Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji twierdzi, że zatrzymała grupę ukraińskich dywersantów, którzy mieli przeprowadzić zamachy na Półwyspie Krymskim.

Z komunikatu FSB wynika, że rosyjscy żołnierze wykryli ruch grupy dywersyjnej w noc 6-7 sierpnia w rejonie Armianska na Krymie. Rosjanie mieli rozpocząć operację zatrzymania dywersantów w wyniku której zginął jeden funkcjonariusz FSB. Na miejscu starcia odnaleziono 20 ładunków wybuchowych, amunicję i specjalistyczną broń. Następnej nocy Rosjanie “zapobiegli jeszcze dwóm próbom przedarcia się grup wywiadowczo-dywersyjnych” na Krym, należących według nich do ukraińskiego wywiadu. W ślad za tym FSB wpadła na trop “siatki agenturalnej” na anektowanym półwyspie, w ramach których zatrzymano już obywateli Rosji i Ukrainy. Według Rosjan jest wśród nich oficer ukraińskiego wywiadu wojskowego. Dywersanci mieli przeprowadzić ataki przeciw “życiowo ważnej” infrastrukturze na Krymie.

Rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Władisław Sielezniow nazwał komunikat FSB “prowokacją”.

ria.ru/unian.net/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • poznaniak74
      poznaniak74 :

      Ukraincom kończy sie po prostu czas. Zostali bez pieniędzy (nawet MFW sie na nich wypiął) w Kijowie boja się że nie da sie przetrwać nadchodzącej jesieni i zimy. A co gorsza oni panicznie boją się tego ze w USA wygra Trump i bedzie nowy “reset’ z Rosją, czyli zostaną porzuceni przez Zachód. Dlatego też wymyślili sobie że wojna z Rosja znowu spowoduje wzrost nastrojów proukraińskch na Zachodzie, dzięki czemu otworzą się kieszenie hojnych sponsorów…