W piątek prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał dekret o mianowaniu Ołeksija Makiejewa ambasadorem Ukrainy w Niemczech.

Makiejew jest obecnie specjalnym przedstawicielem Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy ds. polityki sankcji oraz członkiem międzynarodowej grupy ekspertów Yermak-McFaul. W służbie dyplomatycznej pozostaje od 1996 roku, w tym czasie pracował m.in. w Berlinie i Bernie.

9 lipca na oficjalnej stronie kancelarii prezydenta Ukrainy opublikowano podpisany przez Wołodymyra Zełenskiego dekret, na mocy którego odwołał on ze stanowisk kilku ukraińskich ambasadorów, w tym Andrija Melnyka.

Niemiecka gazeta „Bild” podawała wcześniej nieoficjalnie, że Melnyk może zostać przeniesiony do Kijowa na stanowisko wiceszefa MSZ.

CZYTAJ TAKŻE: Melnyk zwrócił się do Polaków po niemiecku. Ani słowem nie wspomniał o Wołyniu

Wcześniej Melnyk ogłosił, że 14 października opuści swoje stanowisko.

Przypomnijmy, że ambasador Melnyk wywołał poruszenie w niemieckiej prasie, a także w Polsce, odmawiając w wywiadzie dla dziennikarza Tilo Junga odcięcia się od lidera OUN, Stepana Bandery, zaprzeczając jego odpowiedzialności za zbrodnie na Żydach, a także usprawiedliwiając zbrodnie banderowców na Polakach. Po tej wypowiedzi, po telefonie ministra spraw zagranicznych RP Zbigniewa Raua, ukraińskie MSZ oświadczyło, że Melnyk prezentował „prywatne poglądy”Dodajmy, że ukraiński ambasador w Berlinie, mimo krytyki, dalej bronił lidera OUN w mediach społecznościowych. Promował wpis politologa, Sergeja Sumlennego, który napisał, że Niemcy powinni „się zamknąć”, a najlepiej „klęknąć i przeprosić” za krytykę Bandery. Melnyk w końcu przyznał, że jego apologia Stepana Bandery była błędem. „Nie doceniłem emocjonalnej wagi tego wciąż niezwykle drażliwego tematu, zwłaszcza dla naszych polskich przyjaciół” – powiedział w wywiadzie dla Die Zeit.

Kresy.pl / pravda.com.ua

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply