Naukowcy krytykują fałszowanie historii

Zarówno polscy, jak i rosyjscy naukowcy krytykują artykuł, opublikowany na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Rosji, który sugerował, że to Polska była winna rozpętania drugiej wojny światowej

Czołowy prokremlowski politolog Gleb Pawłowski skrytykował artykuł rosyjskiego historyka. Pawłowski uznał, że publikacja “jest historycznym błędem i głupotą”.

Gleb Pawłowski powiedział agencji prasowej Interfax, że “sam fakt, iż autorem publikacji jest historyk wojskowy, jest negatywnym przykładem rozwoju rosyjskiej nauki historycznej”. Politolog dodał, że kryzys w rosyjskiej nauce historycznej “rozpoczął się jeszcze w czasach radzieckich w końcu lat 60.”, a w czasach pieriestrojki rosyjska nauka historyczna nie rozwijała się. Dlatego pojawiło się dużo badaczy, chcących pokazać, że istnieją, ale nie znających faktów historycznych”. “Niemcy hitlerowskie i tak napadłyby na Polskę, niezależnie od tego, czy wypełniłaby ona ich żądania czy nie”-powiedział Gleb Pawłowski.

Podobną opinię wyrażają polscy naukowcy. Profesorowie Tomasz Nałęcz i Jan Żaryn są oburzeni skandalicznym tekstem. Po jego lekturze na witrynie rosyjskiego MON, historycy mówią o powrocie do kłamstw z “najczarniejszych lat stalinizmu”.

Zdaniem prof. Tomasza Nałęcza artykuł to “kłamstwa i naigrywanie się z oczywistych faktów”. “To tak jakbym słyszał radzieckie tłumaczenia mające uzasadnić pakt Ribbentrop Mołotow” – powiedział Profesor „Dziennikowi”, przypominając, że sprzeciwiając się żądaniom Hitlera, Polska odrzuciła sojusz z III Rzeszą skierowany przeciw ZSRR.

Profesor uważa, że publikacją powinna zająć się powołana przez prezydenta Miedwiediewa komisja ds. Prawdy Historycznej. “Jeżeli ta komisja na takie kłamstwo i fałszowanie historii nie zareaguje, to znaczy, że jest tylko narzędziem politycznym w ręku Kremla” – dodaje naukowiec.

Profesor Jan Żaryn, doradca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej twierdzi z kolei, że kwestionowanie przez Rosjan winy Niemców jest niebezpieczne, zwłaszcza, że sami Rosjanie postrzegani są w Europie środkowej jako agresorzy. Rosjanie mogą chcieć zmienić ten wizerunek, by w przyszłości nie być posądzanymi o agresywne plany, lecz tylko o dążenie do wskrzeszenia ciągłości z dawnym Związkiem Radzieckim – twierdzi prof. Żaryn.

Jeszcze wczoraj rosyjskie MON wydało oświadczenie, że tekst umieszczony na jego stronach internetowych, w którym winą za wybuch II wojny światowej obciąża się Polskę, nie reprezentuje poglądów ministerstwa. Po interwencji polskiego MSZ publikacja zniknęła ze strony rosyjskiego Ministerstwa.

IAR/Dziennik.pl/AH/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply