Strona internetowa tygodnika dla Ukraińców w Polsce „Nasze Słowo”, dotowanego z pieniędzy polskich podatników, została zaatakowana przez hakerów. W odpowiedzi Związek Ukraińców w Polsce zapowiada akcję monitorowania „antyukraińskiej mowy nienawiści w sieci”.

Na stronie internetowej ukraińskojęzycznego tygodnika „Nasze Słowo”, wydawanego przez Związek Ukraińców w Polsce m.in. za pieniądze polskich podatników, pojawiły się antybanderowskie treści oraz wulgaryzmy. Na stronie głównej znalazła się grafika z napisem „Ukrainiec nie jest moim bratem!!!” oraz tekst krytykujący gloryfikację banderyzmu na Ukrainie.

– To pierwszy taki hakerski atak. Byłem zaskoczony, bo dotychczas takiego zdarzenia nie było –powiedział rozgłośni TOK FM prezes Związku Ukraińców w Polsce, Piotr Tyma. ZUwP przekazał sprawę prawnikowi, który ma zdecydować o złożeniu zawiadomienia do prokuratury. Związek zapowiada też rozpoczęcie specjalnego projektu, w ramach którego chce zbierać dane dotyczące, jak to ujęto, „antyukraińskiej mowy nienawiści w sieci”.

TOK FM przytacza również relację Polki, która wyszła za mąż za Ukraińca i ma z nim dwójkę dzieci. Jak twierdzi, przez „zalew antyukraińskich treści” w internecie, jej dzieci tym bardziej czują się Ukraińcami.

Czytaj dalej pod zdjęciami.

Jak informowaliśmy wcześniej, Związek Ukraińców w Polsce otrzyma od rządu PiS 420 tys. zł dotacji z budżetu państwa polskiego na wydawanie tygodnika dla Ukraińców w Polsce „Nasze Słowo” w latach 2017-2019. Łącznie w 2017 rok rząd dofinansuje działalność organizacji ukraińskich w Polsce kwotą ponad 1,6 mln zł. Najwięcej otrzyma Związek Ukraińców w Polsce.

Na łamach tej gazety w ub. roku ukazał się artykuł w języku ukraińskim Myrosława Ławećkyja, w którym napisano, że to Józef Piłsudski, a nie Stepan Bandera spełnia kryteria „międzynarodowego terrorysty”. Stwierdzono w nim również, że prof. Włodzimierz Osadczy, dyrektor Ośrodka Badań Wschodnioeuropejskich – Centrum Ucrainicum KUL, „niby pochodzący z Lublina z Katolickiego Uniwersytetu (KUL)”, ma styl „putinowskiego propagandzisty”. Autor nazywa również polski patriotyzm „nacjonalizmem”, a uchwałę wołyńską z lipca ub. roku określa mianem „haniebnej”.

PRZECZYTAJ: Gazeta Ukraińców w Polsce: to Piłsudski jest terrorystą, a nie Bandera

W sprawie tej interweniowali w MSWiA posłowie Kukiz’15. W odpowiedzi na ich interpelację ministerstwo stwierdziło, że nie ma wpływu na treści publikowane na łamach tygodnika mniejszości ukraińskiej „Nasze Słowo”, gdyż takie działanie mogłoby zostać odebrane jako naruszenie swobody wyrażania poglądów.

W reakcji na artykuły publikowane m.in. przez Kresy.pl na temat treści, które są głoszone na łamach „Naszego Słowa”, redakcja tej gazety dla Ukraińców w Polsce, dotowanej przez polski rząd, zaczęła bronić tezy, że Piłsudski był terrorystą.

Pojawia się pytanie, jak w definicji terroryzmu klasyfikują się działania Organizacji Bojowej PPS, w której strukturach działał Józef Piłsudski. Polscy historycy podobne napady nazywają akcjami ekspropriacyjnymi. Dzisiaj wszystko jest względne, nawet kwestia międzynarodowego terroryzmu– czytamy w artykule sekretarza redakcji „Naszego Słowa”, Igora Szczerby. Niszczenie nielegalnych pomników UPA nazywa on z kolei “działaniami terrorystycznymi”.

W rozmowie z Kresami.pl dr Andrzej Zapałowski zwracał z kolei uwagę, że „Nasze Słowo” od lat wspiera heroizację UPA. – Tam ukazuje się wiele artykułów na ten temat. Ponadto, „Nasze Słowo” jest tak naprawdę związane z „galicyjskimi Ukraińcami”, reprezentującymi nie całą społeczność ukraińską, tylko zachodnioukraińską. To środowisko jest zasadniczo opanowane przez spadkobierców ideowych OUN i UPA– mówi dr Zapałowski.

