Poseł Andruszkiewicz interweniuje u szefa MSZ ws. polskiej szkoły w Wilnie

Czy polskie MSZ uchroni przed przeniesieniem polskich uczniów ze szkoły na Antokolu do innej, niekorzystnej lokalizacji? – pyta ministra spraw zagranicznych poseł Adam Andruszkiewicz (Kukiz'15, Endecja), odn. legendarnej polskiej szkoły im. J. Lelewela, którą atakują litewskie władze Wilna.

Kontrolowane przez litewskich liberałów i konserwatystów władze miejskie chcą wyrzucić Szkołę im. J. Lelewela do innej dzielnicy. Rodzice i nauczyciele walczą o utrzymanie tej legendarnej szkoły.

Przeczytaj: Trwa walka o legendarną polską szkołę w Wilnie. „Będziemy jej bronili do końca, ale brak nam wsparcia politycznego”

Poseł Kukiz’15 i „Endecji” Adam Andruszkiewicz skierował zapytanie do ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego w sprawie polskiej szkoły im. J. Lelewela na Antokolu w Wilnie.

Andruszkiewicz przypomniał, że władze miejskie Wilna planują wyrzucić Szkołę im. J. Lelewela do innej dzielnicy. – Oznaczałoby to, że Antokol pozostanie beż żadnej polskiej placówki oświatowej– zaznacza poseł, przypominając o znaczeniu tej legendarnej polskiej szkoły i zagrożeniu dla jej dalszego istnienia: degradacji do poziomu szkoły podstawowej i przeniesienia się do dzielnicy Żyrmuny po drugiej stronie rzeki Wilii. Jej starą siedzibę miałoby zająć litewskie progimnazjum.

Poseł Kukiz’15 zaznaczył, że na ostatnim zebraniu rady pedagogicznej polskiej szkoły nauczyciele zadecydowali, że nie opuszczą jej dotychczasowej siedziby na Antokolu, a pedagodzy planują także zorganizować strajk okupacyjny.

Andruszkiewicz skierował do szefa MSZ następujące pytania:

Czy w związku z decyzjami władz litewskich uderzających w polskich uczniów ze szkoły Lelewela, MSZ planuje podjąć działania aby zatrzymać proces wyrzucania polskich dzieci ze szkoły Lelewela?

Czy polskie MSZ uchroni przed przeniesieniem polskich uczniów ze szkoły na Antokolu do innej, niekorzystnej lokalizacji?

– Zapytałem, jak polskie MSZ zamierza chronić polską szkołę przed przeniesieniem, by polskie dzieci miały dogodne warunki do nauki– mówi Kresom.pl poseł Andruszkiewicz. – Zapytałem też wprost, czy MSZ planuje zapobiec przeniesieniu polskich dzieci do budynku, w którym panują skandaliczne warunki. Póki co, nie otrzymałem odpowiedzi od Pana Ministra.

Przeczytaj:

Litewscy szowiniści wyrzucili polską szkołę w Wilnie z dotychczasowej siedziby

Zamach na polskie szkoły

Poseł potwierdza, że klub Kukiz’15 zamierza zorganizować w tej sprawie konferencję prasową, jednak prawdopodobnie odbyłaby się ona w Warszawie. Jak tłumaczył, miałoby to mieć większe przełożenie na polskie władze i spowodowałoby wywarcie nacisku na rząd PiS, przede wszystkim na MSZ. Zaznacza również, że zarówno litewskie media jak i niektóre portale polskojęzyczne na Litwie zapewne przedstawiłyby takie działania w sposób zniekształcony. – Czekamy też na odpowiedź ministra na interpelację– podkreślił Andruszkiewicz.

PiS i MSZ zawiedli ws. najstarszej polskiej szkoły w Wilnie

We wcześniejszej rozmowie z Kresami.plposeł Andruszkiewicz przypomniał, że sprawa polskiej szkoły na Antokolu w Wilnie jest już znana od dłuższego czasu, a politycy PiS przed wakacjami obiecali interwencję w tej sprawie.

– Politycy PiS obiecywali, że zajmą się tą sprawą, że staną na wysokości zadania i zrobią wszystko co w ich mocy, aby tę szkołę zachować. Aby ten budynek pozostał w rękach polskiej szkoły i żeby nie przenosić polskich dzieci gdzieś za rzekę Wilię, lecz by mogły uczyć się w szkole im. Lelewela, placówce z wielkimi tradycjami –powiedział Andruszkiewicz.

– Wydaje się nam, że polskie MSZ nie stanęło na wysokości zadania w tej kwestii. Złożyłem w tej sprawie interpelację do ministerstwa spraw zagranicznych z publicznym zapytaniem, co MSZ zamierza w tej sprawie zrobić i czy uchroni polskie dzieci przed wyrzuceniem ze starej szkoły im. Lelewela– powiedział poseł.

W przytoczonej przez Pawła Kukiza korespondencji z posłem Andruszkiewiczem ten drugi wspomniał, że przed wakacjami rozmawiał z politykami partii rządzącej na temat szkoły im. Lelewela. „Obiecali, że załatwią sprawę pozytywnie, ale jak widać to olali” – napisał. „(…) myślałem, żeby zrobić konferencje prasową albo i jechać do Wilna!” – zaznaczył poseł Kukiz’15. „PiS tymczasem chce wyciszyć sprawę poprzez wyprawki” – dodał Andruszkiewicz. „Jedynie polski rząd mógłby ich uratować, ale (…) wolą wyciszać sprawę poprzez wyprawki” – zaznaczył.

Przeczytaj także: Maciążek krytykuje wyprawki szkolne dla polskich dzieci na Litwie

Paweł Kukiz również zwrócił uwagę na to, jak politycy PiS podchodzą do kwestii polskiej szkoły im. J. Lelewela w Wilnie. „Dodajcie podejście PiS do Ukrainy i macie obraz, jak w rzeczywistości wygląda ich “polityka historyczna”” – napisał polityk.

– Brakuje dla nas wsparcia politycznego. (…) Widzimy co się dzieje w Anglii na tle narodowościowym. Premier Szydło wysyła w takiej sytuacji swoich ministrów. U nas zabijają oświatę polską – paragrafami i decyzjami. Nie mamy żadnego wsparcia, żeby ktoś przyjechał i powiedział: stop, tak nie można czynić z rodakami, którzy zostali na własnej ziemimówi Kresom.pl o sytuacji polskiej szkoły im. Lelewela w Wilnie Renata Cytacka.

KRESY.PL

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mariusz67
    mariusz67 :

    Polskie władze jak dotąd nie stanęły na wysokości zadania. Nie zachowały się jak trzeba. Wyprawki to miły ale jednak drobny gest, który nie rozwiązuje problemu. Takimi pijarowymi zagrywkami nie da się uratować polskiego szkolnictwa, systematycznie niszczonego przez lietuvisów.