Szwedzka minister opieki socjalnej Annika Strandhäll porównała na Twitterze prorodzinną politykę Węgier do polityki III Rzeszy.
“To co dzieje się teraz na Węgrzech jest alarmujące. Teraz Orban chce aby rodziło się więcej >>prawdziwych<< węgierskich dzieci. Polityka przypomina tę z lat 30” – uznała 12 lutego szwedzka minister. Strandhäll czyniła aluzję do polityki III Rzeszy, odnosząc się do programu rządu Viktora Orbana, który zakłada całkowite zwolnienie z podatku dochodowego kobiet posiadających co najmniej czwórkę dzieci, oraz pożyczki, których spłata będzie anulowana w przypadku urodzenia przez kobietę trójki dzieci. Przy czym sam węgierski premier otwarcie przeciwstawił swoją prorodzinną politykę koncepcji uzupełniania demograficznej luki w Europie poprzez masową imigrację. Strandhäll uznała tę politykę za ograniczenie niezależności kobiet.
Det som sker i Ungern är alarmerande. Nu vill Orban att fler ”äkta” ungerska barn föds. Politiken osar 30-tal och som högerpopulist behöver man skapa dimridåer för vad den här typen av politik gör med den självständighet kvinnor kämpat för. https://t.co/xWlXrE3Ch5
— Annika Strandhäll (@strandhall) 12 lutego 2019
Na wpis Strandhäll po trzech dniach odpowiedziała na Twitterze węgierska minister rodziny i młodzieży Katalin Novák. Zaznaczyła ona, że “szanujemy decyzje rządu Szwecji i oczekujemy wzajemnego poszanowania. Jest dla nas kluczowym, żeby te węgierskie rodziny, które chcą mieć dzieci napotykały najmniej przeszkód jak to możliwe. Odrzucam także taki ton ze strony członka rządu”.
We respect the decisions of the Swedish government and expect this respect vice-versa. For us, it’s crucial that those young Hungarian families who want to have children meet as less obstacle as possible. I also reject such a tone from a government member.
— Katalin Novák (@KatalinNovakMP) 15 lutego 2019
W wywiadzie dla węgierskiego dziennika “Magyar Hírlap” Novák zażądała od szwedzkiej minister przeprosin. Atak szwedzkiej minister wywołał liczne komentarze na Twitterze. Wielu szwedzkich użytkowników odcinało się do słów Strandhäll.
Jej wypowiedzi skomentował także szef węgierskiej dyplomacji – „Węgry wydają swoje pieniądze na matki, ojców i ich dzieci. Szwecja zaś – na imigrantów” – słowa Péter Szijjártó dla szwedzkiego dziennika “Nyheter Idag” – cytuje portal skandynawiainfo.pl. Wypowiedź Strandhäll węgierski minister ocenił jako “niedopuszczalną”.
Jednak głos Strandhäll nie jest w Szwecji odosobniony. Sofia Nerbrand – dziennikarka „Sydsvenskan” również uznała, że polityka prorodzinna zamiast wspierania imigracji jest czymś czego premier Węgier „powinien się wstydzić”. „Orbán wyznaczył sobie jasny cel. Chce, by naród węgierski rósł w siłę przy pomocy białoskórych dzieci, mających przerosnąć i wyplewić napływających imigrantów” – twierdzi Nerband – „Polityka, według której jedna grupa stawiana jest na piedestale, a inna zostaje wypchnięta poza margines, kłóci się ze współczesną Europą.”
skandynawiainfo.pl/twitter.com/kresy.pl
Odpowiednio dobrane zdjęcie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wielu takich szweckich tepaków naprawdę wierzy w to co mówi. Oni są w istocie fanatyczni jak ideowi naziści i komuniści.
Ta kobieta a raczej lewacki kobieton ma obłed w oczach . Dla nowoczesnego bolszewika niepojete jest jak można nie robic do własnego gniazda kosztem swoich dzieci. Niestety Szwecja ginie i to na własne zyczenie otumanionej białowłosej ludności tego bogatego a zarazem biednego kraju. Cześć ich pamięci.