Prezydent Wołodymyr Zełenski spotkał się z delegacją niemieckiego koncernu obronno-przemysłowego Rheinmetall AG na czele z prezesem zarządu Arminem Pappergerem i omówił kwestie dotychczasowej współpracy i jej pogłębienia.

Jak czytamy na Telegramie, prezydent Ukrainy spotkał się w czwartek z delegacją niemieckiego koncernu obronno-przemysłowego Rheinmetall AG na czele z prezesem zarządu Arminem Pappergerem i omówił kwestie dotychczasowej współpracy i jej pogłębienia.

„Szczegółowo omówiliśmy aktualny stan współpracy z Koncernem Państwowym oraz perspektywy jego rozwoju. Konieczne jest dalsze pogłębianie partnerstwa w celu zaspokojenia zarówno pilnych potrzeb Sił Zbrojnych Ukrainy, jak i znacznego wzmocnienia zdolności obronnych naszego państwa w przyszłości” – powiedział Zełenski.

Prezydent podziękował czołowej kompanii obronnej Niemiec, a także całemu narodowi niemieckiemu za wszechstronną pomoc i wsparcie dla Ukrainy.

“Doceniamy tę ważną pomoc w naszej walce o wolność i wartości demokratyczne” – podkreślił.

Przypomnijmy, że niemiecki koncern zbrojeniowy Rheinmetall chce zbudować na Ukrainie fabrykę nowych czołgów KF51 Pantera. Negocjacje trwają. O planach koncernu Rheinmetall poinformował jego szef, Armin Papperger, w rozmowie z gazetą „RheinischePost”.

„Za około 200 mln euro można zbudować na Ukrainie fabrykę Rheinmetall, która będzie produkować do 400 czołgów Panther rocznie” – powiedział Papperger. Dodał, że obecnie trwają negocjacje z rządem w Kijowie. W jego ocenie, rozmowy „są obiecujące” i ma nadzieję, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy zapadnie decyzja.

„Deutsche Welle” pisze, że Ukraina potrzebuje 600-800 czołgów „do wygrania wojny”, a żeby temu sprostać, szybko musiałaby ruszyć produkcja nowych wozów. Szef Rheinmetall uważa, że nawet przekazanie przez Niemcy wszystkich 300 dostępnych czołgów Leopard 2 nie wystarczyłoby do realizacji tego celu. Twierdzi, że rozwiązaniem byłoby uruchomienie produkcji seryjnej nowego czołgu Pantera w Niemczech i na Węgrzech. Miałoby to nastąpić w ciągu 15-18 miesięcy. Docelowo, roczna produkcja miałaby wynosić do 400 czołgów.

Papperger podkreślił też, że Rheinmetall „pracuje pełną parą”, żeby przygotować wozy opancerzone, które trafią m.in. na Ukrainę. Poinformował, że jak dotąd do stanu gotowości doprowadzono ponad 40 bojowych wozów piechoty Marder (do końca roku ma ich być około 10), a z 50 czołgów Leopard 2A4 gotowych jest około 30.

„Ponadto jest około 100 starszych leopardów 1, z których 88 możemy ponownie uczynić zdolnymi do użycia” – dodał.

Papperger twierdzi, że łącznie w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy Rheinmetall będzie miał prawie 250 czołgów. Wiele z nich w ramach tzw. wymiany okrężnej trafi do Czech i na Słowację, w zamian za czołgi poradzieckie wysłane Ukraińcom. Część trafi do Bundeswehry, a część na Ukrainę.

Szef Rheinmetall szacuje, że wojna rosyjsko-ukraińska nie skończy się szybko i prawdopodobnie potrwa kilka lat. „Zachodni sojusznicy wysyłają do Ukrainy wystarczająco dużo broni, ale Ukraińcy nie mają obecnie wystarczającego sprzętu, by całkowicie odzyskać swoje terytorium” – zaznaczył. Twierdzi, że konflikt można rozwiązać „wyłącznie poprzez zapewnienie znacznie bardziej konsekwentnego wsparcia dla Ukrainy”.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply