to zdeklasowała konkurentów w wyborach lokalnych w Tarnopolu, zdobywając 35 proc. głosów. Ugrupowanie identyfikowane z prezydentem Wiktorem Juszczenką Jednolite Centrum – poparło wtedy jedynie 14 proc. wyborców.

Obawy politologów wzbudza faszyzujący – mimo deklarowanego przywiązania do demokracji – program Swobody. Ugrupowanie powiązane jest między innymi z Centrum Badań Politycznych im. Josepha Goebbelsa, organizacją jawnie antysemicką i nazistowską. Działacze organizacji regularnie zakłócają też uroczystości upamiętniające ofiary rzezi na Wołyniu – dodaje Dziennik.

Ukrajina Mołoda/dziennik.pl/Kresy.pl/mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply