Wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki potwierdził, że Polska rozważa wypożyczenie jednego lub dwóch okrętów podwodnych dla naszej marynarki wojennej. Miałyby one służyć do czasu wprowadzenia do służby nowoczesnych jednostek projektu „Orka”.

Wypożyczone jednostki miałyby wypełnić lukę w polskiej flotylli okrętów podwodnych, która powstałaby po wycofaniu ze służby starych jednostek typu Kobben, a przed wprowadzeniem do niej nowoczesnych jednostek projektu „Orka”, z których pierwsza ma zostać zbudowana do 2024 roku. Zapewniłoby to utrzymanie w służbie marynarzy z wycofywanych okrętów, a także umożliwiałoby realizację zadań sojuszniczych i szkoleniowych.

„Z przeprowadzonych analiz wynika, iż marynarka wojenna powinna posiadać trzy operacyjne okręty podwodne. W przypadku wypożyczenia dwóch jednostek oraz utrzymania w służbie okrętu podwodnego ORP „Orzeł” zdolności takie zostaną podtrzymane”– uważa wiceminister Kownacki. Zaznacza jednak, że leasing to tylko jeden z rozpatrywanych wariantów, zaś ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. MON prowadzi w tej sprawie rozmowy z kilkoma partnerami.

W ramach programu „Orka”, Polska ma pozyskać w latach 2024-2026 trzy jednostki nowego typu. Ich budową są zainteresowani producenci z kilku krajów, a program ma być realizowany przy udziale rodzimego przemysłu. Według jednej z możliwości, Polska może kupić okręty podwodne wspólnie z Norwegią, dzięki czemu zostałyby obniżone koszty. Nowe okręty mają być wyposażone w rakiety manewrujące.

W marcu informowaliśmy, że według Inspektoratu Uzbrojenia MON Polska prowadzi rozmowy z Norwegią i Holandią nt. wspólnego pozyskania nowych okrętów podwodnych. Norwegowie są gotowi wydzielić Polsce okręt podwodny typu 210 Ula w ramach rozwiązania pomostowego.

Przeczytaj:

Polska może kupić okręty podwodne wspólnie z Norwegią

Norweski okręt podwodny typu 210 Ula trafi do Polski?

Obecnie Marynarka Wojenna RP posiada pięć okrętów podwodnych, wchodzących w skład 3 Flotylli stacjonującej w Gdyni. Cztery z nich (ORP „Kondor”, „Bielik”, „Sęp” i „Sokół”) to niewielkie jednostki typu Kobben, zbudowane w latach 60. XX wieku w zachodnich Niemczech, które trafiły do Polski w 2002 roku. Piąty okręt tego typu, ORP „Jastrząb”, stał się magazynem części zamiennych, a obecnie powstaje w nim zespół nowoczesnych symulatorów. Cztery pierwsze mają w najbliższych latach zostać wycofane ze służby. Najnowszym i największym okrętem podwodnym polskiej marynarki jest jednostka typu Kilo, ORP „Orzeł”. Zbudowano go w Leningradzie, wszedł do służby w 1986 roku.

Polska-zbrojna.pl/ Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply