Wpis Tomasza Maciejczuka, komentatora Telewizji Republika i byłego wolontariusza Fundacji Otwarty Dialog, na temat udziału dirlewangerowców w batalionie Ajdar wywołał walkę na noże z tzw. dziennikarzami “niezależnymi”, tworzącymi do tej pory wspólny front obrony Ukrainy przed Rosją. W oczach części z nich Maciejczuk stracił wiarygodność, gdy ujawnił, że – jak twierdzi – w ukraińskim batalionie walczą wielbiciele kata Powstania Warszawskiego.

PATRZ RÓWNIEŻ: Dirlewangerowcy w batalionie Ajdar? Relacja polskiego wolontariusza

Mający do tej pory nieposzlakowaną opinię ukraińskiego patrioty Maciejczuk złamał pewne tabu, czym rozczarował swoich niedawnych przyjaciół i wystawił się na ostrzał. Komentator Telewizji Republika zdecydował się po kilku miesiącach regularnych odwiedzin ukraińskich batalionów na ujawnienie, jakoby w skład batalionu Ajdar wchodził pododdział imienia Dirlewangera, kata warszawskiej Woli podczas Powstania Warszawskiego.

Maciejczuk ośmielił się nawet odwołać do swoich doświadczeń z mieszkańcami, którzy mieli do czynienia z Ajdarem oraz do przeprowadzonych z „ajdarowcami” rozmów.

Na reakcję długo nie trzeba było czekać. W obronie dobrego imienia „ajdarowców” wystąpił Paweł Bobołowicz z Radia Wnet, który odwiedzał ich na froncie wraz z posłanką Małgorzatą Gosiewską z PiS. Dziennikarz radia usiłował nawet udowodnić Maciejczukowi, że bycie ukraińskim patriotą i neonazistą się wyklucza.

Sytuacja zaostrzała się z każdym następnym postem. Bobołowicz sugeruje, że Maciejczuk plącze się w zeznaniach, a nawet kłamie.

Napięcie powoli sięga zenitu, aż do dyskusji włącza się nieoceniony Dawid Wildstein. Były dziennikarz portalu „Niezalezna.pl” odwołał się do jednej z wyższych instancji, tj. do swoich – jak pisze – „ziomów” z Ajdaru.

W innym poście Wildstein, z właściwym sobie opanowaniem i swadą, przyznaje, że jednak coś może być na rzeczy.

Maciejczuk znalazł się w swoistym kotle. Znikąd nie może oczekiwać pomocy, co więcej, nóż w plecy wbija mu również relacjonująca tak jak on dla Telewizji Republika wydarzenia na froncie Bianka Zalewska.

Kiedy wydaje się, że były wolontariusz Fundacji Otwarty Dialog znalazł się w sytuacji bez wyjścia, nagle jesteśmy informowani, że Zalewska miała wiedzieć o tym, iż w Donbasie po stronie ukraińskiej walczą zwolennicy kata Woli. Maciejczuk nie składa broni – korespondentka Telewizji Republika była według niego bardzo dobrze poinformowana o tym fakcie, miała nawet namawiać swojego kolegę do nieujawniania tej informacji. Ponad wszelką wątpliwość Zalewska posiada jednak wiedzę, kim naprawdę byli polscy kibice, którzy przyjechali do Kijowa na mecz swojej drużyny. Dziennikarka bez wahania określiła ich w ukraińskiej telewizji mianem “bandytów ściągniętych przez Putina”.

W kulminacyjnym punkcie do batalii dołącza Wojciech Mucha. Swojego niedawnego redakcyjnego kolegę zaatakował Dawid Wildstein. Poszło o sprawę niebłahą – Mucha ośmielił się „polubić” post Maciejczuka. „Ty mi nie mów, co mam lajkować” – protestuje Mucha.

Obydwaj jednak szybko się godzą i stają we wspólnym froncie obrony Ajdaru przed Maciejczukiem.

O tym, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, Maciejczuk mógł się przekonać po poście znanego ze swej internetowej aktywności Petro Kinzerskiego. Nie stroniący od bliskich kontaktów z ukraińskimi nacjonalistami Maciejczuk boleśnie się przekonał, że Kinzerski – który sam jest ukraińskim nacjonalistą – jego przyjacielem jednak nie jest. Ukrainiec zarzucił byłemu wolontariuszowi Fundacji Otwarty Dialog, że jest hipokrytą. „Jaki ty jesteś obłudny, no mistrzostwo świata… w Azowie ich nie widziałeś? Kłamałeś jak najęty? Czarne słońce nazywałeś swarogiem, neonazistów nazywałeś radykalnymi nacjonalistami… nie pisnąłeś słowa o tym, o czym wszyscy wiedza i wszyscy piszą od dawna” – wyrzuca Maciejczukowi Kinzerski.

Ostatecznie Maciejczuk stał się obiektem głębokiego rozczarowania swojego kolegi. Znikąd wołać pomocy… Co więcej, pojawił się wątek współpracy z liderem Falangi Bartoszem Bekierem, obecnym członkiem prorosyjskiej partii Zmiana.

Wydaje się jednak, że sposób myślenia oponentów Maciejczuka wyraził najdobitniej inny komentator.

O tym, że w Maciejczuku nadzieję pokładał nie byle kto, świadczą z kolei poniższe posty z przeszłości.

Rozczarowali się też co do Maciejczuka inni ukraińscy patrioci, którzy przestrzegają obecnych na froncie w Donbasie przed „rosyjskim psem” (w domyśle: Maciejczukiem).

Nieelegancko wypominają też Maciejczukowi organizację “Obozu Słowiańskiego” w Moskwie.

Niedawni sojusznicy zgotowali Tomaszowi Maciejczukowi coś w rodzaju Debalcewa albo Iłowajska. Na nic zdały się dawne zasługi. Maciejczukowi nie pomogło nawet to, że był gwiazdą “niezależnych” mediów:

Jak widzimy, Maciejczuk bardzo starał się wkupić w łaski ukraińskich patriotów. Aby się uwiarygodnić, fotografował się nawet z weteranem UPA. Jednak jeden nieopaczny ruch zrujnował cały jego wysiłek, co spowodowało wyproszenie go z piaskownicy “niezależnych”.

Kresy.pl

26 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. xxx
    xxx :

    Ten cały Petro Kinzerski reprezentuje poziom typowego banderowca czyli poziom zero, sądząc po jego znajomości naszego języka to on zapewne mieszka w Polsce i takie gnidy jak on niebawem zaczną tworzyć V kolumnę w naszym kraju. Powinniśmy rozwiązać Związek Ukraińców w Polsce i przestać ich wspierać oraz zabrać dotacje dla studentów bo to jest wylęgarnia podobnie myślących banderowców jak ten Petro.

  2. jaroslaus
    jaroslaus :

    żydzi łżą tak bezczelnie, że w końcu to odbiorca zaczyna wątpić, że to co widzi na własne oczy ma naprawdę miejsce. Ciekaw jestem z jakimi “ziomami” z “Ajdaru” kontaktował się żyd Wildstein? Czyżby z obrzezanymi z jakiejś komórki politycznej? Oni tam zawsze wiedzieli jaka jest oficjalna linia partii. Dla przypomnienia – 11 listopada 2014, po Marszu Niepodległości, pijany Wildstein, któremu nie podobało się to, że Polacy mają swoje święto, zaatakował butelką Jerzego Wasiukiewicza, jednego z organizatorów. “Według jednego ze świadków, Jerzego Zalewskiego Wildstein widząc wchodzącego Wasiukiewicza zaczął głośno komentować działalność narodowca. Następnie udał się z butelką do łazienki. Po powrocie na salę, Wildstein dosiadł się do stolika Wasiukiewicza i zaczął go wyzywać. Kiedy członek Rady Decyzyjnej Ruchu Narodowego zażądał, by publicysta GPC odszedł od stolika, pijany Wildstein przewrócił stolik i uderzył butelką w głowę Wasiukiewicza. Rannemu wcześniej mężczyźnie ponownie otworzyła się rana na głowie, krwawić zaczął również sam Wildstein. Jeden z klientów uniemożliwił dalszą eskalację konfliktu, a na miejsce wezwana została policja która zatrzymała Dawida Wildsteina.

    „Żona Wasiukiewicza pomagała mężowi i starała się zrobić zdjęcie. Wtedy rzucił się na nią kolega Wildsteina, który razem z nim uczestniczył w popijawie. Jego z kolei powstrzymałem już ja, ponieważ zdążyłem dobiec na miejsce” – mówił obecny na miejscu Zalewski.” – teraz już wiecie dlaczego tak trudno o zdjęcia. http://parezja.pl/dawid-wildstein-po-pijaku-zaatakowal-jerzego-wasiukiewicza/

  3. zielony
    zielony :

    Mnie bulwersuje inny fakt , sama kłótnia mnie nie interesuje , ale te ostatnie wpisy prawdopodobnie ukrainców mieszkających w Poslce na temat wielkości naszego kraju , sugestie jak powinien wyglądać nasz kraj okreslenie szarzy polaczkowie…..to mnie tylko utwierdza w przekonaniu o nikczemności tego zmijowego plemienia i jego stosunku wobec nas, bez żadnych wyrzutów sumienia będe tępił każdego spotkanego Ukrainca w Polsce zwłąszcza tych ze Związku Ukrainców w Polsce.
    to znak i czas że Polacy muszą się ocknąć z tego letargu w jaki zapadliśmy po 89 roku!!!!!!!!

    • zan
      zan :

      Pomaganie Ukraińcom to trochę tak jak pomaganie Żydom. Nadstawisz karku, a po latach i tak będą cię nienawidzić. Wyjaśnienie fenomenu jest proste: potrzebujący jest dumny, ambitny – miał być nr. 1 na tej ziemi, a żebrze o pomoc. Powstaje uraza wobec pomagającego – pomoc jest odbierana jako upokorzenie. Poza tym banderowcy mają świadomość, że Polacy nie pomagają im z dobroci serca, ale są do tego zagnani przez warszawski reżim, fundacje itp. Oni nami gardzą.

  4. horodenka
    horodenka :

    Polskie elity polityczne namieszaly i dalej mieszają Ukraińcom w glowach o Uni Europejskiej i Nato. Ukraincy od tego mieszania pogłupieli. Stracili Krym, Lugańsk i Donieck.Tak Ukraińcy słuchajcie , Polaków takich jak , Kaczyński Pawel Kowal , R. Sikorski, Zalewski, p. Kopacz , Schetyna i td. to stracicie calą Ukrainę. To Putin rozdaje karty, a Polacy się nigdzie nie liczą Polacy sami sobie wmawiają że są wazni. Polacy są na aucie Euroy.i tylko glópiec tego nie widzi.

      • zan
        zan :

        Najpierw Macierz musi wybić się na samodzielność decyzyjną, bo teraz nie decydujemy o podstawach na własnym podwórku. Jak dla mnie Ukraina może być i silna, byle Polska była też silna. Nie chcę natomiast NATO panującego nad całym światem, bo wówczas jego bezkarni właściciele nas wymordują zgodnie z depopulacyjnymi ideałami tzw. NWO znanymi z licznych wypowiedzi eliciarzy zachodu, i nawet anonimowo wykutymi na jakimś sabacie http://en.wikipedia.org/wiki/Georgia_Guidestones

  5. piotr_b
    piotr_b :

    Banderowska V kolumna w Polsce, w swoim szaleńczym amoku zdemaskowała się na FaceBook’u.
    Proszę spojrzeć na ostatnie wpisy pełne pogardy dla Polski i Polaków, te przekonanie o wyższości ukraińców nad innymi narodami Słowiańskimi. To czysto nazistowskie podejście. Należy tępić tą zarazę wszelkimi dostępnymi środkami, należy udostępniać artykuły takie jak ten żeby jak najwięcej “szarych polaczków” wreszcie przejrzało na oczy kto jest wrogiem Polski.

  6. smollag
    smollag :

    Ten cały Petro Kinzerski to jakiś po..eb- sorki inaczej tego gościa nie da się opisać . I coś takiego zapewne mieszka w Polsce…Ukraińcy nie trawią prawdy o sobie , ani nie przyswajają prawdy historycznej , mają tylko jedną wersję swojej tożsamości i za żadne skarby świata nie pozwolą ,aby inna była na ich temat głoszona. Wielu ludzi w Polsce wyrażało już opinię i będzie to powtarzać nadal, iż radykalne ruchy na Ukrainie to garstka fanatyków bez znaczenia. Niektórzy z czystej głupoty będą sięgać porównań do polskich środowisk neonazistowskich, które de facto nie mają w Polsce żadnego znaczenia.Jeśli już zaś trzeba porównywać, to należy wtedy stwierdzić, iż polscy narodowcy to intelektualny Mount Everest, a neobanderowcy to Rów Mariański .Nacjonalizm ukraiński nie umarł śmiercią naturalną, jak to się stało z wieloma innymi ideami i ruchami skrajnymi o charakterze nacjonalistycznym i totalitarnym, które w pierwszej połowie ubiegłego wieku święciły tryumfy. Nacjonalizm ukraiński funkcjonuje nadal, jest żywą ideologią na Ukrainie, szczególnie zachodniej, na emigracji, a także w Polsce wśród mniejszości ukraińskiej. Chociaż kierunek ten pod swoimi sztandarami aktualnie nie gromadzi licznych rzesz zwolenników, to jednak jego sytuacja jest szczególna, a w razie sprzyjających okoliczności może stać się niebezpieczny.A co tyczy się samych Ukraińców , wystarczy poczytać ich komentarze na FB i ocenić co to za fałszywa nacja.

  7. smollag
    smollag :

    Warto wejść na profile lub poczytać komentarze następujacych osobników :Paweł Bobołowicz, Jakub Morgiel , Petro Kinzerski( wspomniany w artykule ) ,Dawid Wildstein, Jarek Ppodworowski. Zakamuflowani Ukraińcy ( a także i jeden żyd ukraińskiego pochodzenia się znalazł , a jakże ).Ci ludzie żyją w Polsce, są bardzo pro ukraińscy ,Polskę doją i przy nadarzającej okazji nasz kraj sprzedadzą i zgnoją.To ,że opluwają Rosję jakoś minie nie wkurza ,ale zakłamywanie naszej historii , usilne wciąganie w ukraińskie gierki wojenne , fałszowanie i jednostronne przedstawianie faktów z sytuacji na Ukrainie jest nie do przyjęcia.Tak samo jak robienie z Polaków putinowskich szpiegów , tylko dlatego ,że nie chcą dać się wciągać w ich matactwa i nie tolerują zakłamanej ukraińskiej natury.Nie kochać i wspierać Ukraińców to jak wyznanie miłości Rosji i Putinowi i to jest chore! Mam wrażenie ,że profil Rosyjska V kolumna w Polsce założyli właśnie Ukraińcy z Euromajdanu i Otwartego Dialogu.Oni nie szukają rosyjskich trolli w Polsce , oni prześladują i napiętnują Polaków , tylko za to ,że ci krytykują Ukraińców.Jak długo można na to przyzwalać?!

    • wepwawet
      wepwawet :

      Możliwe, że na własnej skórze zakosztował bratniej ukraińskiej przyjaźni. 😛 —— Żyć, to żyje – zabicie go byłoby najgłupszym pomysłem. Lepiej go zastraszyć, co też zapewne wprowadzono w życie.