Rzeczpospolita: polskie firmy chcą uzbroić Ukrainę

Polskie firmy chcą sprzedawać na Ukrainę więcej broni – czytamy w „Rzeczpospolitej”. Według nieoficjalnych informacji, Ukraińcy są m.in. zainteresowani polskimi doświadczeniami w modernizacji czołgów z rodziny T-72, a także radarami artyleryjskimi oraz karabinami snajperskimi.

Na początku października w Kijowie ruszają targi zbrojeniowe Arms&Security. Jedną z największych ekspozycji będzie tam miała polska zbrojeniówka. Zdaniem przedsiębiorców, wystawa ta może przesądzić o przyszłym kształcie współpracy obronnej między Polską a Ukrainą.

Sławomir Kułakowski, prezes Polskiej Izby Producentów na Rzecz Obronności Kraju przyznaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że liczy na przełom w zbrojeniowym biznesie: w tym na określenie jasnych reguł i ścieżek finansowania najbardziej zaawansowanych programów i wspólnych przedsięwzięć.

Po Majdanie i wybuchu konfliktu w Donbasie, polskie firmy, takie jak Maskpol Konieczki czy Lubawa, sprzedawały na Ukrainę zasadniczo sprzęt defensywny, jak hełmy, kamizelki kuloodporne czy osłony balistyczne. Z czasem zaczęto sprzedawać również sprzęt bojowy: m.in. noktowizory z Przemysłowego Centrum Optyki. PCO zaoferowało także systemy obserwacyjne do sprzętu pancernego, a także pakiety wyposażenia elektrooptycznego dla ukraińskich żołnierzy. W 2015 roku umowę o współpracy z Ukrainą w dziedzinie bezzałogowych środków rozpoznania podpisała prywatna Grupa WB Electronics

Z kolei prof. Zbigniew Puzewicz, szef Centrum Rozwojowo- Wdrożeniowego –Telesystem Mesko powiedział, że rozwija się współpraca z ukraińskimi ośrodkami rozwojowymi Progress i Łucz. Obejmuje ona amunicję precyzyjnego rażenia do haubic i moździerzy naprowadzana laserowo, a także budowę zestawów przeciwpancernych pocisków kierowanych Pirat.

Według nieoficjalnych informacji, Ukraińcy są również zainteresowani polskimi doświadczeniami w modernizacji czołgów z rodziny T-72, a także radarami artyleryjskimi z PIT-Radwar, zaawansowanym sprzętem obserwacyjnym z PCO oraz zakupem karabinów snajperskich z Zakładów Mechanicznych Tarnów.

Według „Rzeczpospolitej”, ukraińskim władzom bardzo zależy na odbudowie sieci poddostawców dla ukraińskich fabryk broni. Około 20 zakładów, w tym fabryka amunicji w Ługańsku i donieckie zakłady radarowe Topaz, znajdują się pod kontrolą separatystów.

Ukraińscy wojskowi są również mocno zainteresowani zaawansowanymi symulatorami, obniżającymi koszty treningu dla żołnierzy, a także środkami łączności, elektroniką służącą do rozpoznania i obserwacji i umożliwiającą walkę w nocy. Kułakowski zaznacza jednak, że dotąd nie towarzyszyły temu ani urzędowe zamówienie, ani bankowe gwarancje, zaś w wewnątrz ukraińskiej polityce zamówień militarnych brak jasnych reguł.

– Tegoroczne targi będą sukcesem jeśli uda się z pierwszej ręki uzyskać informacje jaki sprzęt władzom w Kijowie jest najbardziej potrzebny i czy da się uzyskać wsparcie kredytowe na sfinansowania kontraktów mówi Kułakowski– powiedział „Rz” Kołakowski. Jego zdaniem cenne mogą być możliwości współpracy z ukraińskimi firmami, które utraciły przemysłowych partnerów w Rosji.

Z kolei zdaniem analityka wojskowego Wojciecha Łuczaka, polski przemysł dotąd nie wykorzystał wszystkich możliwości współpracy technologicznej oraz okazji do pozyskania oryginalnych rozwiązań obronnych od sąsiadów, m.in. w zakresie broni rakietowej, aktywnych systemów samoobrony śmigłowców czy pojazdów pancernych.

Jak informowaliśmy wcześniej, szef polskiego MON Antoni Macierewicz podpisał z przedstawicielem Ukrainy, ministrem obrony Stepanem Połtorakiem dokument dotyczący dostaw uzbrojenia dla Ukrainy.Wprowadza on zmiany do porozumienia zawartego w 1996 roku. Porozumiene ws. współpracy wojskowej i technicznej podpisano podczas warszawskiego szczytu NATO. Umowa dotyczy m.in. dostaw uzbrojenia na Ukrainę.

Źródła ukraińskie, powołujące się na służbę prasową ukraińskiego resortu obrony, dokument z góry zakłada ustanowienie grupy roboczej ds. współpracy wojskowo-technicznej. Protokół ten ma również regulować działania w zakresie tej kooperacji, a także umożliwiać zdefiniowanie potencjalnych projektów dotyczących konkretnej współpracy bilateralnej.

Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz poinformował, że celem porozumienie jest rozwój współpracy w sektorze technologii. Później Rafał Wolski z Ambasady RP na Ukrainie potwierdziłpodczas konferencji międzynarodowej dot. wyników szczytu NATO w Warszawie odnośnie Ukrainy, że umowa podpisana podczas szczytu przez szefów resortów obrony Polski i Ukrainy przewiduje dostawy broni i sprzętu wojskowego na Ukrainę.

Wcześniej podawaliśmy, że Ukraiński PPHZ SpecTechnoEksport tworzący konsorcjum z polskim WB Electronics dostarczy polskim Siłom Powietrznym pociski rakietowe powietrze-powietrze średniego zasięgu R-27R1 dla myśliwców MiG-29. W dokumentacji przetargu znalazł się zapis, który zezwala na dostawy z Ukrainy.

Przeczytaj: Media: wyciekły maile byłego dowódcy NATO – miał naciskać na Obamę ws. wysyłania broni na Ukrainę

Rp.pl/ Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wolodyjowski
    wolodyjowski :

    a Ukraińcy za ten sprzęt zapłacą? w jakiej walucie? cenę rynkową czy dumpingową? żeby nie było tak jak z gazem który Ukraina dostaje od nas po 190 usd a my ten gaz kupujemy od Rosji po 500 usd …i jeszcze udzielamy im “pożyczki” na wieczne oddanie, a potem rosą pomniki Bandery w prawie każdym ukraińskim mieście

  2. tagore
    tagore :

    Z dotychczasowego przebiegu zdarzeń wynika brak chęci strony ukraińskiej do sprzedaży interesujących nas licencji. Chcą kapitału i poddostawców ,oraz dostępu do technologii .
    Żadnej istotnej korzyści dla Polski tu nie widzę ,raczej kłopoty.Wątpię aby USA dały gwarancję kredytową na dostawy dla Ukrainy. W zamian możemy otrzymać to samo co zaoferowali nam za pomoc Litwini.

    tagore

  3. gan
    gan :

    Jeśli Ukraina chce kupować – to super! Tylko jeden warunek – żyrantem zostaje USA albo Kanada. A umawiamy się co do konkretów od razu, teraz – by nie było niejasności jak w przypadku dealu o wzmocnieniu wschodniej flanki.