Korea Północna wystrzeliła testowy pocisk balistyczny

Korea Północna wystrzeliła w niedzielę pocisk balistyczny w kierunku morza, przed planowanymi ćwiczeniami wojskowymi sił Korei Południowej i USA z udziałem lotniskowca oraz wizytą w regionie wiceprezydent USA Kamali Harris – informuje Reuters.

Wojsko Korei Południowej przekazało, że był to pojedynczy pocisk balistyczny krótkiego zasięgu wystrzelony z okolic Taechon w prowincji Pjongjan Północny tuż przed godziną 7 rano czasu lokalnego. Przeleciał on około 600 km (373 mil) na wysokości 60 km i z prędkością 5 machów.

„Wystrzelenie pocisku balistycznego przez Koreę Północną jest aktem poważnej prowokacji, która zagraża pokojowi i bezpieczeństwu Półwyspu Koreańskiego i społeczności międzynarodowej” – przekazali w oświadczeniu Szefowie Połączonych Sztabów Korei Południowej.

Koreańczycy i dowódca sił USA w Korei Paul LaCamera potwierdzili swoją gotowość do reagowania na wszelkie groźby lub prowokacje ze strony Korei Północnej.

Rada Bezpieczeństwa Narodowego Korei Południowej zorganizowała nadzwyczajne posiedzenie w celu omówienia sposobów reagowania i potępiła działanie Korei Północne jako oczywiste naruszenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i nieuzasadniony akt prowokacji.

Japoński minister obrony Yasukazu Hamada przekazał, że Japonia oszacowała, że ​​pocisk osiągnął maksymalną wysokość po 50 km lotu i mógł lecieć po nieregularnej trajektorii.

Jak podaje Reuters, eksperci twierdzą, że wiele pocisków krótkiego zasięgu testowanych przez Koreę Północną w ostatnich latach zostało zaprojektowanych w celu uniknięcia obrony przeciwrakietowej poprzez manewrowanie podczas lotu i utrzymywanie „obniżonej” trajektorii.

„Jeśli uwzględnimy wystrzelenie pocisków manewrujących, to jest to dziewiętnaste wystrzelenie, co jest tempem bezprecedensowym” – powiedział Hamada.

„Działanie Korei Północnej stanowi zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa naszego kraju, regionu i społeczności międzynarodowej, a zrobienie tego w miarę rozwoju inwazji na Ukrainę jest niewybaczalne” – powiedział, dodając, że Japonia złożyła protest za pośrednictwem ambasady Korei Północnej w Pekinie.

Amerykańskie Dowództwo Indo-Pacyfiku poinformowało, że jest świadome wystrzelenia pocisku i ściśle konsultuje się z sojusznikami, jednocześnie potwierdzając zaangażowanie USA w obronę Korei Południowej i Japonii.

„Chociaż oceniliśmy, że to wydarzenie nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla personelu ani terytorium USA, ani dla naszych sojuszników, wystrzelenie rakiety podkreśla destabilizujący wpływ nielegalnych programów KRLD w zakresie broni masowego rażenia i pocisków balistycznych” – przekazało amerykańskie dowództwo.

Wystrzelenie pocisku miało miejsce po przybyciu do Korei Południowej amerykańskiego lotniskowca z napędem jądrowym USS Ronald Reagan, który ma wziąć udział we wspólnych ćwiczeniach z siłami Korei Południowej przez cztery dni od 26 do 29 września, a także przed planowaną w tym tygodniu wizytą w Seulu przez Kamali Harris.

Korea Północna skrytykowała wcześniejsze wspólne ćwiczenia Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej jako dowód ich wrogiej polityki. Ćwiczenia skrytykowały także Rosja i Chiny, które wzywają wszystkie strony do niepodejmowania kroków wywołujących napięcia w regionie i wzywają do złagodzenia sankcji.

Po tym, jak Korea Północna przeprowadziła w tym roku bezprecedensową liczbę testów rakietowych, w tym międzykontynentalnych pocisków balistycznych po raz pierwszy od 2017 roku, Stany Zjednoczone i Korea Południowa zapowiedziały, że wzmocnią wspólne ćwiczenia i wojskowe demonstracje siły, aby odstraszyć Phenian.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak informowaliśmy w pierwszej połowie września, Korea Północna przyjęła nową ustawę, oficjalnie deklarując się jako państwo posiadające broń jądrową oraz zastrzegając sobie prawo do jej prewencyjnego użycia w razie zagrożenia. Kim Dzong Un zapowiedział, że jego kraj „nigdy nie zrezygnuje” z broni atomowej.

„Nigdy nie będzie żadnej deklaracji o ‘rezygnacji z naszej broni nuklearnej’ lub ‘denuklearyzacji’, ani żadnego rodzaju negocjacji czy targowania się, żeby spełnić warunki drugiej strony” – oświadczył Kim, cytowany przez serwis nknews.org za Rodong Sinmun. „Tak długo, jak broń nuklearna istnieje na świecie a imperializm pozostaje… nie przestaniemy iść drogą w kierunku wzmacniania siły nuklearnej” – dodał.

Tego samego dnia Najwyższe Zgromadzenie Ludowe przyjęło nową ustawę, która rozszerza autodeklaratywny status Korei Północnej jako państwa posiadającego broń atomową. Zastąpiła ona poprzednią, krótszą ustawę z 2013 roku. Nowa ustawa o broni nuklearnej wyjaśnia jej „warunki użycia”. To znacząca zmiana w porównaniu z poprzednim aktem prawnym.

Jeden z artykułów ustawy wymienia 5 warunków, w których Pjongjang miałby zastrzegać sobie prawo do życia broni atomowej. Stwierdzono, że Korea Północna może to uczynić, gdy uzna, że atak na nią przy użyciu broni atomowej lub innej broni masowego zniszczenia „został już przeprowadzony lub jest nieuchronny”. Podobny zapis dotyczy przeprowadzonego lub nieuchronnego ataku na północnokoreańskie przywództwo lub dowództwo sił nuklearnych, a także „śmiercionośnych ataków militarnych na kluczowe cele strategiczne” w kraju.

Serwis nknews.org zwraca uwagę, że opisane wyżej, nowe zapisy ustawy sugerują, że od teraz Pjongjang uznaje nawet oznaki „nieuchronnego ataku” za podstawę do użycia broni atomowej. W ustawie z 2013 roku mowa była tylko o sytuacjach uderzenia odwetowego, a nie wyprzedzającego. Co więcej, Korea Północna uznaje, że ma prawo użyć broni jądrowej także w przypadku ataków niejądrowych, a także wtedy, gdy uzna to za „niemożliwe do uniknięcia” z powodów „taktycznych” w czasie wojny. Mowa jest też o bliżej niesprecyzowanej sytuacji zagrożenia dla przetrwania władzy i narodu.

Podobnie jak w poprzedniej ustawie, północnokoreański arsenał jądrowy jest pod całkowitą kontrolą Kim Dzong Una. Dodano jednak zapis, umożliwiający dowództwu wojskowemu zastosowanie wcześniej ustalonej „metody operacyjnej”, by przeprowadzić uderzenie atomowe „natychmiast” i „automatycznie” w razie zagrożenia głównego dowództwa. Miałoby to służyć wyeliminowaniu „źródła prowokacji” i dowództwa wroga, przy czym podobne zasady dla uderzeń wyprzedzających stosuje Korea Południowa.

Czytaj również: Korea Północna grozi „prewencyjnym” użyciem broni jądrowej

Według lipcowego wystąpienia Kima, północnokoreańskie siły jądrowe mają dwa główne zadania, z czego pierwsze polega na odstraszaniu i zapobieganiu wojnie. W ostatnim wystąpieniu, przywódca wyjaśnił, że drugie zadanie dotyczy sytuacji, w której odstraszanie by „zawiodło” i kra musiałby „odeprzeć” inwazję i wygrać wojnę, stosując przy tym nie tylko strategiczną, ale także taktyczną broń jądrową.

Kim twierdził też, że dzięki zmianie prawa Korea Północna powinna być „całkowicie gotowa” na odpowiedź w razie ataku. Uważa, że daje to również jego krajowi świetne warunki do przyspieszenia działań na rzecz wzmacniania i unowocześniania sił zbrojnych. Twierdził też, że celem USA jest zmuszenie Korei Północnej do tego, by sama pozbyła się broni nuklearnej, a dalej również zdolności do samoobrony, żeby „obalić naszą władzę w jakimkolwiek czasie”.

Przeczytaj: NYT: Rosja kupuje broń od Korei Północnej

Kresy.pl / reuters.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply