Białorusini świętują 1000-lecie Litwy

W Wilnie rozpoczynają się obchody 1000-lecia Litwy. W oddalonym zaledwie o 160 kilometrów Mińsku rocznica nie jest tak hucznie obchodzona, ale jak twierdzą historycy Białorusini mają takie same powody, jak Litwini, by świętować

Białoruscy historycy uważają, że odbywające się w Wilnie obchody 1000-lecia Litwy powinny nosić inną nazwę. Profesor Anatolij Grickiewicz w rozmowie z portalem Karta-97 zwrócił uwagę, że dzisiejsza rocznica odnosi się nie do państwowości Litwy, ale do użycia po raz pierwszy w historycznych kronikach wyrazu Litwa.

Grickiewicz przypomniał, że Litwa jako państwo powstała dopiero w XIII wieku i znajdowała się w swej większej części na terytorium dzisiejszej Białorusi. Litwini wybrali na obchody 1000-lecia swojego kraju dzień 6 lipca, ponieważ tego dnia w roku 1253 odbyła się koronacja kniazia Mendoga. Koronowany był on w Nowogródku, który znajduje się na terytorium dzisiejszej Białorusi.

Przypominając o historycznym dziedzictwie białoruskich ziem i ich ścisłych związkach z Wielkim Księstwem Litewskim Anatolij Grickiewicz zauważył, że do końca XIX wieku Litwą nazywano również obecne obszary Białorusi wraz z Mińskiem, który nosił nazwę Mińska Litewskiego. Według historyka, Białorusini mają zatem pełne prawo też świętować dziś 1000-lecie Litwy.

Inny białoruski historyk Igor Litwin dodaje, że określenie Litwini nie odnosi się tylko do dzisiejszych mieszkańców Litwy, ale jest też związane z mieszkańcami Wielkiego Księstwa Litewskiego, a ci w większości byli białoruskojęzyczni. Według Igora Litwina, prawo do spuścizny po dawnej Litwie mają jego ziomkowie, a dokumenty poświadczające to znajdują się w Moskwie.

Białorusini nie zapominają o swoich związkach z Wielkim Księstwem Litewskim i chętnie przyznają się do wielowiekowej spuścizny. Urodzony w Nowogródku Adam Mickiewicz traktowany jest na Białorusi jak narodowy poeta, a według interpretacji białoruskich historyków Królowi Polski Władysławowi Jagielle w bitwie pod Grunwaldem pomagali Białorusini. Tego typu stwierdzenia nie powinny dziwić Polaków, jeśli przyjmiemy, że większość ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego zwanego potocznie Litwą to właśnie dzisiejsza Białoruś.

Na uroczyste obchody 1000-lecia Litwy do Wilna zostały zaproszone rodziny królewskie oraz przedstawiciele zaprzyjaźnionych państw, w tym prezydent Lech Kaczyński. Litwini nie zaprosili jednak prezydenta Łukaszenki. Według niezależnych komentatorów – białoruski prezydent nie jest mile widzianym gościem na europejskich salonach. Białoruś będzie reprezentował premier Siarhiej Sidorski.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply