Kolejni politycy zamieszani w aferę reprywatyzacyjną?

Krąg nazwisk pojawiających wokół afery związanej z reprywatyzacją warszawskich gruntów stale się powiększa. Śledczy z Centralnego Biura Antykorupcyjnego badają wątki związane z osobami m.in. Aleksandra Kwaśniewskiego, Ryszarda Kalisza i Julii Pitery.

W obszarze zainteresowania śledczych znalazła się działalność Macieja Marcinkowskiego, biznesmena znanego z odzyskiwania stołecznych działek i kamienic. To kolejna odsłona działań organów ściganiawokół nieprawidłowości przy reprywatyzcji stołecznych nieruchomości. Marcinkowski przejmował najatrakcyjniejsze grunty w stolicy i masowo skupował roszczenia. Poza Chmielną 70 praktycznie wszystkie inne głośne zwroty w stolicy to jego dzieło. Przejął m.in. działkę przy Pałacu Kultury od strony ul. Emilii Plater, teren pod dawnym Pałacem Karasia, działkę przy pl. Zamkowym oraz dwie działki znajdujące się na terenie szkół przy ul. Twardej i Foksal.

Wieloletnia działalność Marcinkowskiego oraz jego powiązania polityczne to jeden z głównych wątków rozpracowywanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.

– Nic dziwnego, to jedna z najważniejszych postaci jeśli chodzi o skup roszczeń w stolicy – mówi nam Jan Śpiewak, lider warszawskiego stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. To oni umieścili go w centrum mapy reprywatyzacyjnych układów w Warszawie. I wygrali z nim w sądzie, gdy ich za to pozwał. – W jego sprawie i na jego rzecz interweniowała w przeszłości Julia Pitera – mówi Śpiewak.

Pitera miała wspierać działania Marcinkowskiego pod pretekstem poselskiej aktywności na rzecz obywatela. Sama Pitera wypiera się osobistej znajomości z Marcinkowskim. Tłumaczy, że interweniowała w jego sprawach jak w sprawach innych mieszkańców.

W kontekście Marcinkowskiego pojawia się także nazwisko byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i szefa jego kancelarii Ryszarda Kalisza. Marcinkowski zasiadał w radzie fundacji Semper Polonia, której patronuje Kwaśniewski. A śledczy zastanawiają się czy ta znajomość nie sięga 2001 r. i nie leżała u przyczyn zawetowania przez ówczesnego prezydenta ustawy reprywatyzacyjnej.

– To budzi duże wątpliwości. Strasznie dużo tutaj tych przypadków – mówił jeden ze śledczych.

Kwaśniewski 15 lat temu tłumaczył, że nie podpisze ustawy bo ta „godzi w podstawowy dziś interes Polaków jakim jest stworzenie możliwie najlepszych warunków do rozwoju gospodarczego naszego kraju”. Prawda jest jednak taka, że likwidowała przede wszystkim proceder odzyskiwania cennych działek na rzecz odszkodowań za ich utratę w czasach PRL.

kresy.pl/ fakt.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply