Na antenie radiowej Jedynki minister w kancelarii prezydenta Krzysztof Szczerski komentował wizytę Andrzeja Dudy na Ukrainie. Rozmowa dotyczyła również „konstruktywnego dialogu ws. historii” – żaden z uczestników nie odważył się mówić wprost o ludobójstwie dokonanym na Polakach przez Ukraińców.

„Teraz czas na konkretne działania”– mówi minister Krzysztof Szczerski, komentując wizytę prezydenta Dudy na Ukrainie. „Do tej pory bardzo wiele było deklaracji, a rzeczywistość była różna, wiemy, że także rozczarowująca”– dodał.

Jego zdaniem, przekaz prezydenta był jasny: „wspomagam, ale i wymagam”.

„To oznacza, że chcemy być obecni w reformach wewnętrznych Ukrainy i jesteśmy gotowi pomagać w stabilizacji makroekonomicznej, ale także chcemy wiedzieć, że Ukraina idzie drogą wewnętrznych reform i konsoliduje się jako państwo”– powiedział Szczerski, także w kontekście kredytu wartego 4 mld złotych, który ma zostać udzielony Ukrainie. „To będzie niedługo decyzja banków centralnych, która zapadnie, dotycząca linii kredytowej dla banku centralnego Ukrainy”– tłumaczył minister. Przypomniał też, że Polska chce, by na przyszłorocznym szczycie NATO w Warszawie obecna była także Ukraina.

Tematem rozmowy była również „arcydelikatna sprawa”– jak to ujął prowadzący , czyli „konstruktywny dialog w sprawie historii”.

Szczerski stwierdził, że kwestiami tymi będzie zajmować się odnowiony komitet prezydencki. „To jest model europejski dyskutowania o historii”– powiedział dodając, że będzie to długi proces, a nie np. jednorazowy akt pojednania. Według niego to „bardzo trudny proces”,ale „dzisiaj, jeśli mówimy o partnerstwie konkretnym polsko–ukraińskim, to ten konkret także oznacza, że przez stronę ukraińską nie będziemy zaskakiwani decyzjami dotyczącymi prawdy historycznej, które są niezgodne z polskim punktem widzenia, z polską wrażliwością”. „Dlatego że jeśli mamy to partnerstwo budować, to wrażliwość, otwarcie na wrażliwość obu stron też jest bardzo ważna”– stwierdził minister.

Szczerski odniósł się również do wypowiedzi prezydenta, który zapowiedział, że Polska nie będzie ingerować w tzw. format normandzki. Według Szczerskiego, obecnie w kwestii stabilizacji sytuacji na Ukrainie mają miejsce dwa procesy.

„Polska jest aktywnym obserwatorem procesu mińskiego, ale jednocześnie, tak jak pan prezydent mówił, jest dzisiaj potrzeba i będzie w przyszłości coraz bardziej potrzebna szersza grupa państw, które będą dyskutować o pokoju na Ukrainie, bo porozumienia mińskie do pokoju jeszcze nie doprowadzą. Porozumienia mińskie doprowadzą do stabilizacji, pewnego uzyskania minimum stabilności na tym obszarze, natomiast to jeszcze nie jest proces pokojowy”– powiedział minister. Dodał ,że Polska jako sąsiad Ukrainy jest zainteresowany tym, by „egzekwować na wszystkich stronach odpowiedzialność za to, co zostało podpisane”.

Polskieradio.pl / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kp
    kp :

    Brawo! To jest oczekiwana zmiana, choć osobiście oczekiwał bym głębszej, tj. bardziej stanowczej postawy Polski w kwestii ludobójstwa Wołyńskiego. Odróżnia się polityka PAD od poprzedników i dobrze. Głos środowisk kresowych jest jednak usłyszany. Tą linię polityczną należy utrzymać i przyznanie przez Ukraińców i potępienia UPA przyniesie dobre owoce także dla Ukraińców. Niezadowolone są/będą tylko moskiewskie pieski! Tak, to trzeba przyznać Moskalom sztukę manipulacji mają opanowaną do perfekcji.

  2. leszek1
    leszek1 :

    “- żaden z uczestników nie odważył się mówić wprost o ludobójstwie dokonanym na Polakach przez Ukraińców.” Nie bardzo podoba mi sie kiedy dziennikarze chca dyktowac politykom, co maja mowic. Temat zostal poruszony i kazda strona wie o co chodzi – naturalnie oprocz ostatnich tepakow. Jezeli komus nie podobaja sie zmiany w polityce nowego rzadu powinien chwalick i oczekiwac powrotu Komorowskiego – bula, albo otwarcie gloryfikowac pana Petru i wszystko bedzie uczciwe i jasne.

  3. jazmig
    jazmig :

    O jakiej wrażliwości mówi ta menda? W Polsce od dawna są w obiegu historyczne opisy zbrodni banderowskich, świadectwa ludzi, którzy się uratowali, a tych świadectw są dziesiątki i setki tysięcy. Należało jako warunek pomocy dla Ukrainy żądać rezygnacji z banderyzmu i kultu Bandery oraz innych banderowskich zbrodniarzy.

  4. dumin
    dumin :

    Pan Szczerski mówi na okrągło a raczej bełkocze bez sensu. Ekipa Prezydenta Dudy w stosunku do Wschodu zachowuje się tak jak i poprzednia albo jeszcze gorzej ładując nasze pieniądze do kieszeni oligarchów ukraińskich. Wstyd i hańba, Komorowskiemu się udało ale myślę, że Prezydent Duda to będzie bardzo się tłumaczył przed narodem za tą swoją beztroskę w szastaniu naszymi pieniędzmi i bankructwem tej probanderowskiej polityki.