Zdaniem minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej twierdzenie, że z powodu programu Rodzina 500 plus kobiety rezygnują z pracy jest całkowicie nieuprawnione. Podkreśla, że mimo wzrostu liczby osób nieaktywnych zawodowo, wskaźniki zatrudnienia kobiet są coraz wyższe.

W rozmowie z PAP minister Rafalska zwróciła uwagę, że dopiero przyszły rok będzie pierwszym rokiem pełnego, 12-miesięcznego finansowania programu “Rodzina 500 plus”, a jej zdaniem skutki programu oceniać będzie można, gdy będą pełne dane, które będzie można poddać wnikliwej analizie. W przyszłym roku na program jest przeznaczonych ponad 23 mld zł.

Zdaniem Rafalskiej, zarzuty dotyczące marnotrawienia pieniędzy z programu przez rodziców są całkowicie nieuprawnione, podobnie jak te dotyczące tego, że program powoduje dezaktywizację zawodową kobiet.Podkreśliła jednak, że w tym drugim przypadku na kompleksowe dane trzeba poczekać pełen rok, a na razie można porównywać poszczególne kwartały tego i ubiegłego roku.

Czytaj również: Ukrainki zastępują Polki na rynku pracy. To efekt programu 500+

Według danych MRPiPS (na podstawie GUS i Eurostatu), pomiędzy I a II kwartałem br. liczba osób biernych zawodowo nieznacznie spadła, o 27 tys. osób. Z kolei dwa pierwsze dwa kwartały 2016 r. to wzrost liczby osób nieposzukujących pracy ze względu na obowiązki rodzinne i związane z prowadzeniem domu, do 1759 tys. Spośród dodatkowych 57 tys. osób obserwowanych w tym okresie, kobiety stanowiły 72 proc. (czyli 41 tys.). Ministerstwo zaznacza przy tym, że udział respondentów deklarujących bierność z powodu opieki nad dziećmi lub innymi osobami od 2011 r. utrzymuje się na stałym poziomie i wynosi ok. 7 proc. Rafalska zwraca uwagę, że choć nie zmienia się liczba osób deklarujących nieposzukiwanie pracy ze względu na opiekę nad dziećmi lub innymi osobami wymagającymi opieki, to od dwóch lat rośnie odsetek osób wskazujących niepodejmowanie pracy ze względu na inne obowiązki rodzinne lub osobiste. Zdaniem minister coraz więcej osób rezygnuje z pracy z powodu konieczności opieki nad osobami starszymi.

Liczba osób pracujących w II kwartale 2015 r., którzy w II kwartale 2016 r. deklarowali nieposzukiwanie pracy, wyniosła 209 tys. Przede wszystkim bierność spowodowana była: przejściem na emeryturę (66 tys.) opieką nad dziećmi lub innymi osobami wymagającymi opieki (46 tys.), chorobą i niepełnosprawnością (39 tys.), innymi powodami osobistymi lub rodzinnymi (31 tys.). W największym stopniu (60 proc.) dotyczyło to respondentów bez dzieci do 17 roku życia. Zdaniem Rafalskiej, zjawisko bierności zawodowej nie pojawiło się wraz z 500 plus i jest związane również z innymi sytuacjami niż opieka nad dzieckiem.

Minister rodziny podkreśla również, że jednocześnie rośnie wskaźnik zatrudnienia kobiet, a także liczba pracujących kobiet w tysiącach. – Liczba pracujących kobiet nie spada, nie widać żadnych alarmujących czy niepokojących danych; przestrzegam przed pochopnymi sądami– powiedziała Rafalska.

Według danych MRPiPS (na podst. badania BAEL) współczynnik aktywności zawodowej kobiet w III kwartale br. wyniósł 48,4 proc. (wobec 48,6 proc. w III kw. 2015r.), zaś wskaźnik zatrudnienia – 45,4 proc. (44,9 proc. w III kw. 2015). Stopa bezrobocia kobiet wyniosła 6,2 proc. (7,5 proc. w III kw. 2015).

Rafalska uważa, że program Rodzina 500+ wpłynął również pozytywnie na wzrost płac.

Przeczytaj: NBP: rosnący brak rąk do pracy w Polsce sprzyja wzrostowi płac

– Słyszymy, że np. część sieci handlowych, obawiając się odejścia kobiet, zatrzymała je, podnosząc wynagrodzenia. To jest dobry kierunek– oceniła. Jej zdaniem kobiety zarabiające więcej niż stawki minimalne zostaną na rynku pracy, „bo będzie im się to opłacało”.

Przeczytaj: Rząd chce, aby Ukraińcy pracowali na takich samych zasadach jak Polacy

PAP / bankier.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. krok
    krok :

    Rafalska ukończyła AWF, nie oczekujmy wiedzy socjologicznej. Wielu odetchnęło, po jej rządach jako szefowa lubuskiej instytucjonalnej pomocy społecznej, gdy PIS ją przytulił, i tak trwa w tym obłędzie. Wysyłając policjantów po hamburgery, czekając w pociągu, dała świadectwo, jak jej zależy na bezpieczeństwie ludzi.