PAP opisuje komentarze niemieckiej pracy na temat nowelizacji ustawy o IPN przewidującej kary za używanie określeń typu “polskie obozy śmierci”.

Niemieckie media krytykują przepisy przyjęte w piątek przez Sejm penalizujące obarczanie Polski i narodu polskiego odpowiedzialnością za zbrodnie niemieckie przyjęte w piątek przez Sejm. – pisze Polska Agencja Prasowa.

Według „Sueddeutsche Zeitung” nowelizacja ustawy o IPN wpisuje się w zjawisko „odsuwania winy” związanej z „własną przeszłością w czasach narodowego socjalizmu” przez Polaków. Gazeta wskazuje na inne przykłady takiego trendu – tablice umieszczone na terenie obozu Auschwitz-Birkenau informujące o wypędzeniach lokalnej ludności przez Niemców w celu wybudowania obozu. „SZ” zauważa argumentację polskiego ministerstwa sprawiedliwości, że stosowane wobec obozów niezgodnego z prawdą nazewnictwa może powodować przypisywanie Polsce odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie. Niemiecka gazeta odnotowuje także krytyczne stanowisko Izraela i Yad Vashem wobec polskiej ustawy.

Die Welt, przypominając, że w czasie II wojny światowej zginęło 6 mln europejskich Żydów i 2,5 mln „polskich katolików”, uznał polsko-izraelski spór wywołany głosowaniem w Sejmie za „absurdalny” i obarczył odpowiedzialnością za jego wybuch „instrumentalne traktowanie przeszłości przez prawicowo-konserwatywny rząd w Warszawie”. Przyznając, że „fabryki śmierci” były niemieckimi, a nie polskimi, gazeta pisze jednocześnie, że “antysemityzm był w Polsce dużym problemem” jeszcze przed wojną, wspominając „liczne ataki na Żydów”, usuwanie Żydów z urzędów i numerus clausus na uczelniach. Według Die Welt stwierdzenie tych faktów nie stanowi relatywizacji niemieckich zbrodni, ale jest ważne „dla uzyskania oglądu”, co jakoby będzie utrudnione przez uchwalone przepisy.

Dziennik „Tageszeitung” w poniedziałkowym komentarzu bagatelizuje powody stosowania określeń typu „polskie obozy śmierci” . Według niego są to „stres, zapominalstwo i niedbalstwo” a niemal zawsze ma chodzić o Polskę jako pojęcie geograficzne. Według TAZ Polacy uważają jednak, że jest to wynik zmowy, której celem jest zrzucenie winy na Polaków. Jednakże, jak napisano w komentarzu, celem nowych przepisów jest uniemożliwienie publicznej debaty o „polskiej kolaboracji z nazistami”, na przykład takiej, jaka wybuchła po „błyskotliwym eseju” Jana Tomasza Grossa o Jedwabnem.

Z pomocą ‘lex Gross’ narodowo-populistyczny rząd PiS w Polsce chce uniemożliwić jakiekolwiek krytyczne rozliczenia z przeszłością. Na krótką metę może się to udać, ale w dłuższej perspektywie to ślepy zaułek. Jest to cios szczególnie bolesny dla Izraela, który dopiero niedawno rozpoczął z Polską bliższą współpracę – cytuje “Tageszeitung” Polska Agencja Prasowa.

CZYTAJ TAKŻE: Siemaszko: ustawa o IPN daje prawo do prawniczej ekwilibrystyki w kwestii banderyzmu

Kresy.pl / PAP

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. RAFALXJXJXJ
    RAFALXJXJXJ :

    Czy ktos z PISu weżmie się w koncu do odniemczania mediów w Polsce ,tej V kolumny medialnej RFN. Co do winy Niemców – jest bezsporna tylko trzeba im to stale przypominać ,piętnowac bo tylko tak można z nimi walczyć. Jeśli dzisiaj ulegnuiemy to stracimy szanse na WOLNĄ POLSKE ,a oni stracili dzisiaj szanse by SIEDZIEĆ CICHO.
    Reszta bredni o jakiejkolwiek winie Polaków w okupowanej , powtarzam okupowanej Polsce to plan żydowsko-niemiecko-banderowski ,który już się powoli rozpada ale jest nadal grozny co widac po niemieckich wpisach i żydowskich protestach .

  2. zefir
    zefir :

    Tylko buta i znana bezczelność mediów niemieckich może zrównywać tzw polski antysemityzm wynikający ze zdarzającej się wzajemnej sąsiedzkiej niechęci,z częstowaniem Żydów przez Niemców cyklonowym gazem,z tym niemieckim ubogacaniem Żydów i Słowian przez 1000-letnią Rzeszę niemieckich panów i nadludzi,czystych rasowo Germanów.Dziś taki niemiecki “Die Welt” jaja sobie robi,oględnie przypomina,że w czasie IIWŚ zginęło 6 mln europejskich Żydów(połowa z tego to obywateli polskich) i 2,5 mln polskich katolików, równocześnie świadomie zapomina,że to barbarzyńskie żniwo nacji niemieckiej.Również ta IIWŚ to również aryjskie dzieło,tych niemieckich nienasyconych żłobów co na Polskę napadli.Bezczelność szkopów ukrywających się za medialnymi tytułami jest porażająca, zamiast pokornie milczeć Polaków i Żydów,swe najliczniejsze ofiary,chcą dalej o filosemityżmie swego “miłosiernego”Himmlera,czy Adolfa nauczać.

  3. Kojoto
    Kojoto :

    Przykro to pisać, ale odnoszę wrażenie, że Niemcy po prostu powinny przestać istnieć jako kraj, od tysiąca lat realizują wyjątkowo agresywną Politykę podboju i germanizacji, wywyższa się nad inne narody, a po wyjątkowo okrutnych zbrodniach 2 WŚ mają czelność oskarżać inne narody o własne zbrodnie, jak dodamy do tego kwitnęce w Rzeszy pod przywództwem Merkel totalitarne i zbrodnicze organizacje typu Jugendamt, to naprawdę nie widzę miejsca pod słońcem, dla tego narodu.