Turcja ostrzegła Rosję, że zastrzega sobie prawo do adekwatnej odpowiedzi, jeśli rosyjska operacja przeciw syryjskim Turkmenom zagrozi jej granicy państwowej.

Ostrzeżenie było oficjalnie przekazane 19 listopada w Ankarze ambasadorowi Rosji specjalnie wezwanemu w tym celu do MSZ Turcji – podaje turecka gazeta Hurriyet.

Rosyjski ambasador został wezwany w związku z operacją prowadzoną przez siły Assada przeciw syryjskim Turkmenom – trzeciej pod względem liczebności (po Syryjczykach i Kurdach) grupy etnicznej w Syrii. Strona turecka jest przekonana, że rosyjskie samoloty biorą udział w tych operacjach.

Jak twierdzi “Hurriyet”, razem z rosyjskim ambasadorem do MSZ w Ankarze wezwany został także rosyjski attache wojskowy.

Interfax.ru/KRESY.PL

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Wynika z tego ewidentnie ,że samolot nie musiał przekroczyć granicy. Po prostu Turcja która okupuje już część terytorium Syrii uzurpuje sobie prawo do ingerencji w jej sprawy i rzuciła Rosji wyzwanie. Ciekawe czy USA gotowe są do starcia na dużą skalę na tym obszarze? Kurdowie
    w tej sytuacji staną po stronie Rosji.

    tagore

  2. mopveljerzyjj
    mopveljerzyjj :

    Rosja ogłosiła, że zrywa kontakty wojskowe z Turcją. Podała też, że rozmieści u wybrzeży Syrii krążownik rakietowy “Moskwa”, uzbrojony m.in. w rakietowy system obrony przeciwlotniczej Fort, będący odpowiednikiem lądowego S-300.

    Rosja z pewnością odpowie na zestrzelenie przez Turcję jej samolotu wojskowego na syryjsko-tureckim pograniczu – uważa niezależny białoruski ekspert wojskowy Aleksander Alesin. Jego zdaniem będzie to zemsta “chłodno skalkulowana”. Aleksander Alesin powiedział rozgłośni “Euroradio”, że uwzględniając doświadczenie z pracy Władimira Putina w służbach specjalnych można domniemywać, że “odpowiedź Rosji będzie wyważona i precyzyjna”. Twierdzi on, że Turcja czerpie obecnie zyski z pośrednictwa w sprzedaży ropy wydobywanej przez Państwo Islamskie. Dlatego Rosja może zniszczyć infrastrukturę naftową Państwa Islamskiego. Alesin zwraca również uwagę, że Turcja prowadzi rozległe interesy finansowe w Rosji, które mogą ucierpieć – podobnie jak jej turystyka.

    Wojskowo Moskwa może również odpowiedzieć analogicznie. Ekspert zauważa, że granicę Armenii z Turcją ochraniają rosyjskie wojska przeciwlotnicze. – I lot jakiegoś tureckiego samolotu czy helikoptera na granicy z Armenią – jak to ujął ekspert -“może nagle się zakończyć”. Alesin nie wyklucza też, że rosyjskie bombowce operujące w Syrii będą eskortowane przez samoloty myśliwskie, które mogą zestrzeliwać tureckie F-16. – Wariantów jest wiele – podkreśla białoruski ekspert wojskowy.