Jak poinformował prezydencki minister Krzysztof Szczerski, prezydenci Polski i Ukrainy chcą honorować osoby, które „zachowały człowieczeństwo w czasach tragedii i zbrodni” – chodzi o Ukraińców ratujących Polaków, a także Polaków ratujących Ukraińców.

Według Szczerskiego, konkretna propozycja mogłaby zostać przedstawiona podczas wizyty Petra Poroszenki w Polsce, planowanej na grudzień. Jak zastrzega, inicjatywa ta, w tym również jej kształt instytucjonalny kształt, jest wciąż dyskutowana.

„Intencją obu prezydentów jest przypomnieć historię, losy polsko-ukraińskie tych osób, które zachowały człowieczeństwo w czasach tragedii, w czasach zbrodni drugiej wojny światowej: Polaków pomagających Ukraińcom i Ukraińców pomagających Polakom”– powiedział PAP Szczerski. Jego zdaniem celem byłoby pokazanie przykładów człowieczeństwa oraz „przyzwoitego i właściwego”zachowania względem bliźniego i wpisanie ich w pamięć historyczną.

„Chodzi przede wszystkim o to, żeby wskazać i uhonorować Polaków, którzy ratowali Ukraińców, Ukraińców, którzy pomagali Polakom w czasach, kiedy dziś wiemy, że dokonywano strasznych zbrodni”– powiedział minister Szczerski. Jego zdaniem, ich losy mogłyby być przykładem wychowawczym, ponieważ „dziś potrzebujemy także w relacjach polsko-ukraińskich takich wzorców osobowych, które mogłyby również wychowywać kolejne pokolenia Polaków i Ukraińców”.

Przeczytaj:Ustawą wprowadzić pojednanie

PAP / wpolityce.pl / Kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. malkontent
    malkontent :

    POPISdzielstwo to coś najgorszego co mogło Polske i Polaków spotkać, każda podłość, każda niegodziwość skierowana przeciw Polsce i Polakom to program podstawowy najeźdźcy i okupanta spod znaku popłuczyn styropianu :-(((( Jak takie kompletne zero zostało prezydentem , czy wśród Polaków nie ma już godnych do pełnienia tej funkcji ???

  2. kojoto
    kojoto :

    Przepraszam, ale po prostu NIE DO KURWA WIARY!!! Zrównanie bestialsko mordowanych ofiar ze zwyrodniałymi mordercami… oczywiście tak sprytnie, żeby ładnie wyglądało dla mikrocefali głosujących na PIS… no bo jeśli jakiś Polak uratował Rusina przez śmiercią w męczarniach to przecież dobrze, prawda? Tylko trzeba postawić pytanie kto zagrażał życiu tych sprawiedliwych Rusinów (obraźliwie nazywanych ukraińcami – niestety za dużo konotacji z szowinizmem i nazizmem budzi to określenie)? Przecież nie Polskie oddziały Samoobrony broniace się przed psychopatami z UPA, ani AK, ani BCH, które starły sie z UPA kilka raptem razy, ale nigdy nie atakowały ludności cywilnej tak jak to robiła UPA. Jeśli były cywilne ofiary wśród Rusinów to po pierwsze przypadkowe, po drugie nieliczne. Nawet jeśli w Polskich oddziałach znajdowali sie poszczególni żołnierze, którzy chcieli szukać odwetu za swoich bliskich dosłownie zmasakrowanych przez ukraińskich szowinistów to powstrzymywała ich od tego dyscyplina i rozkazy Polskich dowódców.

  3. jazmig
    jazmig :

    W ten sposób Duda potwierdza kłamliwe banderowskie oskarżenia, jakoby Polacy popełniali zbrodnie na ludności ukraińskiej. Skoro inni Polacy musieli bronić ukraińską ludność, to oznacza, że Polacy jakieś zbrodnie popełniali.