Na łamach „Naszego Słowa” ukazywały się również artykuły Bohdana Huka, ukraińskiego szowinisty, którego opinia jako biegłego przyczyniła się do umorzenia postępowania ws. grupy młodych Ukraińców, którzy fotografowali się z flagą OUN-UPA. On sam zasłynął jednak przede wszystkim ze swoich wypowiedzi, które pokazują, że jest on gloryfikatorem banderyzmu, oskarżającym Polski Rząd w Londynie o plany eksterminacji ludności ukraińskiej.Huk na łamach pisma oburzał się, że Polacy protestują przeciw symbolice OUN-UPA. Sprzeciw Polaków wobec niej porównywał do stalinizmu i hitleryzmu. Oburzało go nawet sformułowanie “Polski Przemyśl”. W artykule na łamach „Naszego Słowa” stwierdził m.in., że barwy UPA to symbol “nowoczesnego ukraińskiego patriotyzmu”, zaś “w Przemyślu w stosunku do Ukraińców nastrój panuje taki, jak w ZSRR za Stalina”, pisząc o “przemyskim rezerwacie im. Berii”. Według Huka Kresy to “polski segregacyjny konstrukt i praktyka przemocy do 1939 roku”, zaś “ideologia “Kresów” jest bliska faszyzmowi”.

Niedawno tygodnik „Nasze Słowo” promował na Facebooku artykuł, w którym autor pisze wprost o „polskich obozach koncentracyjnych”.

Kresy.pl / tokfm.pl

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. beresteczko1651
    beresteczko1651 :

    Brawo! Nielegalne pomniki ukraińskich ludobójców należy usuwać zaś antypolskich apologetów ukraińskiego nazizmu i ludobójstwa piętnować na każdym kroku, żeby nie czuli się w Polsce bezpieczni i pozbawieni kontroli. Administracja państwowa i samorządowa nie chce lub boi się to robić, dlatego patriotyczni obywatele muszą wziąć sprawy we własne ręce. Inaczej czeka nas zaskoczenie i los. który był udziałem ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Potrzebna jest też akcja polegająca na składaniu zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wszelkich, w tym także polskojęzycznych i podających się za Polaków, apologetów banderyzmu. To, że ukraińska piata kolumna zamierza monitorować “antyukraińską mowę nienawiści” w sieci świadczy o tym, że warto pisać prawdę o ukraińskim ludobójstwie i jego apologetach na wszelkich dostępnych forach bo ukraińcy czytają te wpisy i panicznie się ich boją wiedząc, że nie ma dla nich nic bardziej zabójczego niż prawda!

  2. kojoto
    kojoto :

    Świetnie, ta akcja z pewnością zwróci większą uwagę Polaków na problem z rozpasanym ukraińskim szowinizmem. Niestety póki co wciąż zbyt wielu Polaków nie zna tego zagadnienia. Tak jak we wpisie powyżej uważam, że potrzeban jest jakaś zorganizowana akcja monitorowania i zgłaszania antypolskich działań ze strony banderowców. Reduta Dobrego Imienia nie zajmuje się tematyką ludobujstwa ukraińskiego na Polakach, a to dziwne, bo rzekomo zajmuja się sprawami II WŚ.

  3. tagore
    tagore :

    To ciekawa sprawa ,ilu tak naprawdę Ukraińców w Polsce popiera działania przywódców związku Ukraińców w Polsce grawitującego powolutku ideowo w stronę OUN jeszcze nie w wersji B. Ludzi ci z pełną świadomością od paru lat starają się z wolna odejść od działalności społecznej ,kulturalnej do działalności wprost politycznej w współpracy z partiami politycznymi na Ukrainie.Wywiady Pana Tyma dla ukraińskich mediów wyraźnie to pokazują. To włamanie na stronę wpisuje się w ciąg ostatnich wydarzeń i wydaje się ,że może być elementem propagowanej na Ukrainie ofensywy polityczno historycznej wobec Polski.Pożyjemy zobaczymy.

    tagore

  4. jaro7
    jaro7 :

    Pisałem wcześniej by taka akcję jak z German Death Camp zrobic z prasa banderowską na UPAinie,ale zapomniałem o tym szmatławcu w Polsce.Brawo.a ty Tyma nie strasz ,bo nie jestes u siebie.Jak ci się nie podoba to wypad do Banderolandu.

  5. pro_patria
    pro_patria :

    NARESZCIE Patrioci zhakowali tego brukowca !!! Chociaż co ja mówię, przecież zrobili to rosyjscy agenci, aby zwaśnić od wieków skrajnie wrogie, lecz teraz na siłę bratnie narody 😉 Jednakże bezczelność motłochu mnie jak zwykle powala: wykorzystali okazję, by straszyć we własnym kraju Polaków i próbować narzucić Nam ich zbrodniczą retorykę.