Polska nie ma obecnie systemu obrony cywilnej – ocenia niemiecki „Tageszeitung”, mocno krytykując rząd PiS za brak konkretnych działań na rzecz ochrony ludności cywilnej.
Niemiecki dziennik „Tageszeitung” („TAZ”) pisze o sytuacji w polskiej obronie cywilnej. Zwraca uwagę, że po wybuchu w Przewodowie stała się ona jeszcze ważniejsza. Korespondentka dziennika w Warszawie, Gabriele Lesser, uważa, że coraz bardziej odczuwana jest presja na działania w tym kierunku, bo „Polska nie ma obecnie systemu obrony cywilnej”. Dodaje, że „PiS nie zrobił nic, by chronić ludność cywilną”.
Przeczytaj: „Rz”: Wojsko ratuje sytuację. Obrona Cywilna istnieje teoretycznie
Lesser przypomina, że niedługo po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Sejm uchwalił ustawę o obronie Ojczyzny, która zastąpiła m.in. ustawę o obronie cywilnej. Zaznacza też, że już prawie 20 lat temu posłowie w ramach nowelizacji ustawy usunęli z tekstu definicję „schron”.
„W efekcie od 2004 roku nikt nie czuł się odpowiedzialny za utrzymanie schronów, które oficjalnie już nie istniały” – pisze „TAZ”. Gazeta dodaje, że w ruinę popadły nawet schrony atomowe o wysokim stopniu bezpieczeństwa, a PiS przez lata prawie nic nie zrobiło, żeby zmienić sytuację. Zwrócono jednak uwagę, że minister edukacji Przemysław Czarnek w marcu 2022 r. przygotował projekt ustawy o obronie cywilnej dla uczniów, a na stronie stronie internetowej MSW dostępny jest poradnik na czas kryzysu i wojny pt. „Bądź gotowy!”.
„TAZ” zaznacza przy tym, że ustawą o obronie Ojczyzny Polska zwiększyła wydatki na zbrojenie i obronę do co najmniej 3 procent PKB. Dodaje, że planowane jest ponad dwukrotne powiększenie armii i sił obrony terytorialnej, zaś wydatki na zbrojenia i armię w Polsce do 2035 roku szacuje się na bilion złotych.
„Nie uwzględniono kosztów obrony cywilnej, gdyż ta w Polsce – przynajmniej teraz – nie istnieje”- konkluduje niemiecki dziennik.
Zobacz: Kaczyński zapowiada Ustawę o ochronie ludności cywilnej. Powstanie specjalny fundusz
„TAZ” odniosło się też do sprawy stanowiska polskiego rządu w sprawie proponowanych Polsce niemieckich systemów Patriot, które rząd PiS chciałby przekazać Ukrainie.
„Lider PiS Jarosław Kaczyński, który od miesięcy agituje przeciwko Niemcom, by zapunktować w wyborach parlamentarnych w 2023 roku, odrzuca ofertę jako ‚niemiecką propagandę’. Prędzej zrezygnuje z bezpieczeństwa Polski i całego NATO niż ze swojej antyniemieckiej retoryki wyborczej” – komentuje Lesser.
Przeczytaj: Stoltenberg o możliwości wysłania niemieckich Patriotów na Ukrainę: Ta decyzja należy do Niemiec
Czytaj również: Ambasador Niemiec: polska odpowiedź ws. systemów Patriot jest trudna do zrozumienia
“Tageszeitung” / DW.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!