Jan T. Gross na łamach francuskiego dziennika rzymskokatolickiego “La Croix” powiedział m.in., że „antysemityzm był integralną częścią katolicyzmu polskiego w 1. poł. XX wieku”, a polscy katolicy powszechnie brali udział w prześladowaniu i mordowaniu Żydów w czasie wojny. Powtórzył też kolejny raz, że „Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców w czasie II wojny światowej”.

Jak podaje TVP Info, Jan Tomasz Gross udzielił wywiadu francuskiemu dziennikowi „La Croix”, w którym dominującym tematem był rzekomy polski antysemityzm. Powiedział m.in., że dopiero na pewnym etapie swojej działalności zaczął twierdzić, że wielu Polaków uczestniczyło w holocauście. Przyznał, że przeświadczenia o tym, że polskie społeczeństwo w czasach II wojny światowej było „głęboko antysemickie”, nabrał po zapoznaniu się ze wspomnieniami Władysława Bartoszewskiego. Z kolei odnosząc się do swojej książki „Sąsiedzi”, na łamach której oskarżył Polaków o mord na Żydach w Jedwabnem, powiedział, że choć początkowo wydawało mu się, że wielu Polaków jedynie skorzystało materialnie na prześladowaniach Żydów, to później doszedł do wniosku, że „aktywnie uczestniczyli oni w mordowaniu Żydów”.

„To nie tylko odmowa pomocy lub kradzież czegoś. Udział na wielką skalę ludności w morderstwie podważa polską narrację na temat II wojny światowej, znaną jako dwie odrębne historie o doświadczeniu polskim i doświadczeniu żydowskim” – powiedział, odnosząc się do sprawy Jedwabnego. Dodał, że nie spodziewał się, iż książka spotka się z tak dużym odzewem, twierdząc, że reakcje anonimowe były częściej pozytywne.

 

Według TVP Info Gross, opisując podłoże rzekomego polskiego antysemityzmu, dużo miejsca poświęca Kościołowi. Oświadczył m.in., że „antysemityzm był integralną częścią katolicyzmu polskiego w pierwszej połowie XX wieku”.

„Uczestnictwo polskich katolików w prześladowaniu i morderstwach swych współobywateli żydowskich było zjawiskiem bardzo rozpowszechnionym w całym kraju” – powiedział Gross. Twierdził też, że „archiwa Kościoła nie są otwarte dla niezależnych historyków”. Dodał jednak, że „nie jest to potrzebne” do zdobycia wiedzy na ten temat, „ponieważ działo się to na oczach wszystkich”.

Zdaniem Grossa, „ówczesne władze kościelne, za wyjątkiem kilku indywidualnych ważnych przypadków, nic nie zrobiły, aby zapobiec przemocy antyżydowskiej, która odbywała się w biały dzień na oczach mieszkańców”. Według niego księża nie angażowali się publicznie na rzecz obrony Żydów: „Nie było żadnych deklaracji publicznych, ani kazań, ani żadnej działalności czy zaangażowania księży aby chronić Żydów”. Oskarżył przy tym o bierność krakowskiego biskupa (później kardynała) Adama Sapiehę. Jego zdaniem, nigdy nie protestował on przeciwko ludobójczej polityce Niemiec wobec Żydów. Gross oświadczył również, że Kościół podsycał nienawiść do Żydów także po zakończeniu wojny.

Gross poczynił też w tym kontekście odniesienia do współczesności. Uważa, że Polacy niechętnie odnoszą się do przyjmowania migrantów, co wynikać z ich rzekomego, dawnego antysemityzmu.

„To niezwykłe, że społeczeństwo, które znało emigrację i wygnanie przez dwieście lat, nie odczuwa empatii dla ludzi znajdujących się w tej samej sytuacji” – powiedział. „I przypomniałem, że Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców w czasie II wojny światowej”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak pisaliśmy, w listopadzie ub. roku Prokuratura Okręgowa w Katowicach nie uznała za znieważenie narodu polskiego słów socjologa Jana Tomasza Grossa o tym, jakoby w czasie II wojny światowej „Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców”. Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury Marta Zawada-Dybek, umorzono śledztwo prowadzone w tej sprawie od 2015 roku.

Przypomnijmy, że w 2015 roku J.T. Gross na łamach „Die Welt” zaatakował kraje Europy Środkowej, w tym Polskę, za postawę wobec kryzysu imigracyjnego. Jak stwierdził, „ohydne oblicze Polaków pochodzi jeszcze z czasów nazistowskich”. W artykule tym Gross napisał, że w czasie II wojny światowej Polacy zabili 10 razy więcej Żydów niż Niemców, zaś ich nienawiść do „uchodźców” wynika z nieprzepracowania Holokaustu. Swoje tezy socjolog powtarzał potem wielokrotnie. Doniesienie do prokuratury w tej sprawie złożyła Reduta Dobrego Imienia.

Zdaniem Grossa z rąk Polaków poniosło śmierć co najmniej 200 tys. Żydów, zaś liczba zabitych przez Polaków Niemców jest według niego 10 razy mniejsza i wynosi około 20 tys. (17 tys. podczas walk w 1939 roku i około 2-3 tys. podczas Powstania Warszawskiego). Jak pisaliśmy, kłamstwo o liczbie 200 tys. Żydów rzekomo zabitych przez Polaków  zdemaskował ambasador RP w Szwajcarii Jakub Kumoch, z zawodu specjalista od badań ilościowych. Według Kumocha owa liczba (którą nazywa „liczbą Grabowskiego”) powstała w wyniku nieuprawnionego powoływania się przez prof. Jana Grabowskiego na badania Szymona Datnera. Kumoch odkrył, że Datner pisał o liczbie 200-250 tys. Żydów, którzy uciekli z gett, lecz nie twierdził, że zostali oni zabici przez Polaków. Co więcej, według Datnera połowa z tych Żydów ocalała dzięki polskiej pomocy.

ZOBACZ: Szokujące doniesienia z konferencji z udziałem J. T. Grossa w Paryżu [+VIDEO]

“Le Croix” / TVP.info / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Medor
    Medor :

    Martin Buber (żydowski filozof i chasyd) do Żydów:
    Tylko rewolucja wewnętrzna może mieć moc uzdrowienia naszego ludu z morderczej choroby bezprzyczynowej nienawiści. Inaczej ta choroba zrujnuje nas całkowicie. Tylko wtedy starzy i młodzi na naszej ziemi zdadzą sobie sprawę, jak wielką odpowiedzialność ponosiliśmy wobec tych nieszczęśliwych arabskich uchodźców, na których polach teraz siejemy i zbieramy plony; w których ogrodach, sadach i winnicach zbieramy owoce, których miasta rabowaliśmy, a teraz stawiamy w nich domy edukacji, dobroczynności i modlitwy, jednocześnie bełkocząc w zachwytach że jesteśmy „ludem księgi” i „światłem narodów”.
    Thud’s Ner, January/February 1961