Jak wynika z informacji „Dziennika Gazety Prawnej”, Polska szykuje się do zakupu nowych myśliwców. Resort obrony rozważa wariant dotyczący pozyskania od USA dodatkowo 96 używanych maszyn F-16, ale w starszych wersjach rozwojowych. Ich modernizacja mogłaby odbyć się w Polsce.
Jak zaznacza „DGP”, jeśli plan zostanie zrealizowany, Polska znalazłaby się w czołówce sił powietrznych państw NATO.
Informacje na ten temat potwierdził w rozmowie z tą gazetą wiceszef MON Bartosz Kownacki. Pozyskane od Amerykanów używane myśliwce F-16, pochodzące z nadwyżek sprzętowych, byłyby modernizowane w polskich zakładach w Bydgoszczy.
– Prowadzimy analizę, czy zakup używanych samolotów F-16 jest efektywny operacyjnie i ekonomicznie– powiedział gazecie wiceminister. Zastrzega przy tym jednak, że na drodze do tego celu są „trudności”. GDP wyjaśnia, że chodzi to o to, że są to maszyny w starszych wersjach rozwojowych A i B, sięgających jeszcze lat 80’ XX wieku (Polska posiada F-16 w wersji C i D Block 52+). Trudno ocenić, czy udałoby się je odpowiednio zmodernizować. Kownacki zwraca także uwagę, że kupowanie nowoczesnych maszyn F-35, które są dużo bardziej zaawansowane, ale też o wiele droższe, na obecnym etapie „nie jest uzasadnione ekonomicznie”.
– Gdybyśmy rozwinęli w Polsce linię modernizacyjną, moglibyśmy podnieść możliwości tych samolotów– mówi płk Krystian Zięć, pilot i były instruktor na samolotach F-16. Według niego, koszt zmodernizowanego samolotu wynosiłby szacunkowo około 30 proc. ceny nowego F-16.
Polska posiada obecnie 48 samolotów F-16, a także 32 MiG-29, które są już jednak wysłużone oraz 18 starych samolotów szturmowych Su-22, które wkrótce powinny zostać wycofane z linii. Szacunkowy koszt takiego przedsięwzięcia to ok. 100 mln dol. za sztukę.
Przeczytaj: Bartosiak: Polska potrzebuje 200 F-16, pocisków JASSM i efektywnej obrony rakietowej
„DGP”/ forsal.pl / dziennik.pl/ Kresy.pl
Ciekawa sprawa, za nowe F-16 zapłaciliśmy ok 80 milionów dolców za sztuke, a według autora artykułu za stare rupcie do remontu wybecalujemy po 100 milionów baksów???
Glupki z MON jak zwykle napalaja sie na furgonetki sprzed 30 lat. A tu nie jest najwazniejsza karoseria, ktora jest warta co najwyzej 10% wartosci samolotu, ale elektronika, ktora jest najdrozsza w samolocie, plus dodatkowe koszty modernizacyjne zwiazane z mozliwoscia zainstalowania dodatkowych rakiet do zwalczania celow w powietrzu lub na ziemi albo zainstalowania pociskow sterowanych typu Tomahawk (sredni zasieg 1000 km).
W zwiazku z tym radzilbym, aby MON rozejrzal sie za samolotami wielozadaniowymi w Japonii, ktore nie kupuja zlomu, ale buduja swoje wlasne i nowoczesne, tym bardziej, ze Polska produkuje swoj wlasny grafen posiadajacy znakomite wlasciwosci wytrzymalosciowe oraz lekkosc i grafen bedzie znakomitym komponenetem w nowych polskich samolotach o wiele bardziej wytrzymalych oraz lzejszych co zwiekszy nosnosc oraz szybkosc i taka produkcje nalezy rozpoczac w Polsce w kooperacji z Japonczykami, ktorzy przewodza w elektronice.
100 mln $ za stary, zdezelowany, do remontu, F-16 ? Takie cuda to tylko Macierewicz ze swoim Misiu mógł wymyślić.
To nieporozumienie,czytam w “Gazecie Prawnej”,że chodzi o 100mln PLN/szt,a nie dolców,przy czym wliczone są w tą cenę koszty linii modernizacyjnej w Polsce.
To jest do przełknięcia.
Tekst nie pasuje do podanych kwot,chyba że chodzi o 100 mln PLN ,a nie jak podano $.
tagore
Waszyngton traktuję Polskę jak republikę bananowę, poligon doświadczalny, składowisko złomu, wysypisko śmieci… a nawet swoje eksterytorialne terytorium na półkuli wschodniej.
Z naszego niemałego kraju między Odra i Bugiem pozostał już tylko szyld. Polskie postokragłostołowe reżimy uczyniły z Polski wasala Ameryki. Nasi politycy przepoczwarzyli się w sparaliżowanych strachem i kompleksami chłopców na posyłki. Nie mogę już patrzeć na zdjęcia naszych serwilistycznie uśmiechających się prezydentów i premierów poklepywanych przez amerykańskich wiceprezydentów, kongresmenów i drobnych dyplomatów, ktorzy nie potrafią odroznić Słowacji od Słowenii i Gruzji od stanu Georgia.
https://pp.vk.me/c626427/v626427955/38e9e/WQDiet6GSnY.jpg
Przypomina mi to jeden kawał. Amerykanin żując gumę do Polaka: Jecie w Polsce cały chleb ? Polak: Tak. Amerykanin: My, w Ameryce jemy tylko środek z chleba, a z reszty starych skórek robimy croissant’y i wysyłamy do Polski. Patrzy na Polaka żując gumę mówi dalej. A jecie w Polsce dżem ? Tak, odparł Polak. Amerykanin: No bo my w Ameryce jemy tylko świeże owoce, a stare owoce, skórki i pestki mielimy na dżem i wysyłamy do Polski. W końcu Polak nie wytrzymał i mówi: Uprawiacie w Ameryce sex ? Amerykanin żując gumę odpowiada: Yes. A używacie do tego kondomów ? Amerykanin ponownie przytaknął. Polak: No bo my w Polsce też, ale później zbieramy te zużyte kondomy, mielimy i robimy dla Ameryki gumy do żucia.
Cóż, żydzi za 102 F-16 D zapłacili 4,4 mld dolarów, to daje jakieś 43 miliony za nówkę sztukę! Do tego pozyskali przyzwoity offset, dzięki czemu mogą produkować sporo części do tych F-16 w swoich zakładach. A najśmieszniejsze jest to iż to wszystko zasponsorowali żydom amerykańscy podatnicy w ramach programu bezzwrotnej pomocy która obecnie opiewa na 4 mld baksów rocznie;)
Tu jest ciekawy artykuł o tych samolotach:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/nato-f-16-wojsko-polskie-obronnosc,72,0,2233672.html
Pomysł na miarę umysłu mini stra antoniegotworka :-(((( Jak u Monty Python’a ministerstwo głupich kroków tak w Polsce ministerstwo głupich pomysłów :-((( Zakup zdezelowanych samolotów po ich maksymalnej eksploatacji w dodatku z wyposażeniem sięgającym 30 lat wstecz to jak kupno starego wyeksploatowanego samochodu ze szrotu w celu wyścigu z najnowszymi konstrukcjami współczesnej motoryzacji :-(((( To jest tak samo śmieszne i nieporadne jak to całe pisdzielstwo :-(((
Waszyngton traktuję Polskę jak republikę bananowę, poligon doświadczalny, składowisko złomu, wysypisko śmieci… a nawet swoje eksterytorialne terytorium na półkuli wschodniej.
Z naszego niemałego kraju między Odra i Bugiem pozostał już tylko szyld. Polskie postokragłostołowe reżimy uczyniły z Polski wasala Ameryki. Nasi politycy przepoczwarzyli się w sparaliżowanych strachem i kompleksami chłopców na posyłki. Nie mogę już patrzeć na zdjęcia naszych serwilistycznie uśmiechających się prezydentów i premierów poklepywanych przez amerykańskich wiceprezydentów, kongresmenów i drobnych dyplomatów, ktorzy nie potrafią odroznić Słowacji od Słowenii i Gruzji od stanu Georgia.